Wygraj 5 książek World of Warcraft: Zbrodnie wojenne z okazji premiery! [UPDATE: WYNIKI]
![Wygraj 5 książek World of Warcraft: Zbrodnie wojenne z okazji premiery! [UPDATE: WYNIKI]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/19/1352045b-b56e-4395-a2e9-342173c68dea.jpeg)
[WYNIKI]
Wygrali:
Gratulujemy! Lada chwila skontaktuję się ze zwycięzcami na forum.
[/WYNIKI]
Już 18 czerwca będziecie mogli przeczytać World of Warcraft: Zbrodnie wojenne. To:
przejmująca relacja z procesu jednej z najbardziej znienawidzonych postaci w World of Warcraft – Garrosha Hellscreama, który w legendarnej Pandarii zostanie osądzony za swoje czyny. Proces ten ma wielu uczestników – zgromadzili się na nim sławni przywódcy z całego świata, przedstawiciele wszystkich ras i plemion. Są żądni sprawiedliwości i ukarania zbrodniarza, który dopuścił się – również wobec nich – haniebnych czynów. Czy Garrosha Hellscreama spotka w końcu zasłużona kara? Czy mroczne siły z Azeroth nie przeszkodzą trybunałowi w wymierzeniu sprawiedliwości? Czy na sądzących Hellscreama nie czyha przypadkiem jakieś niebezpieczeństwo?
Chcecie wygrać swój egzemplarz?
Napiszcie w komentarzu pod tym newsem, w jaki sposób – ze świadomością jego straszliwych czynów – bronilibyście Garrosha na rozprawie sądowej! Czas macie do soboty, do godziny 12:00.
Fragment powieści możecie przeczytać TUTAJ.
Albo posłuchać go tutaj:
Czytaj dalej
178 odpowiedzi do “Wygraj 5 książek World of Warcraft: Zbrodnie wojenne z okazji premiery! [UPDATE: WYNIKI]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Już 18 czerwca w księgarniach będzie można kupić nową książkę z uniwersum World of Warcraft, czyli „Zbrodnie wojenne”. Z tej okazji mamy dla was konkurs, w którym możecie wygrać jej 5 egzemplarzy.
bronił bym go w następujący sposób szukając sprawców mogących zmienić wymiar kary do tego szukałbym sposobu na zaatakowanie rywali
Broniłbym go ukazując, że ork to maszyna do zabijania kierowana demoniczną krwią, często nie zdająca sobie sprawy z własnych czynów, lecz gdyby ukierunkować jego żądzę krwi, można by zyskać potężnego żołnierza, pod czujnym okiem mógłby stać się spokojnym, chłodnym zabójcą. Orkowie są jak dzieci, trzeba pilnować ich szału.
Próbowałbym zasłonić się opętaniem(pochłonięciem?) przez Y’Shaarj, i co za tym idzie podeprzeć się art.31 Kodeksu Karnego (Niepoczytalność i ograniczona poczytalność ). Jakby się udało odesłałbym Garrosha do placówki zamkniętej albo na terapię, całkowite uniewinnienie raczej nie byłoby możliwe. Możnaby również zagrać na nostalgii innych członków Hordy i przypomnieć bohaterskie czyny Groma (jego ojca) żeby zmiękczyć „sąd” i ludzi którzy znali Groma.
Stwierdziłbym, że Garrosh stał się ofiarą słabego scenariusza i skoro sami twórcy gry stanęli przeciw niemu, nie istnieje żadna skuteczna strategia obrony.
No, jako jeden z argumentow wymienilbym to, ze nie popieral wskszeszania zabitych na nieumarlakow i nazwanie Sylvana’s Windrunner „samicą psa” 🙂
To był stan wyższej konieczności! Ratował brutalny świat WoWa przed słodkimi pandami. Późniejsze wydarzenia to obrona konieczna. Bronił się przed lootożernymi armiami graczy stosując współmierne środki.
