[Weekend z Vampyrem] Wygraj egzemplarz gry [ZAKOŃCZONY]
![[Weekend z Vampyrem] Wygraj egzemplarz gry [ZAKOŃCZONY]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/20/4fc13412-063e-4e19-87ac-dbf921c1457e.jpeg)
Recenzję najnowszej produkcji studia Dontnod znajdziecie w aktualnym wydaniu CDA. Zdradzimy, że Ninho wypowiedział się o grze pochlebnie, chwaląc ją m.in. za klimat i dojrzałą fabułę usianą niejeznoznacznymi moralnie dylematami.
Aby wziąć udział w konkursie, trzeba napisać w jednym komentarzu pod tym newsem, dlaczego warto być wampirem w Polsce – albo odwrotnie: dlaczego to bardzo zły pomysł.
Na propozycje czekamy do wtorku włącznie (12 czerwca do godz. 23:59). Każdy ma prawo do jednego zgłoszenia. Zwycięzcy zostaną wyłonieni w ciągu 3-5 dni roboczych od zakończenia konkursu. Będa oni potem mieli tydzień na dostarczenie nam swoich danych osobowych. Jeśli tego nie zrobią w podanym czasie, nagroda przejdzie na kolejną wytypowaną przez redakcję osobę. Wysyłka nagród tylko na terenie Polski. Ludzie używający multikont zostaną automatycznie zdyskwalifikowani.
Laureaci dwóch pierwszych miejsc otrzymają grę w wersji PC. Osoby, które zajmą miejsca od 3. do 5., otrzymają nagrody pocieszenia w postaci kubków.
Laureaci
Spośród nadesłanych odpowiedzi zdecydowaliśmy się nagrodzić następujące:
Grą Vampyr wersji PC
4ce – Jak najbardziej warto być wampirem w Polsce ponieważ najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny 🙂
2real4game – Wampir w Polsce nie miałby łatwo. Potrzebowałby licencji lotniczej. Musiałby rozliczać się z każdej wypitej albo „wylanej” kropli krwi. Musiałby dokładnie sprzątać po sobie, bo w innym wypadku czekałby go mandat. No i w ogóle picie w miejscach publicznych również mogłoby się zakończyć mandatem.
Kubeczek z logo gry
KGI – Polska to kraj bez stosów. Otwarte granice naszej ojczyzny czekają na wszystkich, którzy mogą np. przyczynić się do ubogacenia kulturowego. Powstałoby przecież mnóstwo klechd, legend o nocnych wyczynach upiorów. Stałyby się również pożywką dla portali społecznościowych. Nastąpiłby wzrost popytu na odzież ze stylowymi kołnierzami ochronnymi. Niektóre wampiry mogłyby znaleźć substytut w postaci choćby trzody chlewnej. Ostatecznie przypadki na ludziach można tłumaczyć wrażliwością artystyczną, performancem.
Rellah – Czy warto być wampirem w Polsce? Tak, jak w każdym innym miejscu, gdzie znajdziesz pożywienie. Ewolucja umieściła wampiry na szczycie łańcucha pokarmowego. Rozpatrywanie tego pytania pod względem politycznym, społecznym, czy możności posiadania majątku osobistego nie ma większego sensu. Wampir skupi się na przeżyciu, a gdzie lepiej polować niż na własnym terenie, który znasz. Przy zaradności Polaka i zdolnościach wampira, nawet nasz kraj nie jest wyzwanie. Wszak czy wilk bałby się życia w stadzie owiec?
