Były szef Google’a twierdzi, że firma przegrywa wyścig o AI, bo pozwalała na pracę z domu

Eric Schmidt był prezesem Google’a aż do 2015 r., ale po rezygnacji z funkcji wciąż pozostał ważną postacią w Dolinie Krzemowej. Jak podaje serwis The Verge, Schmidt spotkał się niedawno ze studentami prestiżowego amerykańskiego Stanfordu. Spotkanie miało formę rozmowy, którą ze Schmidtem prowadził Erik Brynjolfsson, wpływowy pracownik uczelni. I to właśnie podczas tej rozmowy padło sporo słów, których Schmidt może żałować – do tego stopnia, że nagranie spotkania szybko zostało usunięte, choć oczywiście, o czym były szef Google’a powinien wiedzieć, w internecie nic nie ginie.
Szczerość szefa
Nie zginęły na przykład słowa o tym, że Google przegrywa wyścig o sztuczną inteligencję, bo zdecydowało, że „równowaga między życiem a pracą, chodzenie wcześnie do domu i praca zdalna są ważniejsze niż wygrywanie”, a start-upy technologicznie działają wtedy, gdy „ludzie pracują jak cholera”.
Ale Schmidt powiedział też dużo bardziej niepokojące rzeczy, między innymi de facto zalecając kradzież portali internetowych:
Jeśli TikTok zostanie zbanowany, proponuję każdemu z was, by działać następująco: powiedzcie swojemu LLM [large language model – dop. AA] coś takiego: „zrób kopię TikToka, ukradnij wszystkich użytkowników, ukradnij całą muzykę, umieść tam moje preferencje, wyprodukuj ten program w 30 sekund, wypuść go, a po godzinie, jeśli nie będzie viralem, zrób coś innego w tym samym stylu”. To jest komenda. Bum, bum, bum, bum.
Potem Schmidt dodawał jeszcze, że w przypadku jakichkolwiek problemów po zastosowaniu tego przepisu, należałoby „wynająć trochę prawników, żeby posprzątali ten bałagan” i trzeźwo stwierdza, że „jeśli nikt nie korzysta z waszego produktu, to, że ukradliście całą treść, nie ma znaczenia”. Gdy prowadzący zwrócił uwagę byłemu szefowi Google’a, że ten jest nagrywany, odpowiedział on, że „w Dolinie Krzemowej […] zwykle tak właśnie robi się rzeczy”.
I cóż – jeśli tak właśnie robił rzeczy szef Google’a przez całą swoją kadencję, może przyczyna „porażki” firmy w kwestii AI to wcale nie praca zdalna.
Czytaj dalej
Jedna odpowiedź do “Były szef Google’a twierdzi, że firma przegrywa wyścig o AI, bo pozwalała na pracę z domu”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Google nie pierwszy raz rzuca bredniami. Ta firma kiedyś miała wizję, ale dziś siedzą tam ludzie, którzy myślą, że są wyjątkowi, ale na myśleniu się kończy.