Opowiedz nam o Marvelu, by wygrać komiksy z X-Men i Avengersami [WYNIKI]
![Opowiedz nam o Marvelu, by wygrać komiksy z X-Men i Avengersami [WYNIKI]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/19/dff879e1-62f4-47dd-96e4-f337f2b718e2.jpeg)
WYNIKI
Przyznajemy, że wybór zwycięzców był niezwykle ciężki, znacznie cięższy niż zazwyczaj – okazało się, że dla wielu z was Marvel to prawdziwa pasja i jeśli ktoś już o nim pisał, to wlewał w to swoje serce i pokazywał, że komiksy to ważna część jego życia. Ostatecznie po paru bolesnych redukcjach listy potencjalnych zwycięzców wyłoniliśmy pięciu szczęśliwców:
Serdecznie gratulujemy! Wszystkim dziękujemy za udział, użytkowników wymienionych powyżej prosimy o odpisanie na prywatne wiadomości.
—
Mamy dla was dwa komiksy, pierwszy o mutantach:
WCZORAJSI X-MEN Gdy przed laty piątka nastolatków (Cyclops, Marvel Girl, Iceman, Angel i Beast) tworzyła pierwszy oryginalny skład X-Men, rzeczywistość była znacznie prostsza. Dziś ci z nich, którzy przeżyli, są już dawno dorośli. Jedni stracili złudzenia, a inni wciąż wierzą w stare ideały. I nagle w tym skomplikowanym pełnym chaosu i śmierci świecie pojawiają się tamci młodzi X-Men. Cała piątka, wyrwana ze swoich czasów musi zmierzyć się ze swoimi dorosłymi wersjami, z odpowiedzialnością za czyny, które dopiero popełnią, z rzeczywistością, która przerasta ich na wielu poziomach. Scenarzysta Brian Michael Bendis (Avengers, Tajna Inwazja, Ultimate Spider-Man) i rysownik Stuart Immonen (Ultimate Spider-Man, New Avengers) stworzyli wspólnie jeden z najciekawszych superbohaterskich komiksów ostatnich lat, w którym nostalgia splata się z szybką akcją, ciekawą intrygą i sporą porcją humoru.
Drugi zaś o najpopularniejszej drużynie superherosów pod słońcem:
Najnowsza odsłona przygód supergrupy Avengers opowiada o pozaziemskim niebezpieczeństwie zagrażającym Ziemi. Tylko Avengers, i to w mocno poszerzonym składzie, mają szansę stawić czoła istotom snującym co do naszej planety własne, nieludzkie plany. To opowieść stworzona z rozmachem, w której widzimy początek wszechświata i wielkie kosmiczne zmagania, w której zobaczymy wielu znanych superbohaterów i zupełnie nowe postacie. Oto początek nowej odsłony przygód Avengers, grupy, która jeszcze nie raz wstrząśnie całym komiksowym uniwersum Marvela. Komiksem Świat Avengers debiutuje jako scenarzysta tej serii wielokrotnie nominowany do Nagrody Eisnera Jonathan Hickman (Fantastyczna Czwórka, The Manhattan Projects). Towarzyszą mu rysownicy Jerome Ope?a i Adam Kubert (Ultimate X-Men, Incredible Hulk, Wolverine).
Co zrobić, żeby wygrać oba te komiksy? Opowiedzcie nam w komentarzu, jaka opowieść o zespole X-men lub Avengersach jest waszą ulubioną – tak, żeby zachęcić nas do zapoznania się z nią. Obojętne, czy to pamiętna kreskówka X-men z Fox Kids, czy coś z growego uniwersum Marvela, czy nawet klasyczne komiksy Chrisa Claremonta – obojętne też, jaka jest forma, czy ciągnący się parę komentarzy wywód, czy własnoręcznie stworzony obrazek, czy nawet króciutki bon mot. Macie nas przekonać w komentarzach, że musimy poznać akurat waszą ulubioną historię o bohaterach lub mutantach.
Do rozdania mamy pięć zestawów zawierających oba wspomniane powyżej komiksy – na odpowiedzi czekamy do 15 sierpnia 2015 (sobota), do godziny 23:59:59. Więc… jakie historie dotyczące X-men lub Avengersów są wam najbliższe?
