Xiaomi 12 i 12 Pro – specyfikacje, ceny i wrażenia
Na europejskiej premierze w Wiedniu, na którą zostaliśmy zaproszeni, Xiaomi pokazało linię nowych flagowców z dwunastką w nazwie. Dostaniemy urządzenia, które na pewno przyciągną uwagę szukających mocnego sprzętu z najwyższej półki, ale też niemile zaskoczą cenami.
Ci, którzy śledzą doniesienia choćby z Azji, na pewno słyszeli już o nadchodzących telefonach giganta. Po chińskiej premierze, która miała miejsce jako pierwsza (co stało się już tradycją), sprzęt trafia też do sprzedaży na Starym Kontynencie.
Moc
Xiaomi 12 i 12 Pro, bo te właśnie modele będą teraz stanowić ozdobę oferty chińskiego producenta, wyposażono w układ Qualcomm Snapdragon 8 Gen1 – ośmiordzeniowy, rozpędzający się do 3 GHz kawałek krzemu ze zintegrowaną kartą graficzną Adreno 730. Na pewno są tu fani cyferek, więc przytoczę na szybko wyniki testów GeekBencha 5. Xiaomi 12 Pro, z którym miałem okazję zapoznać się nieco lepiej, jest oczywiście szybszy od pracującego na pełnych obrotach Xiaomi 11 Ultra – a więc najlepszego modelu poprzedniej generacji. Nowy telefon wyciąga 1228 pkt dla pojedynczego rdzenia, dla wszystkich zaś 3699 pkt. Poprzednik, wyposażony w Snapdragona 888, osiąga odpowiednio 1091 i 3360 pkt. Jak widać, różnica jest szczególnie wyraźna w wynikach dla pojedynczego rdzenia. Warto też dodać, że w nowych urządzeniach za chłodzenie w obydwu przypadkach odpowiadają system z komorą parową i grafitowe elementy przewodzące ciepło.
Aparaty foto
Jak to ostatnimi czasy bywa, także i w tym przypadku producent stawia przede wszystkim na możliwości fotograficzne i filmowe. To zrozumiałe, zważywszy na fakt, iż dla wielu jest to najważniejsza funkcja współczesnych telefonów. (Inną sprawą jest fakt, że przecież od jakiegoś czasu doświadczamy w świecie smartfonów wynikającej z różnych przyczyn stagnacji, czego wyrazem jest mniej widoczny postęp na innych polach).

Model Pro został wyposażony w zestaw trzech obiektywów z matrycami po 50 Mpix każdy. Oprócz głównego obiektywu, wykorzystującego matrycę Sony IMX707 i szkła f/1.9, mamy tu też ultraszerokokątny i moduł tele z optycznym zoomem x2. Także zwykła „dwunastka” dostała trzy obiektywy: główny korzysta z matrycy Sony IMX766 50 Mpix, zaś dwa pozostałe to moduł ultraszerokokątny 13 Mpix oraz makro 5 Mpix. Innymi słowy – obyło się bez niespodzianek i choć obydwa telefony wyposażono w optyczną stabilizację obrazu, to fani bezkompromisowego podejścia do fotografii sięgną raczej po ten pierwszy. Podstawowy model Xiaomi 12 jest jednak wciąż ciekawym urządzeniem – producent w obydwu przypadkach chwali się bowiem obecnością rozbudowanych algorytmów odpowiedzialnych za możliwości foto, dwoma trybami stabilizacji obrazu wideo, a w przypadku modelu Pro dodatkowo nagrywaniem klipów w rozdzielczości 8K/24 fps.
Cechy dodatkowe, ceny oraz... Xiaomi 12X
Obydwa telefony zostały wyposażone w ekran AMOLED 120 Hz, tyle że Pro wyróżnia się większą przekątną 6,73” oraz rozdzielczością WQHD+. Standardowy model to FHD+ i 6,28”. Tu i tu wyświetlacze osłania szkło Gorilla Glass Victus. O ile obydwa telefony korzystają z pamięci w standardach UFS 3.1 i LPDDR5, o tyle różnią się opcjami związanymi z ładowaniem przewodowym. W komplecie z mocniejszym modelem dostaniemy ładowarkę 120 W, które według deklaracji producenta pozwala naładować akumulator 4600 mAh do pełna w 18 minut. Xiaomi 12 to z kolei ładowanie 67 W i akumulator 4500 mAh, który zasilimy w 39 minut. Obydwa telefony obsługują także ładowanie indukcyjne 50 W, jak również ładowanie zwrotne 10 W.
