Często komentowane 176 Komentarze

Wymyśl schron przeciwatomowy i zgarnij kalendarz z uniwersum Metro! [WYNIKI]

Wymyśl schron przeciwatomowy i zgarnij kalendarz z uniwersum Metro! [WYNIKI]
Świętując niedawną premierę powieści „Metro 2035” – ostatniego tytułu z trylogii Dmitrija Głuchowskiego – wydawnictwo Insignis przygotowało specjalne gadżety, które zachwycą wielbicieli postapokalipsy. Jednym z nich jest kalendarz, który możecie u nas wygrać. [UPDATE: Mamy rezultaty!]

Bez względnych wstępów (czas goni, chcemy wysłać kalendarze, póki są aktualne) ogłaszamy, kto wygrał kalendarze Metro. Są to:

  • AtanoI
  • bronson79
  • chomziak
  • Ganjalf
  • GolemDorfl
  • Kikstur
  • Nastix
  • vegaxone
  • vivianne
  • wilk668
  • Wszystkim dziękujemy za udział – zwycięzcom składamy gratulacje i polecamy zajrzeć do skrzynek odbiorczych!

    TREŚĆ KONKURSU:

    W kolekcji stworzonej przez wydawnictwo Insignis znalazły się: kalendarz ścienny, koszulka oraz kubek, zaprojektowane przez Ilję Jackiewicza, rosyjskiego ilustratora, twórcę okładek m.in. wszystkich tomów serii Uniwersum Metro 2033. Kalendarz na 2016 rok ma wymiary 410×590 mm i tworzy go 12 postapokaliptycznych grafik w formacie A2, które zachwycą nie tylko fanów książek Głuchowskiego. Nakład limitowany – tylko 500 egzemplarzy!

    Zaprojektowany specjalnie dla polskich fanów kubek wykonany jest ze stali nierdzewnej oraz grawerowany laserowo na całym obwodzie. Bawełniana koszulka z nadrukami zarówno z przodu, jak i z tyłu dostępna jest dostępna w rozmiarach od S do XXL.

    Specjalna kolekcja Metro 2035 dostępna jest wyłącznie w internetowym sklepie wydawnictwa Insignis.

    Pomówmy więc o konkursie.

    Wygrać można jeden z dziesięciu kalendarzy. Aby wziąć udział, wystarczy wpisać w komentarzu poniżej, gdzie schronilibyście się na wypadek wojny atomowej. Musi to być pomysł oryginalny, wyjątkowy, zaskakujący, zabawny – po prostu wykażcie się kreatywnością. Lodówka nie przejdzie. 😉

    Wybierzemy 10 komentarzy, które uznamy za najfajniejsze. Macie czas do niedzieli 20 grudnia, do 23:59. Powodzenia!

    Kalendarz można zobaczyć poniżej:

    kalendarz-4_bzwrz.JPG
    kalendarz-1_bzwrz.JPG
    kalendarz-2_bzwrz.JPG
    kalendarz-3_bzwrz.JPG

    176 odpowiedzi do “Wymyśl schron przeciwatomowy i zgarnij kalendarz z uniwersum Metro! [WYNIKI]”

    1. Jak powszechnie wiadomo, najlepszym i najtrwalszym materiałem jest nokia 3310. Jedyną opcją jaka przychodzi mi na myśl, to wybudowanie podziemnego schronu, z cegieł w postaci tego telefonu. Taki schron przetrwał by bezpośrednie trafienie, również można by było się w nim czuć bezpiecznie, w razie ataku wrogich stalkerów lub innego popromiennego tałatajstwa.

    2. W siedzibie ZUSu, każdy by się bał, nawet zombie :V

    3. Schowałbym się u Rydzyka na zakrystii, kapsli bym miał pod dostatkiem z ofiary przeznaczonej przez dzieci atomu i naiwną wspólnotę. Jednym słowem żyłbym jak wielmożny Pan siedząc przy kominku i skreślając kolejne dni na moim wielebnym kalendarzu wygranym w konkursie cd action.

    4. W pomieszczeniu w Rosji, w którym wcisnąłem wielki czerwony przycisk na moment przed rozpoczęciem wojny nuklearnej.

    5. W Czarnobylu… tam taki wybuch nic by nie zmienił, a może nawet poprawiłby stan roślin 😛 No i przy okazji wszystkie mutanty tamtejsze wyginą… Perfect <3

    6. Przed wybuchem schowałbym się pod Trybuną (+10 do niezależności atomowej), później nadal ukrywałbym się w Sejmie. Miejsce gdzie większość społeczeństwa (nie)apokaliptycznego trzyma się z daleka, co w pewnym sensie daje mi większe bezpieczeństwo. Zastannawiające jest jednak, czy nie ciągło by tam paru bandytów, biesów, porońców itp. Wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń jest niezamierzone i przypadkowe.