Czytaj dalej
91 odpowiedzi do “Opowiedz nam o Marvelu, by wygrać komiksy z X-Men i Avengersami [WYNIKI]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
X – Men Pieśń Egzekutora – Dużo Akcji, dużo mutantów i jeszcze więcej akcji – przy świetnych rysunkach (ten komiks to musisz mieć inaczej Venom zje Twojego psa 🙂 )
Najbliższe są mi historie ze świata Marvela opowiadano przez mojego przyjaciela, który na widok tego czerwonego napisu dostaje palpitacji, drgawek a oczy wywracają mu się białkami. Choć nic nie rozumie, z tego co do mnie mówi i o co chodzi, staram się dziada słuchać, bo mnie jeszcze „niewiernym” ochrzci. Kumpel dostaje szewskiej pasji, kiedy po raz kolejny mylę postacie DC z marvelowskimi, dlatego chciałbym aby te komiksy były moją pokutą za ignorancję, a jego wyróżnieniem za cierpliwość.
Najlepsza opowieść o i X-ludkach? Hmmm Dark Phoenix Saga, no bo pomyślmy: jedna z 5 pierwszych X-menów zostaję opętana/wybrana przez kosmiczną siłę, która daje jej niemal nieograniczoną moc nad którą Jean nei panuje, jak to zwykle bywa trafia się ktoś kto chciałby tę moc wykorzystać tu rolę złoczyńcy pełni Mastermind i Hellfire Club, jakby tego było mało o wszystkim dowiaduje sie kosmiczne cesarstwo Shi’ar, które wysyła swoja Gwardię Imperialną by dokonać egzekucji na biednej Jean! Szczerze polecam.
„Hulk-niemy krzyk”. Dr Strange walczy z Mrokiem,lecz niespodziewanie przybywa Hulk i Mrok wciąga ich obu. Na szczęście udaje im się wyrwać z jego łap, choć Mrok skrył się w Bannerze i gdy rozmawia on z Szarym Hulkiem zawłada nim i sieje zamęt. Szczęśliwie w umyśle Bannera uwalnia się Zielony Hulk i pokazuje Mrokowi kto tutaj rządzi. Następnie rozpoczyna się walka w umyśle pomiędzy Hulkami oraz Bannerem o kontrolę,później wszyscy trzej walczą z Potworem z przeszłości Bannera,który okazuje się być jego ojcem.
Jeśli chodzi o X-Men – najbardziej cenię sobie X-Tinction Agenda. Mutanci wyłapywani jeden po drugim, poczucie beznadziei… A wszystko w imię Genoshy. Dobra opowieść – i zapadająca w pamięć (ile to już lat od polskiego debiutu? Ponad 21 chyba… Nadal pamiętam.).
Mój typ to Spiderman „Zmysły” Todda McFarlane’a(autor Spawna), w którym kluczową rolę odgrywa gościnny udział najbardziej charyzmatycznego z mutantów – Wolverine’a. W leżącym pośród lasów kanadyjskim miasteczku zaczynają ginąć dzieci. Mieszkańcy podsycani sensacyjnymi doniesieniami dziennikarzy zaczynają obarczać winą Wendigo – bestię rodem z Indiańskich legend. Panikę wykorzystują myśliwi polując na bezbronne zwierzęta. Wszystko do czasu eko-interwencji Wolverine’a i detektywistycznych działań Spidermana.
Po raz pierwszy z x-menami zapoznałam się poprzez serial animowany „x-men ewolucja”. Mój ulubiony odcinek dotyczy walki z Apocalipsem. Mutanci łączą siły aby go pokonać, jednak na drodze stoi czterech jeźdźców apokalipsy, którymi zostają(wbrew własnej woli)główni założyciele x-men i bractwa. Poprzez eksperymenty Apocalipsa ich moce ewoluują i stają się silniejsi niż kiedykolwiek wcześniej. Również ludzie boją się stale rosnącej mocy Apocalipsa, wysyłają Sentinels aby tym razem pomogły mutantom w walce.
Moją ulubioną historią z Avengers w roli głównej jest „Kree-Skrull War” z 1972 roku. Dlaczego warto się z nią zapoznać? To opowieść która wiele wnosi do historii tej grupy bohaterów, jak i całego uniwersum Marvela. Tutaj pojawiają się zalążki uczucia Scarlet Witch i Visiona, związek ten miał ogromny wpływ na Avengers, wiele lat później stał się pośrednią przyczyną rozwiązania Mścicieli.