Wziąłbym pod uwagę to, że do czasu odkrycia wyspy „Pandaria” Garrosh był bardzo porywczym ale i świetnym Warchiefem.Jako młody i niedoświadczony syn Groma (którego geny mogły również wpłynąć na jego czyny) przejął dowodzenie nad Hordą po swoim mentorze i osobie, kóra dobrze znała jego ojca Thrallu, który mógł się spodziewać, że Garrosh może nie podołac tak ciężkiemu i wymagającemu brzemieniu.Młody Hellscream jako Warchief umocnił Hordę do czasu gdy zła moc Sha przejeła nad nim kontrolę co nie jest jego wina
Moja linia obrony oparła by się na tym, że jako wódz Hordy, musi patrzeć w szerszej perspektywie, nie tylko martwić się o jutro, ale także o to, co się wydarzy w przyszłości, nawet tej odległej. Zgromadzenie jak największej mocy, oraz armii, a przede wszystkim zjednoczenie całego Azeroth, było by zatem konieczne, dla większego dobra. Płonący Legion już raz powrócił, lepiej być przygotowanym, gdy powróci znowu. Podzielone Azeroth, przepadnie. Zjednoczone, ma szansę!
Pierwszą rzeczą jaka się rzuca w oczy jest krew i klan Garrosha. Odziedziczyło on po ojcu miłość do wojny i walki, a także agresję.o drugie Garrosh wychowywał się bez rodziny. Po drugie po spotkaniu z Thrallem zapragnął on być taki jak jego ojciec . Po trzecie młody Hellscream walczył o dobro Hordy i nie był rozliczany ze zła które wyrządził.Duma, agresja, nienawiść, przemoc rodziły się w nowym wodzu Hordy.To wszystko doprowadziło go do starego boga Y’sharji co ostatecznie spaczyło serce Garrosha.
Biorąc pod uwagę, że to ork – więc nie ma co się okłamywać, sprawa przegrana – wpadłbym na salę rozpraw nago wrzeszcząc przy tym „chejlichopter”. Dzięki tak sprytnemu odwróceniu uwagi moja, pomagająca mi w planie uwolnienia Garrosha, świnia przebrana za trolla rozrzucałaby wszędzie kokosy. To wprowadziłoby konsternację u zgromadzonych, a żeby podkręcić atmosferę pytałbym o ich wagę – kokosów ma się rozumieć – po czym nakryłbym naszą trójkę wielkim kartonem i opuścił salę! Nie mam więcej pytań Wysoki Sądzie!
Garrosh wierzył, że to co robi jest konieczne. Sądził, że Przymierze chce zagarnąć ziemie Hordy i ją gnębić. Władza, którą otrzymał zostając umożliwiła mu realizację planów, także wina jest częściowo Thralla za oddanie władzy właśnie jemu jako potomkowi Hellscreama. Ponadto wszystkie agresywne akcje nie były kierowane w cywili a w żołnierzy Przymierza(co prawda wielu cywili zginęło, ale to nie było jego celem). Przedstawia sobą prawdziwą i brutalną naturę orków.
Czyny Garrosha Hellscreama nie są godne pochwały a wręcz potępienia, lecz dbał on o przyszłość Hordy już tak już słabą i uszczerbkiem spowodowanym licznymi bitwami. Ciągłe przybywający nowi wrogowie i rosnące w siłę Przymierze wymagało od Garrosha pozyskiwania nowych rekrutów, nowych surowców jak i posłuszeństwa i lojalności Hordy wobec Wodza.Powodem jego czynów była też przeszłość(historia ojca) kiedy orkowie byli uciśnieni, słabi. Garrosh chciał uchronić Horde(orków) przed ponownym upadkiem i uciśnieniem.
Garrosh Hellscream dokonał wielu czynów, które mogą się wydawać straszne. Są to jednak pozory. Oto przed Wysokim Sądem stoi nie zbrodniarz – jak go niektórzy nazywają – a Przywódca, który otrzymał od swojego poprzednika zadanie – umocnić Hordę. Gdy Thrall grzał się w blasku sławy nieswoich czynów – Garrosh chciał umocnić Hordę poprzez współprace z innymi przywódcami frakcji. I co zastał? Niewdzięczne Trolle, wynaturzone Forsaken, zdradzieckie Taureny i słabe Elfy. Jedyną nadzieją byli Orkowie i Garrosh.
Szanowny Sadzie, wnosze o oddalenie wszystkich zarzutow przeciw Garroshowi Hellscreamowi. Ten nieustraszony i waleczny wojownik, przez wiele lat calym sercem oddany Hordzie, padl ofiara ciezkiej schizofrenii i jako osoba niepoczytalna nie odpowiadal za swoje czyny podczas zarzucanych mu zbrodni. Dlatego ponownie wnosze o oddalenie wszystkich zarzutow i skierowanie oskarzonego do szpitala psychiatrycznego, gdzie jego niepoczytalnosc i ataki agresji zostana poddane scislej kontroli i stopniowemu leczeniu.
