Potworny Weekend z Evolve #1 – Goliath [WYNIKI]
![Potworny Weekend z Evolve #1 – Goliath [WYNIKI]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/19/bdfdeb98-c625-4f91-b9d8-27f1753193fc.jpeg) 
                      [UPDATE]
Na początek wyjaśnienie, skąd zmiana w treści zadania konkursowego. Zwrócono mi (enkiemu) uwagę, że sformułowanie „trzy kolejne wersy” przy formie zapisu wiersza z przykładu może być źle zrozumiane. Stąd „dalszy ciąg” (który, po namyśle, mógł również być źle zrozumiany…). Tak czy siak żaden wpis nie został zdyskwalifikowany, a znaczna większość z Was i tak się domyśliła, o co autorowi chodziło.
Niniejszym zwyciezcą ogłaszamy użytkownika AlexeiKaumanavardze i jego utwór:
Wlazł Goliath na płotek i syczy bo znalazł człowieka co ryczy Jak zeżreć takiego mazgaja OD soli żołądek rozstraja
Gratulacje!
Pamiętajcie, że jest jeszcze czas, by wziąć udział w dzisiejszym konkursie z Krakenem – TU! A już w niedzielę Wraith i konkurs z dodatkową niespodzianką!
[/UPDATE]
Widzicie tego wielkiego skurczybyka? To Goliath, pierwszy z potworów dostępnych w Evolve. Przygotowaliśmy dla was kilka porad, żebyście wiedzieli, jak nie zginąć w ciągu trzech pierwszych minut zabawy. W skrócie: skradaj się (serio, pozwala to uniknąć wielu kłopotów i znacznie utrudnić robotę polującym na ciebie graczom), ewoluuj, a na końcu zrób z łowców miazgę.
	Dzisiejszy konkurs polega na tym, by kreatywnie dokończyć zwrotkę znanej rymowanki „Wlazł Goliath na płotek„, dopisując do niej trzy kolejne wersy jej dalszy ciąg (update: dla jasności – krótkie wpisy z trzech wersów oczywiście też będą uznawane),  i zamieścić swe dzieło w komentarzu. Dla przypomnienia, oryginał brzmi nastepująco:
Autor najciekawszej wygra zestaw gadżetów przedstawionych na zdjęciu. Macie czas do dziś do 23:59:59. Powodzenia!
Czytaj dalej
110 odpowiedzi do “Potworny Weekend z Evolve #1 – Goliath [WYNIKI]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

 
                        
                         
                        
                        ![Konkurs World of Warships: Legends – do wygrania konsola PS5 z napędem [ZAKOŃCZONY?]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/19/d174fefe-1d90-4721-8f7d-2bf5d7845853.jpeg) 
                        
                        ![Konkurs „Diablo: Wichry Gniewu” – do wygrania 5 egzemplarzy książki [ZAKOŃCZONY]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/19/ee29158e-b890-4c90-a3e9-3c2bf4050624.jpeg) 
                        
                        
Wlazł Goliath na płotek|I węszy|Krwawe to polowanie, |nie ciche|Nie ciche, nie głośne|lecz w sam raz na strach|Zaatakuj Goliatku|jeszcze raz.
Wlazł Goliath ma płotek |i szuka,|a gdy już znajdzie to|rzuca,|Nie daleko, Nie blisko,|lecz w sam raz,|A gdy już trafi,|zje na raz.
wlazł goliath na płotek , i czeka |, ładne co ta bestia w nas wydycha ,| nie słaba lecz potężna kreatura ,|nie długa będzie ta walka , lecz krwawa | więc zawarcz goliath`ku| jeszcze raz
Wlazł Goliath na płotek,|i mruga,|hunter’ów od dawna już szuka .|Raz zieje , raz bije , wzmacnia się .|Hunter’ku uciekaj bo cie zje!
