„Alien: Romulus” – Ksenomorf powraca na przerażającym zwiastunie

„Alien: Romulus” – Ksenomorf powraca na przerażającym zwiastunie
Avatar photo
Cezary "CZARY_MARY" Marczewski
Wąskie retrofuturystyczne korytarze, migające światła i odbijające się od ścian dźwięki alarmu – kultowy „Obcy” powraca!

W sieci opublikowano krótki zwiastun nowej odsłony filmów o ksenomorfach. „Alien: Romulus”, bo taki tytuł nosi nadchodzący film Fede Alvareza, trafi do kin już 16 sierpnia.

https://www.youtube.com/watch?v=GTNMt84KT0k

Tytułowy Romulus to nazwa dryfującego w przestrzeni kosmicznej wraku stacji badawczej należącej do dobrze nam znanej korporacji Weyland-Yutani. Bohaterami filmu są ludzie, którzy specjalizują się w odzyskiwaniu cennych przedmiotów z wraków i innych elementów infrastruktury kosmicznej. Jak można się domyślić, rutynowo zapowiadająca się eksploracja Romulusa przerodzi się w koszmarną walkę o przetrwanie…

Akcja filmu dziać się będzie pomiędzy wydarzeniami przedstawionymi w „Obcym – 8. pasażerze Nostromo” i „Obcych – decydującym starciu”. Z opublikowanego zwiastuna wylewa się dobrze nam znany klimat zaszczucia – bohaterowie zmagają się z facehuggerami, a na końcu migają szczęki krwiożerczego ksenomorfa. Na kanale The Movie Podcast został opublikowany wywiad z reżyserem filmu:

https://www.youtube.com/watch?v=H2PYIrvnX8I

Miejmy nadzieję, że „Alien: Romulus” okaże się lepszym filmem od nakręconego przez Ridleya Scotta „Obcego: Przymierze”, który debiutował w 2017 roku i spotkał się mieszanymi opiniami recenzentów.

5 odpowiedzi do “„Alien: Romulus” – Ksenomorf powraca na przerażającym zwiastunie”

  1. Ciary jakie mnie przeszły to nie z wrażenia, że znów Alien na ekranie ale z autentycznego przestraszenia – jest zimny kosmos, jest klaustrofobicznie, jest horrorowo… Dawno nie widziane uczucie w związku z tą serią. Dobre odświeżenie tematu. Coś jak PREY (mi się podobało) ale zapowiada się o wiele lepiej. Jednak można!

  2. Do dziś dostaję drgawek na samo wspomnienie o tym, co Scott zrobił z tą serią i ciężko mi uwierzyć, że jeszcze można oderwać ją od dna. Z drugiej strony, po „Prey” też nie spodziewałem się niczego dobrego, a wyszedł z tego najlepszy „Predator” od czasu pierwszej części, więc… może jednak?

  3. Czyli w sumie zanosi się na remake pierwszej części, co nie jest złą wiadomością. Jak przedmowcy wspomnieli – skoro Prey mógł to osiągnąć, to dlaczego nie Romulus?

    No i niżej niż Przymierze zejść się nie da, umówmy się.

  4. deanambrose 20 marca 2024 o 21:43

    Fede Alvarez – można się rozejść.

  5. Ważne, że nie ma tam Ridleya Sc…
    A nie, czekaj, jednak jest jako producent.

Dodaj komentarz