3
11.01.2024, 08:48Lektura na 5 minut

Grałem w Expeditions: A MudRunner Game. I utknąłem w błocie

Są miejsca niemal niedostępne dla człowieka, w które udają się tylko najwięksi śmiałkowie. Miejsca, gdzie błoto czy rozpadliny to śmiertelne pułapki. Dorzecze Amazonki, syberyjski step w czasie odwilży, Stary Rynek w Poznaniu…


Dawid „DaeL” Biel

Po prawdzie nie wiem, czy akurat w któreś z tych trzech miejsc wybierzemy się w najnowszej grze studia Saber Interactive, ale pierwsze okolice, jakie przyszło mi zwiedzać w trakcie testów aktualnego buildu Expeditions – wąwóz Małego Kolorado, pustynie Arizony i szczyty Karpat – były nie mniej malownicze i wymagające.

 Expeditions: A MudRunner Game
 Expeditions: A MudRunner Game

Radość z taplania się w błocku

Zacząć wypada jednak od wyjaśnienia, czym właściwie jest Expeditions: A MudRunner Game. Bo tego, że żadną miarą nie można tej produkcji nazwać wyścigówką, już chyba każdy się domyśla. Tak naprawdę Expeditions to kolejna odsłona serii, której początków należy szukać w wydanej 10 lat temu grze Spintires studia Oovee. Dzieło to, nazywane złośliwie „symulatorem przeciętnego dnia rosyjskiego kierowcy”, pozwalała nam przemierzać błotniste drogi oraz bezdroża (różnica zaiste czysto symboliczna, asfaltu tu tyle, co kot napłakał) i transportować przeróżne ładunki na pace starych radzieckich ciężarówek offroadowych.

Czy poruszanie się w terenie, w którym koła grzęzną, silniki gasną w kałużach, a o wywrotkę nietrudno nawet przy prędkości 10 km/h, może dostarczać frajdy? Jasne, i to jakiej! Tym bardziej że gra naprawdę wyśmienicie modelowała fizykę płynów i rozmokłej ziemi, czyniąc taplanie się w błocku czymś wyjątkowo atrakcyjnym wizualnie. Pamiętam, że gdy pierwszy raz odpaliłem Spintires i patrzyłem jak zahipnotyzowany na całe metry sześcienne lepkiej masy przemieszczane przez buksujące w miejscu koła, nabrałem przekonania, iż ten sposób modelowania grząskiego terenu lada moment zostanie podchwycony przez innych twórców.

 Expeditions: A MudRunner Game
 Expeditions: A MudRunner Game

Ale nie został. Na szczęście Spintires doczekało się sequeli, tym razem przygotowanych przez studio Saber Interactive. Najpierw dostaliśmy więc do rąk MudRunnera, czyli grę o niełatwej pracy dostawcy ściętych pni do tartaków, a następnie SnowRunnera, który urozmaicił nam trudy przewożenia ciężkich ładunków poprzez wprowadzenie konieczności użerania się ze śniegiem i zmarzliną.


Wyprawa na koniec świata

Ale jako że seria trochę już goniła w piętkę, powtarzając swe fundamentalne założenia, przyszła pora na odrobinę urozmaicenia. W Expeditions: A MudRunner Game znów wyruszymy w trudny teren, ale powiew świeżości jest niezaprzeczalny. Tym razem wcielimy się w uczestnika/organizatora wypraw naukowych, a nasza praca nie ograniczy się tylko do dostarczenia ładunku w jakąś kompletną głuszę. Przyjdzie nam rozbudowywać zaplecze badawcze, zatrudniać specjalistów, a przede wszystkim planować i przeprowadzać ekspedycje w dziewicze ostępy, jak pustynie czy szczyty górskie, by tam odnaleźć przeróżne skarby: od zagrzebanych w ziemi artefaktów po zapomniane ruiny.

 Expeditions: A MudRunner Game
 Expeditions: A MudRunner Game

Wiąże się z tym parę istotnych zmian w mechanizmach gry. Samo sterowanie pojazdami opiera się wprawdzie na tym, co widzieliśmy w ostatnich dwóch odsłonach, czyli mamy tu do czynienia z całkiem zaawansowanym symulatorem zachowania samochodu w trudnym terenie. Bez wiedzy na temat tego, co robi dyferencjał albo jak ciśnienie w oponach wpływa na przemieszczanie się ciężarówki w określonych warunkach, można zakończyć przygodę po kilkudziesięciu metrach podróży. Tego oczekiwałem, bo i to stanowiło siłę poprzednich części. Na pewno nie spodziewałem się natomiast liczby gadżetów, które będą nam towarzyszyć w ekspedycjach. Od wykrywaczy metali, przez echosondę badającą głębokości wody, aż po latające drony (naprawdę konieczne w sytuacji, gdy offroadujemy sobie w miejscach nietkniętych ludzką ręką i pełnych pułapek terenowych) – urządzeń do obsługi jest całkiem sporo i przyznam, że zdarzały się chwile, gdy ogarnianie tego wszystkiego stawało się nieco obezwładniające. Pomimo zaliczonego samouczka co kilka minut musiałem zerkać do rozpiski sterowania, by sprawdzić, z jakiej kombinacji przycisków na padzie muszę w danym momencie skorzystać.