Wlazł Goliath na płotek , i czeka ,| ładne co ta bestia w nas wydycha| , nie słaba lecz potężna kreatura|nie długa będzie ta walka lecz krwawa | , więc zawarcz goliatku| jeszcze raz
Wlazł Goliath na płotek,|I ryczy że płotek za słaby,|I spada Goliath do lawy,|A że jest na ogień odporny,|Tylko go to rozwścieczy,|Więc w odsieczy,|Zjadając łowców się pocieszy.
Wlazł Goliath na płotek,|I mnie szuka,|Strasznie się boje,|bo tak bardzo wonie,|podchodżi do mnie i|coś wyniuchał,|pewnie to moja kupa
Wlazł Goliath na płotek,|I looka,|Czy są tu łowcy,|czy buka?|coś świszczy, coś puka,|to z karabinu huka!|Uciekaj Golatku, jeśli -|nie chcesz mieć kuka!
Wlazł goliath na płotek|I siedzi tam kmiotek|Wystawił się bezczelny|Więc ja oddaje strzał w niego celny.
Wlazł Goliath na płotek|i zasnął.|Gdy spadał to|ogon przytrzasnął.|Lecz Goliath wyzdrowiał|raz dwa|I poszedł przekąsić|Huntera.
Wlazł Goliath na płotek |I stuka|Już ma go na celu|Bazooka|Już dostał bazooką gagatek|Uleciał mu życia ostatek
Wlazł Goliath na płotek|i w długą,|to z lewej to z prawej|go tłuką,|A tłuką go wszystkim|czym się da.|On jeden, ich czterech,|niezła gra.
Wlazł Goliath na płotek,|I myśli,|Czy łowce czy zwierze,|Najpierw zabić,|Widzi już łowce,|I skacze,|Najlepiej smakuje,|z majonezem. 🙂
Wlazł Goliath na płotek|i czuwa,|a za nim podąża|zła grupa.|Zła grupa hunterów|goni go,|za chwilę wysadzą|jego płot.
Wlazł Goliath na płotek,|i zieje,|Krzak nagle się poruszył,|to Vaal wieje.Wlazł Goliath na płotek,|i wyciąga swe łapy,|Markov wyciąga młotek,|i nie uderza nim na raty.Wlazł Goliath na płotek,|Rycząc donośnie,|Pocisk przecina powietrze,|Kłując go nieznośnie.Wlazł Goliath na płotek,|W kokon się owijając,|A łowcy mają niezłą zabawę,|Przeciwko niemu grając.Wlazł Goliath na płotek,|Hunter jak Dawid wyszedł,|Bawiąc się z nim jak myszka, kotek,|Bo chyba po to tu przyszedłKażda zwrotka może być oddzielnie
Proszę o usunięcie poprzedniego komenta, nie zaliczyło pustych enterów 😛
/|Wlazł Goliath na płotek,|i zieje,|Krzak nagle się poruszył,|to Vaal wieje.|/|Wlazł Goliath na płotek,|i wyciąga swe łapy,|Markov wyciąga młotek,|i nie uderza nim na raty.|/|Wlazł Goliath na płotek,|Rycząc donośnie,|Pocisk przecina powietrze,|Kłując go nieznośnie.|/|Wlazł Goliath na płotek,|W kokon się owijając,|A łowcy mają niezłą zabawę,|Przeciwko niemu grając.|/|Wlazł Goliath na płotek,|Hunter jak Dawid wyszedł,|Bawiąc się z nim jak myszka, kotek,|Bo chyba po to tu przyszedł
Wlazł Goliath na płotek|i syczy|bo znalazł człowieka |co ryczy|Jak zeżreć takiego |mazgaja|OD soli żołądek|rozstraja
Wlazł Goliath na płotek,|i walnął go Griffotek,|Pani Makarov dobiła,|i Val potworka zabiła.
Wlazł Goliath na płotek,|zobaczył go kotek,|płaczem się zaniósł,|bo Goliath mu miejsce zajął.