Garrosh wierzył że to co robi jest dobre, i konieczne aby Horda przetrwała i była silniejsza. Garrosh tylko do pewnego momentu działał świadomie później jego umysł został opętany przez rządzę władzy i istotę zwaną Sha które przejęła tak naprawdę nad nim kontrole przez co Garrosh pragnął więcej i więcej. Garrosh przedstawia prawdziwą i brutalną naturę orków z czasów sięgających 1 wojny gdy orkowie przybyli do Azeroth, Orkowie jako rasa zostali skarzeni krwią demonów a w szczególności klan Hellscream.
Muszę mieć tę książkę!
Garroshu, nie wszyscy zrozumieli twoje plany. Byłeś dobry ale stanąłeś po złej stronie. Zmieniłeś się przywódco. Wszyscy się zmienili przez to piekło. Świat też się zmienił, i wciąż się zmienia, jeśli chcecie zrozumieć Garrosha, musicie być na jego miejscu! Musimy go zrozumieć, inaczej staniemy się jak on.
„Droga rado, Wysoki Sądzie…|Mamy przed sobą Garrosha Hellscream’a. Orka, który w rodzinnym Draenorze, wstydził się swojego pochodzenia i tego, jakie nazwisko mu dane jest nosić. Wódz Klanu Wojennej Pieśni, Grommash Hellscream, jego ojciec, podporządkował się woli Płonącego Legionu. Dał fatalny przykład sprawowania władzy swojemu potomkowi. Już teraz można powiedzieć, zakiełkowało w nim zło, którego wszyscy byliśmy świadkami. Nie był jednak do końca zepsuty, jak wszyscy tutaj obecni zapewne myślą! W
„Domagam się próby walki.” – Tyle z mojej strony 😀
Garrosh podążał za ideą stworzenia w Azeroth potężnej i niezależnej Hordę. To jego działaniom frakcja zawdzięcza powszechną fortyfikację punktów zbrojnych na Kalimdorze oraz ekspansję wpływów Hordy w Ashenvale. Podczas wojny na Northrend dzielnie i niezłomnie prowadził swoich wojowników. Stłumił bunt nieumarłych w Undercity. Dzięki niemu Horda była stabilna i silniejsza niż kiedykolwiek. Pakt z demonem Sha podjął dla dobra Hordy. Okazało się jednak, że nawet jego wola jest zbyt słaba przeciw podszeptom zła.
W przeciwieństwie do większości orków, nie wypił krwi Mannorotha. Garrosh nie miał więc ojca, który mógł świecić dla niego przykładem, jak i wodza, na którym mógł w przyszłości się wzorować. NIKT… z tutaj obecnych, nie może sobie wyobrazić, z jakim brzemieniem młody Garrosh musiał się zmagać. Thrall, wtedy wódz Hordy, ujrzał w nim potencjał. POTENCJAŁ! Miał w sobie coś, co mogło być początkiem zupełnie innej, silniejszej Hordy. Garrosh ukazał siłę i zaangażowanie w Northrend gdzie kierował wszelkimi
kierował wszelkimi operacjami wojskowymi w Borealnej Tundrze (Borean Tundra). Kierując się niezłomną miłością do Hordy i dumą, z jaką przywdziewał jej barwy, zasłużył sobie na miano wodza. Chciał przywrócić chwałę orkom. Cóż w tym strasznego? Któż by jednak tego nie zrobił dla swojej rasy? Jedynym mankamentem było to, że miał w sobie krew wyjątkowo agresywnego za życia Wodza. On po nim to odziedziczył, a nie można karać za dziedzictwo! Sam były Wódz Hordy, Thrall, wybrał go na swojego zastępcę, gdy ten był
gdy ten był dość młody. Młodość z całym tym szaleństem jakie miał w głowie, doprowadziło iż poszedł w złą stronę, podejmując złe decyzje. Weźmy pod uwagę jednak to, iż Horda nadal istnieje i jest wyjątkowo silna. Przymierze rosło w siłę, a Garrosh potrafił się im przeciwstawić. Mimo najszczerszych chęci wzmocnienia Hordy, jego psychika została doszczętnie spaczona za sprawą Y’sharj’a. Wysoki Sądzie… Garrosh pomimo swoich wad, stworzył nową jakość Hordy. Był silnym i bezwzględnym władcą. Takim,
Garrosh Hellscream-syn Groma. Popełnił wiele haniebnych czynów. Ale to on poprowadził Hordę do zwycięstwa w Northrend i to on chciał zniszczyć tych co zniszczyli jego dom Draenor. Gul’dan i jego czarnoksiężnicy to oni zniszczyli Draenor. To właśnie za panowania Garrosha Horda umocniła się,to właśnie Garrosh odbudował dawną chwałę Wojenna Pieśń. Garrosh jest urodzonym przywódcą to dzięki niemu Horda stała się potęgą to on powołał Kor’kronów elitarnych orczych wojowników nikt nie jest w stanie ich pokonać.