DeltaWorld – Oczywiście, że warto być wampirem w tym kraju, rzekłbym nawet, że nie warto nie nie być. |Na tej ziemi nieśmiertelność (o ile wampir jest istotą żywą? ewentualnie wieczna egzystencja) to jedyny sposób, aby w ciągu swego zarobić na dom który będzie miał ponad 40m^2 i auto, którego poprzedni właściciel (z Niemiec) nie będzie do nas dzwonił, żeby posłuchać jak pięknie chodzi niedawno jeszcze jego diesel 1.9 TDI. |Poza tym nocny tryb życia sprawia, że spotykamy na swej drodze mniej ludzi – zachęcające 🙂
Osoby te proszę o jak najszybsze podesłanie maila ze swoimi danymi na adres konkurscda@cdaction.pl. W mailu powinno być: ksywka z forum, imię i nazwisko, adres korespondencyjny, telefon kontaktowy. Wiadomość należy zatytułować „Konkurs – Vampyr” i wysłać z adresu mailowego jaki macie powiązany z kontem na forum.
Czytaj dalej
100 odpowiedzi do “[Weekend z Vampyrem] Wygraj egzemplarz gry [ZAKOŃCZONY]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Oj, bycie wampirem w Polsce to bardzo zły pomysł… Myślisz sobie – pół Polski pali śmieci, a w takim Krakowie smog jak skerwesyn, że czasami aż słońca nie widać. Tak więc super, w ciągu dnia nie trzeba się ukrywać! |A tu taki ch… znaczy się klops, czy coś. Żyjesz-nie żyjesz sobie spokojnie – władza, krwi pod dostatkiem, piękne kobiety, aż tu nagle… Wiedźmin przychodzi. Nie dość, że ciebie zaszlachtuje, to i jeszcze dziewczynę ci wychędoży… Panie! I jak tu żyć (albo i nie), co?! :/
Akurat rozmawiałem z słynnym w naszym kraju ekspertem od hematologii Dr.Akulą co powiada że wampiry w naszym kraju to jakiś setek bzdur, Akurat całą ta nasza rozmowa rozgrywała się w ciągu słonecznego dnia przy wypełnionych sokiem z malin szklankach.Gdy spytałem Dr.Akulę o pewny zapach z jego rąk to on powiedział. Ach! wysmarowałem się kremem z filtrem UV bo nigdy nie wiadomo czy nie będzie upał
Polska to idealny kraj dla wampira. Słońca mało więc chodzenie za dnia nie stanowi problemu. Do tego jesteśmy nieśmiertelni, więc jesteśmy najgorszym horrorem dla ZUSu, a dodatkowo jeśli chcemy sobie strzelić procenty to nie musimy iść do sklepu, tylko znaleźć pierwszych lepszych dreso-kiboli i profit.
Ciężko by było wampirowi w Polsce, bo u nas jest już tyle pijawek na każdym kroku, czy to w polityce, czy urzędach, że krwi by dla niego nie starczyło (a poza tym to komarów tyle lata, że to już w ogóle nie ma czego u nas szukać :P)
Polska to wymarzone miejsce dla wampira, bo tutaj, jak mówi poeta, krwi nie odmówi nikt…
Polska jak każdy słowiański kraj jest idealnym miejscem dla wampira z powodu słynnej gościnności ….Ale czekaj czekaj odkąd górale odkryli że za gościne należą się dudki nagle gościnność stała się mitem .To może Polska jest dobrym krajem dla wampira z powodu uprzejmości ludzkiej(?) Niestety jednak nie jak mało słońca jest w roku tak ponurzy są polacy i bez znaczenia czyś szef którego denerwują leniwi pracownicy czy pracownik poganiany przez szefa „nadgorliwca” każdy jest zirytowany.To zły kraj dla wampira
Warto być Vampyrem w Polsce ponieważ każdy i tak by pomyślał ze to typowy prank czy reklama jakiejś gry/filmu więc byśmy byli bezpieczni
Nie warto tu być wampirem, bo to kraj buraków i cebulaków, więc ich krew byłaby bardzo niedobra. Nie wspominając o mentalnym średniowieczu, dzięki któremu klechom bardzo łatwo byłoby napuścić na nas ludzi.
