„Gwiezdne wojny”: Lucasfilm wstrzymuje produkcję spin-offów! [AKTUALIZACJA] Lucasfilm odnosi się do sprawy
![„Gwiezdne wojny”: Lucasfilm wstrzymuje produkcję spin-offów! [AKTUALIZACJA] Lucasfilm odnosi się do sprawy](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/20/9a3076f0-dfe1-4d2e-8d04-54ae15b46f3c.jpeg)
[AKTUALIZACJA] Na łamach ABC News przedstawiciele Lucasfilm odnieśli się do zamieszania. Wychodzi na to, że wieści o uśmierceniu starwarsowych spin-offów są przedwczesne. Studio tłumaczy, że w przygotowaniu jest „wiele” filmów, które nie zostały oficjalnie ogłoszone, a które nie przynależą ani do nowej trylogii Riana Johnsona, ani do serii obrazów przygotowanych przez producentów „Gry o Tron”. Konkretów na temat losów solowych obrazów z Bobą Fettem/Obi-Wanem jednak brak.
[NEWS ORYGINALNY]
Przypomnijmy, że w sierpniu ubiegłego roku The Hollywood Reporter doniósł, iż Disney prowadzi rozmowy na temat kolejnego (po „Łotrze 1” i „Hanie Solo”) spin-offa, którego bohaterem miałby zostać Obi-Wan Kenobi (Ewan McGregor potwierdził zresztą, że chętnie raz jeszcze wcieliłby się w tę postać). Ponoć projekt miałby wziąć pod swoje skrzydła Stephen Daldry (reżyser nominowanych do Oscara „Godzin”, „Lektora” i „Billy’ego Elliota”). W maju 2018 gruchnęła zaś wiadomość o kolejnym projekcie pobocznym, tym razem poświęconym Bobie Fettowi (za kamerą miałby stanąć James Mangold, czyli reżyser „Logana” i „Przerwanej lekcji muzyki”).
Jak twierdzą źródła serwisu Collider, prace nad oboma filmami zostały wstrzymane. Według rozmówców dziennikarzy, choć Obi-Wan znajdował się w aktywnej produkcji (obraz z Bobą Fettem utknął na etapie wstępnych ustaleń), Lucasfilm skupi się na Epizodzie IX i kolejnej filmowej trylogii. Powód nie zaskakuje – zaważył kiepski wynik finansowy niedawnego „Hana Solo”. Mimo niezłych ocen krytyków w ciągu miesiąca od debiutu space western przyniósł wytwórni „raptem” 344 mln dolarów (przy budżecie szacowanym na 275 mln). To niewiele nie tylko na tle dużych odsłon („Przebudzenie Mocy” zarobiło 2,068 mld dolarów, „Ostatni Jedi” zaś – 1,33 mld), ale również „Łotra 1” (1,05 mld).
Studio planuje przemyśleć swoje podejście do eksploatacji marki. A w międzyczasie skupić moce przerobowe na serii filmów, które wyprodukują twórcy/showrunnerzy „Gry o tron” (więcej o sprawie pisaliśmy tutaj) oraz na kolejnej gwiezdnowojennej trylogii, nad którą ma czuwać Rian Johnson (reżyser Epizodu VIII, zresztą zdaniem wyżej podpisanego naprawdę znakomitego – naszą recenzję przeczytacie pod tym adresem).
Czytaj dalej
-
Netflix przeznaczył ogromny budżet na finałowy sezon „Stranger Things”. To najdroższy...
-
Aktorski film „Zaplątani” jednak powstanie. Jedną z głównych ról ma zagrać...
-
Spin-off „Gry o tron” na pierwszym zwiastunie. Wielkimi krokami nadciąga „Rycerz...
