Mafia II – stara dobra, czy nowa lepsza? My już wiemy! [ZAPOWIEDŹ]
![Mafia II – stara dobra, czy nowa lepsza? My już wiemy! [ZAPOWIEDŹ]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/19/6bef08b3-a327-4ed0-807c-545959b101d5.jpeg)
Mafia II to zupełnie nowa historia kompletnie odmienionego bohatera w całkowicie innym mieście. Nie zmieniło się tylko jedno: świat „rodzin” to wciąż najlepsze miejsce dla tych , którzy gotowi są nie tylko szybko żyć, ale i młodo umrzeć. Jednym z takich z ciśnieniem na błyskawiczny sukces jest Vito Scaletta, odznaczony weteran drugiej wojny, który wraca na urlop do Stanów. Jest styczeń roku 1945, Niemcy w odwrocie, ale wciąż groźne, a on świeżo po szpitalu, po postrzale. Nic dziwnego, że nie ma chęci wracać na front, gdzie drugi raz może mu się nie udać oszukać śmierci. Zwłaszcza, gdy wyjdzie na jaw, że jego matka i siostra mają do spłacenia pożyczki ojca, a kumpel z dzieciństwa, niejaki Joe – zdolność wyratowania Vito i z woja i z długów. Jedyny warunek: nasz bohater musi udowodnić, że nadal potrafi słuchać rozkazów i nie ma skrupułów przy strzelaniu do ludzi.
Historia Vito w Mafii II, zupełnie tak jak Tommy’ego w Mafii, rozciąga się na wiele wiele lat. Wersja preview, w którą graliśmy obejmowała cztery silnie skryptowane, ale nadzwyczajnie rozbudowane misje i okres 1945-1958. W tym czasie zmienia się wszystko: nasz bohater wyrasta na ważną postać w swej „famigli”. Pozycję tę osiągnie krocząc po trupach do celu – i to z coraz mniejszym poszanowaniem życia i zdrowia innych – aż do wysadzenia luksusowego hotelu włącznie. Zmieni się też świat – otwarte jak w Grand Theft Auto IV miasto Empire Bay. Początkowo jest ono szare i zimne, z czasem jednak – i zmieniającymi krojami ubrań i sylwetkami pojazdów – wkroczy w swingujące lata 50. Upływ lat widać najbardziej właśnie w samochodach. Na początku są wielkie, ciężkie i powolne, by z czasem zmienić się w pojazdy małe, zgrabne i niesamowicie szybkie.
Mafia II pozwala na wiele, ale tak jak poprzednia pozostaje wiarygodna. Strzelaniny są niebezpieczne (headshoty zabijają), walka wręcz – choć prosta – także sprawia właściwe wrażenie. Model jazdy jest zręcznościowy lub symulacyjny do wyboru, jednak niezależnie od wyboru samochody zachowują się wiarygodnie (nie mówiąc już, że trzeba je tankować i naprawiać). Policja ściga Vito na podstawie samochodu i/lub rysopisu, co wymaga z jednej strony przebicia tablic (lub sprawnej kradzieży innego modelu), z drugiej – zmiany ubioru. Podoba nam się też oprawa audiowizualna – w tym znakomity licencjonowany soundtrack zawierający największe hity okresu oraz – naturalnie – znajdowane w trakcie gry plakaty z modelkami ówczesnych „Playboyów”.
Premiera Mafii II na PC i konsolach Xbox 360 i PlayStation 3 – już 27 sierpnia. Jeszcze przed nią dostępne ma być demo stanowiące dobry wgląd w przestępczy świat Empire Bay. Warto czekać.
Nasze screeny zdjęte podczas rozgrywki znajdziecie w GALERII.
Czytaj dalej
168 odpowiedzi do “Mafia II – stara dobra, czy nowa lepsza? My już wiemy! [ZAPOWIEDŹ]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Miało być oczywiście BC2 i MW2. 😀
Zgadzam się z tobą co do tych osobistych preferencji i sprowadzenia do subiektywnej oceny… |Ale spokojnie, ja tylko wyrażam swoją opinię, podobnie jak ty i inni tutaj zgromadzeni 😀 . Wolisz GTA, ja wolę Mafię. Tyle że niestety nie miałem tej wygody i nie mogłem kupić nowych odsłon w dniu premiery z prostego powodu. Teraz jednak wychodzi „dwójka”, kasa odłożona jest…|Musisz jednak przyznać, że Mafia cośw sobie ma.
