Często komentowane 205 Komentarze

Oozi: Earth Adventure – Wygraj polską przygodówkę!

Oozi: Earth Adventure – Wygraj polską przygodówkę!
W nowym CD-Action możecie przeczytać recenzję krakowskiego Oozi: Earth Adventure. Wspólnie z ekipą Awesome Games przygotowaliśmy też konkurs, w którym chcemy wam rozdać kilka egzemplarzy gry. Ktoś chętny?

Ooziego, będącego kuzynem dwuwymiarowych platformerów sprzed kilkunastu lat, możecie wesprzeć we wspinaczce na Steama (TUTAJ). Tymczasem chętnie podzielimy się 10 kluczami do pełnej wersji.

Wystarczy, że poświęcicie kilka chwil na wspominki i opowiecie nam którego z bohaterów klasycznych platformówek chcielibyście jeszcze zobaczyć na ekranach komputerów i dlaczego? Odpowiedzi publikujcie w komentarzach pod newsem. W poniedziałek – ok. godziny 12:00 – roześlemy kody w prywatnych wiadomościach.

// UPDATE: Przepraszamy – do oryginalnej wersji newsa wkradł się błąd. Konkurs potrwa do poniedziałku!

205 odpowiedzi do “Oozi: Earth Adventure – Wygraj polską przygodówkę!”

  1. W nowym CD-Action możecie przeczytać recenzję krakowskiego Oozi: Earth Adventure. Wspólnie z ekipą Awesome Games przygotowaliśmy też konkurs, w którym chcemy wam rozdać kilka egzemplarzy gry. Ktoś chętny?

  2. Ja bym bardzo chętnie zobaczył z powrotem Commandera Keena. Jak dla mnie była to miła, typowa, klasyczna przygodówka, a bohater był bardzo sympatyczny i ciekawy, szczególnie, że to praprawnuk bohatera Wolfensteina 3D (a przynajmniej tak słyszałem).

  3. Ja swoje dzieciństwo spędziłem przy platformówce Abe Oddysey i bardzo chce zobaczyć nową część. Co prawda wiem o Remake HD, ale chętnie zobaczyłbym nowe przygody zielonego stforka. Marzy mi się, aby były one utrzymane jak 2 pierwsze części w stylu 2d. Fabuła i klimat były na mistrzowskim poziomie, a do tego duża dawka humoru, no i trzeba się było gimnastykować.

  4. Z chęcią bym zobaczył znów królika Jazza z Jazz Jackrabbit..Pogrywałem we wszystkie części gry.Świetna platformówka,humor i muzyka..Pozytywnie zakręcony główny bohater:)Fajnie by było,gdyby wyszła kolejna część z podobnym klimatem..

  5. Jak to kogo? Andy-ego z Heart of Darkness! Jak ja bym chciał znów się w niego wcielić. No i ten cel… nie żadne nudne już ratowanie świata, tylko po prostu znaleźć swojego psiaka! I to dopiero szczytny cel. W sumie wcale mu się nie dziwię, gdyby mi ktoś porwał psa, to nie darowałbym. A ratowanie świata? Eee tam, ktoś inny się tym zajmie. Heart of Darkness 2? Bardzo chętnie, byleby z Andym, Whiskym i tym cudnym światem. Może być nawet z taką pikselozą.

  6. Pamiętam swoje dzieciństwo przy Jazz Jackrabitt stworzony przez dzisiejszych twórców i samego Cliffa Bleszinskiego od Gears of Wars. Jak na tamte czasy gra miała niesamowitą grafikę, a przede wszystkim porywała grywalnością gdzie sporo gier platformowych mogło by pozazdrościć poczciwemu królików, który jest bohaterem tejże gry. Typowy i oldskulowy platformer z pełną gębą 2d…

  7. Chciałbym zobaczyć kolejną odsłonę gry „Soccer Kid” z tym samym chłopcem (nie wiem czy miał jakieś imię, w każdym razie nie pamiętam). Dlaczego? Bo była to jedna z pierwszych gier w jakie grałem, i naprawdę miło to wspominam 😀

  8. Ja bardzo chętnie pograł bym w chip and dale rescue rangers ze stareńkiego pegazusa. Ta gra najmilej kojarzy mi się z dzieciństwem sympatyczni bohaterowie, niegłupia fabuła, nawet teraz gram sobie w nią na emulatorze a grafika mnie nie razi gdyż ma niesamowitą grywalność.

