Layers of Fear: Opowiedz coś strasznego, wygraj grę [WYNIKI]
![Layers of Fear: Opowiedz coś strasznego, wygraj grę [WYNIKI]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/19/22eb4a18-3964-40d2-8d7b-bf307b24ccc2.jpeg)
[UPDATE]
Mamy zwycięskie komentarze! Oto one:
nomouth
Pewnej nocy, siedziałem przed kompem i grałem. Koło 2 w nocy usłyszałem jak na łożku za mna wstaje dziewczyna. Odwrocilem sie i zapytalem czemu nie śpi – odpowiedziała: „Nie moge, jest problem z jakims starszym facetem. Ty go znasz”; „Śpij, śnią ci sie głupoty”; „Ale naprawde jest problem. Z jego peselem”. Po czym polozyla sie z powrotem i zasnęła. Rano zapytalem ją o ten sen, odpowiedziala tylko ze pamieta rok z peselu: 1931. Niby nic? Tej nocy zmarł mój dziadek. Zgadnijcie z którego był rocznika…
KielbanisheR
Z jakiś miesiąc temu miałem problem ze snem i budziłem się co chwile. Podczas jednego z takich przebudzeń, leżąc twarzą w stronę ściany usłyszałem jak ojciec wchodzi do pokoju. Pochylił się nade mną i pomachał ręką przed moją twarzą, żeby sprawdzić czy śpię. Udawałem sen, taki zwyczaj pozostał mi z dzieciństwa, gdy nagle usłyszałem jak tata chrapie w pokoju obok. Dobre 30 minut minęło zanim zdecydowałem się obrócić. Rano zapytałem ojca czy był u mnie w pokoju – zaprzeczył.
Metanabol
Historia wydarzyła się w walentynki zeszłego roku. Razem z kumplami i koleżanką Katarzyną porobiliśmy się i wynajęliśmy pokój w hotelu aby przenocować. Było nas 5, więc trzeba było spać po parę osób na łóżkach. Akurat mi przypadł nocleg z koleżanką. Koledzy jeszcze pili, kiedy uznałem z nią, że idziemy spać. Zgasiliśmy światło i zasnęliśmy…i wtedy wydarzył się istny horror. Jeden z kumpli spił się tak bardzo, że wszedł do naszego łóżka, złapał mnie za tyłek i wyszeptał: „bądź moją walentynką Kasiu”.
Gratuluję zwycięzcom i proszę o kontakt ze mną na naszym forum. Potrzebujemy danych do wysyłki nagród.
[/UPDATE]
Polecenie konkursowe jest proste: opowiedzcie w jednym (!) komentarzu poniżej jakąś straszną historię, która naprawdę wam się przydarzyła… albo przyśniła. Albo ani jedno, ani drugie, bo przecież nie sprawdzimy, czy mówicie prawdę. Po prostu zmroźcie nam krew w żyłach, rozsiejcie ciarki po naszych udach i nastroszcie nam włosy na plecach. Liczymy na was.
Macie czas do końca soboty (do 23:59:59). Autorzy trzech najlepszych zgłoszeń otrzymają swój egzemplarz Layers of Fear.
Powodzenia!
