Potworny weekend z Evolve #2 – Kraken [WYNIKI]
![Potworny weekend z Evolve #2 – Kraken [WYNIKI]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/19/69f23a36-9f9c-4137-b6ee-e6e0c50c9521.jpeg)
[UPDATE]
Dziekujemy za wszystkie morskie opowieści! Nagrodę przyznajemy użytkonikowi Złotowłosy za celną obserwację:
Mówią łowcy, że to Kraken, Że zadaje dużo bólu, A jak dla mnie, moi drodzy, Wygląda jak Ctulhu
Literówkę w godności Przedwiecznego tym razem wybaczamy. 🙂
Wciąż jeszcze można wziąć udział w konkursie z Wraith TUTAJ. Do wygrania gadżety i słuchawki. Zapraszamy!
[/UPDATE]
Kraken to stwór wyposażony w zestaw umiejętności zasięgowych, gotowy roznieść drużynę łowców z bezpiecznej odległości, a następnie wlecieć między niedobitki. Jako jedyny potrafi unosić się w powietrzu i… wypuszczać samonaprowadzające miny. No i te macki!
Dzisiejszy konkurs ponownie sprawdzi wasze zdolności poetyckie. Jako że mamy do czynienia z Krakenem, tym razem na warsztat bierzemy szantę „Morskie opowieści”. Należy w komentarzu dopisać jedną (cenzuralną, rzecz jasna) zwrotkę o Krakenie i Evolve. Dla przykładu dwie zwrotki:
Kiedy rum zaszumi w głowie,
Cały świat nabiera treści,
Wtedy chętniej słucha człowiek
Morskich opowieści.
Pływał raz marynarz, który
Żywił się wyłącznie pieprzem,
Sypał pieprz do konfitury
I do zupy mlecznej.
Autor najciekawszej wygra zestaw gadżetów przedstawionych na zdjęciu. Macie czas do dziś do 23:59:59. Powodzenia!
Poprzedni film i konkurs znajdziecie TU. Tam też ogłosimy wyniki wczorajszego konkursu dziś o 18:00.
Czytaj dalej
137 odpowiedzi do “Potworny weekend z Evolve #2 – Kraken [WYNIKI]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Kiedy raz płynąłem morzem,|Zobaczyłem mackę w wodzie,|Pomyślałem to jest Kraken,|Z Evolve bracie,Przestraszyłem się mój bratku,|że zabierze mi mój trunek,|Wziąłem harpun taki ostry,|że z Krakena został tylko pochówek.
Tutaj Goliath szykuje pięsci|Gdy nagle wchodzi Kraken z morskich opowieści|Gdy koledzy go szukają|Zawsze szybko umierają|Widzę go jak korzysta z macek|Łatwo zrobiłby ze mnie placek|Wchodzę ciągle w jego minę|Wtedy myślę na mogiłę|Posłuchajcie ludzie rym trochę złamię|Chcecie zadać mi pytanie ?|Jak pokonać Krakena ?|To rzecz oczywista.|Nie bądź taki jak pacyfista.|Drużynę zbierz i unikaj tego matoła.|Bo najważniejsza jest praca zespołowa|zaraz zmarnuję wszystkie znaki.|Gdy Kraken trafi wprost do mej paki.
Hey ha Kraken nadchodzi,|hej ho trzmajcie się mocno łodzi,|bo gdy w Evolve grasz,|morskie opowieści znasz!
Kraken gdzieś się czai w mroku|Już szykuje się do skoku|Cztery ślepia groźnie łypią|Wnet się flaki wysypią!
Czy we wodzie czy na lądzie, |uciekajcie przed nim sami,|bo pojawił się w Evolve|Kraken z wielkimi mackami!
Każdy chyba lubi morze,|głównie marynarze,|jednak gdy wiatr i chłód na dworze,|wszystkim bledną twarze.Chmury, deszcz i błyskawice,|to jego umiejętności,|teraz niszczy okolice,|zostawia tylko kości.Kraken zwykle w wodach mieszka,|jednak dzisiaj lata,|Goliath, Wraith to ich koleżka,|łowców już zamiata.W Evolve toczy się znów walka,|w zabójczego chowanego,|Turtle Rock to jest marka,|umie dowieść swego.
Hasał sobie kraken który,|miny swoje stawiał wszędzie,|a jak przyszedł hunter który,|to go pyk vortexem.
