Często komentowane 238 Komentarze

Runes of Magic: Coś niezastąpionego, czyli KONKURS

Runes of Magic: Coś niezastąpionego, czyli KONKURS
Z okazji uruchomienia trzeciego serwera Runes of Magic mamy dla was mały konkurs. Pobudźcie swą literacką kreatywność, a podkładka pod mysz dla prawdziwych graczy od SteelSeries i przedmioty do wykorzystania w grze mogą być Wasze.

Co trzeba zrobić, żeby zdobyć nagrodę? Wyobraźcie sobie taką sytuację…

Dzień jak co dzień. Znajomi uczą się albo pracują. Druga połowa poszła gdzieś z przyjaciółmi ze starego liceum, których poznawać nawet nie masz ochoty. W telewizji albo katastrofy, albo powtórki słabych seriali. Lodówka nie kryje żadnych smakowitości, nawet jak podchodzisz do niej po pięciu minutach z nadzieją, że coś się jednak pojawi. Żadnych planów na najbliższych kilka wieczorów, mało obowiązków. Nudny tryb życia osiągnął stan maksimum. Nagle – dzwonek do drzwi. Po otwarciu widzisz starego człowieka z brodą do pępka przyodzianego w znoszony habit. W ręce trzyma dziwny kostur… zupełnie jakby wyrwał się z baśniowej krainy. Wchodzi do środka i spokojnie, ale zdecydowanie mówi: – Przybywam z dalekiej krainy pełnej magii. Nie miej złudzeń – Twoje życie było nudne od wielu lat i będzie przez następnych kilka. Chcę cię od tego wyzwolić. Jutro rano obudzisz się w moim świecie, gdzie nic nie jest takie samo. Pamiętaj, żeby położyć się, trzymając jeden – i tylko jeden – dowolny przedmiot, który weźmiesz tam ze sobą. Przemyśl to dokładnie.

I tu macie zadanie – jaką rzecz wzięlibyście ze sobą do krainy fantasy? Nie zapomnijcie, że np. laptop to kiepski wybór, bo w świecie stworów, magii i miecza trudno o gniazdka z prądem. Ale jeśli jakoś to wymyślicie…

Nie narzucam kategorii. Pudełko zapałek, by uchodzić za czarownika? Przepis na pizzę, by zbić majątek? Możliwości jest mnóstwo, a znając waszą kreatywność jestem pewny, że możecie mile mnie zaskoczyć. Nie rozpisujcie się zbytnio – spójnie i wyczerpująco, ale zwięźle i trafnie uzasadnijcie wasz wybór.

Co do wygrania? Najciekawsze dzieło zostanie nagrodzone mousepadem SteelSeries Runes of Magic (zdjęcie). Wśród reszty chętnych rozlosuję kody na wierzchowce w Runes of Magic (trzy Czerwone Bungi i trzy Gryfy Koszarowe, działające przez 30 dni). Mam też dla was po dziesięć kodów na swojskie prezenty – towarzysza Szarika (klik) oraz pożywny bigos (klik).

Na zgłoszenia czekam do poniedziałku do godziny 10:00.

238 odpowiedzi do “Runes of Magic: Coś niezastąpionego, czyli KONKURS”

  1. Z okazji uruchomienia trzeciego serwera Runes of Magic mamy dla Was mały konkurs. Pobudźcie swą literacką kreatywność, a podkładka pod mysz dla prawdziwych graczy od Razera i przedmioty do wykorzystania w grze mogą być Wasze.

  2. Hm, MP3 z jakąś klasyczną składanką Kiss! A co mi tam, skoro magia to i potem jakoś się podładuje by grało dalej, a raczej nie wielu ludzi może nosić ze sobą cały zespół i to w jednej, niewielkiej kieszonce ;]

  3. Rower + zapas części. Przemieszczanie się bez koni, nie trzeba paszy itp. A części zawsze można wykuć itp. 😉

  4. Napewno wziąłbym cysternę. Nie dość że mam pojazd, to także broń i zapas paliwa.

  5. Będę trzymał przepis na coca-colę.

  6. Ja na pewno bym wziął flaszkę wódki. Zawsze można kogoś poczęstować lub odstraszyć ludzi którzy w tym świecie tego jeszcze nie pili, wmówić im ze to eliksir zwiększający siłę.

  7. Oszczędności w rękę i biegiem do sklepu po porządną torbę turystyczną, scyzoryk, apteczkę pierwszej pomocy itd. Zakładając, że przed snem mogę trzymać tylko jeden przedmiot – torba turystyczna wypełniona użytecznymi rzeczami po brzegi wygrywa. (Warto spróbować!) Mało tego, przechytrzyłem starego magika w jeden dzień, więc mam respect na dzielnicy. Jeśli zaś jakimś cudem zabiorę pustą w środku torbę turystyczną, to na dalekie wyprawy będzie sporo lepsza niż jakiś tobołek na patyku albo jakieś małe pojemniki.