Czytaj dalej
251 odpowiedzi do “Layers of Fear: Opowiedz coś strasznego, wygraj grę [WYNIKI]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Obudzilem się w nocy, nie mogłem oddychać, ani sie poruszyć bo miałem wbity w szyję noz a ktoś za mną stał i go trzymał. Krew lala się na poduszke, straciłem przytomność. Obudzilem się kolejny raz dokładnie w tej samej pozycji ale na poduszce już nie było krwii. Nie spalem już tamtej nocy…
Było około 24 pewnego październikowego dnia. Właśnie położyłem się do łóżka z nadzieją, że od razu zasnę, gdyż nazajutrz czekał mnie bardzo ważny egzamin. Zamknąłem oczy chcąc jak najszybciej zapaść w błogi letarg. Jednak pewna wątpliwość przeszła mi przez myśl i zrobiłem coś czego żaden człowiek nie powinien robić. Zacząłem myśleć o oddychaniu. Każdy oddech stał się katorgą i walką z samym sobą. Całe moje marne życie przemknęło mi przed oczami. Myślałem, że to koniec, ale okazało się że to dopiero początek
Dzień egzaminu z języka polskiego, pewny siebie wszedłem do sali. Miałem do wyboru pare zestawów. Wybrałem pierwszy od lewej strony. Przygotowywując się do odpowiedzi nagle usłyszałem kilka dziwnych pochrząkiwań. Odwróciłem się, zobaczyłem mojego egzaminatora całego w bąblach, jego twarz zalana była krwią, miał pełno wystających żył na rękach. Nagle zaczął iść w moją stronę wydając dziwne dźwięki. Nie wiedziałem co robić! Nie miałem żadnej broni. Już widziałem jak wbija we mnie swe zębiska, było już po mnie
To się wydarzyło może z rok temu, gdy przeszedłem Outlasta. Ta gra niesamowicie wpłynęła na moją psychikę. Pewnego dnia wybraliśmy się z kuplami do pewnego opuszczonego szpitala, nie pamiętam gdzie to było. Weszliśmy tam przez rozbite okno, tak dla jaj. Nagle jeden kolega powiedział że idzie sprawdzić piwnicę. My zostaliśmy. Nagle usłyszeliśmy jego krzyk a potem dźwięk piły mechanicznej. Uciekliśmy jak najszybciej z tego szpitala. Nagle wrócił kolega, straszną miał z nas bekę i trzymał piłę w plecaku. Debil
Na wstępie opowiem, że przez 3 lata pracowałem w zakładzie pogrzebowym. Domyślacie się co mogłem widzieć. To wcale nie było straszne. Do dzisiaj mam inny koszmar życiowy. Dawno temu, kiedy byłem gdzieś w 2 klasie podstawówki, rodzice pojechali na wesele. Mieszkałem w jednorodzinnym domu, prawie na odludziu. Zostałem sam i chciałem pokazać jaki byłem odważny. Włączyłem Klątwę. Obejrzałem. Nie zasnąłem do świtu. Do dzisiaj pod prysznicem mam wrażenie, że myjąc głowę czuję obcą rękę między włosami.
Śniło mi się, że obudziłem się jako redaktor CD-Action.
Przezylem to 2 moze 3 razy opowiem jak to bylo|Pewnego razu myslalem ze sie przebudzilem ale niestety bylo to tylko czesciowe przebudzenie, poniewaz oczy mialem otwarte i myslalem ze dalej spie. Nie moglem sie ruszyc wiec zaczalem probowac sie obudzic. Pamietam ze wprawilo mnie to w przerazenie i panike, wiece zaczalem jakos stopniowo podrygiwac twarza, pozniej calym cialem i zaczalem jakos tak lekkko pojekiwac. Gdy to wszystko sie nasililo to w kocu uwolnilem sie z objec 'tego czegos’ z krzykiem
Leżałem sobie spokojnie w łóżku, gdy nagle w drzwiach ukazała się dziwna postać. Podniosłem się, ale w jednej chwili postać ta znalazła się przy mnie, a swoją łapą trzymała mnie za gardło, przydusiła do łóżka wbijając pazury w gardło. Postać wystąpiła z cienia. Był to wilkołak. Wydałem z siebie zduszony krzyk, gdy jego rozdziawiony pysk pełen zębów przybliżał się. W jednym momencie zerwałem się z łóżka i zdałem sobie sprawę, że był to koszmar. Na tyle straszny, że musiałem spać przy zapalonym świetle.
Parę lat temu chodziłem z młodszym bratem po kolędzie. Pewnej ponurej soboty natrafiliśmy na starą drewnianą chatę. Otworzył nam garbaty staruszek. Zaczęliśmy śpiewać, ale nagle poczuliśmy dziwny smród dobiegający z wewnątrz. Dziadek powiedział, żebyśmy weszli, bo musi jakieś drobne znaleźć i może mu to trochę czasu zająć. Na szczęście zaraz wrócił, ale nigdy nie zapomnę szoku jaki przeżyłem gdy popatrzyłem na obraz nad piecem. Namalowana na nim była moja mama. Jako świeża nieboszczka. Leżąca w trumnie.
W dniu urodzin córki, mężczyzna postanowił kupić jej róże. Niestety zostały tylko 4 czarne róże. Kupił je i podarował córeczce. Następnego dnia, okazało się, że córka nie żyje i zostały 3 róże. Jej brat wziął je, i to samo stało się z nim. Zostały tylko 2 róże. Matka postawiła te dwie róże na szafce nocnej. W nocy mężczyzna obudził się. Jego żona była martwa, a z ostatniej róży wystawała ręka z nożem. Mężczyzna wyrwał nóż i uciął rękę. Następnego dnia poszedł do kwiaciarni, a sprzedawca stał z uciętą ręką.
Zabłądziłem w sieci alejek, na których czułem niepokój nie do wytrzymania. Mogłem uciec do pomieszczeń, w których wpadało się w trans oparty na zaspokajaniu podstawowych potrzeb człowieka. Pomieszczenia dawały radochę do momentu, kiedy uświadamiałem sobie, że to pułapka nieskończonej pętli. I tak na przemian: alejki i pomieszczenia… Wszyscy byli tam uwięzieni – nawet „twórcy”. Po przebudzeniu wracałem do rzeczywistości z pomocą psychiatry.|Potem pewna partia wygrała wszystkie wybory i zatęskniłem za snem.
śniło mi się że wygrałem ten konkurs i nagle obudziłem się z płaczem ja dziecko.
Pierwsza w życiu osoba płci pięknej zauroczyła mnie tak iż się zakochałem w niej po raz pierwszy w życiu. Okazało się że chciała tylko i wyłącznie złamać mi serce i chciała poczuć ten smak mojego bólu. Miewałem nie przespane noce, myśli samobójcze a ona miała to w tyłku.
Wracałem z imprezy w parku. Postanowilem wracac do domu okolo 1 w nocy a jako, ze mieszkalem na skraju miasta to w nocy miałem tylko jeden autobus który omijal moje osiedle. No wiec autobus byl z centrum o godzinie ok. 1:57 a na przystanku spotkałem moją starszą koleżankę. Przez cala podroz gawedzilismy i smialismy. Postanowiłem wysiąść razem z nią jakies 7 przystankow przed „moim”. Nasze dzielnice granicza ze soba lasem przez ktory biegna linie kolejowe. No wiec ja jako czlowiek z tzw. „Osiedla w lesie”
nie mialem jakichkolwiek oporow żeby isc w srodku nocy przez ciemny las (znam sciezki tak dobrze, ze potrafie po ciemku dotrzec do domu). Jednak tamtej nocy cos mnie tknelo i las strasznie mnie odpychal wiec uznalem, ze przejde do domu trasa troche dłuższą ale oswietlonymi co jakis czas torami. Zaznacze jeszcze raz, ze bylem jak najbardziej trzezwy. I wlasnie idac tymi torami przydazylo mi sie cos bardzo dziwnego a mianowicie nagle urwal mi sie film! Nie wiem co sie stalo i dlaczego to bylo dla mnie totalni
Śniło mi się, że matka krwawej mary mnie odwiedziła. Dzień przed tym widziałem żula co wyglądał jak ojciec KM.