  9. Ja z chęcią zobaczyłbym starego kpt. Pazura w nowych szatach, bo to postać dla mnie niezwykła była, ale chyba dlatego że to była pierwsza moja gra….

  10. Jazz Jackrabbit jeszcze raz chętnie bym zagrał. Odświeżona gra wraz z przyjacielem obok była by w sam raz cud, miód i orzeszki. Jest to jedna z lepszych starodawnych gierek jakie miałem okazje pograć ze znajomymi jak i samemu, a też niezwykle wciągająca.

  11. Ja najchętniej zobaczył bym z powrotem bohatera z Contry…Co niby w nim ciekawego, zapytacie? Nic nie mówił, a w dodatku biegał bez koszuli w dziwnych niebieskich spodniach ( lub czerwonych jeżeli byłeś playerem 2 😉 ). Ano powiem wam! Był bodajże pierwszym z tych milczących jednoosobowych armii ratujących świat w pojedynkę! Był protoplastą Serious Sama i Duke (hail!) Nukem! Ten bohater zaszczepił we, trwającą do dziś, miłość do gier…Właśnie dlatego za nim szczególnie tęsknię…

  12. Kurde. Ciężko wybrać. Keena, Cpt.Clawa, Chip i Dale`a i Jazza już wymieniliście. Sonic i Rayman mają swoje współczesne wersje. Pamiętam, że była taka gra, nie jestem do końca pewien jak się nazywała, ale chyba to był Piątek Trzynastego (na Pegasusa). Byłem wtedy mały, ale pamiętam jakiego miałem stracha jak się robiło ciemno i jakieś zombie czy coś w tym stylu zaczęło wychodzić spod ziemi. Natomiast do domów to już potem nie wchodziłem, bo o mało nie narobiłem w gacie jak nagle spotkałem tego gościa,…

  13. Stary dobry smoczek spyro, gdyby twórcy poswięcili troche na stworzenie nowej platformowki ze spyro pewnie bym sprawdził tego fioletowego smoczka xD

  14. głównego złego. Potem jak tylko jego lokacja była zaznaczona na mapie to tylko chodziłem po drugiej stronie jeziora byle go tylko nie spotkać. Gdyby to ładnie ubrać w jakąś mroczną tajemniczą oprawę,itp, itd to mógłby wyjść fajny platformowy horror (jest coś takiego w ogóle?) chociaż w dzisiejszych czasach prawdopodobnie nie miało by to już takiego efektu, bo są lepsze horrory.

  15. Najlepszą platformowką z mojego dzieciństwa pamiętam „Kangurek Kao”, zdecydowanie najlepsza gra jaką chciałbym zobaczyć odnowioną, w dobrej oprawie, i wsiąkającą do swojego świata jak najdłużej. Nie pogardzil bym xD

  16. A, i sorry jeszcze jedno. Była też jakaś gra z Mario. Mario Superworld czy jakoś tak. Było kilka wysp i po kolei się wszystkie przechodziło, a na końcu każdej był boss. Najpierw jakiś mózg, potem krab, skorpion, ośmiornica, itp. Znajdowało się też różnego rodzaju dinozaurki na których się jeździło i które miały specjalne właściwości. Chyba bardziej to bym wolał.

  17. James Pond 2: Codename Robocod i Super Frog, obie z Amigi. Ale gdybym miał wybierać tylko jedną grę, wygrywa ta pierwsza. Proste założenia, ciekawe pomysły („przedłużany” bohater, możliwość łapania się sufitu…), ładna grafika, wysoki poziom trudności oraz sporo urozmaiceń, jak choćby skrzydełka i wszelkiego rodzaju pojazdy (samochód, samolot, wanna…). Po prostu gra nieprzeciętna i, jak dla mnie, wiecznie żywa.

