Często komentowane 205 Komentarze

Oozi: Earth Adventure – Wygraj polską przygodówkę!

Oozi: Earth Adventure – Wygraj polską przygodówkę!
W nowym CD-Action możecie przeczytać recenzję krakowskiego Oozi: Earth Adventure. Wspólnie z ekipą Awesome Games przygotowaliśmy też konkurs, w którym chcemy wam rozdać kilka egzemplarzy gry. Ktoś chętny?

Ooziego, będącego kuzynem dwuwymiarowych platformerów sprzed kilkunastu lat, możecie wesprzeć we wspinaczce na Steama (TUTAJ). Tymczasem chętnie podzielimy się 10 kluczami do pełnej wersji.

Wystarczy, że poświęcicie kilka chwil na wspominki i opowiecie nam którego z bohaterów klasycznych platformówek chcielibyście jeszcze zobaczyć na ekranach komputerów i dlaczego? Odpowiedzi publikujcie w komentarzach pod newsem. W poniedziałek – ok. godziny 12:00 – roześlemy kody w prywatnych wiadomościach.

// UPDATE: Przepraszamy – do oryginalnej wersji newsa wkradł się błąd. Konkurs potrwa do poniedziałku!

205 odpowiedzi do “Oozi: Earth Adventure – Wygraj polską przygodówkę!”

  1. Z chęcią zagrałbym w jakąś nową platformówkę z pieskiem z gry |Happyland Adventures. Za dzieciaka na prawdę dużo w to grałem, taka przyjemna platformówka w której przed ukończeniem planszy musimy zebrać kilka innych postaci pozostawianych oczywiście w najdziwniejszych miejscach na całej planszy. Funu było co niemiara, bo ładnych kilka lat temu to nie było takie łatwe jak dzisiaj. Plansze były zróżnicowanie, za zebranie wszystkich stworków odblokowywała się dodatkowa plansza. Polecam, gra jest za free teraz.

  2. KrzysiekOrigin 4 listopada 2012 o 12:46

    Mario. Gdy tylko się dorwałem do niej to poprostu szalałem. Mam wszystkie części, mam Nintendo DS, Pegasusa oryginałke i emulatory do Mario, wszystkie przeszedłem z 10 razy conajmniej…. Ahh, te czasy… A teraz? To by zrobili jakiś sh.i.t pokroju platformówki Gangnam style czy coś, a OOZI wygląda całkiem przyzwoicie.

  3. Moim faworytem była gra Pekka Kana a zwłaszcza druga część odsłony tej gry . Bardzo bym chciał ją zobaczyć jeszcze raz ponieważ miała niesamowitą ścieżkę dźwiękową i fajny styl artystyczny . W Pekka Kana biegaliśmy sobie kurczakiem i zbieraliśmy jabłka za ktore były punkty i przy okazji pokonywaliśmy potworki . Etapy w tej grze były urozmaicone od lochów do nieznanych krain . Gra była dosyć trudna będąc jeszcze w młodym wieku przechodzenie jej było małym wyczynem .

  4. Ja bym chciał zobaczyć nie jednego a dwóch bohaterów ;D Pamiętacie takie 2 fantastyczne gry o nazwach „P. P. Hammer” i „Magic Pocket”? Dwie niesamowite gry, które towarzyszyły mi przez całe dzieciństwo 🙂 Marze sobie by któregoś pięknego dnia zobaczyć newsa o remake’u takich wspaniałych gier. Sama pomysłowość tych tytułów niesamowicie wkręcała – można było cały dzień rzucać małymi tornadami z kieszeni bądź rozwiązywać zagadki i odnajdywać skarby w piramidach itp. 🙂 Mam nadzieje, że te gry wrócą… 🙂

  5. Ja za to chętnie ujrzałbym po raz kolejny Kapitana Pazura. Dobrze pamiętam jak w dzieciństwie się w niego zagrywałem. Na początku miałem tylko demo (przeszedłem je jakieś 25 razy), a kiedy dorwałem pełną wersję, to przez 2 dni nie można mnie było od komputera odgonić. Ach, to kombinowanie, żeby starczyło nabojów do pistoletu, czy studiowanie poradników, aby zdobyć wszystkie możliwe skarby… Niezapomniane przeżycie. Jeżeli Ukazałby się sequel, można by dać graczom możliwość porównywanie wyników lub edytor.

