Windows 11 pozwoli utworzyć partycje FAT32 o rozmiarze nawet 2 TB

Windows 11 pozwoli utworzyć partycje FAT32 o rozmiarze nawet 2 TB
Jakub "Jaqp" Dmuchowski
Na zmianę tę musieliśmy czekać niespełna 30 lat

„Nowość” ta zawitała w Windows 11 Insider PreviewBuild 27686 i na ten moment pozostaje dostępna tylko i wyłącznie za pośrednictwem wiersza poleceń poprzez zastosowanie komendy „format”.

Podczas formatowania dysków z wiersza poleceń za pomocą polecenia format zwiększyliśmy limit rozmiaru FAT32 z 32 GB do 2 TB.

Oznacza to mniej więcej tyle, że korzystając z graficznego interfejsu systemu i okna formatowania (do którego dostęp możemy uzyskać klikając prawym przyciskiem myszy na ikonie dysku w zakładce „Ten komputer” i wybierając stosowną opcję) wciąż nie uświadczymy opcji stworzenia partycji FAT32 o rozmiarze przekraczającym 32 GB.

Co ciekawe, odpowiedzialny za zaprojektowanie rzeczonego okna Dave Plummer twierdzi, że wygląd tego komponentu systemu został naprędce nakreślony około 30 lat temu i miał zostać zastąpiony przez bardziej odpowiedni „jakiś czas później”. Jak nietrudno zauważyć, moment ten wciąż nie nadszedł, a my po dziś dzień korzystamy z czegoś, co Plummer nakreślił na kartce w czwartkowy poranek 1994 roku.

https://twitter.com/davepl1968/status/1772042158046146792

Podobna sytuacja tyczyła się ograniczenia rozmiaru formatu woluminu FAT do 32 GB, a ustawienie go jako ta właśnie liczba było spontaniczną decyzją, która pozostała z nami na długie lata.

Windows bez problemu radził sobie z odczytem partycji w systemie FAT32, aczkolwiek dopiero niedawno wzbogacił się o możliwość ich tworzenia. Do tej pory do tego celu niezbędne było wykorzystanie oprogramowania stron trzecich zawierającego stosowną opcję.

2 odpowiedzi do “Windows 11 pozwoli utworzyć partycje FAT32 o rozmiarze nawet 2 TB”

  1. „Windows bez problemu radził sobie z odczytem partycji w systemie FAT32, aczkolwiek dopiero niedawno wzbogacił się o możliwość ich tworzenia.” Chyba chodziło ci o NT i pochodne, Win95/98/Me domyślnie tworzyły partycje FAT32, tylko miały ograniczony rozmiar klastra do 64KB, co dawało maksymalną partycję 4GB. Nawet obecnie nie tworzyłbym partycji w systemie FAT32, bo przy potrzebnych wymiarach klastra to olbrzymie marnotrastwo miejsca na dysku, o ile ktoś nie przechowuje na nim plików o rozmiarach liczonych w przynajmniej setkach MB.

  2. System FAT32 jest przestarzały i w praktyce istnieje tylko dlatego, że jest wystarczająco prymitywny aby dało się go używać z najprymitywniejszymi mikrokontrolerami. Od dawna został zastąpiony przez NTFS (i nie tylko, ale ograniczmy się do MS Windows). Dowcip w tym że NTFS nie za bardzo nadaje się dla pendrajwów. Tzn. można użyć, ale… mogą być problemy z prawami dostępu. Dlatego już od daaawnaaa (bo jeszcze za czasów MS Windows XP) MS zrobił XFAT. Wystarczająco dobry, tyle że w XP trzeba było doinstalować sterownik. Więc trochę niezrozumiała jest ta miłość do FAT32.

    To co jest realnie potrzebne, to lepsza kontrola błędów. Przeciętny dysk ma ryzyko błędu na poziomie 10**-15 lub jakoś tak. Przy 1 TB mamy 10**+12 bajtów. Z prostego rachunku wynika że zapisując 1000 razy dysk danymi jeden bajt będzie przekłamany. To nie jest pomijalnie mało, zwłaszcza jeżeli nie będzie to jakiś pryszcz w strumieniu wideo, ale przekłamany bajt skompresowanego archiwum (czyli uszkodzony bajt == stracone całe archiwum). Niestety nikt nie robi copy z parametrem /v, nikt zwykle nie używa fc do sprawdzania czy istotnie skopiowany plik jest zgodny z originałem. Ok, są Zettabyte File System, ReFS, sam NTFS też jest nieco lepszy niż FAT.

Dodaj komentarz