O poważnym symulacyjnym zacięciu gry świadczą też kolosalne różnice w sterowaniu pojazdami sprawiające, że wybór samochodu i odpowiednie wyposażenie go (bo zmieniać możemy naprawdę wiele rzeczy, począwszy od klatki bezpieczeństwa, a skończywszy na zawieszeniu) są kluczowe dla sukcesu misji. A skoro mowa o tym, czym przyjdzie nam się wozić, oddano do naszej dyspozycji 19 offroaderów podzielonych na trzy klasy: od relatywnie niewielkich samochodów „zwiadowczych”, przez specjalnie wzmocnione ciężarówki terenowe, aż po monstra takie jak Tatra Force T815-7. Niektóre pojazdy są oficjalnie licencjonowane (wspomniana Tatra czy Loadstar), inne to twory projektantów gry, tyle że bardzo mocno inspirowane rzeczywistymi modelami (głównie produkcji radzieckiej).

 Expeditions: A MudRunner Game
 Expeditions: A MudRunner Game

Długa droga

Zdaję sobie sprawę z tego, że Expeditions nie będzie grą dla wszystkich. To jeden z tych tytułów, które potrafią z człowieka wycisnąć siódme poty, a spędzenie kwadransa na próbie pokonania stumetrowego odcinka rzeki nie dla każdego brzmi jak wymarzona zabawa. Ale cały włożony wysiłek produkcja nam solidnie wynagradza. Chociażby za sprawą swojej urody. Screeny (w tym artykule dostarczone przez developera, nie możemy publikować własnych) nie oddają tego, jak oszałamiająco wygląda w ruchu. Modelowanie płynów, mokrej ziemi, piasku i błota jest znakomite, a przyglądanie się temu, jak kilka przejazdów ciężarówki potrafi odcisnąć swoje piętno na okolicy, nigdy nie stanie się nudne.

 Expeditions: A MudRunner Game
 Expeditions: A MudRunner Game

Oczywiście Expeditions ma jeszcze przed sobą długą drogę i nie wątpię, że przejdzie liczne zmiany i usprawnienia. Wszak zdarzały mi się podczas zabawy bugi (w tym trzykrotne zawieszenie gry), a i samych typów terenu do eksploracji nie było zbyt wiele (choć to akurat zrozumiałe, to wersja demonstracyjna, a nie ostateczna). Nie zmienia to faktu, że już w tej chwili dzieło Saber Interactive wygląda bardzo zachęcająco. Dla fanów offroadu zapowiada się kąsek niezwykle smakowity.

W Expeditions: A MudRunner Game graliśmy na PC.

Cieszy

  • znakomita fizyka
  • świetna grafika
  • latanie dronem ułatwia życie kierowcy
  • wszystko to, za co pokochaliśmy poprzednie części

Niepokoi

  • bardzo pobieżny samouczek
  • drobne bugi i glitche
  • tylko trzy lokalizacje geograficzne w obecnym buildzie gry



Czytaj dalej

Redaktor
Dawid „DaeL” Biel

Wiceprezes Stowarzyszenia Solipsystów Polskich. Zrzęda i maruda. Fan Formuły 1, wielkich strategii Paradoksu i klasycznych FPS-ów. Komputerowiec. Uważa, że postęp technologiczny mógł spokojnie zatrzymać się po stworzeniu Amigi 1200 i nikomu by się z tego powodu krzywda nie stała. Zna łacinę, ale jej nie używa, bo zawsze kończy się to przypadkowym przyzwaniem demonów. Dużo czyta, ale zazwyczaj podczas czytania odpływa w sen na jawie i gubi wątek książki. Uwielbia Kubricka, Lyncha, Lovecrafta, Houellebecqa i Junji Ito. Przeciwnik istnienia deadline'ów na nadsyłanie tekstów. Na stałe w CD-Action od 2018 roku. Kiedyś tę notkę rozszerzy, na razie pisze pod presją Barnaby.

Profil
Wpisów79

Obserwujących16

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze