31.03.2017
Często komentowane 21 Komentarze

Dragon Ball Z: Light of Hope to najbardziej pocieszny materiał, jaki dziś zobaczycie [WIDEO]

Dragon Ball Z: Light of Hope to najbardziej pocieszny materiał, jaki dziś zobaczycie [WIDEO]
Fanowski serial doczekał się zwiastuna, na którym Trunks pilnie szkoli się pod okiem Gohana, a Androidy 17 i 18 dyskutują o tym, kto tu właściwie jest potworem.

Ekipa Robot Underdog wystartowała z pilotem „Light of Hope” przeszło dwa lata temu. Pierwszy odcinek (dostępny poniżej) przyciągnął widownię rzędu 27 mln ludzi, w przeważającej większości wyrażającej się o projekcie pozytywnie.

W maju wystartowała zbiórka crowdfundingowa mająca sfinansować produkcję kolejnych materiałów. I zakończyła się ona sukcesem, młodzi twórcy zebrali ponad 66 tys. dolarów.

Pokłosiem hojności fanów jest zwiastun zapowiadający nowe odcinki. Data ich premiery nie jest jeszcze znana.

21 odpowiedzi do “Dragon Ball Z: Light of Hope to najbardziej pocieszny materiał, jaki dziś zobaczycie [WIDEO]”

  1. Fanowski serial docz

  2. Jak dla mnie wygląda bardzo zacnie 🙂

  3. Dragon ball – Coś co może stać sie dobrym anime, ale okropnym filmem….

  4. od dziecka marzyłem żeby to ktoś porządnie sfilmował. DB:Evolution wymazałem z pamięci. To się z kolei zapowiada bardzo ciekawie i porusza mój ulubiony wątek z Anime

  5. Nie jest najgorsze, w porównaniu do innych filmów DB…

  6. Całkiem całkiem. Aktorstwo tylko takie meh (chociaż typ robiący za Androida 17 jakoś tak całkiem w dziesiątkę pasuje) ale mimo tego fajne

  7. zapowiada się bardzo ciekawie

  8. @ greedosk – na szczęście nie kręci tego hollywood tylko amatorzy. W innym wypadku Goku byłby murzynem a 17stka homoseksualistką 😀

  9. Na pewno będzie o wiele lepsze niż potworek w postaci Dragon Ball Evolution

  10. @LimaksokiM chciałeś powiedzieć, że Goku byłby rudym, żydowskim murzynem i do tego trans 🙂

  11. @bogoo – i nie jadłby glutenu 😀

  12. Jak zobaczyłem te androidy to od razu pomyślałem o Orlando Bloomie i Natalie Dormer xD|Swoją drogą, to może kiedyś się doczekamy Dragon Balla w jakimś lepszym wydaniu z konkretnym budżetem i sensowną obsadą. Aczkolwiek biorąc pod uwagę ilość odcinków, to nawet z GT (imo będącego bardzo spoko, ale ja jestem dziwny :P) ciężko byłoby zrobić sensowny film.

  13. Jeli 18 miała by być lesbijką to krilin musiał by zostać kobietą…..

  14. @greedosk z czarnoskórym na okładce BF1 na czele, jakby czarni byli bohaterami IWŚ? Niestety. A wiesz co jest najgorsze w tego typu posunięciach? W ludziach, widzących takie zakłamania historyczne, czy fabularne bazujące na jakiejś historii książkowej, czy innej(The Dark Tower), budzi się rasizm. Ja nigdy nie miałem problemów z czarnoskórymi(oczywiście przykuwali uwagę, ale to nic nienormalnego, jeśli przez większość życia spotyka się tylko białoskórych ludzi), a środowiska lewicowe właśnie to powodują.

  15. Robią nagonkę, wmawiają większości ludziom rasizm, ksenofobię, dodają jeszcze faszyzm i nacjonalizm, i rusofilię oczywiście! xd Są tak krótkowzroczni, że nawet postępują wbrew własnym dogmatom, tj. wolności słowa. To prywatna sprawa każdego z nas, co myślę o czarnoskórych, dopóki takiego czarnoskórego nie wykorzystuję jako niewolnika. Nie mam problemów z Żydami, czy czarnoskórymi, ale przez lewacką nagonkę strach cokolwiek o nich powiedzieć.

  16. Ogólnie słabe, ale jeśli popatrzymy na budżet , to jakieś 20 razy lepsze od ewolucji ;D

  17. @greedosk|Ale o co ci chodzi?

  18. @eldek – nie generalizuj, ja tez mam lewicowe poglądy (tzn bardziej liberalne niż prawicowe wiec byłbym okrzyknięty lewakiem) ale murzyn w trailerze Srodziemie: Cień Wojny czy ten z materiałów BF1 boli mnie pewebie tak samo jak Ciebie

  19. @greedosk|Wiesz przez długi okres nie miałem nic przeciwko idiotom ale po tym przeczytałem twój komentarz i dostałem aids. Myślisz że to przez kolor skóry tak się ci „czarni” zachowują? Widziałeś żeby Barack Obama zasuwał po białym domu w sandałkach i srał pod palmami? Zacznij szukać specjalisty zanim twoja frustracja zamieni się w gniew.

  20. Ludzie, „kolorowanie” bohaterów nie ma nic wspólnego z ideologią, chodzi jak zawsze o pieniądze. Kiedy murzyn zobaczy, że na okładce jest osoba czarnoskóra to poczuje uczucia podobne do grania Polską w grze strategicznej. Nikt wcześniej mu tego nie oferował, więc jest teraz tym podjarany, kupuje, wydawca zarabia, socjaliści się cieszą i też kupują. A przeciętny biały ma gdzieś, że gra czarnym kolesiem. Ja tam się cieszę, kiedy widzę nowe role obsadzane przez oryginalne kreacje, ale nienawidzę, kiedy

  21. zmieniają się postacie, które już istnieją, a zostaje im zmieniony kolor skóry. Albo obsadzenie w innych realiach historycznych. Czarny w średniowiecznej Anglii, biały w Japonii czy Azjata wśród inków – takie pomysły mnie wkurzają. Albo niezależne kobiety w filmach/książkach o średniowieczu (z wyjątkiem szczególnych przypadków jak Margaret de Anjou).

Dodaj komentarz