Musisz też przyznać, że nowe odsłony GTA wychodziły cały czas, więc trafiały do większej liczby graczy. W związku z tym Rockstar cały czas swe dzieło pieścił, a co za tym idzie, stawało się lepsze, bardziej przystępne i jeszcze bardziej rozbudowane. Mafia została nieco zapomniana i wielu młodszych graczy o niej nie pamięta – porównują choćby grywalność do tej z San Andreas czy „czwórki”, co jest nonsensem. Mafia jednak powraca i zapewne seria zyska nowych fanów.
MAFIA ma klimat.Świetne misje, wszystko jest przemyślane i na swoim miejscu, kto grał wie o co mi chodzi.Tommy to Ty, byłeś głównym bohaterem, czułeś ten świat, gra choć liniowa, powalała fabułą, aż dziw żę nikt nie zrobił filmu, poprostu wziąść scenariusz z gry i nakręcić film.Dla mnie wszytko było idealne.Pan enki dobże napisał”im starsza, tym lepsza… „, ponieważ w porównaniu z tym co oferują dzisiejsze gry MAFIA to ideał, od początku do końca świetna.10/10, gra życia.
Z tego co pamiętam to Mafia już na starcie straciła klientów – GTA 3 sprzedało się o wiele lepiej. Możliwe, że Mafia 2 będzie bardziej zaawansowane niż GTA IV, ale i tak uważam, że do liczby sprzedanych egzemplarzy GTA IV nie ma startu. Zresztą nie ma co gdybać – premiera przed nami, więc okaże się jak dobra jest Mafia II. Można się bowiem nieźle na tym przejechać, gdy dojdzie do ewentualnej porażki.
Troszkę poplątałem z tą liniwościa i fabułą, chodzi o to że poprzez prowadzenie nas pewną ściżką,gra stała sie doskonała, a nie jak w większości przypadkach gra liniowa=nuda i powtarzalność.Co do seri GTA to gra się nawet fajnie ale co jest fajnego w bezsensownym zabijaniu bliźnich choćby tych wirtualnych, i tępej gangsterki(morduje każdego i bez powodu), wiem tak można w wielu grach, ale w MAFI to nie było końieczne, nie sprawiało frajdy, tam byłeś prawdziwym „mafiozo” w garniaku a nie w dresach..
Preorder zamówiony, komputer odpowiedni, dni wyznaczone nic tylko wstać, grać, jeść, grać i spać.
Pierwszą część Mafii przeszedłem za namową kumpla który jarał się nią nie miłosiernie,powtarzał mi w kółko dokładnie to co wy tu poniżej jaka jedynka jest oh i ah! Jakież było moje zdziwienie gdy z tego ah i oh wyszła k***, wszyscy jarali się grafiką wtedy „że lepsza niż w GTA3” eeee co z tego? Skoro cała reszta to lipa? Fabuła do bólu przewidywalna tak, że wiało nudą, tępo gry i emocje z nią związane? Nieeeee ja tam zasypiałem! Na przemian z śmianiem się z bugów bez liku i nierealistycznych i głupich akcji
THERON23 ty juz lepiej sie nie wyypowiadaj to wiemy ze jestes fanbojem GTA. A tak w ogole to juz kiedys o tej „przewidywalnosci i nierealistycznych momentach” juz pisalismy wiec nie chce znow o tym pisac
Kurdę, wchodzę w newsa, chcę poczytać jakieś ciekawe komenty, a tu tylko ” GTA jest lepsze” „Mafia jest lepsza” „GTA rządzi” „Mafia jest bardziej realna!” „GTTAAA!!!!” „MAFFFFIAAAA!!!” „GTSSSAEAAEARA!!!!” „MAAASSFFIAAA!!!!!!”. Skończ waść Pan wstydu oszczędź! Wiecie może co to jest subiektywna opinia? Bo chyba i tak dalej będziesz bardziej lubił mafie/gta nawet jak ta druga lepiej się sprzeda/ będzie miała więcej fanów więc po kij się kłócić? Osobiście w mafie I nie grałem ale strasznie kręcą mnie klimaty
lat 50 i gangsterzy biegający z Tommy Gunami, jest w tym jakiś większy urok aniżeli w bandzie MC naparzających się M16 😛
Oj banda MC rowniez ma swoje uroki tylko trzeba zrozumiec klimaty od podszewki, zeby naprawde czerpac przyjemnosc z takiej rozrywki. Klimaty Mafii sa bardziej 'akceptowalne’ dla wiekszosci ludzi. W kazdym razie jesli ja mialbym wybierac miedzy klimatami z C.P.T lub L.A, a tymi z Mafii 2 to mialbym nielada orzech do zgryzienia.|@THERON23 – pierwsza mafia jest czesto krytykowana za zbytnia realistycznosc, ktora uprzykrzala zycie mnie ambitnym graczom.
