rek
03.08.2016
Często komentowane 26 Komentarze

Dishonored 2: A niechaj narodowie wżdy postronni znają…

Dishonored 2: A niechaj narodowie wżdy postronni znają…
Gra doczeka się lokalizacji. I niekoniecznie jest to dobra wiadomość.

Jak możecie dojrzeć na Steamie, Corvo i Emily przemówią do nas nadwiślańskim narzeczem. Ano właśnie – „przemówią”, bo też gra doczeka się pełnej lokalizacji, choć – na szczęście – będzie można zdecydować się także na wariant „kinowego” tłumaczenia (tj. na angielskie ścieżki z polskimi napisami).

Nieśmiało przypomnijmy, że za polonizację ma odpowiadać Bethesda. Ta sama Bethesda, z której spolszczonego Dooma darliśmy łacha (bo jak inaczej zareagować słysząc, jak narkoleptyczny narrator deklaruje, iż „przybył aliancki upiór”, „przybyła runa demona”, czy „moduł hakerski padł”?) często i radośnie. Czy tym razem uda się podźwignąć ciężar przełożenia gry na język Piastów – przekonamy się 11 listopada, kiedy to polszczyzna powinna zresztą wybrzmiewać szczególnie głośno i poprawnie.
.

26 odpowiedzi do “Dishonored 2: A niechaj narodowie wżdy postronni znają…”

  1. Gra doczeka się lokalizacji. I niekoniecznie jest to dobra wiadomość.

  2. Mariusz123404 3 sierpnia 2016 o 05:21

    Dubbingu bym chciał zobaczyć szkoda ;]

  3. marcusfenix345 3 sierpnia 2016 o 06:26

    Taaaaaaaaak. Uwielbiam gry całkowicie spolszczone, więc jest to dla mnie doskonała wiadomość.

  4. HarryCallahan 3 sierpnia 2016 o 06:53

    Skoro można wybrać wersję kinową, to raczej porównałbym to do Skyrim, gdzie zresztą „dubling” był przyzwoity (nie licząc przyśpiewek bardów…).

  5. HarryCallahan 3 sierpnia 2016 o 06:58

    Chociaż tam za spolszczenie chyba odpowiadała cenega… No nic, dobrze, że chociaż dali wybór (w Doomie chyba brak takiej opcji?).

  6. A to ci niespodzianka. Myślałem, że gra wyjdzie tylko w wersji angielskiej i chyba w taką wersję zagram (czyli napisy i dubbing po angielsku). Dubbing PL włączę sobie przy drugim podejściu do gry, jak będę chciał się pośmiać :D. Chociaż kto wie, może zostaniemy pozytywnie zaskoczeni 🙂

  7. @ HarryCallahan|Co prawda, to prawda – zdubbingowanymi przyśpiewkami bardów ze Skyrima można by torturować więźniów politycznych (czy pan Zbyszek robi notatki?). Jak ktoś mógł dać tej kakofonii zielone światło, do tej pory nie potrafię pojąć. Z drugiej strony, tak długo jak będzie możliwość wybrania wersji angielskiej z podpisami, jestem jak najbardziej za dubbingowaniem każdej możliwej gry. Tu już nawet nie chodzi o nieznajomość angielskiego – niektórzy po prostu wolą postaci gadające po „naszemu”.

  8. @HarryCallahan |Cóż, co człowiek to inne zdanie. Dla mnie Skyrim z dubbingiem leżał. Kwestie wypowiadane przez jednego aktora ustami kilkunastu postaci, a nawet sytuacja gdzie dwóch bohaterów rozmawia ze sobą tym samym głosem. Sami aktorzy nieco wydają się czasem zmęczeni tym co mówią lub ich patetyczny ton wydaje się być śmieszny. Niestety dla mnie każda wiadomość o pełnym spolszczeniu to wiadomość zła. Co gorsza te problemy dotyczą zazwyczaj wszystkich tytułów nie wykluczając wiedźmina.

  9. Antimasterplan 3 sierpnia 2016 o 08:44

    A niechaj narodowie wżdy postronni znają, że Polacy ponownie z kiepskim dubbingiem grę dostaną…a tak poważniej – ocenimy jak już wyjdzie (albo wyjdą jakieś trailery z rozgrywki w wersji PL). Nie zamierzam grać z włączonym dubbingiem, tym samym bardzo dobrze, że jest „full opcja” językowa – czyt. możliwość zmiany, a nie tak jak w przypadku EA i ostatnich BF’ów, że człowiek musi szukać po sklepach „odpowiedniego” klucza, bo przez Origin kupi tylko wersję PL/RU…

  10. HarryCallahan 3 sierpnia 2016 o 08:50

    Dlatego napisałem, że był przyzwoity, a nie jakiś wybitny. Powtarzające się głosy to standard w tak dużych grach, natomiast całość nie była tak tragiczna, żeby chciało mi sie włączać angielski dubbing z napisami. Poza bardami. I „smoczym dziecięciem” czy innymi przetłumaczonymi nazwami własnymi (no, ale to już kwestia samego przekładu).

  11. Phi. I tak będę grał po ang. To nie Wiedźmin, do świata Dishonored język polski mi ani trochę nie pasuje.

  12. @Pecetowiec w sumie racja, mi np do Metro 2033/LL nie pasuje żaden inny język niż rosyjski, aczkolwiek w Mass effect 1 2 polska mowa jak na mój gust wyszła zacnie

  13. @sal371 – niespodzianka: w „Skyrimie” jeden aktor dubbingował 500 postaci, bo tak samo było w wersji angielskiej. Coś na zasadzie: wszyscy strażnicy miejscy po dwa głosy, Nordowie po dwa głosy, khajiitowie po jednym głosie męskim i żeńskim, a Polacy musieli się do tego dostosować. Polska wersja i tak była dubbingowana przez więcej aktorów, bo każda ważniejsza postać miała jednego aktora, który dubbingował tylko ją, a w angielskiej takie postaci były dubbingowane przez renegatów, Nordów czy Dunmerów.

