„Avatar: Ogień i popiół” z mieszanymi recenzjami. Widowisko otrzymało najniższą ocenę w historii serii
Już w ten piątek, 19 grudnia, do kin wejdzie trzecia odsłona „Avatara” i wtedy też przekonamy się, jak widzowie ocenią najnowsze widowisko Jamesa Camerona. Tymczasem w sieci pojawiły się opinie dziennikarzy, które mogą zaskoczyć fanów tego uniwersum. Otóż film otrzymał najgorszą ocenę w historii.
W serwisie Rotten Tomatoes „Avatar: Ogień i popiół” ma obecnie tylko 70% pozytywnych opinii na podstawie 149 recenzji. To wynik znacznie gorszy od dwóch poprzednich odsłon „Avatara”, które otrzymały odpowiednio 81% i 76%. Jeszcze gorzej wygląda to w serwisie Metacritic, gdzie średnia ocena wynosi 61/100 na podstawie 44 opinii.
Opinie dziennikarzy są bardziej podzielone niż przy wcześniejszych częściach. Prawie wszyscy chwalą stronę wizualną filmu, która ponownie robi duże wrażenie. Najczęściej krytykowany jest jednak scenariusz, uznawany za zbyt podobny do poprzednich odsłon i mało świeży pod względem pomysłów dotyczących Pandory oraz jej konfliktów.
Poniżej zamieszczam kilka wybranych opinii:
»Avatar: Ogień i Popiół« powiela fabułę »Istoty wody«, w której Jake Sully jest ścigany za zdradę Ziemi. Efekty wizualne najwyższej klasy i ekscytujące sceny akcji spełniają oczekiwania, ale w tej serii zaczyna brakować oryginalnych pomysłów. – Culture Mix
To już trzeci z rzędu film Camerona z serii »Avatar«. To odważny, bezkompromisowy powrót do tego świata stworzonego za pomocą motion capture i grafiki komputerowej, w którym niemal nie masz innego wyboru, jak tylko poddać się wizualnemu szturmowi. – Radio Times
Każdy, kto liczy na radykalną zmianę w całej sadze, powinien nieco zmienić swoje oczekiwania. Mimo to jest to jedno z najbardziej spektakularnych widowisk, jakie można sobie wyobrazić – całkowicie wciągające i technicznie mistrzowskie. – Empire Magazine
Avatar pozostaje gigantycznie nieciekawy i odporny na krytykę, jak ogromna pusta konstrukcja, która spokojnie odpycha wszelkie zarzuty. – The Guardian.
O ile pierwszy Avatar wydawał się ekscytująco futurystyczny, o tyle trzeci film sprawia wrażenie reliktu wcześniejszej epoki. – BBC
Na koniec przypomnę, że aby trzecia odsłona mogła na siebie zarobić, potrzebuje ponad miliarda dolarów ze sprzedaży biletów. Czy James Cameron zdoła po raz kolejny podbić serca widzów? O tym przekonamy się już niedługo!

Wybieracie się na nowego „Avatara” do kina?
