Freya Allan była o krok od odejścia z serialu „Wiedźmin”. Płakała po rezygnacji Henry’ego Cavilla
„Wiedźmin” Netfliksa nie ma wcale łatwo. Pierwszy sezon ustawił wysoko poprzeczkę, bijąc rekordy oglądalności. Im jednak dalej w las, tym było coraz gorzej – trzecia odsłona mierzyła się z ogromną krytyką widzów, którzy byli niezadowoleni z tego, jak wiele elementów zmieniono lub pominięto względem materiału źródłowego.
To samo nie podobało się Henry’emu Cavillowi, który wkrótce potem odszedł z produkcji. Wydawało się, że będzie to gwoździem do trumny, jednak platforma szybko znalazła zastępstwo w osobie Liama Hemswortha, który zebrał dużo pochwał za swój występ w czwartym sezonie.
Okazuje się, że z obsady mogła odejść jeszcze jedna ważna osoba. Freya Allan, odtwórczyni roli Ciri, w rozmowie z NME przyznała, że sama zastanawiała się nad rezygnacją i płakała po odejściu Cavilla:
Poświęciłam naprawdę sporo czasu na rozważania, czy powinnam odejść z »Wiedźmina«. Gdy już podjęłam decyzję, zrobiłam wszystko, by wykorzystać każdy moment. Trzeci sezon był naprawdę trudny dla wszystkich. Płakałam, bo chciałam dokończyć ten serial z aktorem, który grał mojego przyszywanego ojca. To wtedy po raz pierwszy zaczęłam dostrzegać, jak mogłoby wyglądać życie poza »Wiedźminem«.
Allan finalnie postanowiła dalej odgrywać swoją rolę, ale równocześnie zaczęła walczyć o sceny i dialogi z książek, które nie zawsze pojawiały się w scenariuszu:
Naprawdę chciałam dać fanom to, czego pragną. Widziałam też, jak Henry, tak świetnie znający materiał książkowy, walczył o to, by pewne kwestie znalazły się w scenariuszu. Kiedy odszedł, poczułam się zmotywowana, by przejąć tę rolę. Najbardziej zaskoczyło mnie w czwartym sezonie to, jak wiele osób krytykuje rzeczy, które są wprost zaczerpnięte z książek.
Czwarta odsłona zadebiutował pod koniec października i zdobyła jedynie 58% pozytywnych opinii od krytyków na Rotten Tomatoes. Znacznie gorzej ocenili ją widzowie, przyznając jedynie 20%. Przed nami jeszcze piąty i zarazem finałowy sezon – biorąc pod uwagę, że trwa już etap postprodukcji, ostatnich odcinków najprawdopodobniej możemy spodziewać się pod koniec przyszłego roku.