Takim, jakim w tamtym czasie Horda potrzebowała. Była silna jak nigdy dotąd. Nie można go winić za oddanie i serce, które oddał na tacy, aby Horda mogła nie wstydzić się swojej nazwy. Dziękuję.”
Takim, jakim w tamtym czasie Horda potrzebowała. Była silna jak nigdy dotąd. Nie można go winić za oddanie i serce, które oddał na tacy, aby Horda mogła nie wstydzić się swojej nazwy. Dziękuję.”
Takim, jakim w tamtym czasie Horda potrzebowała. Była silna jak nigdy dotąd. Nie można go winić za oddanie i serce, które oddał na tacy, aby Horda mogła nie wstydzić się swojej nazwy. Dziękuję.”
Takim, jakim w tamtym czasie Horda potrzebowała. Była silna jak nigdy dotąd. Nie można go winić za oddanie i serce, które oddał na tacy, aby Horda mogła nie wstydzić się swojej nazwy. Dziękuję.”
„I demand trial by combat!” – Żądam próby walki!
Garosh Hellscream oskarżony zdradę własnego ludu, ale czy słusznie. Ten który musiał się wstydzić własnego nazwiska. Ten który został wychowany na okrucieństwach. TEN KTÓREMU ZABRANO OJCA! Czy już zapomniano ile on sam zrobił dla Azeroth. Kiedy walczył z królem liszem ramie w ramie Przymierzem (przed kutnią), gdy musiał wytłuc własnych towarzyszy skażonych krwią demona. A po drugie kto go oskarża. Ci co dbają o równowagę i pokój. Ale czy karą ostateczną można zapewnić pokój? Czy w dzisiejszych czasach …
…odpłaca się śmiercią za śmierć? Złem za zło!? Niech was nie opęta Sha gniewu. Przemślcie i rozważcie moje słowa, aby właśnie prawda oczyściła wam umysł.
Część 1. Wysoki Sądzie… Co tak naprawdę dałaby nam śmierć Garrosha? Czym wtedy różnilibyśmy się od niego? Wszak dokonał on potwornych zbrodni, ale wierzę, że powinniśmy pozwolić mu żyć i zrobić z niego pożytek – tak aby własnymi rękami naprawił chociaż część popełnionych przez siebie błędów. Jego ojciec był wielkim i okrutnym wojownikiem. Jego żywot był przepełniony błędami, ale ostatecznie to właśnie Grom Hellscream ocalił swój lud z sideł demonicznej klątwy.
*ramie z Przymierzem
Część 2. Wierzę, że więzy krwi nie kłamią i nawet Garrosh jest w stanie dokonać szlachetnego czynu. Zniszczenia w Dolinie Wiecznego Rozkwitu (Vale of Eternal Blossoms) są przeogromne. Garrosh powinien pomóc odbudować te święte ziemie. Niech drzewa, które zasadzi będą zwiastunem zmian. Dziękuję.
Garosh przez wiele lat swego dzieciństwa żył obarczony okropnymi czynami jednego z najbardziej brutalnych orkó i przywódcą hordy Groma Hellscreama jego ojca. Wywarło na nim to wielki uraz i szukał za wszelką cenę miejsca dla siebie i zarazem chciał dorównać ojcu by chodź raz był z niego dumny, tworząc przy tym własną hordę tak jaką pamiętał z młodych lat. Szaleństwo wojny pochłonęło go w całości lecz czas leczy rany i każda istota z odrobiną chęci zmienia się na lepsze. Garosh robił to co zrobić musiał
by wzmocnić Hordę tak jak w tedy gdy walczył z Lich kingiem czy wybił swoich skażonych braci…
Tym, ze wiedzial jaka byla kiedys horda, twardzi i niepokonani wiec postanowil odtworzyc znaną mu horde sprzed lat. Zrobil tak gdyz wedlug niego horda pod panowaniem thralla osłabła i zrobila sie „miękka”.
czy można kogoś winić za to że stał się taki jakiego horda wtedy potrzebowała.Był bezwzględny i silny ale właśnie takiego go horda potrzebowała i taki się stał.