Xiaomi 12 Pro trafia na polski rynek w wariancie 12/256 GB. Cena? Cóż, trzymajcie się krzeseł: 5199 zł. Większy wybór mamy w przypadku Xiaomi 12. Nad Wisłą kupimy dwa modele: 8/128 GB oraz 8/256 – w tym przypadku za urządzenia trzeba zapłacić odpowiednio 3799 zł lub 3999 zł. Drogo? No pewnie, że drogo. Ale Xiaomi najwyraźniej w ten sposób stworzyło miejsce dla trzeciego modelu: Xiaomi 12X, za który zapłacimy 3199 zł i dostaniemy konfigurację z 8 GB RAM-u oraz 128 GB flasha. Specyfikacja techniczna jest tu zbliżona do modelu podstawowego. Główną różnicą jest zastosowanie słabszego układu Snapdragon 870 5G, ponadto mamy Bluetooth 5.1, Wi-Fi 6, brak ładowania indukcyjnego i okrojone funkcje wideo (brak choćby nagrywania w 8K).

Wszystkie telefony wejdą do regularnej sprzedaży 11 kwietnia, wcześniej zaś, w przedsprzedaży, możemy je kupić w zestawie z zegarkiem Xiaomi Watch 1S.
Xiaomi 12 Pro – pierwsze wrażenia
Xiaomi 12 Pro to większy z pokazanych modeli – co czuć w dłoni od pierwszych chwil. Ze względu na cenę najrozsądniejsze wydaje się zestawienie go z Xiaomi 11 Ultra. Po zdjęciu etui 12 Pro wymiarami niewiele różni się od wymienionego poprzednika. Nowy telefon nieco tylko krótszy, no i rzecz jasna wyspa aparatów zajmuje w tym przypadku znacznie mniej przestrzeni – ok. 1/3 tego, co w przypadku poprzednika. 12 Pro bardzo dobrze leży w dłoni – producent na szczęście nie eksperymentował z rozmieszczeniem przycisków, więc pod względem ergonomicznym sprzęt jest bez zarzutu. Oczywiście uwaga ta tyczy się ludzi o większym raczej rozstawie paluchów, gdyż przekątna ekranu jest tak czy inaczej spora.
Jestem pod wrażeniem możliwości fotograficznych tego smartfona. Tryb nocny pozwala robić zdjęcia z ręki nawet w bardzo ciemnych pomieszczeniach. By wyglądały nieźle, wystarczy oświetlenie pokoju ekranem laptopa! Żeby wymusić wystąpienie skaz fotografii dostrzegalnych na wyświetlaczu smartfona, musiałem zrobić zdjęcie... nocą w toalecie, gdzie światła rozproszonego było tyle co nic. Xiaomi 12 Pro wypada pod tym względem naprawdę dobrze. Nie jest to, rzecz jasna, żadna rewolucja, co najwyżej ewolucja – ale za to wyraźnie widoczna, gdyż wspomniana wcześniej „jedenastka” Ultra w tych samych warunkach spisała się zauważalnie gorzej, i to przy nieco dłuższym naświetlaniu. Obrazy zapisywane w dzień? Nie dostrzegłem żadnych wad – aczkolwiek to wnioski płynące z przeglądania dość przypadkowych zdjęć, na sensowniejszą ocenę jeszcze trzeba poczekać.

Telefon jest bardzo żwawy i płynny. System operacyjny Android 12 z nakładką MIUI 13 nie sprawił mi w dotychczasowym kontakcie żadnego kłopotu. Tym, co w porównaniu do poprzednika rzuca się w oczy, są bardzo wyraźne powiadomienia dotyczące prywatności: za każdym razem, gdy kamera lub mikrofon są aktywne, jesteśmy o tym fakcie w czytelny sposób informowani. Oczywiście to zasługa nie tyle Xiaomi, co nowego Androida – funkcje te znajdziecie także w innych urządzeniach z ostatnią wersją systemu operacyjnego Google’a. Jeśli chodzi o wydajność na co dzień, to cóż, zgadliście: dostępnej mocy jest tu aż nadto. Podobnie jak w przypadku poprzednich flagowców, spokojnie można włączyć w opcjach oszczędzania energii zrównoważony tryb działania, dając sobie spokój z profilem najwyższej wydajności. Ja różnicy pomiędzy nimi nie poczułem żadnej.