    7. Na międzynarodowej stacji kosmicznej. Maczały w niej palce największe potęgi światowe, więc raczej nie niszczyliby swego dzieła, a i widok na nuklearne fajerwerki odbywające się na powierzchni ziemi mógłby być niezgorszy.

    8. Jak to gdzie ?! W silosie oczywiście, bo w końcu najciemniej jest pod latarnią 😀

    9. Ukryję się w piekle. Jest tam ciepło, przytulnie, dużo ludzi, dużo imprez. Nie grozi mi tam promieniowanie, ani sama apokalipsa, nie dosięgną spadające bomby. Wszyscy będą szczęśliwi. Widok na niszczoną ziemię też nie najgorszy. Żyć nie umierać…pomimo tego, że w sumie już bym nie żył.

    10. Na Normandie z Shepardem. |W końcu skoro przetrwała Żniwiarzy to czym jest dla niej jakaś tam wojna atomowa.

    11. JustARandomNickname 16 grudnia 2015 o 04:03

      Nagasaki. piorun nie uderza dwa razy w to samo miejsce to i bomba raczej nie uderzy.

    12. Schowałbym się w lodówce. Skoro można tam przeżyć wybuch bomby atomowej, to może całą wojna się da?

    13. Skoro lodówka zajeta to schowam sie w kartonie po telewizorze plazmowym. Wzmocniona tektura mnie ochroni 😀

    14. Schowalbym sie w schronie 111

    15. Gdyby wybuchła wojna atomowa, schroniłbym się w norce Nessie. Nikt nie wie, gdzie jest podwodny domek tej sympatycznej bestyi, więc możecie szukać wiatru w polu. Ha! 🙂

    16. Schowałbym się między bombami.

    17. Najbezpieczniejsze miejsce to oczywiście łazienka,siadasz na tronie i jesteś królem sytuacji.

    18. Wykorzystałbym jedyny sposób na przeżycie. Zbudowałbym schron z niezniszczalnych Nokii 3310. Nie dosyć że bym przeżył to jestem pewien że przez jakieś 20 lat by się nie rozładowały i mógł bym trzaskać cały czas w Snake’a

    19. Schowałbym się no w schronie atomowym, bo bym przeżył, nie?

    20. Ja bym po prostu został w swoim domu. Mieszkam przy kopalni, co chwilę są trzęsienia ziemi spowodowane zapadaniem się korytarzy tzw. tąpniecia. Do budowy używa się tyle zbrojeń, że starczyłoby na nową wieże w Dubaju. Śmiem twierdzić, że mój dom jest tak uzbrojony, że z falą uderzeniową sobie poradzi i trzęsieniem ziemi. Na radioaktywność płyn Lugola i mogę usiąść przy oknie i robić zdjęcia grzyba atomowego.

    21. Łatwe lodówka, 66 letni Harrison Ford dał rade to co ja nie dam?

    22. Znając moje szczęście to nie miałbym nawet chwili by się nad tym zastanowić, zginałbym jako pierwszy.

    23. Ja schowałbym się w swoim własnym zębie – górnym kle. Dlaczego? Wydłużony, zaokrąglony kształt pozwoli na: dobre dopasowanie do mojej figury, odpowiednie rozprowadzenie fali uderzeniowej, a dotychczas najstarszy odnaleziony ząb ma ponad 500 tysięcy lat, więc jest to wystarczająca ilość czasu na przeczekanie każdej wojny atomowej 🙂

    24. Schroniłbym się w piecu, tam jest najbezpieczniej poza tym ciepło. 😉

    25. Schowałbym się tam, gdzie chowa się zawsze druga skarpetka od poszukiwanej pary o poranku. Ktoś powie: „ona się nie chowa ino gubi”. Jeśli tak, to dlaczego najczęściej znajduje się w najmniej spodziewanym momencie cała i zdrowa? To musi być świetna skrytka… „Znalazłbym się” kiedy już promieniowanie by zelżało 🙂

    26. Jak to gdzie? Między kartkami tego kalendarza!

    27. Była kiedyś taka kapela – „Grupa naukowców badająca niezniszczalność pudełka po serku homogenizowanym”. Nie wiem, do jakich wniosków doszli, ale pudełko musiało okazać się całkiem niezniszczalne, skoro badali je przez tyle lat. Także, moim wyborem byłoby niezniszczalne pudełko po serku homogenizowanym.A kto wie, może znalazłyby się nawet w środku jakieś resztki serka? 🙂

    28. CaliforniaRepublican 16 grudnia 2015 o 13:14

      @ offczarek Czytaj uważnie: „Lodówka nie przejdzie. 😉 ” 😛

    29. CaliforniaRepublican 16 grudnia 2015 o 13:24

      Gdzie bym się schował? Hm, skorzystałbym z pomocy konkurencji i udał się do… Krypty 69!!! 😀 |Jedyne takie miejsce dla prawdziwego faceta, podczas nuklearnego holokaustu! Bo kto by nie chciał żeby 999 lasek walczyło o niego? 😉 |Pierwszy! Wpisuję się! 🙂

    30. Podczas wojny atomowej schował bym się w stacji kosmicznej.

    31. Wiadomo, że u ministra Macierewicza na chacie, bo on na pewno jest gotowy na wszelką możliwość ataku obcych sił zbrojnych!