Garrosh to ORK.. A ORKI mają zadymę we krwi. To tak jakby karać gnoma za to że jest knypel. Natury się nie oszuka.
gdyby zproponował pokaźną sumkę to nawet ze świadomością jego czynów jak najlepiej starał bym się przekonać wszystkich że on tak naprawde jest dobry
Garrosz Piekłorycz to przecież przedstawiciel miasta Orgrimmar do Parlamentu Kalimdoru, a jako parlamentarzyście przysługuje mu immunitet. Tak, więc rozprawa ta, nie ma podstaw prawnych, a sąd nie może wykonywać swych powinności wobec posła objętego ochroną immunitetu niezależnie od domniemanych „straszliwych czynów”, które są mu przypisywane.
Każdy, nawet największy zbrodniarz, zasługuje na sprawiedliwy proces przeprowadzony w zgodzie z literą prawa. Jako obrońca Garrosha jestem nie po to, by mataczyć i pomóc mu uniknąć odpowiedzialności, ale by zapewnić mu uczciwy osąd, ze wszystkimi prawami, które mu w związku z tym przysługują. Temida jest ślepa, a jej ręką nie może kierować zemsta, lecz prawo.
Ja bym zadzwonił do Saula Goodmana i sprawa załatwiona 🙂
Oskarżony Garosh H. wychowywał się w niepełnej rodzinie. Ojciec wedle relacji sąsiadów nadużywał krwi demonów. Przez całe młodzieńcze lata Garrosh H. pozostawał pod negatywnym wpływem środowiska z jakiego się wywodził, a że był Orkiem, siłą rzeczy wzorce, z których czerpał dalekie były od uznanych norm pożycia społecznego. Nie można zdjąć całej odpowiedzialności z bark oskarżonego, jednak należy zauważyć, że wina leży również po stronie rodziców i środowiska, co winno stanowić okoliczność łagodzące.
:rozwija płótno z rysunkiem: Wysoki Sądzie, oto Chewbacca. Pomyślmy, dlaczego ten dwumetrowy Wookie postanowił mieszkać z cztery razy mniejszymi Ewokami na księżycu Endora. TO. NIE. MA. SENSU. Czyjeś życie zależy od decyzji Wysokiego Sądu, a ja mówię o tym kudłaczu. TO. NIE. MA. SENSU. Więc czy czyny Garosha mają sens? NIE. MAJĄ. SENSU. Pozostaje go tylko uniewinnić. :wyciąga maskotkę Murky’ego: Niech Wysoki Sąd spojrzy na tego małego Murloczka. ON. NIE. MA. SENSU. Dziękuję.
Wszyscy prześcigamy się teraz w oskarżeniach, a powinniśmy spojrzeć na czas w jakim rządził Garrosh. Otóż były to czasy pożogi, zniszczeń i anarchii w świecie Azeroth, spowodowanej atakiem potężnego smoka Deathwing’a. W tych trudnych chwilach tylko twardy wódz, który nie boi się podejmować ciężkich decyzji, mógł zapanować nad paniką panującą w Hordzie. Wszyscy nie pochwalamy radykalnych decyzji, ale trzeba przyznać, że były one mniejszym złem i uchroniły Azeroth od gorszego. Dlatego wnoszę o uniewinnienie!
Zorganizowal bym grupe ludzi ze specjalnymi umiejetnosciami. Umiescil bym kilku rogali pomiedzy trybunalem i straznikami ktorzy mieli by za zadanie wyproc flaki z tych ze ludzi. Druga grupa rozstawila by ze 3 katapulty za miastem i na moj znak zaczela by ostrzal. Po wybuchu paniki assasyni ruszli by do akcji by wywolac jeszcze wiekszy chaos, a ja wraz z dwoma innymi magami jak najszybciej uwolnil bym garrosha i uciekl w portal byle dalej. Nastepnie przetrzymywal bym go do momentu uzyskania okupu
To dobry chłopak, po prostu wpadł w złe towarzystwo… poza tym Pan Garrosh okazał skruchę, obiecał zmienić swoje życie a także poważnie zastanawia się nad wstąpieniem do zakonu.
Zabawne, każde polskie wydawnictwo i 99 % tłumaczy zostawiaja nazwy własne i nazwiska a idioci odpowiedzialni na polonizacjęHearthstone zafundowali nam „Garosza Piekłorycza”.