Street Fighter: Będzie nowa ekranizacja live-action

Legendary Entertainment pozyskało prawa do ekranizacji gier z serii Street Fighter. Co ciekawe, już teraz pojawiły się zapewnienia, że nowy film live-action jest w produkcji.
Tweet z oficjalnego profilu Street Fightera zawiera informację o współpracy Capcomu i Legendary Entertainment w celu stworzenia wymarzonego filmu dla fanów serii. W tej chwili nie podano zbyt wielu szczegółów, lecz możemy liczyć na większą dawkę nowinek w przyszłości.
Jeżeli ktoś akurat nie jest miłośnikiem tych konkretnych gier, to zawsze może go po prostu zainteresować nowy film akcji. Jean-Claude Van Damme to przykład gwiazdy, a zdaniem niektórych wręcz legendy kina akcji i to właśnie on zagrał kiedyś w ekranizacji Street Fightera, co konkretniej mówiąc miało miejsce w 1994 roku. A skoro już przy tym jesteśmy, warto wspomnieć także o istnieniu filmu „Street Fighter: The Legend of Chun-Li” z 2009 roku.
Teraz nadchodzi czas na kolejne podejście do tego uniwersum, więc możecie zgadywać, którzy aktorzy wcielą się w role znanych ulicznych wojowników. Nie można zapominać również o grze Street Fighter 6, której premiera jest zaplanowana na 2 czerwca 2023 roku. Niedawno pisaliśmy m.in. o tym, że na zwiastunie Capcom przedstawił Hikaru Takahashi, japońską aktorkę, która w szóstym Street Fighterze wcieli się w rolę komentatorki.
Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Street Fighter: Będzie nowa ekranizacja live-action”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Koniecznie w tym miejscu muszę wspomnieć o Street Fighter: Assassin’s Fist z 2014, będącym nie dość, że najlepszą adaptacją Street Fightera, ale też jedną z najlepszych adaptacji gier w ogóle.
Nie wiem co niektórzy widzą w adaptacjach filmowych, lepsze i tak są w dalszym ciągu animacje, do Street Fighter II: The Animated Movie mogą wracać kilka razy i nie nudzi, co istotne aby Capcom zajął się produkcją inaczej może wyjść z tego kaszana.
Obejrzyj Assassin’s Fist, to zrozumiesz. W skrócie: z ekranu aż bije miłość twórców do materiału źródłowego. I Capcom tyle miał z tą adaptacją wspólnego, że powiedział „okej, róbcie”.