[Sprawdzam] Czym takiego karmić?!
![[Sprawdzam] Czym takiego karmić?!](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2024/04/23/abcd1e45-a3bd-40c6-97b5-9282b7ca7f84.png)
Warhammer: Vermintide 2
Fatshark | PC, PS5, PS4, XSX, XBO | akcja • co-op • skaveni • Warhammer


Dawno temu ostro oceniłam „jedynkę”, zarzucając jej bycie kalką Left 4 Deadów, ale w „dwójce” tak mi to nie przeszkadza – być może dlatego, że od mojej przygody z zombiakami minęło już bardzo dużo czasu, a być może dlatego, że wciągnął mnie tryb roguelike, z wybieraniem ścieżki i rozwojem postaci przez szereg map. Pojedyncze rozdziały fabularne nie kręcą mnie z kolei kompletnie. Vermintide 2 jest ładny (potrafię to docenić, choć moje serduszko zawsze wybiera stylizowaną, nierealistyczną grafikę), oferuje sporo zawartości, wyraziście zaprojektowane lokacje, pięć klas postaci, naprawdę duże zróżnicowanie broni, a przede wszystkim fakt, że ciężar tej ostatniej faktycznie czuć. Gracz przedziera się niby przez dziesiątki skavenów i innych nieprzyjaciół, rozgrywając dziesiątki niewiele znaczących potyczek, lecz dają one pewną satysfakcję. W ciągu paru godzin, jakie spędziłam z grą, testowałam jedynie dwie postaci – łuczniczkę oraz magiczkę ognia – ale z coraz większym zaciekawieniem spoglądam na łowcę czarownic. W kategorii „co-opa po godzinach” Vermintide 2 wygrywa obecnie w naszym domu z nową wersją Gigantic.
Harold Halibut
Slow Bros. | PC, PS5, XSX | interaktywny film • przygodowa
Choć na pierwszy rzut oka Harold Halibut wygląda jak coś, co można wrzucić do jednego worka z The Dream Machine czy Neverhoodem, nie jest to ani animacja poklatkowa, ani tradycyjna przygodówka. Postaci faktycznie najpierw wyrzeźbiono i wymodelowano, ale ich płynny ruch w grze to już dzieło grafików i animatorów 3D; co się zaś tyczy gatunku, znacznie bliżej mu do interaktywnego filmu, bo Harold Halibut pozbawiony jest łamigłówek czy wykorzystywania przedmiotów z ekwipunku, a rozwój fabuły to w dużej mierze wynik dialogów. Scenariusz opowiada o zatopionym statku kosmicznym – wielkiej kolonizacyjnej arce, której celem miało być znalezienia nowej planety zdatnej do zamieszkania – a także jego mieszkańcach. Z czasem tytułowy Harold, pomagając pewnej naukowczyni, opuszcza swój dom i wtedy… przestałam grać. Kiedy spisuję te pierwsze wrażenia, jestem po dwóch sesjach z produkcją i dopiero w jakichś 40% stosunkowo długiej przygody. Planuję ją jednak ukończyć i zrecenzować w kolejnym numerze CD-Action. Co ciekawe, najbardziej podoba mi się nie stylowa oprawa graficzna, lecz warstwa audio, zwłaszcza naprawdę świetnie udźwiękowione dialogi. Ach, to czytanie niewysłanych listów albo podsłuchane rozmowy w barze!
Gigantic: Rampage Edition
Abstraction Games | PC, PS5, PS4, XSX, XBO | akcja • MOBA
Kolorowa drużynowa gra akcji z dynamicznymi walkami i atakowaniem wrogich gigantów powróciła po latach w odświeżonej wersji, ale na razie nie jestem przekonana, czy to dobry pomysł, a gdzieś z tyłu głowy kołacze mi się myśl, że być może to zwykły skok na kasę. Wraz z Rampage Edition wprowadzono nowy, znacznie krótszy tryb i szereg dodatkowych postaci; z drugiej strony stan serwerów po premierze wolał o pomstę do niebios (do tego stopnia, że zdecydowano się sypnąć walutą w ramach rekompensaty), a miejscami produkcja wydaje się niedorobiona. Ot, zdarza się choćby, że brakuje dźwięku tam, gdzie aż się prosi, aby był, należałoby także popracować nad interfejsem. Myślę, że jako weterani pierwowzoru podejdziemy jeszcze do nowej wersji Gigantic, zwłaszcza że bardziej taktyczny, ciekawszy tryb znany z oryginału odblokowuje się dopiero po osiągnięciu dziesiątego poziomu. Nie ukrywam jednak, że kiepski start i ogólny stan Rampage Edition sprawił mi pewien zawód, zwłaszcza że gra nie została ponownie wydana w modelu free-to-play, a zamiast tego zdecydowano się na tradycyjną sprzedaż – dobrze przynajmniej, że w przystępnej cenie.
„Sprawdzam” to cykliczny segment, w którym co poniedziałek przyglądam się trzem ogrywanym akurat produkcjom – głównie niezależnym, ale nie tylko. Jeżeli ci się podoba, zachęcam do rzucenia okiem na POPRZEDNIE ODCINKI.
Jeśli masz ochotę razem ze mną poznawać nowe tytuły, zapraszam na MÓJ KANAŁ NA TWITCHU (od wtorku do soboty po 12). Do zobaczenia!
Czytaj dalej
9 odpowiedzi do “[Sprawdzam] Czym takiego karmić?!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Harold Halibut jest świetnie wykonaną grą. Gratulacje należą się twórcom, za pracę i osiągnięty efekt.
A w Gigantic, to ja nie wiem co się dzieje. Chyba nie rozumiem tego typu gier.
Ja też często nie wiem, co dzieje się na ekranie w Gigantic, piona! A Halibut jest faktycznie świetnie zrobiony.
Po ostatnim odcinku Nextlandera od razu ściągnąłem Halibuta na GP i jestem pod dużym wrażeniem – intrygująca gra to mało powiedziane.
W którym jesteś rozdziale? Tylko numer, bez spoilerów.
Pierwszy, nie miałem jeszcze czasu przysiąść na dłużej, ale czekam na ten moment niecierpliwie 😀
Mam nadzieję, że się wkrótce zdecydujesz. ✨
Halibut fajny.
Vermintide 2 jest ładnie odświeżoną jedynką i był to klon Left4Dead, ale lepszy bo skaveny >>> zombie 😀
Właśnie mam wrażenie, że jednak czymś się musi sequel różnic od jedynki, skoro wtedy wystawiłam jakieś pięć czy ileś, a teraz mi to podrabianie L4D nie przeszkadza. A może, jak pisałam, od grania w L4D minęło dużo czasu + tryb roguelike + gust mi się po prostu zmienił.
Vermintide 2 całkiem niezły, dobrze mi się biegało w co-opie. Nigdy jakoś nikt specjalnie się nie skupiał nad tym co robić i jak, po prostu tłukło się wspólnie moby, rozmawiało i śmiało. Z czasem nieco mnie zmęczył i do grania ze znajomymi wolę Deep Rock Galactic albo Dark and Darker.
Halibut brzmi interesująco. Nie widziałam wcześniej tej gry, dzięki!