Kuuurde juz sie nie moge doczekac 😀 |To jest pozycja nr 1 na moje liscie gier do kupienia.
Ja uważam, że GTA jest gorsze od Mafii. Nie ma tam takiego klimatu. Poza tym dresy z mojej klasy grały właśnie w GTA i Postala. Świadczy to o poziomie tej gry.
Gdyby mafia wyszła przed GTA III…
@THERON23 fabułą nie była moim zdanie przewidywalna(chyba że jesteś wróżką i znasz przyszłość),mnie zaskakiwała i moja ocena dal Mafii to 10/10,wolę zdecydowanie Mafie niż GTA.
@NewJoker – gratuluje wyciagniecia wnioskow. Powiem Ci jednak o czym, czego sie pewnie nie spodziewasz – te dresy na bank zagraja rowniez w Mafie! Czy to swiadczy, ze Mafia jest zla? Coz, moim zdaniem nie, ale Ty powinienes ja z miejsca skreslic… No po prostu gratulacje…
czyms*
Ja jeszcze odpowiem na to, jakoby Mafia wzorowała się na GTA. Jest na odwrót… wkurza mnie niemiłosiernie fakt, że wszyscy jarają się, że w GTA IV:|a)obrażenia mogą być spowodowane wypadkiem samochodowym (to było już w Mafii)|b)Jezu! Można strzelać z samochodu prowadząc go! (to też było 8 lat temu)…
Dodam też, dlaczego wybrałem wolę właśnie Mafię. Je też nie wymagam specjalnego realizmu rodem z Operation Flashpoint. Wręcz przeciwnie. Ale niektóre realistyczne rozwiązania są moim zdaniem lepsze od tych z GTA. Osobiście wkurza mnie, że każdy samochód w GTA jest otwarty i wystarczy do niego wejść (GTA IV – wystarczy wybić szybę i voila!). Irytuje mnie też fakt, że można taranować lampy jak klocki.|Osobiście wolę jednak wojny rodzin, dżentelmenów w garniturach od strzelanin dresów.
Dzięki temu fabuła jest prowadzona lepiej – w GTA wcielamy się głównie w emigranta/nieudanego gangstera/byłego wojskowego – głównie czarne typy, a w dodatku nieudacznicy. Podlega on każdemu, dosłownie KAŻDEMU i wykonuje dla nich dość różnorodne misje, które sprowadzają się jednak do eksterminacji bliźnich. Nawet mafia występująca w grach Rockstara jest przedstawiona jako ćpuny i degeneraci…|A historia w Mafii wciąga i wcale nie jest przewidywalna – wręcz przeciwnie.
Przestancie sie klocic…Choc wole klimaty Mafii to chyba w GTA mi sie lepiej gralo. Teraz jest szansa abym zmienil zdanie. Mafia 2 zapowiada sie wysmienicie.
@smd87|Jeszcze napisałeś, jakoby Niko był jedną z lepszych postaci w historii. OK, jest spoko, ale fakt, że nie porównałeś go do Tommy’ego Angelo z Mafii świadczy o tym, że o tej grze masz małe pojęcie – więc nie porównuj mi tutaj GTA do Mafii, ok?