  6. O dwóch takich, o których mi biega bardziej kojarzą się z czarnymi klasycznymi okularkami, garniakami szytymi nie-wiem-czy-na-miarę i nieśmiertelnym „Everybody need somebody to love” niźli z jakąkolwiek grą, aczkolwiek w latach wczesnej młodości zagrywałem się w platformówkę z postaciami z Blues Brothers na jakimś zielono-czarnym kompie z DOS-em, który dostałem od babci, kiedy to u niej w biurze doszło do przesiadki na Windowsa 95 🙂 Niesamowita ścieżka dźwiękowa z licencjonowanymi utworami z filmów wWersji

  7. MIDI, zafajdani funkcjonariusze policji, którzy strzelali do mnie za każdym razem, gdy tylko się pojawiłem, nieśmiertelny etap z fruwającym wózkiem sklepowym z doczepionymi balonami oraz ogólny humor i luz, który kipiał na lewo i prawo. Naprawdę wiele bym oddał, aby zagrać w kontynuację lub wersję HD tejże gry – The Blues Brothers (tak to się po prostu zwało), bo ze świecą szukać teraz tak humorystycznego platformera. Mario, kosmita Abe czy gościu z Braida są świetni, ale Eldwood i Jake Bluesowie są AWESOME

  8. Kapitan pazur, zdecydowanie.To była moja jedna z pierwszych gier.Ta cudowna grafika, cudownie zakręcone poziomy…Graliśmy w tą grę całą rodziną.Teraz niestety nie mam płytki z grą, a szkoda by było teraz wydawać pieniążki na starą wersję, ponieważ jest już trochę odpychająca graficznie, ale wersję hd kupuje przedpremierowo!

  9. Klaymen! Neverhood – Jednocześnie moja pierwsza gra i pierwsza przygodówka. Plastelinowa grafika czarowała w tamtych czasach, teraz chętnie zobaczyłoby się wersję zrobioną komputerowo, w hd. A i starsze pokolenie też by zagrało

  10. Bardzo chciałbym zobaczyć jeszcze Sonica. Odjechana gra z wieloma poziomami i przeciwnikami do pokonania. Teraz są różne wersje „na necie” , lecz dalej pamiętam gdy pierwszy raz włączałem Sonica.

  11. Ja chciałbym zobaczyć Kapitana Pazura, w którego grałem z tatą. Grafika nie jest jeszcze zbyt stara, ale jednak przydałaby się wersja HD. Dodaliby do tego jeszcze edytor poziomów,parę nowych lokacji i kupuje w ciemno. 🙂

  12. Adventure Island, Eatrhworm Jim, Fire and Ice, Kabuki Quantum Fighter, Oscar – chętnie pograłbym w te tytuły bo przywodzą na myśl masę wpomnień. Ładowanie dyskietek, wymienianie się z kumplami kardridżami, siedzenie gromadą przy jenym monitorze i czekanie na swoje „5 minut”. Chociaż najbardziej w pamięci utkwiło mi połączenie strzelanki i platformera pod nazwą Ruff 'n’ Tumble. Przez ten tytuł nadal tęsknię za Amigą… Aż się łezka w oku kręci 😉

  13. Ja nie bedę pewnie zbyt oryginalny,ale chcialbym znowu zobaczyć naszego drogiego Mario.I nie tyle co w nowych grac,ale w odswieżonej starej wersji z nowymi przeciwniami i być może planszami.Mario dlatego,że bo nigdy oprócz niego nie grałem w żadną platformówke.Musiałbym nadrobić zaległości…

  14. A ja chciałbym zobaczyć komandosa z Contry na pegasus-a. To były czasy i godziny gry, odcięty przez brata nożyczkami zasilacz, odciksi, połamane pady i to przez tę platformówkę.