  8. Ja bym wziął kolekcjonerke „Dead Island”. 😀 Jest tam full przydatnych rzeczy, np: latarka, apteczka, scyzoryk, itd.

  9. Różaniec z premią do leczenia:P

  10. Książkę : 1000 technik samogwałtu

  11. Wziąłbym paralizator … nie dość, że wiele osób bałoby się go i uznawało tą małą rzecz za magię to jeszcze mogłaby posłużyć jako broń

  12. Ja bym wziął prądnice, bym dowiódł że nie tylko magowie mogą bawić się elektrycznością ;]

  13. „Podręcznik survivalu” Beara Gryllsa. Może będę wtedy pierwszą osobą, która znalazła stworzenie, którego Grylls nie próbował!

  14. Ja bym wziął aparat fotograficzny i komplet baterii do niego. Nie dość, że miałbym ładne zdjęcia z wycieczki, to jeszcze mógłbym mówić tubylcom, w tym zaczarowanym świecie, że ich uwiecznione sylwetki na zdjęciach to ich dusze:) Zdominowałbym tak całe wsie, miasta i królestwa!!! HA HA HA!:) Chyba mnie poniosło…

  15. Ja na pewno bym wziął flaszkę wódki. Zawsze można kogoś poczęstować lub odstraszyć ludzi którzy w tym świecie tego jeszcze nie pili, wmówić im ze to eliksir zwiększający siłę. Dzięki poczęstunku lub zastraszeniu zdobyłbym potrzebne schronienie, narzędzia, broń, czy jedzenie potrzebne, aby przeżyć.Przepraszam że nie dopisałem tego za 1-szym razem. Jeśli można, proszę unieważnić poprzedni komentarz mojego autorstwa.

  16. Samochód na wodę cały zapakowany akumulatorami, przepisami na pizzę, kebaba, spaghetti i pierogi xD. Oczywiście nie zabraknie laptopa, iPod’a i agregatu prądotwórczego (na wodę 😀 ). Nie można zapomnieć o lekarstwach ,bo nigdy nie wiadomo jaka choroba nas dopadnie w krainie fantasy.

  17. Ja bym wziął najnowszy nr CD-Action na wypadek gdyby ta daleka kraina nie okazała się wcale taka ciekawa. Poczytałbym sobie wtedy moje ulubione czasopismo.

  18. Wziąłbym broń palną oraz podręcznik jak „przyrządzić” pociski do niej:) dzięki czemu miałbym dużą przewagę nad stworami i ludźmi (lub innymi rasami ludzio podobnymi :> ). Z Pistoletem łatwiej by mi było przedostać się np. z jednej wioski do drugiej bez uszczerbku na zdrowiu dlatego że przecież nie musiał bym nawet podchodzić do bestii która przeszkadza mi w przejściu np. przez las.

  19. Ja przede wszystkim bym przed zaśnięciem zrobił przyspieszony kurs produkcji prochu (chyba nie jest to trudne). Potem ze sobą wziąłbym jak najwięcej kosztowności. Za nie u alchemika (już na „tamtym” świecie) kupiłbym potrzebne składniki. Zakładając, że w tym świecie fantasy brak broni palnej – zawojowałbym świat 🙂 . A nawet jeśli przed rządzeniem światem ktoś by mnie powstrzymał, to i tak trafiłbym do podręczników jako wynalazca najpotężniejszej broni niemagicznej 🙂 .

  20. Heh, Wpis Kijasa pojawił się, gdy ja pisałem swój 🙂

  21. telefon komorkowy. xD bo musze jakos pisac esy do moje dziewczyny;]

  22. Na pewno broń palną (skałkową – najłatwiej zrobić pociski), replikę Frostmourne z WoW’a jako jakiś bardzo mocny i epicki miecz (zleciłbym magowi by ją zaklął jakimiś czarami np. podpaleniem) , a także przepis na pizzę (z czegoś trzeba żyć, nawet w krainie fantasy)

  23. Mecha bojowego, coś na kształt silverbacka z GoW3. No taki mech: bandytów pobije, innych odstraszy, zrobi koktajl. Żyć nie umierać(i tak nie umrzecie bo mech was będzie chronił. W ostateczność można wziąć zwyczajny mech. Czemu?Jak wiecie mech na drzewie wskazuje jakiś tam kierunek. Więc można dać popis czarów i przylepić mech z innej strony drzewa. Prawdopodobnie świat tego maga będzie zacofany więc ludzie pomyślą, że odwróciłeś strony Ziemi. Proste i skuteczne 😀 !

  24. To może zacytuję ,,książkę ,,100 sposobów samogwałtu””

  25. Wziąłbym papier toaletowy (lepszy niż liście), mydło i artykuły kosmetyczne, bo przecież higiena osobista to podstawa, prawda?