Ponadto, również po raz pierwszy pojawia się motyw tajemniczej mocy Ricka Jonesa, wątek stanowi podwaliny pod inną historię: Avengers Forever. Nie wspominając już o tym że przez większość komiksu nie pojawia się nikt z tzw. Wielkiej Trójki (Captain America, Thor, Iron Man), więc można zobaczyć jak drużyna funkcjonowała bez żadnego „wielkiego gracza sceny superhero”.
Konflikt ten był bezpośrednią przyczyną powstania tajnej grupy Illuminati, a ich działanie doprowadziło do historii „World War Hulk”. Jak więc widać, „Kree-Skrull War” miała ogromny wpływ na całe uniwersum i stała się inspiracją dla niektórych twórców komiksów na stworzenie innych, świetnych historii.
Jeśli jednak to was nie przekonuje, droga redakcjo, zamieszczam zdjęcie okładki wydania zbiorczego, to powinno was zaciekawić . |http:images.comiccollectorlive.com/covers/012/0129188d-df9e-4586-8cca-4faea94c87db.jpg
Zawsze jakoś wolałem uniwersum Marvela od innych. Postacie z tego świata poznawałem dzięki różnym sposobom, Spidermana dzięki serialowi animowanemu, X menów, Fantastyczna 4, Iron Man , Silver Surfer. W zasadzie wszystkie te postacie znałem z kreskówek. Niektóre, jak Spider man, Fantastyczna 4 czy Iron Man, częściowo z komiksów także. Jest wiele postaci z tego świat które lubię, Wolverine. Za czasów kiedy grało się na automatach zawsze lubiłem grać tą postacią, bardziej niż jakolwiek inną z drużyny X-men.
Iron Man też był moją ulubiona postacią. Ogólnie rzecz ujmując obie postacie są dość ciekawe, jednach po latach dzięki pewnej grze poznałem nową postać z uniwersum Marvela, postać bardzo specyficzną. Historia tejże postaci mnie zaciekawiła i powiem że aktualnie obok Wolwerine’a i Iron Mana, postać ta jest moim numer 1, a mowa tu o postaci (i zarazem grze o tym samym tytule) zwącej się… Deadpool.
Postać posiadająca czynnik regenerujący Wolverine’a, jest znakomitym strzelcem oraz świetnie walczy dwoma mieczami, no i do tego postać posiada niesamowitą osobowość, jest na swój sposób szalony (rozmawia momentami sam za sobą), ogólnie rzecz ujmując cechy Deadpoola czynią go niesamowicie wyjątkowym, no bo któż inny potrafiły się zakochać w Śmierci . Mało pewnie osób wie że Deadpool przez pewien okres czasu należał do zespołu X-menów, wprawdzie krótko, ale zawsze.
Deadpool Killustrated jedna mini serii komiksów o Deadpoolu pokazujący prawdziwą „dziwność” Deadpolla. Serię tę posumować można następującymi słowami. „Po tym, jak Deadpool wymordował wszystkich herosów Marvela, niesforny najemnik na swój celownik bierze… ikony literatury klasycznej” Jakie to były postacie i czy mu się udało, nie powiem, w tym celu zachęcam do lektury. Zaś tych którzy nie mogą i tak zachęcam do zapoznania się z tą postacią, gdyż mógłbym pisać i pisać.
Moja ulubiona historia to World War Hulk i poprzedzająca ją Planet Hulk. Pokazano tam mroczną stronę najważniejszych bohaterów uniwersum Marvela. Iron Man, Namor, Reed Richards skazujący Hulka, który tyle razy ratował świat, na wygnanie. Błąd w trasie i próba ułożenia sobie życia na ekstremalnie nieprzyjaznej planecie przez Hulka, które kończą się tragicznie pomimo zapowiadającego się Happy Endu. Powrót na Ziemię i kara dla wszystkich bohaterów. Po tej historii wiele rzeczy się zmieniło w całym uniwersum.
Nie będę się rozpisywał absolutny klejnot komiksu o genezie powstania jednego z najpopularniejszych X MENÓW – Wolverina który nieprzerwanie znajduje się w mojej domowej kolekcji od 1994 roku kiedy go kupiłem. Mianowicie chodzi o WEAPON X fenomenalnej kreski Barrego Windsora Smitha , gdzie w pełni bez ogródek i zbędnych cenzur ukazana jest dzikość ww postaci a sam Logan gęsto ściele trupy oponentów pod swoimi nogami a krew leje się hektolitrami.Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów komiksów Marvela.