Warto być Wampirem w Polsce ponieważ jest się nieśmiertelnym i po pewnym czasie można skutecznie wpłynąć na władze kraju przy użyciu naszych wampirzych mocy aby postąpili według naszej woli i uczynić kraj lepszym (oczywiście dla nasz wampirów) i w Polsce posiadamy najpiękniejsze kobiety którymi możemy się pożywiać.
Ech wysysałbym co najmniej jednego hejtera dziennie, antyfana na podwieczorek i piękną słowiańską niewiastę co wieczór :-). I jak to mawiaj Vampyr to ma klawe życie 😉
Czemu warto być wampierem w Polsce? Pytacie jakby nie było u nas wampirów – a przecież można ich znaleźć w każdym urzędzie, sejmie oraz byłych związkach. Jak widać dobrze być wampirem w naszym kraju – ciągle wysysają z nas energię życiową oraz finanse. 🙂
W Polsce nie opłaca się być wampirem ze względu na drogą opiekę stomatologiczną. Korzystanie z publicznej służby zdrowia będzie bardzo czasochłonne ze względu na odległe terminy (aczkolwiek dla wampira nie jest to wielka przeszkoda – najwyżej będzie głodny), natomiast prywatne wizyty u dentystów to znaczny wydatek, na który nie stać każdego przedstawiciela i potomka zubożałego rodu transylwańskich możnowładców.
W Polsce warto być wampirem bo krwiodawcy dostają u nas tylko czekoladę. Wystarczy dorzucić kilka dyszek od litra i krew sama by do nas przychodziła.
Myślę, że dla wampira Polska nie byłaby specjalnie odpowiednia. Gdzie indziej blada cera i ciemne ubrania dałyby respekt, u nas dają wpi@dol od lokalnego klubu, bo coś innego niż dres jest pedalskie. Poza tym krew… serio? Polska krew? Zacznie go wszystko po niej boleć i będzie płakać od wysokiego stężenia cebulki. Ponadto wszechobecne Radio Maryja będzie penetrować jego uszy jak obślizgły, moherowy kołek i pewnie się od tego rozpuszczą. Nie, nie, nie tutaj, ale sąsiadowi może dowalić 🙂 (Polska rulz)
Poziom życie wampira w Polsce zaczął systematycznie lecieć na łeb na szyje (tak mniej więcej od połowy lat 90-tych).|Spadek naszego bezpieczeństwa zapoczątkował usmażenie mojego wujka Romka przez tłum przed nowo otwartym McDonaldem.|Mianowicie wpadł on do kadzi z rozgrzanym olejem po czym wpadł pod kolumne samochodów niszcząc przy okazji kilka aut.|Później jakiś dziadek zatłukł posrebrzaną laską moją ciotkę Strige (miała chyba jakieś francuskie korzenie).|Chyba pora wyjechać z tego nietolerancyjnego kraju.
Nie warto być wampirem w Polsce, bo żeby uchronić się od alkoholizmu musiałbyś żywic się jedynie dziećmi do 12 roku życia.