  26. Broń palna to raczej mało odkrywcze… Ja bym wziął z sobą coś bardziej epickiego, czyli ROWER! Żeby nie bulić za wynajem konika na 15 minut ^^

  27. Pudełko zapałek. Trzeba jakoś kocić młodych 😉

  28. Runes of Magic możecie sobie wsadzić w odbyt

  29. KIJ a to można nim pisać na piasku (tym sypkim nie radiowym z walonym domkiem), jakiegoś niemilucha można dziubnąć w oko jakby zbyt nachalnie sie gapił, jeżeli będzie wystarczająco gruby i dębowy to maczuga jak sie patrzy, można go spalić i ogrzać się, można na nim kiełbaske uwędzić (taka mmmm. do bigosu), jeżeli jest długi można ćwiczyć skok o tyczce, rzut oszczepem, no kurde po prostu KIJ to cudowna zabawa dla całej rodziny xD nawet w świecie fantasy ^^

  30. Ja na pewno bym wziął flaszkę wódki. Zawsze można poczęstować lub odstraszyć ludzi którzy w tym świecie tego nie pili, wmówić im ze to eliksir zwiększający siłę. Dzięki poczęstunku lub zastraszeniu zdobyłbym schronienie, narzędzia, broń, czy jedzenie potrzebne, aby przeżyć.

  31. Smugglera, co by furgoł pod mojom chołpom, niczym rząd (kolejka) naszej zgrai.

  32. Książkę opisującą naszą historię – po to by uchronić mieszkańców tej krainy przed kataklizmami które nas dotkneły – wojny, krucjaty, jihad, inkwizycja i palenie na stosie itp

  33. Ja bym wziął ładowarkę na energię słoneczną i zbił majątek na tych, co wzięli właśnie laptopy, komórki, paralizatory i wszystko inne na prąd 😉

  34. Mam nadzieję, że ubrania w pakiecie? 😛 Najchętniej wziąłbym… powiedzmy… Jeden z numerów CD-Action. Zostałbym mędrcem, nauczyłbym wszystkich czytać i pisać. A do tego miałbym niezłą rozrywkę, bo nic tak nie poprawia humoru jak wspomniane pismo 🙂 .|@Listonosz Nie, dzięki, nie skorzystam. Ale głodnemu chleb na myśli – nie krępuj się.

  35. mendey, gratuluję już wygrałeś konkurs… rozumiecie ?

  36. Tak, abstrachujesz do ostatniego konkursu z Space Marines. Wygrał badziewny wierszyk pisany gwarą śląską.

  37. po dłuższym namyśle stwierdzam ze zabiorę swój superkonfodopieszczaczoszybotron, cóż uznają mnie za króla i będą wielbić, bo obowiązkiem króla jest bycie królem ;D nie muszą mnie wielbić wystarczy że będą czcić mnie na klęczkach .

  38. Wielofunkcyjny kostur konstruktywnej konstrukcji ze sprzężeniem bocznym ustalonym imitującym za pomocą szmaragdowej energii kosmosu dowolny przedmiot typu kisiel i ciastko z wykupionym ulepszeniem do materializacji pojazdów latająco-teleportująco-pływająco-jeżdżących, czynienia mnie i mojego chomika nieśmiertelnym i lania pustego Salomona z pochyłego drzewa z gwarancją do końca wszystkich panujących w danym świecie er, epok tudzież wymiarów wielowymiarowych z zaimplementowaną wykałaczką. Why? A bo ja wiem..

  39. @maxyman42 epic win. Nie posmarujesz, nie pojedziesz. 😀

  40. Co bym wziął? Tak na dobry początek… Przepis na aspirynę. W świecie pełnym brudu, plugastwa i innych równie „fajnych” rzeczy zostałbym sławnym lekarz…ekhum, przepraszam uzdrowicielem.

  41. A ja wezmę nanoskafander Alcatraza, dzięki któremu będę znany jako Stalowy Siłacz.|Będę mógł wtedy podbijać zamki i niszczyć całe królestwa!|Magia?|Tej zawsze się można nauczyć. A łącząc energie nanoskafandra z magia będę niepokonany.|Xardas się schowa.

  42. Ortheon, ehhh ten wiersz to klasyka (jasne);)

  43. redbulla

  44. Ja zabiorę krzesiwo i scyzoryk, chcę się poczuć jak Bear Grylls. Wtedy będę mógł przeżyć wszędzie, zostanę KRÓLEM ŚWIATA! 🙂

  45. Wziąłbym scyzoryk 57203985-funkcyjny z funkcją m. in. agregatu prądotwórczego, laptopa, internetu bezprzewodowego…

  46. Antyperspirant… najlepiej zapas na kilku chłopa. Założyłbym drużynę wojowników, których zwano by zgrają świerzowonnych fircyków.

  47. Korzystając z tego, że internet daje mi jako taką anonimowość to mogę napisać, że wziąłbym tam zdjęcie swojej teściowej. Pokazywał bym je maluczkim i wmawiał, że jest tam zaklęta dusza wrednej wiedźmy i jak będą podskakiwać to ją wypuszczę…

  48. Zabrałbym teściową, a potem wrócił do świata normalnego. W naszym świecie nastałby pokój, a w tym drugim teściowa zrobiłaby porządek:D

  49. Ja zabrał bym ze sobą waciki do(czyszczenie) uszu, bo o higienę trzeba dbać zawsze i wszędzie.

  50. MacGyver’a, bo po co mam brać jakieś scyzoryki, zapałki i inne pieruństwa skoro on może mi to złożyć z przedmiotów leżących w jakiejś stajni i to w mgnieniu oka;)

Dodaj komentarz