Dołączam link do jakże klimatycznej okładki komiksu http:i.imgur.com/lsAAnoq.jpg?1
New X men Z jak Zagłada i Imperialni historia jest ciekawa, rysunki strasznie mi się podobają, dialogi są świetne szczególnie te które wypowiada emma Frost. Od tego komiksu łatwo można zacząć przygodę z x men. W tym komiksie często ukazane są mutanty którym się nie poszczęściło i mają dziób albo 3 twarze .
A jaki bohater Marvela ma na koncie pokonanie takich łotrów jak Dr Doom, Galactus i Thanos? Oczywiście… Squirrel Girl 😀
Ja ze swojej strony mogę polecić X-Men: Phoenix – Warsong. Bardzo interesująca kontynuacja runu Grana Morrisona, jak i ciągnąca wątki z poprzedniej historii (X-Men: Phoenix Endsong). Otóż w tej historii siostry Cuckoos otrzymują moc Phoenix, która niestety jest silniejsza od nich i powoduje spore problemy. Do walki przeciw nim staje drużyna składająca się z Cyclopsa, Wolverine’a, Colossusa, Beasta, Emmy Frost oraz Shadowcat.
Ponadto można dowiedzieć się wielu interesujących rzeczach o Emmie Frost, jak i pochodzeniu sióstr Cuckoos. Historia jest pełna napięcia, choć znajduje się też pewien element miłosny (na szczęście jest on pisany w dosyć lekki, nie rzucający się na pierwszy plan sposób). Greg Pak scenariuszowo odwalił kawał dobrej roboty, w dobry sposób przedstawił ciekawą historię, w której umieścił postaci dosyć mało znane szerszej publiczności. Całość dopełniają rysunki Tylera Kirkhama. Jak dla mnie warto przeczytać.
Naprawdę ciężko było mi wybrać mój ulubiony komiks, bo wszystkie są wybitne. Wybrałem jeden z WKKM, a mianowicie Avengers: Upadek Avengers. |Komiks ten opowiada o niekończącej się, tragicznej serii wydarzeń Avengers. Pewnego dnia, w siedzibie Avengers pojawia się jeden z byłych członków drużyny. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że niedawno zginął w tragicznym wypadku. Jego wizyta to tylko zapowiedź niezwykłych zdarzeń. Wokół jest tylko chaos i zniszczenie, a wielu bohaterów ginie.
Komiks ten jest smutny i tragiczny, ale tak cholernie wciągający, że trzeba go przeczytać i pokochać.|Jest w nim zawarte multum bohaterów, części z nich nawet nie znałem. Są w nim chyba wszyscy członkowie Avengers. Przez cały czas trzyma w napięciu i to jest niesamowite. Wspaniała fabuła (Brian Michael Bendis) i rysunek (David Finch). Szczerze, WARTO go przeczytać i wydać te 40zł… czy tam 39.99zł 😀
Zdecydowanie najbardziej lubimy, kiedy superbohaterowie mierzą się nie tylko ze złoczyńcami i mniejszymi przeciwnościami losów. Najbardziej lubimy… kiedy ich światy przeplatają się ze sobą! Czymże nieopisanym jest uczucie, kiedy Hulk mierzy się z jednym z ludzi X? Kiedy wiemy, że niemal nieśmiertelny, ale wciąż ludzki Logan jest w stanie porządnie zranić zieloną maszynę destrukcji? Ten niesamowity dreszcz emocji wzmaga się jeszcze bardziej, kiedy w szranki z napromieniowanym Brucem Bannerem staje sam…
nordycki bóg piorónów – Thor. Po takiej walce zrozumiesz, że określenia „bóg” nie rozdają w Marvelu za darmo. To właśnie wyjątkowość tych komiksów, nawet boskość, czy szybka regeneracja się mutanta zostają podważone przez niszczycielską siłę gniewu „zielonookiego” naukowca. Nieważne, czy X-men, czy Avenger, tu walka nigdy nie ustaje. Zło jest najpotężniejsze wtedy, gdy podstępem wykorzystuje moc tych dobrych. Również Hulk może mieć zły dzień, a wtedy trzymajcie się fotela – niewiele budynków ostanie się…
na polu bitwy 😉 Hulk VS Thor oraz Hulk VS Wolverine wbiją was w siedzenie na dobrych kilka godzin! Ostrzegam jednak, gdyby wytwórnia nadążała przy wypuszczaniu tak świetnych produkcji, ta seria nie miała by skazy, a tak musimy dzielnie czekać na kolejne części. KS
@Denzil Putasz jaka postać? Te postacie zabija Deadpool w mini serii Deadpool Kills the Marvel Universe. Są tam zabite nie tylko pozytywne postacie, ale i te złe też. Cóż w końcu Deadpool nie jest zwykłą postacią. Wybić całe uniwersum Marvela, by stać jedyną wyjątkową postacią, na taki pomysł mógł wpaść nie kto inny jak bohater, najemnik, antybohater innymi słowy Deadpool. Należy podkreślić iż pomysł ten zrealizował w 100%. Deadpool Kills the Marvel Universe, gorąco polecam.
