Sony pokazało DualSense Edge – kontroler do PS5 dla fanów customizacji

Ale kontroler DualSense 2 się nie nazywa, a DualSense Edge. I poza ciemniejszym panelem przy analogach jego główną cechą jest to, że możemy sobie w nim podłubać i dostosować niektóre funkcje pod własne potrzeby. Lista nie jest taka krótka.

Po pierwszy mamy nie tylko zrobić remapping wszystkich elementów, włącznie z dezaktywacją niektórych guzików, ale także w pełni dostosować czułość analogów, łącznie z określeniem martwych stref. Będzie się dało także dostosować czułość triggerów, żeby wystarczało np. lekkie wciśnięcie.

Kolejna rzecz to profile. Pozwolą one zmieniać, nawet w locie, nasze zestawy ustawień - trochę na wzór tego, co oferują gamingowe myszki i klawiatury. A w łatwym przełączaniu się, a także szybkim zmienianiu głośności, pomoże nam nowy guzik - Fn.

3
zdjęć

Kolejna zmiana dotyczy już stricte hardware'u. W kontrolerze DualSense Edge będziemy mogli zmienić nakładki na analogi (trzy kształty), wymienić całe analogi oraz doczepić back button, czyli dwa guziki/spusty ulokowane pośrodku tylnej części pada.

Wygląda świetnie, brzmi świetnie, ale sądzę, że jeszcze bardziej ucieszą się z tej zapowiedzi osoby potrzebujące rozbudowanych opcji dotyczących dostępności, które muszą ostro przerabiać kontrolery, aby komfortowo grać.

Data premiery kontrolera DualSense Edge oraz jego cena zostaną ujawnione dopiero w nadchodzących miesiącach.