Nie warto być wampirem w Polsce ponieważ już mamy wampiry polityczne co wysysają kasę z podatników.Zresztą Polska to zbyt słoneczna kraina dla wampirów.A jak by ukąsił kierowców alkoholików lub narkomanów to już by od razu w niesmak by odleciał do Rumunii.I ten smak cebulii i czasami czosnku fe dla wampirów.Poza tym za drogi kraj na leczenie zębów u dentysty w razie uszkodzenia.Po za tym dużo kościołów tutaj to zmarł szybko tutaj wampir
Nie da się wprost stwierdzić czy w Polsce jest miejsce dla wampirów. Na pewno znajdzie się grupa niezadowolonych, która siłą będzie starała się udowodnić, że „wampir inny, więc gorszy”. Z drugiej strony znajdą się także orędownicy wampirów, którzy przymkną oko na ich wady, skupiając się na zaletach.A wampir, jaki jest, każdy widzi – ot zwykły mężczyzna (tudzież kobieta), który z uwagi na nieco zmieniony zgryz może korzystnie wpłynąć na naszą służbę zdrowia z uwagi na większą liczbę zleceń dentystycznych
Oczywiście, że warto być wampirem w tym kraju, rzekłbym nawet, że nie warto nie nie być. |Na tej ziemi nieśmiertelność (o ile wampir jest istotą żywą? ewentualnie wieczna egzystencja) to jedyny sposób, aby w ciągu swego zarobić na dom który będzie miał ponad 40m^2 i auto, którego poprzedni właściciel (z Niemiec) nie będzie do nas dzwonił, żeby posłuchać jak pięknie chodzi niedawno jeszcze jego diesel 1.9 TDI. |Poza tym nocny tryb życia sprawia, że spotykamy na swej drodze mniej ludzi – zachęcające 🙂
Nie byłoby mi na rękę być tu wampirem. Nie mógłbym próbować jagód w pełne słońca dni ani oglądać barw, które kolorowy niesie wiatr. Będąc wampirem można najwyżej powtórzyć tę melodię co z gór płynie. No i słuchać z czego bocian się zwierza w księżycową noc. Też spoko, ale wolę biegać kolorowych liści duktów szlakiem.
Bycie wampirem w Polsce ma prawo bytu. Aktualnie jest tutaj tylu krwiopijców, że kolejny z rzę(ą)du nie miałby problemów z przystosowaniem się i przetrwaniem w tym kraju. Zważając na liczbę podchmielonych obywateli, nie byłoby też problemu ze zdobyciem krwi – odurzonego Kowalskiego można byłoby 'odessać’ bez większych problemów, nawet bez stosowania hipnozy, bo i tak by nie ogarnął, że już nie żyje. Nie mówiąc o Januszach, którzy zawarliby jakiś interes, bo co to dla nich oddać TROCHĘ krwi, byleby zarobić?
U nas w Polsce wylewa się tyle krwi darowanej przez krwiodawców, że chyba taki Wampir miałby dobrze jak się dogada. Nie musiałby polować, a więc byłby niegroźny a NFZ miałoby dobrą prasę- „Nie wylaliśmy, ofiarowaliśmy potrzebującemu”. Poza tym doktor Jonathan Reid to… niespodzianka… doktor więc ze swoimi się dogada, a nie może być gorszym oprawcą niż lekarze z Łodzi.
Uważam, że wampirom byłoby łatwo odnaleźć się w Polsce, wszakże mamy już ich wielu i to reprezentantów różnych klas. Przedstawiciele władzy i polityki żerujący na słabszych (ekoni), hejterzy atakujący wszystko co popadnie (skalowie), przerośnięte dresy przemierzające ciemne uliczki (vulkodowie). Wampiry na pewno znajdą coś dla siebie i mogą się wiele nauczyć w naszym rejonie na temat technik wysysania krwi. A od kiedy wprowadzono 500+ krwi im nie zabraknie.
Wąpierz w Polsce, czyli Upiór miał swą chwałę w Romantyzmie, |i ogarek mu stawiali, dawniej jeszcze za szlachciury,|ale dzisiaj niech stąd zwiewa, bo go jakiś Wiedźmin gwiźnie,|albo inna Słaboniowa mu przetrzepie czosnkiem skórę.|Co krew wyssie z polskiej szyi, to pijany nasz biedaczek.|Niech się trzyma wampirzyna kraju polan jak najdalej.|Trudna sprawa dobrodzieju, lecz niech tętno ci nie skacze,|a ty, gacku, weź wódeczki i za dobrą radę nalej.
w Polsce wampirem być nie warto, gdyż stężenie krzyży na metr kwadratowy przekracza dopuszczalne normy sugerowane przez Światową Organizację Krwiopijstwa i Nocnego Prowadzenia Się.