Najlepszy komiks, jaki mógłbym wam chcyba polecić to „Marvels”, czyli historia bohaterów Marvela ukazana wzrokiem zwykłego, Nowojorskiego fotografa. Czytamy o początkowym strachu przed herosami, która z biegiem czasu przeradza się w uwielbienie by na koniec znów stać się niechęcią. Ilustracje są jednymi z najlepszych jakie widziałem w komiksach. Ogólnie mówiąc świetnie się to czyta, poza tym dzięki krótkim wytłumaczeniom twórców pomiędzy historiami, w wydarzeniach nie pogubi nawet komiksowy laik.
Nie chcę być upierdliwy ale kiedy można się spodziewać nagród z konkursu BenQ ? Za +/-2 tyg pewnie pojadę nad wodę i nie ukrywam że toole do grilla i torba się przydadzą, a jak na razie nie przyszły 😛
Astonishing X-Men, tom 1: Obdarowani to dla mnie jeden z lepszych komiksów o xmenach i ich zdolnościach które nie są „spreparowane” w wyniku mutacji bądź nieudolnych eksperymentów – to mutacje genetyczne.
Dowiadujemy się o istnieniu leku który spowodowałby zmianę mutantów w zwykłych ludzi, przybliżono nam sylwetki znanych xmenów oraz ich reakcje na nowy lek a co za tym idzie konflikt w grupie która podzieliła się poprzez swoje racje „za” i „przeciw” stosowania leku, i oczywiście poznajemy nowego wroga xmenów ORDA. Wszystko to podano nam w czytelnej i jasnej formie.
1/2 Pierwszą serią komiksów Marvela, z jaką miałem kontakt było New X-Men Granta Morrisona (114-154) i nie ukrywam, że jest to moja ulubiona seria. Morrison zrezygnował z popularnego motywu – wylewającego się testosteronu z bohaterów, obecnego w latach 90, czy kolorowych kostiumów. Szokującą rzeczą jaką robił, było uśmiercenie 16 milionów mutantów, z Magneto na czele, ale było to dobre zawiązanie fabuły.
2/2 Komiks z zeszytu na zeszyt czyta się coraz przyjemniej, a język nie sprawia problemu, aby zagłębić się w oryginalnej wersji. Morrison prowadzi historię tak, aby czytelnik chciał jeszcze więcej. Kończy w idealnym momencie – czytelnik jest świadkiem ważnego wydarzenia, ale nie poznaje skutków całego zajścia.|Ale, żeby nie zacząć spojlerować, to na tym skończę. Gorąco polecam New X-Men Granta Morrisona.
Ja szczerze polecam serie Original Sin z 2014 roku. Jest to naprawde dobra historia o śledztwie w sprawie zabójstwa Watchera – istoty w ktorej oczach zapisane są wydarzenia z wielu wieków istnienia Ziemi-616. Podczas serii dochodzi do ujawnienia wielu sekretów wszystkich ludzi co doprowadza np. do starcia Iron Mana z Hulkiem czy nawet odkrycia nowej bohaterki w uniwersum. Naprawde wciągająca historia.
Z mojej strony mały kolaż, żeby zainteresować Was komiksem „The Ultimates”. Enjoy 🙂 http:imgur.com/a/A0deH
@Mundus: Deadpool kills the Marvel Universe jest nie kanoniczne a przynajmniej nie wydarzylo sie na ziemi 616. Za to akcje Squirrel girl owszem! Bazinga!
@yoot juz po czasie ale przychylam się do twojego wyboru: Marvels to prawdziwa perełka. Gorąco polecam!
Aha. Jeszcze wspomnę że Squirrel Girl należała do Great Lakes Avengers, które swego czasu zmieniło nazwę na Great Lakes X-men (gdy okazało się że ich członkowie to w zasadzie mutanci)
I miała romans z Wolverinem 🙂
Hej redakcja. A gdzie i kiedy będą wyniki?