Nie wiem co sie stalo i dlaczego to bylo dla mnie totalnie niezrozumiale ale nagle obudzilem sie stojac na srodku torow i poczulem ogromny strach ale taki ktorego nie czulem nigdy wczesniej ani nigdy pozniej. Przeswiadczenie, ze ktos mnie obserwuje z lasu na okolo bylo wrecz przytlaczajace. Bardzo szybko postanowilem zlapac chociaz kamien z torowiska i nie myslac dlugo zlapalem pierwszy lepszy ktory byl strasznie lekki a przy blizszych ogledzinach okazal sie kością! Wyrzucilem go z obrzydzeniem i wtedy stal
e niezrozumiale ale nagle obudzilem sie stojac na srodku torow i poczulem ogromny strach ale taki ktorego nie czulem nigdy wczesniej ani nigdy pozniej. Przeswiadczenie, ze ktos mnie obserwuje z lasu na okolo bylo wrecz przytlaczajace. Bardzo szybko postanowilem zlapac chociaz kamien z torowiska i nie myslac dlugo zlapalem pierwszy lepszy ktory byl strasznie lekki a przy blizszych ogledzinach okazal sie kością! Wyrzucilem go z obrzydzeniem i wtedy stal
o sie cos czego nie zapomne nigdy. Z kazdej strony zaczalem slyszec smiech. To byl najstraszniejszy smiech jaki kiedykolwiek słyszałem w samym srodku lasu. Jego glosnosc rosla dziwnie rownomiernie. Nie potrafilem okreslic z jakiego kierunku dobiega mialem wrazenie, ze ze wszystkich jednoczesnie co bylo niemozliwe bo byl on pojedynczy. Zaczalem biec tymi torami do domu obsrany ze strachu jak nigdy. Po 100 metrach panicznego sprintu z naprzeciwka po torze na ktorym stalem gdy sie „obudzilem” nadjezdzal pociąg
Gdy miałam 10 lat śniło mi się, że zabiłam mojego ojca,pocięłam go nożem na drobne kawałki i upiekłam w piekarniku.
W wieku 14 lat przeczytałem książkę G. Mastertona ” Dziecko Ciemności”. Tajemniczego zabójcę wyobrażałem sobie jako postać wyglądająca jak zgarbiony mnich. Po lekturze poszedłem w odwiedziny do babci. Działka babci jest ogrodzona siatką,a obok ogrodzenia są duże bukszpany. Gdy wracałem od babci było już ciemno. Gdy zamykałem furtkę z naprzeciwka jechał samochód. Jego swiatła objęły mnie wraz z żywopłotem. Spojrzałem w bok i ujrzałem zgarbioną postać za krzakiem.Choć było to tylko złudzenie serce mi zamarło.
Pewnego dnia zbierałem się do pracy a ponieważ mieszkam na wsi i chodzę na nocną zmianę musiałem chodzić przez ciemny las. Kiedy zapadł już wieczór wyszedłem z domu, do lasu dochodzę kiedy jest już ciemno. Idąc drogą w oddali wydawało mi się że kogoś widzę ale okazało się to tylko drzewo, ominąłem je. Kilka minut później postanowiłem zapalić papierosa na odstresowanie, wtedy to się stało. Oparłem się o drzewo które niestety okazało się być miękkie jak człowiek. Wiedziałem że to o co się opieram musi być
drzewem. Było wysokie, grube i szumiało. A ja tam stałem sam, pośrodku lasu oparty o drzewo któro było miękkie jak człowiek. Kiedy skończyłem palić papierosa zgasiłem go o ziemię rzucając nim energicznie. Powoli odszedłem od „drzewa”. Do dzisiaj nie wiem co to było lub czym to było…
Część 1 – Nigdy nie zapomnę tamtej nocy. Właśnie mieliśmy zamykać restauracje, kiedy nagle zadzwonił telefon. Odebrałem go, ale usłyszałem tylko ciszę więc odłożyłem słuchawkę. Jakoś minutę później ktoś zadzwonił ponownie, więc znowu odebrałem i znowu było cicho. Już miałem się rozłączać, gdy nagle w słuchawce usłyszałem zimny szept starej kobiety. Powiedziała, że chcę zamówić pizzę. Starałem się być dla niej uprzejmy ale w środku krzyczałem. Chciałem już wreszcie wrócić do domu i zakończyć moją zmianę.