Wlazł Goliath na płotek,|i looka. |Z tyłu go potwór,|w tyłek puka.|Narobił hałasu,|i zabił go.|Przyciągnął hunterów,|wolololo |wolololo – dla kumatych (Age of Empires)Odnośnie tego pukania przez potwora, chodziło mi o atakowanie.|Ale w taki sposób się fajnie rymuje, więc bez skojarzeń 😀
Wlazł Goliath na płotek|i zleciał,|bo płotek się pod nim|rozleciał.|No widzisz, Goliathku,|grubasku?|Nie trzeba było jeść|pół lasku.
Wlazł Goliath na płotek,| jak mrówka.|Biednego łowcę wesoło| schrupał.|Z Goliatha już krówka, | nie mrówa.
Wlazł Goliath na płotek|i mruga,|bo lista DLC|jest długa!|Myślisz, że kupiłbyś|to na raz?|Cóż, nie zawiera ich|Season Pass!
Wlazł Goliath na płotek|i teren przeszukuje,|w poszukiwaniu wroga,|który na niego poluje.|Wypatrzył medyka|siedzącego w krzakach|zdecydował, że go zaatakuje|i ciało jego skonsumuje.
Wlazł Goliath na płotek|i obserwuje,|nie widzi Hunterów,|to ewoluuje,
Wlazł Goliath na płotek|i ryczy,|Szukając swej nowej|zdobyczy.|W buszu wypatruje|Huntera,|szarżuje, zabija,|pożera!
Wlazł Goliath na płotek|i rozszarpał trapera, |krew z pyska mu broczyła,|między kłami czaszka utkwiła. |Widzisz więc Goliathcie,|następnym razem przeżuj gacie,|może w smaku nie najlepsze,|ale dla uzębienia bezpieczne.
Wlazł Goliath na płotek|i szuka,|gdzie u łowców w obronie|jest luka.|Jest luka, malutka|że w sam raz,|poczeka udając |martwy głaz.
Wlazł Goliath na płotek|i mruga,|a po Hunterze została już,|tylko smuga.|Ciężko go teraz|dogonić,|trzeba na następnego,|przykampić.
Wlazł Goliath na płotek |i mruga|Zobaczył go Hunter|i strzela|a Daisy zawyła |bo spudłował|nie będzie nagrody|a mokra plama…
Wlazł Goliath na płotek|jego ręka to młotek|skacze, sapie i szarżuje|litości nie czuje
Wlazł Goliath na płotek |i choć Daisy to nie kotek|Goliatha znalazła |obok niego se wlazła
Wlazł Goliath na płotek|i ryczy|Gdy jest już za późno|ofiara krzyczy.|Ofiara krzyczy, kiedy goliath byczy|Nań hen szarżuje|Uciekaj czym prędzej|bo cie przeżuje.
Wlazł Goliat na płotek,|już biega.|Rozebrał go Hunter|do naga.|Zawstydził się przy tym|inny gracz.|Wyposażył się w młotek|jeszcze raz.
Wlazł Goliath na płotek|i macha,|poczęstuj niemilca|z kałacha.|Pociągnij za spust,|raz po raz!|Inaczej usłyszysz|siarczysty PLASK!
Wlazł Goliath na płotek|i wszamał,|Koteczka który mu|nos złamał.
Wlazł Goliath na płotek|i złowrogo luka,|nie ładna będzie to historia.|nie krótka,|nie długa,|gdy dorwie ofiarę – raz po raz,|nie da nikomu żadnych szans,|rozerwie na strzępy,|i połamie wszystkie zęby,|więc każdy Hunter już wie,|i nam powie,|ostatni raz,|że nie mamy z nim najmniejszych szans.