Kiedy Kraken zaryczy sobie,|Po całym świecie chodzą wieści,|Wychodzi Hunter co się zowie,|Łamiąc mu kości czterdzieści
Hasał sobie kraken który,|miny swoje stawiał wszędzie,|a jak przyszedł hunter który,|to go pyk vortexem.
Kraken – potwór z morza,|Postrach marynarzy i piratów.|Wylazł z wody i zawitał do Evolvea,|Teraz i tam niszczy Wszystkich wariatów!!!Ma oślizłe macki i cztery pary oczu,|Jego niszczycielska siła jest wielka.|Uważaj na niego – GRACZU!!!|Jeśli nie, spędzisz resztę gry w sraczu!!!Z Krakenem bitwa to nie przelewki,|On miażdży, gniecie i chwyta.|Nie zabijesz GO bez odpowiedniej używki,|Dobra pukawka jego flaki rozpłata.
Kraken – potwór z morza,|Postrach marynarzy i piratów.|Wylazł z wody i zawitał do Evolvea,|Teraz i tam niszczy Wszystkich wariatów!!! |Ma oślizłe macki i cztery pary oczu,|Jego niszczycielska siła jest wielka.|Uważaj na niego – GRACZU!!!|Jeśli nie, spędzisz resztę gry w sraczu!!! |Z Krakenem bitwa to nie przelewki,|On miażdży, gniecie i chwyta.|Nie zabijesz GO bez odpowiedniej używki,|Dobra pukawka jego flaki rozpłata.
Na morskich wodach Kraken grasuje,|Pływa, niszczy, na myśliwych poluje.|Nikt się nie spodziewał tak straszliwej gęby,|Evolve prezentuje jego krajobraz przeklęty!
Kiedy Kraken zaryczy sobie,|Po całym świecie chodzą wieści,|Wychodzi hunter co się zowie,|Łamiąc mu kość czterdzieści!|/|Lata im już nad głowami,|Macki idą w szybko w ruch,|A tak między nami,|Ma bardzo słaby słuch.|/|Evolve kupisz,|W sklepie z grami,|Po jednej walce dowiesz się,|Kto tu strasznie lami,Jak coś to każdą część można uznać oddzielnie 😛
Tnie powietrze, zwalnia miny,|W mroku czeka na Huntera,|Niechaj mu adrenaliny|Starczy by uciekać.
Kraken strzeli w hordę wrogów,|Czekając co z nich zostanie, |Gdy zostanie pójdzie znowu, |By im spuścić wielkie lanie.
Kraken to ogromne bydle;|Co swymi mackami nie wszystko pieści;|W pysku piana jak po mydle;|W której wszystko zmieści.|Evolve nadszedł wielkim krokiem;|Spuści łomot bracie Tobie;|Hunter czai się za rogiem;|Będzie miał Cię w sobie.;
Kraken morzem już znudzony|lądy postanowił zwiedzić.|Spotkał tam drużynę Łowców|co go ubić chcieli.
Zanim Kraken Cię rozniesie,|toń zakryje twoje ciało,|zapamiętaj tamtą jesień,|jak się w Evolve grało.
A gdy zaraz powiesz „przecież,|wtedy była mroźna zima!”,|powiem Ci, że gdzieś na świecie,|wciąż ta jesień trzyma.
Tam na morzu statek tonie,|bo go macka potwora niszczy,|hej kompani szable w dłonie,|Kraken pełen nienawiści!
Kiedy łowcy się zagapią|Każdy z oczu traci bestię|Wnet się wszyscy na tym złapią|Że Kraken rozwiązał kwestię
W Evolve zagramy w marcu,|Kraken macką, skały zżyna,|Na arenie jest jak w garncu,|Wiosna świat już trzyma! hej!
Wnet się rozległ ryk Krakena,|ryk donośny co też straszny.|A mi szybko przeszła wena,|czując odór z jego paszczy. Zastygam w bezruchu,|ręce pocą się pospiesznie.|Strachem przepełniony myślę w duchu:|”Miss Polonia to nie jesteś!”Kląłem szpetnie: „Murwa jego kać!”|Światło zgasło, cóż się stało?|Że nie mogę dalej (w Evolve) grać!
Ale mi pomieszało wszystko. Edytować chcem! 😛
Oto Kraken proszę państwa.|Dosyć nam już wszystkim znany,|Może by tak co innego,|Z nudów umieramy
Chcę tą bluzę bo jest fajna,|Tą koszulkę to se weźcie,|A to z ręki podaruję,|Byłej mej niewieście
Kraken po nieboskłonie lata|I celów swych wypatruje|Gdy zobaczy Huntera|Z dystansu go zaatakuje.