W Polsce, kraju krwiopijców, gdzie rząd „wysysa” krew i pięniadze z portfeli obywateli podatkami i składkami, pracodawcy wysysają chęć życia z pracowników, a szkoła wysysa i wypluwa do ścieku kreatywność uczniów… Wampir, jako dosłowny krwiopijca, idealnie wpisywałby się w nasz krajobraz. Wystarczyłoby żeby założył sobie działalność gospodarczą, NIP, REGON, itd., i mógłby nie tylko „doić” klientów, ale i „ciągnąć” dotacje z Unii. Żyć nie umierać. Tymbardziej, gdy już jest się nieumarłym.
Wampir przemieszcza się po zmroku, wędruje szukając kolejnej ofiary, aby móc znowu poczuć smak krwi na swoich kłach. Przemierza puste ulice i szuka, ale nic nie może znaleźć, nie ma łatwej drogi, łatwych ofiar w katolickiej Polsce pełnej krzyży, kościołów i czosnku, pełnej ludzi wiary i dobrych obyczajów. Dlatego nie warto być wampirem w Polsce i prawdziwe wamipry już dawno z Polski wyjechały za krwia.
Wampir w Polsce to bardzo zły pomysł. Dlaczego? Zbyt duża konkurencja. Władza żerująca na obywatelach, pracodawcy na pracownikach, sąsiad na nieszczęściu sąsiada. Ludzie są zbyt zmęczeni życiem aby jeszcze dodatkowo korzystać z usług wampirów. A nawet jeśli już znalazłby się jakiś chętny klient, to i tak wampir nie najadłby się stosownie na populacji o sercach z kamienia, twardy zadkach i niesmacznej krwi, więc odpowiedź może być tylko jedna 😛
Uważam, że warto być wampirem w Polsce. Umiejętność szybkiego i względnie łatwego pozyskania dużej ilości krwi byłaby niezwykle przydatna, gdyby taki wampir zaangażował się w krwiodawstwo. Zdobycie tytułu Honorowego Dawcy Krwi to wówczas bułka z masłem, a wiążą się z tym liczne przywileje – między innymi zniżka na leki znajdujące się na liście leków refundowanych oraz możliwość bezpłatnego korzystania z komunikacji publicznej.
Polska to miejsce gdzie Wampir mógłby żyć, a przynajmniej przez pewien czas się utrzymać. Z unikaniem Krzyży i Kościołów dałby sobie radę. Biorąc pod uwagę obecne problemy ludzi, ich charaktery, opieszałość organów porządku publicznego itp. to nawet by się tu utrzymał nie wykryty. Jeśli byłby lekarzem to dostęp do krwi w różnej postaci nie byłby problemem. Problemem była by raczej jakość pożywienia bo nie oszukujmy społeczeństwo coraz bardziej zepsute (w teorii i praktyce) i sam jeszcze by się zatruł 😉
W Polsce Wampir ma ciężki żywot, nie tylko z uwagi na wszechobecne krzyże, ale również na to, że ile razy nie zapoluje to oprócz krwi wciąga promile i wiecznie chodzi na bani 🙂
Cd-action mogłoby zatrudnić grupę wampirów na nocną zmianę i pracować 24h/d. Redakcja zyskałaby gustowne katakumby do których możnaby wysyłać antyfanów; jeśli taki antyfan wkradłby się do wycieczki i dokazywał, wystarczyłoby zawołać „Smuggler jest w katakumbach” i po sprawie, a i wampir miałby przekąskę.
Xięcia ciemności zdradza trupi odcień karnacji,|gorszym jest, bo taki, co trafił tu z imigracjiWe krwiej prostaczków, co tu wychyla,|więcej niż krwinek, znajdzie promila.Choć się go boją, jak tego Złego,|gorsza jest Pani Ze Skarbowego.Na nic stuletnia krwiopijcy praktyka,|jeśli wciąż gorszym od komornika.|Gdzie świerzop bursztynowy, panieńska dzięcielina,|tam pośród łanów czosnku zdechnie wampirzyna.Nie dla niego tęczowy księżyc nad Bourbon Street,|bo tutaj odmieńcem, toć hańba i sromotny wstyd.