Część 2 – Zadzwoniłem więc do szefa i spytałem czy muszę jechać. Oczywiście powiedział, że tak. Na początku się wkurzyłem, ale potem pomyślałem, że od starszej osoby pewnie dostanę spory napiwek. Postanowiłem że pojadę. Spisałem jej adres i powiedziałem, że wkrótce będę, ale ona już się rozłączyła. Pomyślałem, że to nie miłe ale w końcu zignorowałem to i krzyknąłem do kucharza, że potrzebuję jednej średniej pizzy.
Część 3 – Szef powiedział mi jeszcze przez telefon, żebym po dostawie od razu wrócił do domu bo lokal będzie już zamknięty. Wsiadłem do samochodu i zlokalizowałem w GPSie adres kobiety. Czekało mnie 11 kilometrów jazdy. Gdy dotarłem na miejsce ujrzałem mały, drewniany budynek w bardzo cichej i opustoszałej okolicy. Wziąłem więc pizzę i poszedłem w stronę domu. Zadzwoniłem dzwonkiem do drzwi. Wszystkie światła były zgaszone. Miałem wtedy nadzieję, że dała mi zły adres.
Część 4 – Zadzwoniłem ponownie, ale nadal to samo – żadnej odpowiedzi. Miałem już dać sobie spokój, gdy nagle zauważyłem nieruchomą postać patrzącą się na mnie przez okno. Mocno się wystraszyłem, ale w końcu podszedłem do okna aby zobaczyć kto to. Była to stara kobieta, prawdopodobnie bliska osiemdziesiątki. Stała tak i gapiła się na mnie z pustym wyrazem twarzy. Krzyknąłem do niej przez szybę, że mam jej pizzę. W ogóle nie zareagowała, więc wrzasnąłem jeszcze głośniej.
Część 5 – Na jej twarzy ukazał się uśmiech, nie taki miły i szczery uśmiech starszej pani, to był uśmiech który wciąż wywołuje dreszcze na moich plecach. Nadal dokładnie pamiętam jej wyraz twarzy z tamtego dnia. Natychmiast uciekłem do samochodu i położyłem pizzę na siedzeniu dla pasażerów. Musiałem napisać o tym mojemu szefowi, szybko wysłałem mu SMSa i byłem gotów by spieprzać stamtąd jak najdalej. Spojrzałem jednak jeszcze ostatni raz w prawo i zobaczyłem ją.
Część 6 – Zobaczyłem kobietę, stercząca obok mojego samochodu patrzącą się na mnie w ten sam sposób co wcześniej, ponadto zauważyłem, że chowała jakiś przedmiot za plecami. Odjechałem stamtąd tak szybko jak tylko się dało, nie oglądając się za siebie. Mój szef już nigdy więcej nie kazał mi dostarczać pizzy w nocy.
Całość – http:wklej.org/id/1967790/txt/
Jeszcze jak byłem małym chłopcem spotkała mnie najstraszniejsza rzecz jaką można sobie wyobrazić. Siedziałem sam w domu. Bawiłem się zabawkami. Po czym usłyszałem dziwny dźwięk. Coś podobnego do burczenia. Powoli odsunąłem krzesło, które zaskrzypiało od mego ciężaru. Ruszyłem w stronę kuchni. I właśnie w tym miejscu nastało to okropieństwo, które do dziś śni mi się po nocach. Otworzyłem lodówkę, a w jej wnętrzu nie było JEDZENIA!!!
test
Plamy krwi i makabrycznie zdeformowane resztki głowy tworzyły kolaż w kształcie bluźnierczej parodii rzeźby jakiegoś świętego.Tylko psychopata mógł w ten sposób zamordować i zbezcześcić zwłoki.Widziałem to,i nie było to po raz pierwszy!Śledzi mnie już od kilku dni,i za każdym razem pozostawiał taki znak.Być może ja mam być następny?Kto wie.Póki co uciekam,ale wizytówki szaleńca są na każdym kroku.Zmasakrowany tułów jakiejś biednej dziewczyny z wyciętymi genitaliami.Makabra trwa,tylko do choleray jak długo?
