Wi-Fi 7: Nowa generacja sieci bezprzewodowej zachwyca przepustowością i stabilnością połączenia
Najszybsza sieć bezprzewodowa dla domu? Jeszcze do niedawna, idąc do sklepu, mogliśmy przebierać w urządzeniach zgodnych z Wi-Fi 6. To jednak już przeszłość: oto bowiem pojawił się nowy standard, który pod wieloma względami zawstydza swego poprzednika.
Wspomniana „szóstka” nie była z nami długo: komercyjnie zadebiutowała trzy lata temu i szybko zdobyła popularność za sprawą stabilności połączenia oraz wyższej niż poprzednio przepustowości. Na jej tle jednak Wi-Fi 7 prezentuje się niczym bolid Formuły 1.
Istotne nowinki
Oczywiście nie byłoby potrzeby wprowadzania na rynek nowinki, gdyby nie wiązały się z tym wymierne korzyści. A te wydać tutaj jak na dłoni. Przede wszystkim pojawia się nowe pasmo – tym samym więc prócz dobrze znanych 2,4 oraz 5 GHz do dyspozycji mamy również 6 GHz. Co prawda ci, którzy śledzą na bieżąco zmiany w specyfikacjach sieci bezprzewodowych, dobrze wiedzą, że w istocie wspomnianą nową częstotliwość widzieliśmy już wcześniej, przy okazji Wi-Fi 6E – tutaj jednak daje o sobie znać bardzo istotna różnica. Otóż zwiększeniu uległa szerokość kanału i zgodnie ze specyfikacją „siódemki” ma on aż 320 MHz, co przekłada się na jeszcze wyższą przepustowość. Na tym jednak się nie kończy.
W ramach Wi-Fi 7 podwojeniu uległa również liczba strumieni – z 8 do 16, pojawiła się też dwunastobitowa modulacja 4096-QAM, pozwalając tym samym „zagęścić” transmisję poprzez stosowanie bardziej wydajnej konwersji danych na fale radiowe Wi-Fi. Dzięki Wi-Fi 7 dostaniemy również nowinkę w postaci równoczesnej obsługi wielu łączy – każde zgodne urządzenie klienta może dzięki temu odbierać i wysyłać dane, korzystając równocześnie ze wszystkich lub wybranych dostępnych pasm, a nie tylko z jednego, jak do tej pory.
Korzyści w praktyce
Wszystkie te cechy przekładają się na znaczny skok przepustowości. O ile Wi-Fi 6 „wyciągało” łącznie do 9,6 Gb/s, o tyle „siódemka” może rozwinąć skrzydła znacznie bardziej, zapewniając teoretycznie niebagatelne 46 Gb/s. To 4,8 razy więcej niż poprzednik i aż 6,6 razy więcej niż Wi-Fi 5!
Wspomniana przepustowość to jednak tylko jedna kwestia. Inną jest fakt, że dzięki udoskonaleniom wprowadzonym w specyfikacji Wi-Fi 7 jest znacznie lepiej przygotowana do równoczesnej obsługi wielu urządzeń. Tym samym jest to standard wyśmienicie nadający się do współczesnego domu, gdzie nierzadko bez kabla z internetem łączą się nie tylko komputery i smartfony, ale i telewizory, konsole, tablety czy nawet… lodówki, pralki czy systemy oświetleniowe.
To również standard wyśmienicie nadający się do szeroko pojmowanej elektronicznej rozrywki. Wyższa transmisja danych oznacza bezproblemowe korzystanie z multimediów przez wszystkich domowników równocześnie. Problemem już nie jest np. oglądanie filmów w rozdzielczości 4K/8K przy jednoczesnym graniu bez opóźnień lub nadawaniu transmisji wideo. Dzięki Wi-Fi zrobimy także użytek z rzeczywistości wirtualnej następnej generacji.
Jaki sprzęt?
Firma TP-Link już teraz ma w swojej ofercie szereg urządzeń, które pozwolą zrobić użytek z nowego standardu – niezależnie od tego, ile pieniędzy chcemy przeznaczyć na zakup. Mniej wymagający użytkownicy docenią router Archer BE230, który przy przystępnej cenie zapewnia bardzo przyzwoite osiągi pozwalające cieszyć się z multimediów i pozbawionych lagów gier online. Jeśli jednak chcemy czegoś więcej, powinniśmy zwrócić uwagę na urządzenie o nazwie Archer BE550. Ten router jest sprzętem dla bardziej wymagających, zapewniając przepustowość do 9214 Mb/s w ramach trzech pasm 2,4, 5 i 6 GHz. Do grona najmocniejszych sprzętów spośród tradycyjnych konstrukcji zalicza się z kolei Archer BE800, który zapewnia niezrównaną prędkość przesyłu danych na poziomie do 19 Gb/s i ponadto ma na wyposażeniu dwa porty 10 Gb/s, w tym jeden SFP+, jak również cztery porty 2,5 Gb/s i złącze USB 3.0.
Wi-Fi 7 jest również wymarzoną siecią dla urządzeń typu mesh. Z tego też względu producent wprowadził do sprzedaży trzy tego typu zestawy. Podstawą jest trójzakresowy komplet Deco BE25, na który składają się dwie lub trzy jednostki o maksymalnej przepustowości 3,6 Gb/s i dwa porty LAN 2,5 Gb/s. Jeśli zależy nam na szybszej transmisji danych, powinniśmy pomyśleć o Deco BE65 – tutaj mamy do dyspozycji aż 9214 Mb/s i cztery porty LAN 2,5 Gb/s – sprzęt sprzedawany jest pojedynczo oraz w dwu- lub trzypakach. Z łatwością więc dobierzemy odpowiednią wielkość dla naszego mieszkania lub później w razie potrzeby rozbudujemy istniejącą sieć. Bezkompromisowym rozwiązaniem z kolei jest Deco BE85 o przepustowości aż 19 Gb/s i z dwoma portami 10 Gb/s, w tym jednym SFP+ i dwoma złączami LAN 2,5 Gb/s.
Warto również pamiętać, że z wszystkich dobrodziejstw Wi-Fi 7 skorzystamy w przypadku, kiedy także nasze urządzenia klienckie będą zgodne z tym typem sieci – dlatego warto zainwestować w odpowiednią kartę sieciową dla peceta. Tutaj wyśmienicie poradzi sobie Archer TBE550E – trójzakresowa karta sieciowa PCI Express o przepustowości do 5760 Mb/s i dodatkowo z Bluetoothem w wersji 5.4.
Artykuł powstał przy współpracy z partnerem.