Współtwórca South Parku wyjaśnia, czemu Snow Day! to nie RPG

Współtwórca South Parku wyjaśnia, czemu Snow Day! to nie RPG
Jakub "rajmund" Gańko
Premiera gry South Park Snow Day! coraz bliżej. Matt Stone opowiedział, czemu zrezygnowano z erpegowego podejścia do gry.

South Park to marka, której raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Serial animowany Treya Parkera i Matta Stone’a już od ponad ćwierć wieku bawi miliony widzów na całym świecie i gorszy rodziców co najmniej niektórych z nich. Dziesięć lat temu udało się nawet stworzyć w końcu udaną grę osadzoną w tym świecie: mam na myśli oczywiście erpegowy Kijek Prawdy autorstwa Obsidianu. Jego kontynuacja, przygotowane przez Ubisoft The Fractured but Whole, nie była już jednak tak udana i być może m.in. dlatego nie doczekaliśmy się trzeciego RPG marki South Park.

Mało kto chyba jednak spodziewał się, że kolejną grą z udziałem naszych ulubionych bohaterów będzie… coopowa zabawa w rzucanie śnieżkami, bo tym jest właśnie Snow Day!. Jeden z współtwórców serialu, Matt Stone, wyjaśnił w rozmowie z IGN-em, że tym razem twórcy chcieli podejść do tematu od innej strony. Zależało im na czymś, co będzie miało wyższą regrywalność i pozwoli ukazać postaci w szerszym horyzoncie czasowym.

Staraliśmy się zrobić coś w stylu długiego odcinka South Parku, w którym może pojawić się realne zagrożenie. Ale zaczęliśmy od dzieciaków, które po prostu się bawią. Zawsze, gdy tak zaczynamy, dzieją się najlepsze rzeczy. To nasza sekretna formuła. I taka właśnie jest ta gra: jest śnieżny dzień, a dzieciaki chcą się bawić. Wychodzą na zewnątrz i mają do dyspozycji cały świat, całą galaktykę. To wciąż w większości te same postaci, co w Kijku Prawdy, oparte na tematyce Dungeons & Dragons.

W dalszym ciągu możemy więc liczyć na Cartmana-czarodzieja i inne szalone pomysły, które widzieliśmy w poprzednich grach z serii South Park. Stone odniósł się także do charakterystycznego stylu graficznego, który w Snow Day! zyskał trójwymiarową głębię, wyraźnie odróżniającą go od Kijka Prawdy czy The Fractured but Whole.

Styl 2D był niesamowity w tamtych grach, ale naprawdę trudno się z nim pracowało. Narzucał mnóstwo ograniczeń przy opracowywaniu walk. W krainie 3D wszystko jest o wiele łatwiejsze i daje większą wolność. Jeśli o mnie chodzi, po prostu pogodziłem się z tym, że to dzieciaki z South Parku. Wiem, że to zupełnie nowy wygląd, ale jak dla mnie ma to sens. Wydaje mi się, że nauczyliśmy się wielu rzeczy na temat animacji. I myślę, że wreszcie możemy ruszyć dalej.

Przypominam, że South Park: Snow Day! trafi na rynek już 26 marca. Jeśli jesteście zainteresowani, w sprzedaży jest nawet odpowiednio odjechana edycja kolekcjonerska.

Dodaj komentarz