  15. Pierwsza myśl – Tarzan. Po zastanowieniu się – Crash Bandicoot. To gra, którą pamiętam z młodzieńczych lat i z wielkim entuzjazmem zagrałbym w nią nawet w tym momencie. Najczęściej zbieraliśmy się razem z kolegami i maniaczyliśmy. Pamiętam to uczucie gdy ktoś się skuł i była moja kolej 🙂 |Dlaczego Crash? Niezwykle sympatyczny bohater z ciekawymi cechami. Myślę, że jakaś odświeżona wersja starego Crasha przyjęła by się dobrze wśród graczy, a na pewno zagościła by u mnie na półce.

  16. Brakuje teraz gier takiego pokroju. Platformówki dominowane są przez gry akcji, a Crash za swoich czasów dawał sobie radę nawet z nimi.|Dlatego też uważam, iż reaktywowanie crasha byłoby dobrym posunięciem i czerpali by z tej gry przyjemność nawet najbardziej zatwardziali fani gier akcji.|Pozdrawiam, ILikeSpam

  17. To nie jest przygodówka. Ta gra to polska PLATFORMÓWKA.

  18. Najchętniej zagrałbym w nowe przygody psa z Happyland Adventures, a co 🙂 Może i grafika nie jest najwyższych lotów, od muzyki nieraz więdną uszy, ale siłą tej produkcji jest GRYWALNOŚĆ, dzięki której nie zapomniałem tego tytułu do dnia dzisiejszego. Swoją drogą, wielokrotnie wyciszałem muzykę, w zamian zapuszczając w tle „Mam już dość” Ich Troje. Nie dość, że jest to o wiele dynamiczniejszy utwór od domyślnego soundtracku, to jeszcze piosenka ta dawała niesamowitego kopa do przechodzenia kolejnych etapów.

  19. Bardzo chciałbym zobaczyć kolejną odsłonę Kangurka Kao. Wciąż pamiętam to niesamowite przeżycie – mój pierwszy platformer na mój pierwszy komputer. Z perspektywy czasu Kangurek bardzo się postarzał pod względem grafiki itp. lecz stara miłość nie rdzewieje.|Nie wiem jak teraz ,ale gdy byłem jeszcze w 2 klasie ta gra stanowiła dla mnie ogromne wyzwanie. W tamtych czasach gry same się nie przechodziły i potrzeba było sporo cierpliwości ,zręczności i stalowych nerwów 😉 |Aż się łezka w oku kręci 🙂

  20. Chętnie zobaczyłbym Kangurka Kao – wciąż pamiętam dramatyczną i bardzo poważną (jak na 5 -atka) fabułę. I ta grywalność!

  21. Jazz z Jazz Jackrabit (konkretnie 2 części). Pamiętam do dziś jak będąc małym brzącem (miałem z 5-6 lat) zagrywałem się w to na komputerze brata. Do dziś do tego czasem wracam, z iskierką nadziei, że jednak będzie kontynuacja. A dlaczego on, oprócz tego co już napisałem? Bo jest to niezwykle przyjemna platformówka, która do dziś ma niewielkie, ale zawsze, żyjące grono fanów, które czeka 🙂

  22. Chciałbym zobaczyć zielonego koleżkę Croca, a to dlatego, że mam do gościa sentyment. Croc: Legend of the Gobbos była bodajże pierwszą „prawdziwą” grą, którą przeszedłem w całości, w wieku lat (około) trzynastu. Poza tym grę nabyłem wraz z moim pierwszym w życiu numerem CDA, w pewnej taniej księgarni (był to numer archiwalny), za bodajże 8 złotych monet polskich. Gierkę pokochałem z miejsca i męczyłem ją non stop, aż zmęczyłem. Zresztą do dziś uważam, że jest bardzo dobra.

  23. Chicalbym zobaczyc Master-a Higgins-a z serii Adventure Island gdyz trzecia czesc byla najlepsza gra platformowa w jaka kiedykolwiek gralem.Co ciekawsze seria adventure island wprowadzila swego rodzaju nieliniowosc poprzez rozmaite znajdzki ktore mogly przeniesc cie do nastepnego poziomu(mozna bylo dzieki temu ominac boss-ow), oraz dinozaury dzieki ktorym mozna byla nawet przefrunac caly level.