  18. Najchętniej bym zobaczył ( możecie się śmiać 😛 ) kangurka kao. Dlaczego? Nie wiem co w tej chwili bym w nim zobaczył ale za dzieciaka świetnie się przy nim bawiłem, do tego czasu pamiętam poziomy, stworki i bossy z tej gry 🙂

  19. Ja pamiętam Croca. Pamiętam siebie komputer i właśnie tego miłego krokodylka. To było 8 lat temu a ja wciąż mam płytkę z tą grą. Skakanie przez lawę, zbieranie diamentów (chyba) to były czasy. Ehh… ile bym dał żeby to odpalić (coś nie mogę).

  20. Jak większość osób posiadających ps1 chciałbym zobaczyć Crasha bandicoota takiego jakiego stworzył naughty dog.Charyzmatyczne postaci połączone z nie podbitą dotąd konstrukcją poziomów (masa sekretów, tajnych warproomów) do tego niesawmowity soundtrack. To jest według mnie gra wiecznie żywa, do teraz gram w pierwsze 3 części oraz team racinga bo ta gra po prostu się nie nudzi, jest zróżnicowana a przejście utrudnionych wersji lvlów jest niezłym wyzwaniem. (najlepiej oczywiście na pecetowym bądź nie, padzie)

  21. Bardzo chciałbym zobaczyć Kapitana Pazura. Pamiętam jakby to było wczoraj, przyjeżdżam do kuzyna (ach te czasy wczesno-młodzieńcze, 7-8 lat) a on pokazał mi właśnie tą grę. Tamtego dnia nic nie było w stanie odciągnąć mojej osoby od jeszcze wtedy kineskopowego monitora. Przed wyjazdem kuzyn dał mi grę w prezencie urodzinowym. Do tej pory nie zapomnę tego podniecenia, które toważyszyło mi w drodze powrotnej. Kapitan Pazur w naszych czasach mógłby nie zdać egzaminu ekonomicznego ale i tak jest to gra KULTOWA.

  22. Ja najchętniej zobaczyłbym znów duet Jazz&Spazz:) Tak zakręconej, przyjemnej i wciągającej gry dawno na dysku nie instalowałem[sam Jazz Jackrabbit 2 leży ciągle w oryginale na dysku i jest „nienaruszalny”-ot, parę razy do roku zachciewa mi się w to grać:) ]

  23. Abe z serii Oddworld. Postać wyjątkowa i charakterystyczna. Podobnie zresztą jak gry, z których pochodzi: jedne z bardzo rzadkich w tamtych czasach nieco mroczniejszych i poważnych (choć niepozbawionych humoru) platformówek. Tutaj wymieniłbym jeszcze Another World i Flashback ze wspomnianej gdzieś niżej Amigi. One również posiadają swój niezapomniany klimat, przyjemny gameplay, a ponadto ciekawą historię (nawet jeśli w AW jest ona przedstawiona bez ani jednego słowa).

  24. ja to bym z chęcią zobaczył starego dobrego Sir.Daniela Fortesque z medievil.Przypominam to sobie tylko ja i psx i długa noc przegrana do rana.Gdy się budziłem nie wiem czy coś piłem wiem tylko że spędziłem miła i zaistą noc.Czemu chcę go znowu zobaczyć?Ponieważ gdy byłem mały i jeszcze grałem myślałem, że to jedyna gra z taką grafiką ten chumor ten fikcyjne klimat jak z XXwieku i oczywiście ten bohater przekomiczny „umarły” jeko poczucie chumoru jest wrecż „martwe”:P .

  25. Pierwsze co przyszło mi do głowy, to Flimbo’s Qust. Po pierwsze była to moja pierwsza gra na mój pierwszy komputer, czyli C-64 w wersji „bochenek” z magnetofonem. Grę znalazłem w postaci kartridża w pudełku razem z komputerem, znajdował się tam również KLAX i jeszcze jakiś tytuł który nie zapadł za bardzo w pamięci. Po uruchomieniu Flimbo’s na starym, aczkolwiek już kolorowym RUBINIE, mój świat zmienił się nie do poznania. Ta piękna grafika i muzyka, te tajemnicze światy i diabelnie ciężcy przeciwnicy…

  26. … Można powiedzieć, że od tej gry zaczęła się moja przygoda z grami komputerowymi. Piękne czasy.

