Darth Maul ma pojawić się w 2. sezonie „Obi-Wana Kenobiego”? Jeden z artystów Lucasfilmu wygadał się na temat kontynuacji serialu

Na początku sierpnia branżowy insider, Daniel Richtman, informował, że drugi sezon „Obi-Wana Kenobiego” jest już w przygotowaniu. Disney jednak konsekwentnie milczał w tej sprawie, więc można było uznać to jedynie za spekulacje. Teraz jednak Tsuneo Sanda, jeden z najbardziej znanych ilustratorów okładek komiksów i plakatów dla Lucasfilmu, opublikował na X (dawniej Twitter) wpis, który zaskoczył fanów „Gwiezdnych wojen”.
Sanda napisał w nim, że „w drugim sezonie »Obi-Wana Kenobiego« wygląda na to, że ten, któremu mieli rozciąć tors, powróci!”. Tym samym w jednym poście znalazły się dwie ciekawe i kluczowe informacje – po pierwsze, że jeśli chodzi o kontynuację serialu, coś faktycznie jest na rzeczy. Do tego w nowych odcinkach miałby wystąpić… Darth Maul.
W swoim wpisie artysta postanowił porozważać również o tym, czy „Maul w końcu pojawi się z ciałem podobnym do Vadera”, choć nie ma to większego sensu. Były uczeń Palpatine’a po swoim starciu z młodym Kenobim musiał korzystać ze specjalnych robotycznych protez nóg, a nie poruszać się w specjalnym skafandrze jak Vader. Najwyraźniej Sanda nie jest świadomy, że historia czerwonego Zabraka została rozwinięta w „Wojnach klonów”, a następnie zamknięta w serialu „Rebelianci”, gdzie ginie z rąk samego starego Bena.
Teoretycznie więc występ Maula w drugim sezonie „Kenobiego” wydaje się bezsensowny, ponieważ jedyne co wniesie, to te same wydarzenia z jego życia, które już widzieliśmy w „Rebeliantach”, tyle że w wersji aktorskiej. Według oficjalnych informacji Jedi i Sith po upadku Republiki nie mieli możliwości się spotkać. Maul był przekonany, że Kenobi żyje, ale nie mógł go odnaleźć i dopiero użycie artefaktu zwanego holokronem pozwoliło mu odkryć miejsce pobytu starego wroga.

Cóż, najważniejszą informacją wciąż pozostaje to, że kolejna osoba związana z Lucasfilmem wspomina o drugim sezonie „Obi-Wana Kenobiego”. Sam Ewan McGregor od dłuższego czasu nie kryje, że chętnie wróciłby do roli Jedi.
Na koniec przypomnę, że w przygotowaniu jest serial animowany „Star Wars: Maul – Shadow Lord”, w którym to poznamy losy tytułowego złoczyńcy rok po wydarzeniach z „Wojen klonów”. Ma on zadebiutować na platformie Disney+ w 2026 roku.
Czytaj dalej
-
„Smashing Machine” – recenzja filmu. Oto najlepsza rola The...
-
Film „Zniknięcia” niedługo trafi na platformę streamingową. To jeden z najgłośniejszych horrorów...
-
Kogo zagra aktorka ze „Stranger Things” w nowym „Spider-Manie”? Ta rola może...
-
Kylo Ren mógł dostać własny film. Disney odrzucił jednak...