  24. Chicalbym zobaczyc Master-a Higgins-a z serii Adventure Island gdyz trzecia czesc byla najlepsza gra platformowa w jaka kiedykolwiek gralem.Co ciekawsze seria adventure island wprowadzila swego rodzaju nieliniowosc poprzez rozmaite znajdzki ktore mogly przeniesc cie do nastepnego poziomu(mozna bylo dzieki temu ominac boss-ow), oraz dinozaury dzieki ktorym mozna byla nawet przefrunac caly level.

  25. Najulubieńsza platformówka to Jazz Jackrabbit 2, a że mam napisać o postaci, więc ulubioną postacią nie będzie tytułowy Jazz lecz do niego wcale nie podobny brat Spaz – zryty na bani schizofrenik, królik mięsożerca, który z nudów pożera ćwierkające niebieskie ptaszki. Dlaczego on? Może dlatego, że „ciągnie swój do swego”. Jest INNY niż pozostali „normalniejsi” przedstawiciele platformówek. Poza tym marzy mi się jakiś remake albo nowa część TYLKO 2D. Jeżeli w grze dubbing to tylko Cezary Pazura 😀 |KONIEC^^

  26. Jazz Jackrabbit – najbardziej zwariowana platformówka mojego dzieciństwa 🙂

  27. Ja, natomiast, bardzo chętnie ponownie zobaczyłbym bohatera z serii gier pt. Turrican z początku lat dziewięćdziesiątych. Była to pierwsza gra jaką, wtedy jeszcze jako nastolatek, zobaczyłem na upragnionej 16-bitowej Amidze. Cóż to był za szał. Ta grafika! Ta muzyka, którą nucę do dziś! Te efekty! Na dwóch dyskietkach drugiej części gry upchnięta była masa różnorodnych lokacji przesiąkniętych akcją, bossami czy bajeranckimi broniami. Był to cudny kawał kodu gdzie w produkcji gier liczyła się pasja tworzenia

  28. Tak naj najchętniej to chyba koleżkę z gry Prehistorik, taki był z niego pocieszny gość. Przygody jaskiniowca naprawdę wciągały, a humor zawarty w niej (zwłaszcza w drugiej części) stał na niezłym poziomie

  29. Gra, którą najlepiej wspominam spośród platformówek to Super Frog!!! Tytuł który królował na mojej amidze. Prosta i zabawna historia o słynnym księciu zamienionym w żabę. Oczywiście nie można zapomnieć o księżniczce uprowadzonej przez największe zło tamtego świata. Starą i „nienajpiękniejszą” wiedźmę, za którą to właśnie przyjdzie (przyszło) nam wyruszyć w pościg. Ogólnie opowieść utrzymana w znanym nam baśniowym stylu z dużą dozą humoru. To właśnie tą Żabkę chciałbym zobaczyć w odświeżonej odsłonie.

  30. Mój pies wabi się Ozi:D|A wskrzesić mogli by Prehistoric, Flashback w ogólę wszystko co z Amigi:)

  31. Nie wiem czy ktos pamięta jeszcze Tonic Trouble od Ubisoftu.|Tonic byl fajnym smiesznym stworkiem który przemierzał zróżnicowane lokacje i na nude nie mozna było narzekać. Przypadł mi do gustu i spedzilem z Toniciem sporo czasu. Poziom trudności był zbalansowany ale potrafiłem zaciąć sie w niektórych momentach 😀 może z braku koordynacji 😀 Tak czy inaczej Tonic Trouble to gra której nie poskapiłbym grosza 🙂

  32. Pomimo ,że uwielbiam serię Croc i wszystkie Raymany, uważam ,że to Kapitan Pazur zasługuje na sequela- ta gra była niesamowita, miała niepowtarzalny klimat ,świetnego bohatera i była diablo trudna. Naprawdę dziwi mnie ,że nikt w tak popularnej dobie platformówek ,które królowały jakieś 10 lat temu, nie pokusił się o żadną kontynuację. Kwintesencja klasycznych platformówek. PS: wiem, że powstał Kapitan Pazur II, ale tej gry godnym następcą nazwać nie można, poza tym przeszła zupełnie bez echa