Ajć, gapa nie zmieściłem się w 1 komentarzu 🙂 |To dopiero koszmar…
Pewnie wygra jak zwykle coś śmiesznego,szkoda że wale sucharami.
Pewnej ciemnej burzliwej nocy grałem sobie o północy w cs go z jakimiś Ruskimi dzieciakami .W pokoju było tylko słychać krople deszczu stukające o moje okno i jakieś krzyki z moich słuchawek. Nagle drzwi od pokoju się otworzyły nie mógł być to przeciąg ani żaden z domowników bo już każdy spał zamknąłem drzwi i to zignorowałem nagle siadło mi połączenie z internetem na karku poczułem czyiś oddech odwróciłem się niepewnie a za mną stał ON!!! Mój ojciec z ponurom miną i słowami „co ty robisz jutro szkoła”
Mały chłopiec w podstawówce tak szczęśliwy i beztroski,po lekcjach zawsze z przyjaciółmi bez zmartwień.Lata mijają,gimnazjum nowi znajomi i więcej czasu spędzonego tak beztrosko.Technikum zabawa już w bardziej dojrzały sposób i nadal brak zmartwień bo wszystko idzie tak gładko.Pewna noc jak zwykle rozbawiony z uśmiechem na ustach układam się do snu,przychodzi łatwo ale nagle wyrywa mnie z niego irytujący dźwięk który wwierca się w uszy,zlany potem budzę się rozkojarzony,godzina 5:00 to zegar,czas do pracy.
To było 2 lata temu razem z rodzicami wyjechaliśmy do Zakopanego taka wiecie wycieczka rodzinna. Na pierwszym spacerze zaczepił mnie facet w dziwnych czarnych okularach. Pomyślałem, że to szaleniec po tym jak wypowiedział te słowa „Ty jesteś następny” po czym uciekł. Zostawił kartkę z jakimś adresem. Nie jechałem, bardzo się tego bałem. Nie mówiłem rodzicom bo nie chciałem ich zamartwiać. Następnego dnia jak zawsze ja zostałem wysłany do sklepu. To ten adres. Te słowa chodziło o konkurs w restauracji.
Pewnego, deszczowego dnia właśnie skończyłem korepetycje.Wychodzę z mieszkania nauczyciela i czekam na windę.Wreszcie drzwi powoli się otwierają.Patrzę, a tam stoi napakowany, łysy facet z nożem w ręku, w zaplamionej czymś podkoszulce.Stałem z wlepionym wzrokiem i tylko czekałem aż się na mnie rzuci.Byłem blady jak ściana.Mężczyzna widzi moje przerażenie w oczach i mówi , że on tylko do piwnicy jedzie xD.Historia z życia wzięta.
Straszna historia wyrażona tylko jednym słowem: Deadline
Koledzy zamknęli mnie w starym opuszczonym sanatorium i to po pijaku i się9 obudziłem o 3 nad ranem a nade mną stał jakiś typek z siekierą a gdy się ocknąłem to go nie było a ja byłem na 3 piętrze a gdy próbowałem wyjść drzwi były zamknięte i wyszedłem o godz 10 gdy przyszli koledzy i otworzyli bo było zamknięte od zewnątrz ( na faktach ) 🙂
Miałem wtedy jakieś sześć lat, ale do dzisiaj, czyli kilkanaście lat później, wciąż pamiętam ten sen. Śniło mi się, że jakiś potwór, owłosiony z wielkimi, ostrymi kłami, założył mi foliową torbę na zakupy na głowę, a następnie posadził na zabawkowej lokomotywie. Pociąg wciąż jeździł w kółko i nie miał zamiaru się zatrzymywać. Obudziłem się z grymasem strachu na twarzy. Pot ściekał ze mnie hektolitrami. Prawdziwy koszmar; nie życzę nikomu jeździć po ciemku na lokomotywie we śnie.