@FrankKrieger czyli spodobało by ci się gdyby Niko przez 2.5 minuty (nie jest ZAWODOWYM JUMAKIEM AUT- podkreślę) włamywał sie do auta, później przez 2 minuty rozbrajał komputer pokładowy, łamał blokadę kierownicy itp. a później musiał iść kupę itd. To są tzw. uproszczenia! Dziwne aby twórcy FPS-ów implementowali pasek napełnienia pęcherza i na polu bitwy musisz zrobić siusiu, a jak nie to w majty i spada wtedy pasek zadowolenia z higieny… No proszę… 😉
@Aidaho|Masz rację, od tego są Simsy ;p.|Źle mnie zrozumiałeś. Wiem, że są to uproszczenia, ale żeby AŻ TAKIE?|W Mafii auto otwierało się dobrych kilka sekund, co także było uproszczeniem – ale bardziej sensownym. W dodatku wszystkie tajniki jumania gablot Tommy poznawał w miarę postępu gry… CJ takich umiejętności nie miał – po co, skoro każdy wózek jest otwarty?|Wiem, jak to brzmi – „zryty fan Mafii krytykując konkurencję”. Spoko, ja tylko przedstawiam rzeczy, dzięki którym wybrałem Mafię, a nie GTA…
FrankKrieger- ja uważam, że seria GTA nie dorasta Mafi do pięt, jakoś jest taka dziwna moim zdaniem. Mafia to opowieść prowadzona rewelacyjnie, z świetna historią i głównym bohaterem który jest po prostu człowiekiem. Cała historia w Mafii jest dorosła i bardziej autentyczna od GTA, zawsze będę Mafię stawiał nad GTA. Zresztą w GTA jakoś nie ma fajnych głównych bohaterów (tylko Vercetii czy jakoś tak z Vice City był fajny). Zgadzam się, historia w Mafii nie jest przewidywalna jak np. w GTA.
@Darkmen|Miło, że choć ty mnie wspierasz… ;p. Widać po tym, że nie ja oszalałem na punkcie tej gry, a po prostu jest ŚWIETNA. Twój komentarz popieram w 100% ;p.
Oczywiście nie uważam, że seria GTA jest słaba, ona jest dobra ale jej „świetność” jest zbyt rozdmuchana, nie ma w niej nic czego już bym wcześniej nie widział, a wręcz przeciwnie tylko otwarte miasto jest plusem tej serii reszta nie trzyma się najlepiej. Pamiętam ile z kumplem nadenerwowaliśmy się przy San Andreas na beznadziejne AI wrogów i naszych sojuszników których czasem dostajemy na misję a którzy nie widzą nas choć stoimy przed nimi 6 kroków 🙂 Nie podobał mi się też model jazdy, sztywny jakiś 🙂
@Darkmen|Heh, zgadzam się z tobą po raz kolejny, oprócz tego modelu jazdy. Mi się w każdym GTA podobał.|Co do Mafii („ehh… znowu o tym piszę…”)- tam w opcjach gry masz dużo opcji do regulacji modelu jazdy. Kolejna przewaga ;p.
@FrankKrieger – postacie z GTA, to nie sa nieudacznicy. Po prostu struktura GTA jest zawze 'od zera do bohatera’ i chcac nie chcac postac MUSI podlegac innym indywidulom. Tak juz jest i juz. Takim samymnieudacznikiem moze byc zwyczajny taksowkarz, ktory zostaje gangsterem zupelnie przypadkowo. Zgadzam sie jednak, ze fabula w Mafii jest prowadzona zauwazalnie lepiej. Nie jest to takie schematyczne i ma sie wrazenie ciaglej akcji, a nie 'aby wybrac misje pojedz do zleceniodawcy’. Sam jednak wole chyba GTA:SA.