O wydajności akumulatora nie będę się jeszcze wypowiadać. Co ciekawe, Xiaomi 12 Pro standardowo ma ustawione automatyczne odświeżanie ekranu oraz... niższą z dostępnych rozdzielczości ekranu. Jak więc ktoś nie zanurkuje w opcjach, to dumnie stojące w specyfikacji telefonu WQHD+ pozostanie jedynie sloganem reklamowym.
Na koniec przestroga. W przypadku Xiaomi 12 Pro należy uważać na... kontakt z cieczą. Producent niestety nie deklaruje żadnego stopnia odporności choćby na zachlapania, więc osoby przyzwyczajone do takiego udogodnienia mogą przez nieuwagę zrobić najnowszym flagowcom Xiaomi krzywdę w wannie czy pod prysznicem. U mnie, prawdę mówiąc, niewiele brakowało. Telefon jednak ostatecznie się nie wykąpał i niedługo napiszę o nim trochę więcej.
Dane techniczne
Xiaomi 12 Pro
System: Android 12 + MIUI 13 • Procesor: Qualcomm Snapdragon 8 Gen1, osiem rdzeni, do 3 GHz • Grafika: Adreno 730 • Ekran: LTPO AMOLED, 6,73”, 1440 x 3200, do 120 Hz, Dolby Vision, HDR10+, 1500 nitów • Pamięć: do 12 GB RAM, do 256 GB flash • SIM: 2 x nano, standby • Komunikacja: Wi-Fi 6 lub 6E, Bluetooth 5.2 A2DP LE, NFC, Wi-Fi Direct, port podczerwieni • Akumulator: 4600 mAh, niewymienny • Aparaty: główny – 50 Mpix, f/1.9, 24 mm, 1/1.28”, Dual Pixel PDAF, OIS, tele – 50 Mpix, f/1.9, 48 mm, PDAF, zoom optyczny x2, szerokokątny – 50 Mpix, f/2.2, 115 stopni; przedni – 32 Mpix, f/2.5, 26 mm • Czujniki: czytnik linii papilarnych pod ekranem, akcelerometr, żyroskop, kompas, barometr, światła, natężenia dźwięku, kolorów, GPS, AGPS, GLONASS, Galileo, BDS, QZSS, NavIC • Inne: cztery głośniki, audio 24-bit/192 kHz Harman Kardon, szybkie ładowanie 120 W, ładowanie bezprzewodowe 50 W, ładowanie zwrotne 10 W • Wymiary: 163,6 x 74,6 x 8,2 mm • Waga: 204 g
Xiaomi 12
System: Android 12 + MIUI 13 • Procesor: Qualcomm Snapdragon 8 Gen1, osiem rdzeni, do 3 GHz • Grafika: Adreno 730 • Ekran: AMOLED, 6,28”, 1080 x 2400, 120 Hz, Dolby Vision, HDR10+, 1100 nitów • Pamięć: do 12 GB RAM, do 256 GB flash • SIM: 2 x nano, standby • Komunikacja: Wi-Fi 6 lub 6E, Bluetooth 5.2 A2DP LE, NFC, Wi-Fi Direct, port podczerwieni • Akumulator: 4500 mAh, niewymienny • Aparaty: główny – 50 Mpix, f/1.9, 26 mm, 1/1.56”, PDAF, OIS, makro – 5 Mpix, f/2.4, 50 mm, AF, szerokokątny – 13 Mpix, f/2.4, 123 stopnie, 1/3.06”; przedni – 32 Mpix, f/2.5, 26 mm • Czujniki: czytnik linii papilarnych pod ekranem, akcelerometr, żyroskop, kompas, światła, natężenia dźwięku, kolorów, GPS, AGPS, GLONASS, Galileo, BDS, QZSS, NavIC • Inne: głośniki stereo, audio 24-bit/192 kHz Harman Kardon, szybkie ładowanie 67 W, ładowanie bezprzewodowe 50 W, ładowanie zwrotne 10 W • Wymiary: 152,7 x 69,9 x 8,2 mm • Waga: 180 g
Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.