Sztuczna inteligencja Google’a przemówi przez wasz telefon

Sztuczna inteligencja Google’a przemówi przez wasz telefon
Asystent Google zostanie ulepszony przez AI.

Często korzystacie z Asystenta Google’a? Ja nie – do tego stopnia, że włączam go najwyżej przypadkowo. W obecnym kształcie funkcja wydaje się dosyć bezużyteczna – asystent wydaje się bowiem, cóż, po prostu głupi i nieintuicyjny. Google widzi jednak w tym narzędziu potencjał, który rozwinie się, gdy firma zrealizuje swój plan – wzmocni asystenta Google poprzez dołączenie do niego sztucznej inteligencji.

Najlepszy przyjaciel

Tak przynajmniej wynika z maila władz Google’a do pracowników, który cytuje portal The Verge. AI stojące za odnowionym Asystentem Google ma działać tak samo jak ChatGPT czy Bard – będzie to tzw. large language model (LLM), który będzie w stanie generować przekonujące teksty.

https://twitter.com/TheRundownAI/status/1686338644406394880

Co oznacza to w praktyce? Asystent Google aktualnie wyróżnia się tym, że mówi do nas z naszego telefonu (zazwyczaj by opowiedzieć nieszczególnie zabawny żart), wyposażony w AI będzie mógł stać się więc niemal życiowym towarzyszem, z którym będziemy mogli przeprowadzić całkiem poważne rozmowy. Generatywna sztuczna inteligencja coraz lepiej radzi sobie z odpowiadaniem na pytania o logikę matematyczną, ale i radzeniem w związkach, przy zmianie pracy czy przeprowadzce – i w ten sposób może być wykorzystywana w ramach asystenta. Google zdaje sobie z tego sprawę, pisząc w mailu o ludzkim „silnym pragnieniu pomocnej, konwersacyjnej technologii, która może poprawić życie”.

Ale rzeczywistość jest trochę mniej kolorowa. Przede wszystkim nie wiadomo, jak na propozycję firmy zareagują unijni urzędnicy, którzy, przez obawy związane z prywatnością, początkowo w ogóle nie wpuścili do Europy Barda, sztucznej inteligencji Google’a. Dostępna w telefonie sztuczna inteligencja oparta na nieznanym jeszcze modelu językowym może być przedmiotem prawnych kontrowersji.

https://twitter.com/androidcentral/status/1686138657835520000

Po drugie jednak Google w mailu mimochodem wspomniało, że zmiana kierunku prac nad Asystentem Google doprowadzi do „wyeliminowania niewielkiej liczby ról” w zespole. Tłumacząc z korporacyjnego na ludzki: szykują się zwolnienia. Portal Axios podaje, że mowa wręcz o „tuzinach” pracowników, którzy pożegnają się z pracą w Google.

Pogadacie z AI wbudowanym w wasz smartfon?

Dodaj komentarz