@Professor00179|Ja wiem, że banda MC też ma swoje uroki, jakby nie patrzeć grałem w GTA i świetnie się przy nich bawiłem (no przy IV już mnie, przez straszne przeniesienie jej na kompy :<) ale czy to, że nie gustuje w różowych wróżkach znaczy, że nie rozumiem ich "klimatów od podszewki" ? 😛 Moim zdaniem, po prostu tak jest i już, sprawa gustów. Co do większej akceptowalności Mafii aniżeli GTA to się nie zgodzę. GTA poprzez bardziej współczesne realia i mniej ograniczoną rozrywkę (chodzi mi tu o umyślne
utrudnienia) trafiło do większej ilości odbiorców. Wystarczy, że zapytasz wybraną grupę graczy która produkcja jest dla nich bardziej znana, GTA czy Mafia, to GTA będzie miała znaczną przewagę. W pewnym sensie to zasługa większej ilości części, ale ta również opiera się na większym sukcesie kasowym który to znów był efektem lepszej sprzedaży. Fakt jest taki, że więcej dzisiaj słuchaczy 50 centa, niż fanów retro 🙂
FrankKrieger – Nie wiem skąd to pojęcie, że postacie w GTA to nieudacznicy… ciekawe… Niko, który był na wojnie i jako 1/3 z 15 osób z jego grupy udało mu się przeżyć. Nie widzę tu nieudacznika… To co piszesz świadczy o tym, że w GTA w ogóle nie grałeś, albo grałeś kilka godzin i żadnej części nie przeszedłeś. Co do tego, czy GTA IV czy Mafia II będą lepsze to i tak w Mafii nie będzie Video Editora, który jest dla mnie świetnym narzędziem do robienia produkcji pełnometrażowych i przez to Mafia GTA nie przebije…
Macie literówkę w drugim zdaniu, w słowie 'następczynię’.
@ggoral1|No niestety tu muszę się zgodzić z Frankiem 😛 GTA III i Claud wystawiony przez własną ekipę, zdradzony, zmuszony zaczynać od zera. Vice City – Tommy dopiero co wyszedł z więzienia, okradli go podczas transakcji narkotykowej – przechlapane. San Andreas? CJ prześladowany przez policję, uciekł od rodziny po śmierci brata, gang w rozsypce, w innym mieście nic nie osiągnął. No wreszcie GTA IV i Nico, nielegalny imigrant, weteran jak wspomniałeś naznaczony piętnem wojny, bez perspektyw, to samo kuzyn.
Widzę że pisze tu tylko kilku fanów Mafii…|GTA rządzi i byle mafia nie zrzuci go z tronu!|Pierwsza cześć mafii miała tylko niezłą fabułę, a reszta niezdatna, model jazdy słaby, strzelaniny cienkie, głupia policja… można tak w nieskończoność. A Mafia II idzie w ślady GTA IV, na pewno jej to wyjdzie na dobre ale i tak GTA nie prześcignie ;D Bo Rockstar to królowie gatunku.|I mnie to wkurza mnie to gdy oni coś wymyślą a reszta czerpie garściami z ich produkcji :/
Napisałem już i piszę raz jeszcze. Można by porównywać obie gry i mówić która lepsza, albo ta się sprzeda lepiej, ta gorzej itp, gdyby wyszły w zbliżonym czasie. GTA IV wyszło już jakiś czas temu i wiele osób (nie mówię, że wszyscy) od dłuższego czasu w nią nie grali. Możecie sobie porównywać S/S i Blur, dwie nowe gry, albo PESa i Fifę, czyli znane wieloletnie marki. Nie 2 część serii i część serii 9 (czy którąś tam, licząc z dodatkami).
Poczekam aż stanieje i kupię na X360. Po co martwić się wymaganiami? 🙂
ElTabasco moim zdaniem model jazdy w Mafii był o wiele bardziej realistyczny i wymagający niż w GTA (grałeś chociażby w wyścig, albo w różnorakie czasówki?). Nie zmienia to faktu, że jestem fanem zarówno jednej jak i drugiej gry.|Swoją drogą ciekawy jest fakt, że Cenega nawet nie podjęła próby spolszczenia GTA IV, a Mafia II spolszczona będzie. Może odpowiedzialna jest za to kwestia dialogów (za które Rockstarowi należy się szacun), a być może to, że zrozumienie o co w grze chodzi w GTA nie jest potrzebne.
właściwie to ilości dialogówi i sporej dawki slangu
@ElTabasco|”I mnie to wkurza mnie to gdy oni coś wymyślą a reszta czerpie garściami z ich produkcji :/ „.|Masz na myśli GTA? Tak mi się wydaje, gdyż wcześniej już pisałem o zapożyczeniach GTA z Mafii… A ty te „zapożyczenia” to pewnie ze screena powyżej wyniosłeś (radar).|@ggoral1|A widzisz, nawet Reizen przyznaje mi rację co do „nieudacznych” bohaterów – jednak to ty nie potrafisz wynieść z gry informacji. Swoją drogą, skończyłem KAŻDE GTA oprócz IV – zwyczajnie mnie ZNUDZIŁA!
