„Borderlands”: Nareszcie, zwiastun filmu!

Matko i córko, ile „Borderlands” tkwiło w produkcyjnym piekle? Strach wyliczać, ile minęło od ostatniej konkretnej wieści o filmowej adaptacji Pograniczy w reżyserii Eliego Rotha („Śmiertelna gorączka”, „Hostel”, „Noc Dziękczynienia”), niemniej fakty są takie: w czerwcu 2021 zakończyły się zdjęcia, w styczniu zeszłego roku zaś pisaliśmy o dokrętkach pod kierownictwem Tima Millera („Deadpool”, „Miłość, śmierć i roboty”, „Terminator: Mroczne przeznaczenie”), by siedem miesięcy później poinformować o ostatecznej dacie premiery.
W międzyczasie okazało się, że scenarzysta Joe Crombie to tak naprawdę nie pseudonim Craiga Mazina, twórcy „Czarnobyla” i serialowego „The Last of Us”, a jeszcze inna przypisana do projektu osoba. Jakby mało było osób w ekipie (Przypomnę: do scenariusza dołożyli się Juel Taylor i Tony Rettenmaier („Sklonowali Tyrone’a”), Zak Olkewicz („Bullet Train”), Aaron Berg („Section 6”), Oren Uziel (ostatnie „Mortal Kombat”), Chris Bremner („Człowiek z Toronto” z Kevinem Hartem, „Bad Boys for Life”) oraz Sam Levinson („Assassination Nation”, „Euforia”, „Idol”).
Za to wreszcie wszyscy możemy zobaczyć na własne oczy, jak film wygląda, a nie opierać się wyłącznie na doniesieniach. Poniżej znajdziecie oficjalny zwiastun i… Cóż… Poniżej znajdziecie oficjalny zwiastun.
A tu przeczytacie opis polskiego dystrybutora, Monolith Films.
Lilith, łowczyni nagród o szemranej reputacji powraca na swoją ojczystą planetę Pandorę, najbardziej porąbane miejsce we wszechświecie. Ma tu odnaleźć zaginioną córkę Atlasa, najpotężniejszego drania w galaktyce, który skrzywdziłby nawet muchę. W tym celu kompletuje odjechaną ekipę w składzie: Roland, najemnik, który nie bierze jeńców; Tiny Tina, słodka nastolatka z zamiłowaniem do demolki, Krieg, mięśniak o bicepsie większym od mózgu, Tannis, archeolożka, której niestraszne żadne ruiny oraz Claptrap, cwany robot o niewyparzonej gębie. Razem będą musieli stawić czoła całej plejadzie krwiożerczych Obcych i zdegenerowanych pandorskich gangsterów, by wywinąć się z pułapki i odkryć tajemnicę mogącą zaważyć na losach wszechświata. Takich dwóch, jak ich sześcioro, to nie ma ani jednego.
W obsadzie: Cate Blanchett jako Lilith, Kevin Hart jako Roland, Jack Black jako Claptrap, Jamie Lee Curtis jako dr Patricia Tannis, Ariana Greenblatt jako Tiny Tina oraz Florian Munteanu jako Krieg. Światowa premiera? 9 sierpnia tego roku.
Czytaj dalej
-
Netflix przeznaczył ogromny budżet na finałowy sezon „Stranger Things”. To najdroższy...
-
Aktorski film „Zaplątani” jednak powstanie. Jedną z głównych ról ma zagrać...
-
Spin-off „Gry o tron” na pierwszym zwiastunie. Wielkimi krokami nadciąga „Rycerz...
-
Reboot „Z archiwum X” w drodze. Poznajcie następczynię Dany Scully
12 odpowiedzi do “„Borderlands”: Nareszcie, zwiastun filmu!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Dobrze, że za film odpowiada wytwórnia Lionsgate, bo ma szansę odnieść kasowy sukces. Jest naprawdę różnorodnie, jeśli chodzi o postacie, jest gadający robot, szczypta humoru, przepis na sukces. Dobrze, że nie robi tego Disney, bo wystarczy popatrzeć co robi ze swoimi kultowymi markami (Piotruś Pan, Królewna Śnieżka, nadchodzący film z uniwersum Piratów z Karaibów, masakra). Byłoby inkluzywnie, a jak to się kończy to wypada popatrzyć na wyniki finansowe Disneya za 2023 oraz jak wiele widzów uciekło od serialu Wiedźmin w adaptacji ala Netlix.
Tak, ludzie uciekli od Wiedźmina przez inkluzywnosc. Zadnych wad poza tym.
BTW wlasnie sprawdzilem poziom tej rzekomej „ucieczki” – przy najlepszych wiatrach to 30% raportowane przed premiera drugiej czesci sezonu, wiec nadal Netflix moze mowic o sporym sukcesie. A inni moczyc majty ze zlosci ;-).
I co znajdziemy zerkajac w te wyniki finansowe oprocz tego, ze dorownuja zeszlorocznym i bija na glowe poczatek pandemii, a nawet czas przed pandemia?
Ludzie, dorosnijcie troche.
@quetz no weź, powszechnie wiadomo, że gdyby w filmie Ariel była biała, to film nagle stałby się pozbawiony wad 😉
Póki co, szału ni ma. Trochę nie do końca mi leży dobór aktorów do głównych ról, zwłaszcza Rolanda i Lilith. No ale jeśli uda się utrzymać porąbany klimat Borderlands, to może uda się jakoś zdzierżyć taką obsadę.
Poza oczywistymi wątpliwościami castingowymi – kompletnie skopali postać Tiny. Ona tam powinna być najbardziej pierdolnięta ze wszystkich, a większość czasu zachowuje się względnie normalnie.
Z jednej strony film wygląda, jakby kompletnie nie był dla fanów serii, a z drugiej jest w nim pełno smaczków, które docenią tylko fajni.
No nic – zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Raczej nieinwazyjna i dosc bezpieczna produkcja sie szykuje, PG-13 chyba? Fajna obsada, moze w streamingu kiedys wleci.
Gra miała swój specyficzny klimat i jeśli uda się go wiernie ukazać to jakoś przeżyje te beznadziejnie dobrane żeńskie postacie.
i kiedy człowiek już wiedział, że na ten film może iść tylko po to, by później się napić i odkazić, dali żart o sraniu i pozbawili człowieka ochoty nawet na to. dzięki
p.s. o jakości castingu niech świadczy fakt, że dopiero przeglądając casting zorientowałem się, że to Tannis(????) a nie Helena Pierce…
Po ogólnym przywiązaniu do detali widzę, że to będzie …jak się nazywała ta arena PvP w okolicy New Haven?
Mam nadzieje że claptrap będzie dobry
Nie narzekajcie, aktorzy są świetni i dobrze dobierający role (Blanchett, Curtis)
XD