„W Polsce wampirom żyć niełatwo”|Powiedział raz Drakula hadko|„Letni spacer to nie zachęta|Gdy się spotka babcię-natręta|Od razu chwyta mnie za policzki|I tak wzdycha: „och, blade liczki!|Słońce cudnie nas tu ogrzewa|A tyś trupio blady”, babcia ubolewa|Ale co zrobić, gdy w takie dni|Skóra się pali, schodzi płatami|To zagryź babcię!, zaraz powiecie|Ale głupstwa mi tu pleciecie|Wiedzieć musicie, że moje kiełki|Podobne są kształtem do masła osełki|Termin u dentysty mam za 5 lat|Kły mi wypadną, to zęby w blat!”
W Polsce nie jest źle dla wampira, zacznijmy od tego że jest tu stosunkowo niewielki odsetek osób zarażonych wirusem HIV, co jest istotne dla wampira. Do tego taki wampir może oddawać duże ilości krwi dzięki czemu szybko dojdzie do 15 L i tym samym zdobędzie darmowe przejazdy komunikacją miejską, a przy okazji jeszcze zgarnie parę gadżetów, bo ostatnio takowe też może zdobyć. Może nie jest to raj dla wampira, ale na pewno lepiej tu być wampira niż człowiek, bo wampiry z służby zdrowia nie muszą korzystać.
Czy warto być wampirem w Polsce? Tak, jak w każdym innym miejscu, gdzie znajdziesz pożywienie. Ewolucja umieściła wampiry na szczycie łańcucha pokarmowego. Rozpatrywanie tego pytania pod względem politycznym, społecznym, czy możności posiadania majątku osobistego nie ma większego sensu. Wampir skupi się na przeżyciu, a gdzie lepiej polować niż na własnym terenie, który znasz. Przy zaradności Polaka i zdolnościach wampira, nawet nasz kraj nie jest wyzwanie. Wszak czy wilk bałby się życia w stadzie owiec?
Warto być wampirem w Polsce, gdyż ponieważ w naszym kraju istnieje wieloletnia tradycja spijania krwi Bogu ducha winnych obywateli. Praktyka krwiopojstwa została zinstytucjonalizowana dekady temu w wyniku knowań wampirzej braci. Wiadomo, gdy klimat dopisuje, można wtopić się w tłum i uniknąć wykrycia. Nic to, że tyle świątyń wokół – przecież wszyscy i tak grzeszą, kradną, cudzołożą. Jak to mówią: Bóg w dom, a wampir w tętnicę.
Powiem tyle bycie wampirem to nie była by bajka,przynajmniej nie w Polsce. Długie życie w tym kraju potrafiło by wykończyć każdego wampira. Te podatki sprawiły by, że wampir musiał by kryć się po „melinach” rezygnując z eksponowania bogactw. Poza tym miałby wielką konkurencję. Chodzi mi oczywiście o naszych polityków. To oni od lat szukają żył, może nie tych z krwią, ale gdy je znajdą potrafią je osuszyć do dna, tym samym pozbawiając człowieka sił witalnych i umysłowych.A także potrafią omamić dobrym słowem
Warto, bo Belmontom, Buffy i Joestarom za daleko, Wiedzmin juz dawno nie zyje, a prezydent nie ma czasu.
>bądź mną|>wampir lvl 846|>idź z dziewuszką na randewu|>11/10 lvl ok20|>świeża krew|>idziecie do teatru|>hipster.gif|>w hallu wisi krzyż|>odwróć się palą plecy yolo|>jakie yolo lol|>siadacie|>ciemno jak w trumnie lubię to|>zaczyna się|>gówno i trzy metry mułu|>palenie na stosie i kołek bolały mniej|>wreszcie koniec|>ratujesz sytuację|>podchodzisz do reżyserki|>szczerzenie kłów|>ona zdziwiona|>pan Karolak? dzisiaj nie ma prób wiedźmina|>wtf.jpg|>gadka się klei|>mówi że ma problem|>zgadnijcie kto zagra Regisa
Oczywiście, że na TAK gdyż jak stare Transylwańskie przysłowie mówi: |Tu na razie jest ściernisko|Ale będzie Wampirzysko, |A tam, gdzie to kretowisko|Będzie stał mój loch.