  14. @makkoj Niedawno przechodziłem ponownie całą trylogię na raz. Kiedy skończyłem pierwszego ME ( w angielskim dubbingu ) i od razu odpaliłem drugiego to mało nie spadłem z krzesła jak Shepard odezwał się po raz pierwszy po polsku. I nie chodzi mi o jakość dubbingu. Po prostu byłem tak przyzwyczajony do głosu z jedynki, że zmiana języka była niemożliwa wg mnie. Może to dlatego, że zawsze gram w gry po angielsku lub z kinowym spolszczeniem, ale polski dubbing kłuje w uszy niesamowicie w 90% przypadków.

  15. @sal371|Kolego, ale przecież z angielskim dubbingiem też nie zawsze jest różowo. Znam kilka przykładów gier brzmiących lepiej po „naszemu”, niż w oryginale, choć oczywiście nawet w nich nie każda rola jest obsadzona równie dobrze. Najbardziej oczywistym jest akurat wspomniany przez ciebie Wiedźmin, do którego, wyłączając zawsze genialnego Charlesa Dance’a jako Emhyra, angielska wersja startu nie ma, ale i Dragon Age znacznie, znacznie bardziej podobał mi się z polskim dubbingiem.

  16. marcusfenix345 3 sierpnia 2016 o 09:56

    @Shaddon Charles Dance jako Emhyr jest tragiczny i nic tego nie zmieni. Może gdzie indziej spoko, ale tu ten głos po prostu nie pasuje.

  17. Ale… po co?

  18. Informacja o pełnej polskiej lokalizacji była na Steamie od momentu powstania strony produktu. Brawo za refleks 😀 W każdym razie również z angielskimi głosami Dishonored będzie w pewnym sensie czymś nowym, bo protagoniści zyskają głos. Corvo w jedynce milczał, a Dauda można było usłyszeć tylko w monologach na przerywnikach filmowych DLC. Głosa Michaela Madsena wyraźnie dodał postaci Dauda charakteru.

  19. Głosu* Będzie kiedyś opcja edycji komentarzy?

  20. @Shaddon Dubbing Dragon Age wypada nierówno. Kopczyński dał radę, ale oryginalny Alistair i tak brzmiał lepiej, bardziej sarkastycznie. Barwa głosu Wynne w polskiej wersji to nieporozumienie, a aktorka grającą polską Lelianę brzmi jak robot. I tak nic nie pobije pierwszego Mass Effect, gdzie reżyserka dubbingu pl znała nawet nazwy gry, a tłumacze zmienili cynicznego Wrexa w zwykłego, tępego dresa, stosującego ku&@y zamiast przecinków. Nie brzmiał jak weteran, nie brzmiał jak inteligentny kroganin.

  21. @Silvaren|Co do Mass Effecta, zgoda, choć gdyby nie dubbing, to nijak bym tego całego Wrexa nie zapamiętał. No ale fanem tej części nie jestem, a kolejne wciąż czekają na ogranie, więc nie powinienem się wypowiadać. |Alistair w oryginale brzmi niemalże jak szlachcic, co nijak nie pasuje do jego życiorysu. Gdyby nie polski dubbing, nie polubiłbym go jako postaci. Wynne faktycznie mogła być słaba, ale „polscy” Sten i Oghren, moim zdaniem, deklasowali konkurencję zza Oceanu. Polonizacja nierówna, ale na plus.

  22. XanderMorhaime 3 sierpnia 2016 o 16:43

    Oby była też opcja grania w pełni po angielsku, bo inaczej nie ruszam, choćby mi mieli za to… a nie, w sumie jak by mi mieli płacić, to może bym tknął.

  23. Jeśli będzie opcja zmiany na angielski dubbing + napisy PL, to ja nie widzę żadnego problemu. Jest to zdecydowanie najlepsza możliwość, kto chce to gra z dubbingiem, kto nie chce, ten gra bez. Tak powinno być zawsze, w każdej grze, a jak wiadomo często wyboru nie ma.

  24. „głośno i poprawnie” Dokładnie. Słowem klucz jest tutaj POPRAWNIE. Gorzej, ani lepiej nie będzie. Polski język jest genialny. Ale jestem zdania, że oryginał zawsze będzie lepszy. Nieważne jaki język. Niemiecki, japoński, angielski, turecki… Wszystko jedno. Napisy najlepszą opcją. Dubbing pozwala wczuć się lepiej w ekran? Po setce filmów z napisami mówię: Nie, ja jakoś nie jestem wybitną jednostką a nigdy nie przeoczyłem w cut scenkach/filmach niczego. pozdrawiam

  25. kacperwawszczyk 3 sierpnia 2016 o 21:55

    A ja jestem optymistycznie nastawiony. 🙂 Nie jestem wybredny jeśli chodzi o dubbing i, jeśli jest możliwość grania z pełną polską lokalizacją to tę opcję wybieram. Natomiast dubbing z Doom’a mi się podobał. 🙂

  26. XanderMorhaime 4 sierpnia 2016 o 22:12

    RaiL: zablokowanie warstwy tekstowej na polski nie zawsze wychodzi na zdrowie. Takiego Inquisition na przykład już nie mogę ruszyć, bo ciągle widzę, gdzie się rozmija tłumaczenie z oryginałem przy rozbieżnościach w dialogach… a potem człowiek nie ma zaufania do tłumaczy i sie tylko zastanawia, co w tych wszystkich tekstach bez podkładu dźwiękowego mogli sknocić…

Dodaj komentarz