rek

Twórcy Shadowruna prezentują nowego erpega z elementami survival horroru

Twórcy Shadowruna prezentują nowego erpega z elementami survival horroru
Michał "thegoose" Gąsior
Studio Harebrained po rozstaniu z Paradoksem nie znalazło co prawda wydawcy, ale nie przeszkodziło im to w produkcji kolejnej gry.

Paradox Interactive próbowało zawojować rynek świeżymi markami, dla których twórców nie kończyło się to ostatecznie dobrze. Life By You usunięto jeszcze przed premierą, a The Lamplighters League okazało się komercyjną porażką, co przyznała sama firma. W drugim przypadku studio stojące za projektem nie zostało zamknięte i wypuszczono je w świat, by szukało szczęścia na własny rachunek. Po kilku miesiącach zaś zapowiedział nowy tytułu, trudny do ujęcia w dwóch słowach.

Harebrained, o których mowa, wraca do swych erpegowych korzeni, bowiem ich pierwsze duże sukcesy przeżywali po premierach gier z serii Shadowrun. Do nich, jak i innych produkcji nie mają już praw, stąd musieli postawić wszystko na zupełnie nowy tytuł. Jest nim Graft, opisywany jako „post-cyberpunkowy, erpegowy survival horror”. To jednak nie oddaje charakteru projektu studia, które nie trzymało nas w niepewności i przedstawiło ogólny jego zarys.

https://www.youtube.com/watch?v=YhQZYJkfe8w

Jedna z ostatnich megastacji kosmicznych wielkości kontynentu popadła w ruinę i zaczyna umierać. Jako jeden z jej nafaszerowany najnowszą technologią mieszkańców próbujemy uciec z tego miejsca, co oczywiście nie będzie takie proste. Wspomniana technologia pozwala między innymi na wymianę części ciała, należącej do pokonanego przeciwnika. Przy tym jednak dochodzi do zmian zarówno fizycznych, jak i psychicznych, ponieważ protagonista przejmuje także wspomnienia tej osoby.

{„alt” => „”, „caption” => „”, „imageUrls” => [„https://cdn.cdaction.pl/images/2024/09/04/c910d264-a142-4100-bb29-9ab6fc5a67d4.jpeg”, „https://cdn.cdaction.pl/images/2024/09/04/b31d66cd-18b4-4332-b7d4-9b6b4ebefbc0.jpeg”, „https://cdn.cdaction.pl/images/2024/09/04/51830992-9027-4870-8f73-ca126e172e7a.jpeg”, „https://cdn.cdaction.pl/images/2024/09/04/6c7c3481-96cb-4314-a6cd-17cdc6b8922a.jpeg”], „isStretched” => false}

Wokół tego mechanizmu będzie się kręcić kilka innych, w tym oczywiście na rozwój postaci oraz walki, ale ma też w niesprecyzowany sposób oddziaływać na to, kim jest nasz bohater. Potyczki w Graft mają przywoływać te z klasycznych survival horrorów, włączając w to choćby staranne zarządzanie ekwipunkiem.

Na ten moment nieznana jest data premiery, za to wiemy, że Graft będzie pecetową grą wydaną samodzielnie przez Harebrained na Steamie i Epic Games Storze. Jest również napędzana przez Unreal Engine, a za jej oprawę muzyczną odpowiadać będzie przede wszystkim Jon Everist, który komponował już dla studia ścieżki dźwiękowe do Battletecha czy Necropolis.

8 odpowiedzi do “Twórcy Shadowruna prezentują nowego erpega z elementami survival horroru”

  1. Jaranko, życzę im powodzenia, to bardzo utalentowane studio.

    • No, o ile jedynka szadołówranów, to bardziej, hmm, platforma testowa i pokazówka, tak 2 i 3 to czysty miód. Szoka tylko, że nie ma wersji pl, bo tekstu jest mnogo.

      No i bym zapomniał, BATTLETECH, świetna turówka taktyczna z mechami (z nurtu tych „prawdziwnych”).

  2. Zazwyczaj reaguję alergicznie na „survival horror” (no cóż, nerwy już nie te co kiedyś i chociaż horrory wciąż mogę oglądać bez drgnienia powieki, to w grach jakoś przestałem lubić się bać), ale to może być coś interesującego. Za Shadowruny mają trochę mojego zaufania.

    • Też tak miałem, ale po Somie totalnie zmieniłem podejście. Warto się trochę pobać, żeby doświadczyć niektórych historii. Nie wyobrażałem sobie kiedyś też odpalenia Residenta, ale po przejściu RE4 (oryginału) i RE2 (remake’u) stałem się wielkim fanem serii.

    • No nie, nie przesadzajmy. RE4 to jednak bardziej akcja, gdzie tego horroru nie ma za wiele. tak samo The Suffering, gdzie jest sporo akcji w otoczeniu bardziej budującym klimat niż strasznym. Z takimi grami nie mam problemu, podobnie jak z grami stawiającymi na klimat, ale bez różnistych jump scarów, od których można dostać zawału. Horrorowe przygodówki całkiem lubię: Statis, Black Mirror, The Last Door, nawet The Excavation of Hob’s Barrow, chociaż tam klimat jest dość nierówny.

      Bardziej mam na myśli takie horrorzaste horrory jak Obcy Izolacja (grałem, chciałem się schować pod biurko nie tylko w grze, ale też w realu, ale grałem i nie żałuję) czy Silent Hille. I dobrze, żeś mi przypomniał o Somie, bo gdzieś tam na mojej liście do zagrania wciąż tkwi i ponoć też warto się pobać.

    • A tak, Obcy mnie też nieźle stelepał. Ale kiedyś wrócę dokończyć, bo naprawdę mi się podobało.

    • Gdzieś już to chyba pisałem, ale jeśli istnieje niebo dla graczy, to ludzie tam grają w sequele Izolacji i Somy 🙂

    • @DIRKPITT1
      Soma ma tryb gdzie potwory stają się nieszkodliwe, tzn. nie zadają obrażeń, choć nadal biegną do ciebie xd. Na steamie jest też mod usuwający je całkowicie. Poza tym są może dwa jumpy.

      I Somę gorąco polecam, imho, najlepsza fabuła hard SF w gierach. Tak mnie wciągnęła, że serio zacząłem ignorować te wszystkie strachy, co dla mnie jest ewenementem.

Dodaj komentarz