    32. Schowałbym się na strychu, sądząc po tym że nie był sprzątany przez 50 lat nie zdziwiłbym się gdybym znalazł tam arkę przymierza, a co dopiero rzeczy potrzebne do przeżycia 😀

    33. W lodówce jest pewność że przeżyję wybuch bomby atomowej,pełen zapas prowiantu przy sobie,żyć nie umierać.

    34. W Bieszczadach, tam nikt nie szuka. jeść jest, pić też i co więcej trza?

    35. Piwnica pod siłownią. Sprzęt jaki tam znajdę mógłbym użyć do wytwarzania prądu a dzięki suplementom diety zdobędę siłę aby móc walczyć w nowym, apokaliptycznym świecie. Zostanę Apo-karkiem.

    36. W mroku pod schodami.

    37. Darłbym kapcie do jakichś lasów Norwegii albo Szwecji. Ich zwykle omija wszystko co najgorsze, a w ichnich lasach grasuje pełno zespołów metalowych więc towarzystwo miałbym wyborne. Jeździlibyśmy na reniferach, łowili ryby i grali ciężki metal o tym jak jesteśmy smutni i przybici po nuklearnej zagładzie w świecie bez piwa.

    38. Schroniłbym się u teściowej. Tam żadna wojna nie dosięgnie.

    39. Zwykły dom obity Nokiami 3310

    40. Nic nie przebije bezpiecznego kącika w domu naszej mamy,nieważne ile mamy lat zawsze będzie nas chciała chronić przed całym złem tego świata.

    41. Najprościej schronem nazwiemy kryjówkę tylko jaką? Już wiem jaką, wyhodujemy obcych do obrony na powierzchni, zatrudnimy Predatorów by patrolowali nasz schron pod ziemią, Prorok z Crysisa będzie nas chronił będąc w pokoju obok naszego i to jest [beeep] schron. Nic nas nie zabije chyba że wirus. Hmmm więc przyda nam się skrzydło lecznicze z Por.Morales prosto se SC, która potrafi wyleczyć wszystko. Jeszcze biegaczy z Dying Light weźmiemy na zwiadowców by mieć wieści z daleka i możemy tak żyć do końca.

    42. Gdzie byłoby najbezpieczniej przed bombą atomową? Ja schroniłbym się w… silosie atomowym w Bornym Sulimowie. Paradoksalnie tam, gdzie stały kiedyś rakiety z pociskami balistycznymi, byłoby najbezpieczniej:) Żadna bomba mi nie straszna w schronie na bombę:)

    43. Witam, jo bym szybko polecioł na kopalnie”Bielszowice” i prędko zjechoł na dół, poziom 720. Skrył się w ścianie pod kombajnym i nasłuchiwoł na sygnał od sygnalisty że moga już wyjechać 🙂

    44. W sosnowcu, bo kto będzie chciał atakować sosnowiec. 😀

    45. W dawnej fabryce nokii 3310. W oczekiwaniu na lepsze jutro robiłbym niezniszczalny ekwipunek aby przetrwać po wojnie.

    46. Haha schowałbym się za matką, wszyscy się jej boją to na atomówkę też podziała XD

    47. Dziadek ma taką jakby piwniczkę pod stodołą, teraz jest nieużywana, mówi że kiedyś jak był młody pędzili tam pewnien szlachetny trunek, pewnie tam bym się schronił, a gdyby jeszcze były tam zapasy tegoż trunku to na pewno 🙂

    48. Przywołałbym stworzenia z kosmosu, dzięki którym wybudowałbym wehikuł czasu, którym ściągnąłbym wszystkich najmądrzejszych jajogłowych świata, którzy stworzyliby machinę prowadzącą do równoległego świata, gdzie mieszkają postacie z gier, na końcu wybrałbym się razem z ekipą Ekszyna do krainy Fallout i schował się w jednej z krypt (najlepiej w krypcie 69, pozdro dla kumatych 🙂 )

    49. Ja bym się schował we wraku samochodu , ponieważ wraki w każdej grze w klimacie postapo przetrwają każdy wybucg=h

    50. Schowanie się na Ziemii nie ma według mnie najmniejszego sensu. Co z tego, że przeżyję skoro nasza planeta będzie praktycznie niezdatna do życia? Przed samym wybuchem wojny atomowej udam się na Bliski Wschód w poszukiwaniu gwiezdnych wrót, by za ich pomocą przedostać się na inną planetę Drogi Mlecznej.

    Dodaj komentarz