rek
rek
15.09.2014
Często komentowane 14 Komentarze

The Tale of Three: Ambitny indyk z Polski, który potrzebuje pomocy [WIDEO]

The Tale of Three to produkcja dwuosobowego zespołu gameDNA z Warszawy, której opis budzi skojarzenia z Trine od studia Frozenbyte. Przynajmniej na pierwszy rzut oka, bo gra Polaków ma szansę być czymś dużo większym. Na razie jednak developerzy potrzebują pomocy w zebraniu funduszy na realizację projektu. Dorzucicie się?

W The Tale of Three gracze pokierują – zgodnie z tytułem zresztą – trójką zróżnicowanych bohaterów. Do dyspozycji będzie początkujący złodziej posługujący się magią, potężny i niezwykle wysoki gnom oraz elfka mająca na swoim wyposażeniu łuk. Wybór postaci będzie miał oczywiście wpływ na rozgrywkę – poszczególne zadania i łamigłówki będzie można wykonywać na kilka sposobów, w walce z przeciwnikami (wśród nich znajdą się m.in. dzikie zwierzęta, szkielety, bandyci, gnomy, a także bossowie) pojawi się zaś możliwość skorzystania z broni białej, dalekodystansowej lub magii.

Do tego momentu gra przypomina nieco Trine. Na tym jednak kończą się podobieństwa – w przeciwieństwie do dzieła ekipy z Frozenbyte, produkcja Polaków będzie trójwymiarowa, a do tego pojawią się w niej elementy RPG. Do zwiedzenia będzie świat o łącznej powierzchni 10 kilometrów kwadratowych składający się m.in. ze średniowiecznego miasta, zaczarowanego lasu, wioski elfów, mrocznej kniei, bagna, jaskini czy podziemi. Do tego dojdą takie ambitne „ficzery”, jak jazda konno, zabawy w tawernie, odkrywanie kopalni gnomów czy skradanie się po zamku. Poza otoczenie będzie zniszczalne, będzie też można przesuwać różnego rodzaju obiekty. Twórcy obiecują również dodanie cyklu dnia i nocy oraz zmiennych efektów pogodowych. Wisienką na torcie ma być wysoki poziom trudności wymagający od graczy ostrożnego planowania kolejnych posunięć. Wśród inspiracji autorzy wymieniają m.in. Wiedźmina, Gothica, Fable, baśnie braci Grimm, Christiana Andersena i Charlesa Perraulta.

Nie da się ukryć, że to ambitny projekt – zwłaszcza że pracują nad nim zaledwie dwie osoby. Prace rozpoczęły się w czerwcu ubiegłego roku, a gra działać ma na silniku Unreal Engine 4.

The Tale of Three powinno ukazać się jesienią 2015 roku na PC, developerzy nie wykluczają jednak przeniesienia jej także Linuksa i Maki. Nie da się tego wszystkiego osiągnąć bez pieniędzy – w serwisie IndieGoGo twórcy uruchomili zbiórkę, w której chcą zgromadzić 30 tysięcy dolarów. Do tej pory udało im się zdobyć zaledwie 705, ale do końca akcji pozostało jeszcze 38 dni. Wesprzeć projekt możecie TUTAJ.

Poniżej znajdziecie zwiastun gry:

rek

14 odpowiedzi do “The Tale of Three: Ambitny indyk z Polski, który potrzebuje pomocy [WIDEO]”

  1. Ta gra wygląda świetnie!!! aha… mamy 2014 rok to jednak nie

  2. Wygląda fajnie 🙂

  3. Dużo tutaj tego Fable…

  4. A ja już mowie że z tego gó*no będzie ,przepraszam twórców ale tak myślę .Mają za duże ambicje jak na ich pierwszy projekt.Ale jednak trzymam kciuki bo fajnie jak im ta gra wyjdzie ,zagrałbym w to.

  5. wielki0fan0gier 15 września 2014 o 18:16

    Szczerze? Słabiutkie. Ktoś tym 2 zapaleńcom powinien pokazać, na czym polega profesjonalne tworzenie gier, a dopiero potem rzucić ich na głęboką wodę. Przez ponad rok czasu można by w UE4 stworzyć cały opisany powyżej świat, jeżeli chodzi o stronę graficzną, która poza tym nie powala. Brakuje customowych shaderów itp. bajerów stworzonych specjalnie na potrzeby gry, zapewne dlatego, iż twórcom brakuje umiejętności. Ale niech próbują. Może ktoś się nimi zainteresuje.

  6. Dziękujemy CD-Action za artykuł. Zdajemy sobie sprawę, że gra wygląda na wielką, ale tak nie jest, bo wiemy, że w 2 osoby nie bylibyśmy w stanie stworzyć czegoś takiego jak np. Gothic. Zwiastun przedstawia bardzo wczesną wersję pre-alfa gry, która powstała nie w rok, a 3 miesiące (wcześniej się uczyliśmy) i w której brakuje jeszcze wielu elementów, nad którymi pracujemy. Szczegóły omówiliśmy w kampanii na Indiegogo, którą prowadzimy także dlatego, że chcemy zaangażować w prace więcej osób.

  7. Nie da się tworzyć solidnych gier o tej skali w dwie osoby. Raczej nie robili tego w dwie osoby, tylko po prostu są tylko 2 na stałe pracujące przy tym osoby a reszta dorywczo (praktycznie zawsze tak jest). Takie projekty to same kompromisy, kompromisy i jeszcze raz kompromisy co oczywiście na zdrowie nie wychodzi.

  8. Mi się podoba i trzyma kciuki

  9. Wygląda co najmniej przyzwoicie, sam jestem ciekaw, co z tego wyjdzie.

  10. @gameDNAstudio|Myślę, na kickstarterze macie większe szanse na zebranie kwoty. A sama gra bardzo ciekawa 🙂

  11. @szymon1944 – Prawdopodobnie mają firmę zarejestrowaną w Polsce więc nie dostaną się na Kickstarter’a.

  12. @Trizer – mogą uderzyć na polskiego kickstartera, polakpotrafi 😉 Ostatnio zyskał rozgłos przez zbiórkę na SS, więc… czemu DNAstudio jeszcze tego nie zrobiło?

  13. Najlepiej chyba by było reklamować się nietypowymi, bardziej unikatowymi elementami mechaniki gry (najlepiej żeby takie były i je solidnie zaprezentować). Mniej a dobrze często sprawdza się lepiej niż więcej a średnio. Jeśli się nie uda do warto by było potem jeszcze raz spróbować – tylko po prostu trochę inaczej.

  14. Ciekawe, skąd wzięli na licencję UE4. A jeśli chodzi o samą grę, to na zwiastunie wygląda całkiem ciekawie, jak na indyka. Ambicji nie można autorom odmówić, ale jak to już niejednokrotnie życie pokazało, na zbyt ambitnych projektach można się nieźle wyłożyć. Niemniej jednak, życzę szczęścia.

Dodaj komentarz