Kraken pewnie jest złowrogi,|Ale nie wiesz tego bracie,|Dajmy szansę także jemu,|Dzisiaj Walentynki?(^^)
Oto Kraken jest z Evolve,|Gry ludzi z Żółwiowej skały,|Wzorowany na Smugglerze,|Wyszedł doskonały
Jak na Shear raz mruknęło,|Drzewa ścięła moc potworna, |Patrzę – wkrótce się przemieni |Kraken brzydka morda.
Ja nie czuję jak rymuję,|Dajcie bluzę pls.
Kiedy Kraken z Evolve przyjdzie,|Wszystko już stracone,|Tylko Smuggler – Pan i Władca,|Nas tu uratuje.
Sprzedała się redakcja cała,|w kraju, co się Polska zowie,|a konkurs z tym Krakenem,|to ujma na honorze
Cień straszliwy niebo tnie,|Zniszczenie zostawia potworne,|To Kraken krwiożerczy stwór jest,|Bestia z gry Evolve.
Gdy zaczynasz pływać w zatoce Evolve,|Twe ręce stają się niekontrolne,|Spotykasz tam kongresmena Krakena,|Już nigdy nie będziesz udawał rockmena.
Szkaradny Kraken ze czwartym okiem,|pławi się w ofiar skamleniu i wyciu,|delektuj się tym widokiem,|bo to ostatni jaki widzisz w życiu!!!
Moja żona strasznie gruba,|w nocy wciąż opycha się serem,|obrzydliwie dziś wygląda,|pomyliłem ją z Krakenem.
Marynarz, co w „Evolve” zagrać raczył, |W powietrzu usłyszał dziwne szumienie, |Macki nad sobą ledwie zobaczył,|To okrutny Kraken spowodował jego uśmiercenie.
Evolve rzecz jasna grą prostą jest|ale to zależy czyś jest zwierz czy nie ,|Kraken potwór mocny jest|to zależy czy skill jest.
od tych waszych rymowanek to nowa polszczyzna moglaby powstac o;
Moja żona strasznie gruba,|w nocy wciąż opycha się Evolve’skim serem,|obrzydliwie dziś wygląda,|pomyliłem ją z Krakenem.
Gdy w Evolve grasz Krakenem,|Łowców bać ci się nie trzeba,|Wbijesz level, zrobisz szarżę,|No i łowców nie ma!|.|Grał raz Papkin jako łowca,|Na Krakena w krzakach czekał,|Kraken przybiegł, zjadł Papkina,|A ja żem ostrzegał!|.|Kraken mały jest słodziutki,|Łatwo ubić darmozjada,|Ale jak wyewoluuje,|To będzie zabawa!|.|Morał płynie z tego taki,|Żebyś ubił dziada szybko.|Nie usłuchał tego Papkin,|Dzisiaj leży cicho.
gdy kraken swe grzmoty ciska|traper chowa się po kątach|medyk gubi swe apteczki|a reszta w panice się gdzieś krząta
gdy kraken swe grzmoty ciska|traper chowa się po kątach|medyk gubi swe apteczki|a reszta w panice się gdzieś krząta
Kraken łowcę upoluje|Posłuchajcie strasznych wieści|Jednak chyba go wypluje|Bo się w brzuchu mu nie mieści
Kraken, morska bestyja, co latać się nauczyła,|Choć rankiem łowców grupa jeszcze zęby sobie na niego ostrzyła,|Ulegną oni jego straszliwemu śmierci pragnieniu,|Gdy go zobaczą odpowie rykiem żałosnemu piszczeniu.
Podczas sztormu siedział rybak, który|Godzinami wnet się głowił|Używając Evolve jak haczyka dobrego|Gdy Krakena swym haczykiem złowił
Kraken łowców atakuje|Macek chyba ma czterdzieści|Lecz się potwór opanuje|Gdy posłucha opowieści
Hen, wysoko, gdzieś na niebie|Niby z morza potwór leci|Kraken macką w tyłku grzebie|Masa min już leci
Kiedy Kraken rykiem zwodzi|Łowcom już nie ziemia w głowie|Choć ich jetpack nie zawodzi|Bestia wnet każdego porwie