  27. Nie wiem, czy ktoś jeszcze pamięta taką platformówkę, ja w nią grałem na pegazusie, notabene legalnie kupionym ( tak wyzwijcie mnie od frajerów, wyzywam was 🙂 ) za 250 złotych w sklepie, sprzedawca polecał go bardziej niż nesa, „bo gry są tańsze”…. w każdym razie gra opierała się na początku na zjadaniu mały stworzonek od siebie a uciekaniu przed innymi, później zdobywałeś level i wybierałeś jakie części ciała wyewoluowały na twoim ciele, po jakimś czasie stawałeś się mięsożernym pogromcą T-Rexa, lub

  28. Wy wspominacie przygodówki takie jak Jazz, Crash, Keen czy Claw – we wszystkie oczywiścię zagrywałem się godzinami, lecz nic nie urzekło mnie tak, a zarazem nie zniszczyło mi dziecięcej psychiki jak gra „Lomax”, gdzie każde życie było na wagę złota, gdzie już jako 6-8 latek wpadłem na pomysł farmienia żyć… zazwyczaj robiłem to przez parę dni, ze względu na ograniczony czas na komputerze, by później w ciągu jednego dnia stracić połowę. Nie zapomnę swojego notesika, gdzie spisywałem kody do następnych lvl’i

  29. roślinożernym cieniarzem 🙂 Chciałbym w nią zagrać w nowej grafice, i powoli dochodzić do ery człowieka, wiem że jest Spore, ale nie to samo, tam gra była lepsza, trudna bo na końcu każdej planszy był boss, nieraz właśnie na nim widziałem co dają na przykład, inwestycja w ogon…, że o rogach nie wspomnę. Ehh, nie robią już takich gier jak kiedyś…, w sumie robią lepsze, ale miło jest powspominać stare radości 🙂

  30. Ja chętnie zobaczyłbym MDK 3… ach, te beztroskiej chwilę spędzone na szybowaniu sprzątaczem, głowkowaniu naukowcem i sianiu zamętu szesciorekim psem. Żadne rimejki tego nie przywrócą- wydawało mi się że to oryginał miał lepsza grafikę… Trójka byłaby idealna…

  31. Ja chciałbym ujrzeć krokodyla Croca.Gdy chodziłem do przedszkola i kończyły się lekcje biegiem biegłem do komputera taty na którym był słodki mały Croco.Przechodziło się się poziomy i wspinało się po górze i dochodziło do bossa.Gra wzruszyła mnie fabułą (byłem wrażliwy i łatwo potrafiłem się rozpłakać 😀 ) gdzie został on przygarnięty przez te futrzaki i potem oni nawet dla niego pozwolili się pojmać.Miło wspominam także grafikę która była bardzo miła dla oka.Jestem ciekaw jak by on w tej grze wygladał.

  32. Miło zobaczyć w prasie branżowej wzmiankę o grze która zaczynała na warsztacie. Oby więcej było takich 😉 .

  33. Komandor z Contry|Ja od bardzo dawna czekam na remake Contry z super rambo w roli głównej ;]

  34. Jazz jackrabbit. Grałem dużo w tą platformówkę, chętnie zagrałbym w odświeżoną wersję w 2D.

  35. Ja z chęcią pograł bym w Earth Worm Jim uwielbiałem tą bajkę ;] Miała swój klimat bawiła, wciągała ^^.| Gra była wyjątkowa bo gdzie jeszcze występował jako główny bohater dżdżownica w super stroju ?Fajnie było użyć lodówki żeby podrzucić krowę XD. Było dużo więcej zabawnych momentów np.jego „helikopterek” Gra miała jak na tamte czasy super wybór broni ;]. Grafika była miła dla oka chociaż moim zdaniem i teraz nie razi.Bardzo bym chciał zobaczyć odświeżoną wersje tej gry np na PSN store ^^

  36. Zdecydowanie stary Rayman, z kontynuacją tamtej fabuły. To byłoby piękne, przypomniały by mi się te stare dobre czasy, gdzie grafika nie miała znaczenia, a grywalność.