Z geograficznego punktu widzenia, to warto być wampirem w Polsce. W okresie zimowym zachmurzenie wynosi średnio 80%. Okres letni jest trochę ostrzejszy – średnie zachmurzenie wynosi 55% (lecz to nadal ponad połowa!). Średnio 120-160 dni pochmurnych w roku. Nie polecałbym obszarów górskich gdzie pogoda fenowa często rozwiewa chmury, ale w miastach dokłada się smog i jest prawie ciągle bez słońca – idealnie dla wampira. Polecałbym Łódź – tutaj bardzo łatwo o świeżą krew, którą dresy chętnie wycisną z biedaków
Być w Polsce wampirem to praktycznie wydać na siebie wyrok. Wysokie podatki, słabe prawa, płaca marna (za co się kupi kwiobiad???) krew średniej jakości, w końcu tyle osób cierpi na otyłość alkocholizm i inne takie… bleh… kto by chciał to pić. Już lepsza woda z kranu. i jeszcze ten SMOG, gdyby to był smok to byłaby zabawa ale smog? Weź tu człowieku oddychaj. I ta chora ilość slońca. Wampir ma być blady jak ściana. A niedajboże ktoś się dowie? zero tolerancji, od razu zacznie się palenie na stosie. .
Czy warto być wampirem w Polsce? Oczywiście, że tak! Wyobraźcie sobie, ile pracy miałby taki wampir. W Polsce jest coraz więcej ludzi starych, młodzi wyjeżdżają za granicę, wampir pracownik zakłada organizację ,,Ino Kropelka” i wypija trochę krwi wszystkim, którzy mają nadciśnienie. Wampir kapłan zakłada organizację ,,Ruch-Ciemność-Krew” i ,,oczyszcza” grzesznych krwiołazów(ludzi). Wampir polityk obiecuje wszystko w zamian za krew, a wampir poeta śpiewa ballady o hojnych krwiodawcach. Społeczeństwo idealne.
Opresyjność Państwa i galopująca biurokracja nie wpłynęłaby pozytywnie na życie (nie-życie?) wampirów. Raz, że urzędy pracują głównie w dzień, a dwa ich działanie (nie-działanie?) przeciągałoby w nieskończoność skierowanie na zabieg wysysania krwi czy borowania kłów. Na wysokie refundacje do RH+ też bym nie liczył. Odpowiedni protest w Sejmie mógłby nieco polepszyć wampirzy byt np. programem 500 ml+ albo wyprawką na pełnie księżyca, ale to dalej jedynie kropla krwi w morzu potrzeb.
W Polsce wampirem warto byłoby być ale są plusy dodatnie i ujemne. Wampiry są długowieczne – można byłoby doczekać emerytury. Oszczędza się kasę na fast foodach np.: pijąc sok pomidorowy (Vegan wampir). Ja wam powiem, że sam jestem wampirem. Długie przebywanie na słońcu szkodzi mojej skórze, dlatego wychodzę tylko po zmroku. Nie cierpię czosnku a kościół omijam z daleka. Dziewuch narazie nie kąsam a jedyne co zasysam to gry na dysk. Pozdrawiam.
@Negru777|Ubawiłem się setnie. 🙂
Szkoda, że nie ja, ale i tak brawa dla zwycięzców.
Wow, nie spodziewałem się. Dzięki. Od razu mi się poprawił humor na weekend.
ha, a to dopiero miłe pocieszenie po wczorajszym meczu, żeby tylko jeszcze głowa tak nie bolała…:/|Dzięki 🙂