Wszedł Goliath na płotek|i widzi Krakena|Ten duet potworów |Łowców sponiewieraTen gromami ciska|Ten rzuca głazami|Ten duet potworów|Znów bawi się namiŁowcy szans nie mają więc wcale|Ostatnia umiera nadzieja|Gdy podczas tej nierównej walki|Karabin miast strzelać, zamieraSpopieleni gromami|Pogrzebani głazami|Łowcy zginęli jak|Mityczni tytani
Wszedł Goliath na płotek|i widzi Krakena|Ten duet potworów|Łowców sponiewiera|Ten gromami ciska|Ten rzuca głazami|Ten duet potworów|Znów bawi się nami|Łowcy szans nie mają więc wcale|Ostatnia umiera nadzieja|Gdy podczas tej nierównej walki|Karabin miast strzelać, zamiera|Spopieleni gromami|Pogrzebani głazami|Łowcy zginęli jak|Mityczni tytani
Wlazł Goliath na płotek i upadł| i złamał sobie palucha,|z bólu jęczy, z bólu stęka, |nagle Smuggler za nim klęka,|Goliath o łaske prosi a Smuggler okrutny wpakował mu widły między oczy,|tak się kończy krótka ta historia, pamiętajcie drogie dzieci uważajcie na Smugglera
Wlazł Goliath na płotek,|sieje strach.|Jak który podejdzie,|bum i trach.Gdy zechce wnet głazem,|przywali,|przybiegnie, podrapie,|i spali.
Wlazł Goliath na płotek,|i spadł…|Koniec
Wlazł Goliat na płotek|i czuwa|nikt z łowców nic nie przeczuwa|szukają|i znaleźć nie mogą|potwór dalej czuwa|czeka aż nadarzy się okazja|zje ich jak ciastka
Wlazł Goliath na płotek|I patrzy się w księżyc|Dziś nowe śniadanko|Przed nim zaklęczy|Blask strachu oświetla|Potworne zębiska|Nie masz gdzie uciec|Śmierć jest już bliska|Woń krwi Twej|Zwabi potwora|Nadziei już nie ma|Nikt się nie schowa|Ryk, wrzask, pożoga|Do drzwi puka trwoga|Nie ostaną Twego trupa|Czeka Cię tylko zguba
Wlazł Goliath na płotek i wyje|Dawidek ze strachu się kryje|Nie kryj się Dawidku za krzakiem|bo i tak Cię zjem wszak ze smakiem.
Poczułem się naprawdę głupi, bo po zaobserwowanej zmianie wymagań dotyczących formy, nie wiem czy dobrze zrozumiałem samo pojęcie wersu jako takiego lub czy w ogóle kiedykolwiek dobrze je rozumiałem. Czy oprócz wykreślenia dotyczącej tego części tekstu ktoś z redakcji pokusiłby się o zdefiniowanie pojęcia i/lub ew. przedstawienia problemu w sposób łopatologiczny?
dyskryminacja konkurs tylko dla humanistów!
Wlazł Goliath na płotek |I szuka|Zobaczył go kotek |I mruga|Goliath szarżą go dopadł|I zrobił z niego trupa|Dość długa ta piosenka|Dla przygłupa|W jungli istna wiosenka|Z owoców pyszna zupa|Goliath powoli ewoluuje|I zwierzątka małe masakruje|Chowa się przed łowcami|I ich groźnymi sprzętami|W końcu po ostatnim posiłku|Goliath odpoczął po tym wysiłku|Łowcy czterej go gonią|I łzy nad śladami jego ronią|Bo wielka to bestyja|Policzona jest łowców chwila|Goliath dokonał biologicznej rewolucji|Skończył ostatni
Wlazł Goliath na płotek |I szuka|Zobaczył go kotek |I mruga|Goliath szarżą go dopadł|I zrobił z niego trupa|Dość długa ta piosenka|Dla przygłupa|W jungli istna wiosenka|Z owoców pyszna zupa|Goliath powoli ewoluuje|I zwierzątka małe masakruje|Chowa się przed łowcami|I ich groźnymi sprzętami|W końcu po ostatnim posiłku|Goliath odpoczął po tym wysiłku|Łowcy czterej go gonią|I łzy nad śladami jego ronią|Bo wielka to bestyja|Policzona jest łowców chwila|Goliath dokonał biologicznej rewolucji|Skończył ostatni