@ElTabasco ale w czym mafia 2 idzie w ślady GTA4? Mafia 1 miała wiele rzeczy, których w GTA brakowało, dopiero później Rockstar je wprowadzał w Vice City, tak więc nie można pisać, że Mafia ściągała od GTA, zwłaszcza, że obie gry były robione równocześnie.
Bardzo mnie zastanawia porównywanie Mafii do GTA we względach technicznych. Ludzie, cały czas mówicie o wadach gry sprzed ośmiu lat (model jazdy, policja itp.), porównując do zalet gry wydanej w zeszłym roku… Jeśli stawiacie mi błędy Mafii, to proszę bardzo – dawajcie dla przykładu tylko i wyłącznie GTA III.|Ja, mówiąc o zaletach Mafii, mogę rzecz jasna stawiać obok GTA IV…
Kiedyś seria GTA mnie bawiła. Pamiętam premierę GTA2 i GTA3, to w nie grało mi się najlepiej, bo były najbardziej rewolucyjne w serii, no może z 2. nieco przesadzam, ale tylko dlatego, że w nią zagrałem wcześniej niż w jedynkę. W GTA4 również grało mi się miło, ale w dodatki do niej jakoś nie mam ochoty już grać.
I nie wiem czemu wadą Mafii 1 była policja dla niektórych. Zwracali uwagę na to że przekroczyliśmy prędkość, przejechaliśmy na czerwonym. Mogli nam dać mandat, albo zaaresztować, a nie tylko nas okładać i strzelać. Gdy nas ścigali, można było zmienić auto (oczywiście byle nie na ich oczach i świadkach) żeby ich zgubić, no i nie brali się nie wiadomo skąd. GTA3, vice city, san andreas pod tym względem było prymitywne.
@Moonglow|Też tak sądzę – Mafia po prostu miała inne rozwiązania niż konkurencyjne GTA. Moim zdaniem lepsze były w Mafii.Mówiłem już, moje stanowisko to nie „kocham Mafię, GTA ssie potężnie!”. Bardzo lubię i to, to, bardziej jednak cenię to pierwsze. Po prostu staram się uświadomić niektórych, że należy znać również konkurencyjną produkcję, żeby się o niej wypowiadać… Ja skończyłem wszystkie GTA i Mafię – ja jestem czysty. A wy?
Śmieszy mnie zdanie, że GTA wzorowało się na Mafii. No normalnie padne ze śmiechu. Rockstar wprowadził pewne elementy w dalszych częściach, bo MUSIAŁ. To jest postęp, i nic tu Mafia nie miała z tym wspólnego. To raz. Pod drugie – Niko nieudacznik?? OMG!! o_O Nawet jeśli Niko w niektórych momentach był nie do końca rozgarnięty tylko nadawało realizmu tej postaci. Kto bowiem przyjeżdżając do nieznanego miejsca (USA!), od razu wozi się po mieście jak gangsta??
Cóż, gra zapowiada się niesamowicie.Zobaczymy co przyniesie demo. Nie mam jednak wątpliwości, że produkt tworzony przez naszych południowych sąsiadów będzie gnieść jądra i urywać moszny. Czy będzie to hit lata?|Pytanie:)|Otrzywiście, że tak.|”El tabasco”|Przestań pier…. głupoty. Jak już to GTA czerpało garściami z Mafii, a nie na odwrót. Ta gra jak na swoje czasy była niesamowita. Świetna fabuła, zróżnicowane misje, trudny, ale jednocześcnie bardziej realistyczny model jazdy i wiele…
Niko jest świetną postacią, ma niesamowity charakter, a że popełnia życiowe błędy, to tylko sprawia, że go bardziej lubię. Jest po prostu LUDZKI.
Podejrzewam, że 99% z was przyjeżdżając do wielkiego miasta w USA, w sytuacji, gdy kuzyn okazał się kłamcą, a w dodatku ma spore problemy, nie wiedziało by kompletnie co zrobić. Nazywanie więc Niko nieudacznikiem jest śmieszne.