Kiedyś przyszedł do mnie brat i powiedział, że cała klatka schodowa jest we krwi. Nie uwierzyłam mu, gdyż on często robi sobie jaja. Po wyjściu jednak okazało się, że ślady ciągnęły się z piętra wyżej (nie wchodziłam tam), aż do samego wyjścia z klatki. Osoba, która je zostawiła musiała obficie krwawić. Poprzedniego wieczoru wracałam późno z pracy i… było czysto. Wszystko – nie wiem co i jak – musiało zdarzyć się w nocy, kiedy spokojnie spałam. Wyszłam do pracy najciszej jak mogłam. Bałam się wrócić…
http:notatnikonline.pl/Szybka_Notatka/hash/c7c050804f676b63c14e92cbf0ff959c – nie zmieściło się w komentarzu
3 lata temu, wracałem wspólnie ze znajomymi z ogniska przez las. Las nie jest duży i często tam przebywamy. Było ciemno, a my głośno, szliśmy świecąc telefonami, aby nie zboczyć z ścieżki. Poza światłami telefonów towarzyszyły nam cienie drzew. W pewnym momencie minęliśmy małe drzewo, o nietypowym kształcie. Mój przyjaciel powiedział szeptem, że to drzewo się trzęsło; zaśmialiśmy się i odwróciliśmy, aby jeszcze raz na nie spojrzeć, ale jego już nie było. Po prostu ktoś tam stał, przerażeni uciekliśmy.
Był sobie człowiek, w zamczysku tak strasznym, tak ciemnym, ale ten człowiek się nie bał….Gdy wziął kąpiel usłyszał jak ktoś chodzi po korytarzu. Ten jednak się nie bał więc ubrał się i idąc korytarzem zobaczył jak ucieka ciemna figura. Pobiegł za nią i nagle wszedł na kostkę mydła, wywrócił się…… noi po prostu wzioł i umar. Ciemną figurą, jak mowi policja okazala sie jego tesciowa, ale chwila…. on nie miał żony….. iks de
Pamiętam że pewnego dnia jak byłem mały oglądałem horror o mumii.Po filmie ledwo doszedłem do łóżka gdyż byłem tak bardzo przestraszony.Zanim zdążyłem usnąć usłyszałem otwierane drzwi w przedpokoju, z ciekawości postanowiłem zobaczyć co to takiego.Moje oczy były pełne strachu i przerażenia, ku mnie sunęła wielka czaszka z której wydobywał się dziwny proch. Zamieniał on wszystko w kości i wnętrzności pokryte krwią.Z przerażeniem patrzyłem jak posuwa się w moim kierunku.Po chwili obudziłem się oblany potem…
Oj nie doczytałem xddd
Pamiętam że pewnego dnia jak byłem mały oglądałem horror o mumii.Po filmie ledwo doszedłem do łóżka gdyż byłem tak bardzo przestraszony.Zanim zdążyłem usnąć usłyszałem otwierane drzwi w przedpokoju, z ciekawości postanowiłem zobaczyć co to takiego.Moje oczy były pełne strachu i przerażenia, ku mnie sunęła wielka czaszka z której wydobywał się dziwny proch. Zamieniał on wszystko w kości i wnętrzności pokryte krwią.Z przerażeniem patrzyłem jak posuwa się w moim kierunku.Po chwili obudziłem się oblany potem…
Sezon wiatrowy mamy, więc o wiatrach opowieść będzie. Złe licho odcięło prąd na wsi, wobec tego nici z grania. Komputer na węgiel, ale prądu też potrzebuje. Zabrałem się za bestsellerowe romansidło pani Bronte prz świetle świecy. Wzrok, jak na informatyka, mam dobry, więc czytałem, mimo iż świeca znajdowała się w dużej odległości. Zrelaksowany lekturą, nie usłyszałem mojego brata skradającego się za mną. Nagle usłyszałem przerażający, głośny dźwięk! To mój brat głośno upuścił gazy jelitowe. Aż podskoczyłem!