  37. Kogo chciał bym zobaczyć ponownie na ekranie komputera? Oczywiście trójkę bohaterów z Jazz Jackrabbit 2: Secret Files (Jazz, Spaz i Lori). Była to jedna z pierwszych gier (i przede wszystkim pierwsza platformówka) w którą miałem przyjemność zagrać na moim „wypasionym” jak na tamte czasy PC. Oddał bym mojego pierworodnego syna i prawą nerkę za nową część tej gry z stylem graficznym podobnym do tego który ujrzeć w nowych odsłonach Raymana (Origins i Legends) lub Ooziego 🙂

  38. Chciałbym zobaczyć mario, bo to moja gra z dzieciństwa i fajnie byłoby zobaczyć to samo po tylu latach 🙂

  39. Kogo chciałbym znowu zobaczyć? Zdecydowanie Super Frog. Można rzec, że wychowałem się na tej grze. Wiele godzin spędzonych na poznawaniu sekretów, tajnych przejść i wygrywanie kodów do leveli w mini grze na kształt jednorękiego bandyty. Do dzisiaj mam karteczkę z tymi kodami. Mój własny artefakt związany z tą grą. Wieść o tym, że powstaje kontynuacja lub chociaż remake sprawiłaby, że mocniej zabiło by mi serce… 🙂

  40. Moją pierwszą platformówką był Jazz Jackrabbit, a zobaczyć chciałbym oczywiście odpicowanego HD Jazz’a z nowymi giwerami w HD, background’ami w HD i przeciwnikami (AD)HD.

  41. Chciałbym zobaczyć Crash’a Bandicoot’a, ponieważ była to moja pierwsza gra w którą grałem i było by miło przypomnieć sobie stare dobre czasy.

  42. Na ekranie komputera chciałbym wrócić do przygód Dizzy’ego. Może dlatego, że od gier z tym sympatycznym bohaterem zaczynałem swój, trwający do dziś, wirtualny quest z przygodówkami? Dizzy’ego pamiętam jeszcze z mojego C-64; gra była czarno-biała i bez save’ów, ale miała w sobie to coś: baśniowość, wspaniały klimat historii opowiadanej przy zimowym kominku; to coś, co kazało mi siedzieć przy telewizorze do momentu, aż Dizzy pokona czarnoksiężnika i wszystko zakończy się szczęśliwie. „Dizzy” to przygodówka,

  43. …którą zapamiętam na zawsze, bo z nią wiążą się te szczęśliwe, beztroskie chwile, gdy dopiero zaczynałem odkrywać tajemnice baśniowych światów – taka mała część mojego życia, do której zawsze będę powracał z sentymentem.

  44. Głównego bohatera gry Spelunky. Taak, druga cześć byłaby złotem, gdyż gra jest po prostu genialna. Ile to ja się nad nią nastękałem, ale właśnie w tym tkwi sęk. Z tej gry przyjemność czerpie się z samych nerwów, które na nią wykładamy i za to właśnie ją kocham.

  45. Ja ze starszych gier to bym wrócił do Skajrima, bo był super.

  46. Ja chętnie bym pograł w odświeżonego Pitfala 2D! Oczywiście w nowym wydaniu 🙂 Albo Prehistoryk…?

  47. Proste, earthworm jim. Miło by było zobaczyć ją w nowym, odświeżonym wydaniu. Jak przypomnę sobie |zbieranie złotych wymion albo świętą krowę… aż się łezka w oku kręci. 🙂

  48. ja to bym chciał zobaczyć nowego metal sluga. To gra na którą przerżnołem tyle kasy ,że mógłbym spokojnie kupić sobie przyzwoity komputer. Polecam

  49. Gdyby było to możliwe fajnie byłoby pograć w Commandera Keena w nieco odświeżonej wersji. Była to jedna z pierwszych gier, w jakie grałem i te ładnych paręnaście lat temu byłem pod ogromnym wrażeniem. W przeciwieństwie do 99% platformówek przygody tego dzieciaczka, pomykającego na Pogo były nieliniowe i grafika jak na tamte czasy powalała. Wtedy naprawdę Id Software był na topie 🙂

  50. Chętnie pograłabym znów moim ulubionym Dizzy’m. Fajnie byłoby znów pokierować tym odważnym jajem, szczególnie gdyby nowa wersja byłaby znacznie dłuższą przygodą, podzieloną na rozdziały jak Crystal Kingdom. Dizzy w nowych szatach znów wciągnął by mnie na długie godziny kombinowania co należy teraz zrobić.

Dodaj komentarz