  33. Na myśl przychodzi mi do głowy tylko jeden tytuł. Gra ta to MarioBros. Dlaczego mały hydraulik wciągnął do zabawy tyle osób? Nie wiem, wystarczy że spędziłem z nim większość wolnego czasu. A że, będąc dzieckiem, miałem do sporo, zaprzyjaźniłem się z Mario dość dobrze 😉 Zachwycił mnie on grywalnością, pikselową grafiką (;D) i oczywiście kultową muzyką. Dzisiaj chciałbym go zobaczyć w FullHD i 3D. Ogromny wolny świat wzorowany Gothikiem i ogrom misji, jakie by prezentował uszczęsliwiłby mnie na długie

  34. c.d. poprzedniej części.|godziny. Poza tym zaproponowałbym drzewko cech specjalnych, rozwijane przez graczy. To wszystko podać z soczyście bajkową grafiką, niezapomnianą oprawą muzyczną i mamy grę dekady.|Wiem, że tytuł Mario zapewne powtarza się w większości komentarzy ale ta gra to naprawdę fenomen, wciągnęła wiele milionów graczy na długie godziny zabawy. Naprawdę warto, by odnowić ten tytuł. Po prostu. Mario. Nic więcej nie trzeba mówić.|PS Konkurs teoretycznie trwał do 12tej, ale byłem w szkole 😉

  35. A, i jeszcze nie napisałem, dlaczego. Ano dlatego, żeby przypomnieć sobie, co to znaczy dobra gra ;D Dzisiaj producenci patrzą tylko, jak zarobić, i często zapominają o dobru graczy. Coraz częściej spotykamy się z tym, że gra bardziej przypomina film, niż grę. Właśnie dlatego znów chcę Mario- dla dawnych wspomnień, emocji i tej świetnej zabawy. Kropka.

  36. Wilkołaku – konkurs nawet nie tyle teoretycznie, co praktycznie trwał do 12:00 ;] Poza tym – co mnie osobiście bardzo dziwi – zapominacie, że Mario wciąż pojawia się w wielu grach Nintendo

  37. http:www.bethblog.com/2012/11/05/watch-the-dragonborn-trailer/

  38. Ja bym chciał zobaczyć Sonica bo pierwsza gra komputerowa w którą zagrałem była własnie z tą postacią a jednocześnie ta gra była z mojego pierwszego CD-Action

  39. Ktoś coś dostał?

  40. Ja nic nie dostałem ale możliwe, że post nie był dość ciekawy choć gry w nim były zacne

  41. pewnie wygrali ci od bzdurnych komentarzy z Crockiem, Trine, Kangurek Kao…etc mało jest zresztą graczy z prawdziwego zdarzenia :/ ja do teraz posiadam w idealnym stanie P133, 40 MB, Trident 2 MB, 2.3 GB, CD-Rom 24x w pożółkłej obudowie z Turbo 🙂 Gry z dawnych lat hulają na nim 🙂 A dni godzin spędzonych przy Klątwie, Władcach Ciemności, Vampirze, Mieczach Valdgira nie odbierze nikt

  42. Ja dostałem wiadomość od Papkina, ale zastanawiam się czy ktoś się tam nie podszywa? Bo zamiast „klucza do pełnej wersji” jest link do pliku Oozi.msi…

  43. temat – zgon ;x

  44. @onizuka81 ja napisałem o Crocu ale dlatego że jest to tak naprawdę jedyna gra z mojego dzieciństwa (taka fajna gra). Świetnie się przy niej bawiłem.

  45. Wyniki były?

  46. Ja bym chciał żeby to był Rayman,ponieważ przypominają mi się lata dzieciństwa i bardzo fajnie spędza sie czas choćby na ciężkiej misji lub trudnemu przeciwnikowi.

  47. Ktoś wygrał ?

  48. Nie napisali nawet kto i kiedy. Szkoda.

  49. ILikeSpam niby wygrani mieli dostać w wiadomościach kod,ale z mojego punktu widzenia lepsze było ,jak ogłaszali w temacie zwycięzców

  50. Racja. Mógłbym porównać swoją pracę do zwycięskiej. Na przyszłość prosiłbym o taką wersję wyników.

Dodaj komentarz