-
Reboot „Z archiwum X” w drodze. Poznajcie następczynię Dany Scully
41 odpowiedzi do “„Gwiezdne wojny”: Lucasfilm wstrzymuje produkcję spin-offów! [AKTUALIZACJA] Lucasfilm odnosi się do sprawy”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Wygląda na to, że Boba Fett i Obi-Wan zostali pokonani… i to przez Hana Solo,
Kiepska decyzja. Ludzie nie poszli na Solo bo a) Harrison Ford jest Hanem, nikt inny b) nawet bez oglądania filmu wiem że niczego do historii nie wniósł (w przeciwieństwie do Rouge one). Film o Kenobim zapewne zarobiłby porównywalne pieniądze co Rouge (szczególnie że McGregor chętnie by zagrał) a ten Bobie większe, bo to Boba
Ludzie nie poszli na Hana Solo bo 1. Wkurzył ich Last Jedi. 2. Tak jak mówi @Songogu dla wielu jedynym Hanem jest Harrison Ford. Moim zdanie film jest dobry, a nawet więcej jest to najlepszy film z serii Gwiezdnych Wojen od Disneya. I tak podejrzewam że dopiero za kilka lat jak ludzie obejrzą na spokojnie bez hejtu ten film to go docenią.
To nieźle tam papkin masz skoro już widziałeś epizod IX SW. Meh, co news to kolejny babol.
Epizod IX jeszcze nie wyszedł, a CD-Action zrobiło już jego recenzję? Szacun
Newsman przyznaje się do porannej zamotki, newsman poprawia, ale newsman nie lubi, gdy się rzuca kalumniami i newsman uważa za nieeleganckie zapisywanie ksyw/personaliów małą literą.
@Dragantis|Gdyby ktoś zagwarantował mi, że „Solo” będzie równie dobrym i odważnym filmem co „Ostatni Jedi”, poszedłbym na niego dwa razy. Problem w tym, że takiego spin-offa kompletnie nikt nie potrzebował, nie wyłączając najbardziej hardkorowych fanów uniwersum. Tyle dobrego, że udało się uniknąć artystycznej katastrofy na miarę prequeli Lucasa, bo inaczej reszta planowanych pobocznych obrazów nie zostałaby jedynie „zawieszona”, a skasowana na amen.
Do kitu. Akurat czekałem na ten film o Boba Fetcie, a tu taka kicha.
>Epizod VIII|>Znakomity film|Wybierz jedno.
@DarZ: Ostatni Jedi byłby bardzo dobrym filmem, gdyby nie Mary Sue.
Akurat film o Obi Wanie – rycerzu Jedi mógłby być całkiem spoko.
Zróbcie z tego seriale plllssss
@darZ Żadna z postaci z nowych filmów nie jest większą Mary Sue niż te ze wszystkich wcześniejszych. Nic nie przebije chłopca, który żeby się urodzić nie potrzebował nawet ojca i w wieku dziewięciu lat samopas rozwalił statek dowodzenia wygrywając tym samym całą bitwę, albo gościa, który pierwszy raz wsiada do myśliwca i wysadza stację niszczącą całe planety, pomimo że nie udało się to całej eskadrze doświadczonych pilotów. Także ten…
Po tragicznym TLJ wiadomo było, że znacznie mniej ludzi pójdzie na kolejne SW. Ja nie poszedłem i widzę, że wiele milionów osób też tak zrobiło. Oczywiście wpływ na to miała pewnie też słaba akcja promocyjna i han solo który nie był hanem solo (H. Ford). Ale spoko. Dadzą jeszcze więcej poprawności politycznej, feministycznej propagandy, jeszcze mniej obcych ras i sukces murowany…Hehe.
@ThirdMan,|Oczywiście. Gwiezdne Wojny zawsze były infantylne i dziecięco naiwne. Nieważne, czy stara, czy nowa, czy jeszcze nowsza trylogia.
Disney chciał zarobić marce Star Wars ile się da jednak fani powiedzieli nie i dobrze, że Lucasfilm nie będzie tworzył nowych filmów w uniwersum pod naciskiem Disneya.
Po przykrym Łotrze 1 przegapiłem premierę Hana Solo 😛 Muszę obejrzeć, a nóż będzie lepiej
Kolejna trylogia? Już ta nie jest jakimś wybitnem kinem. Kolejna chyba może być tylko gorsza. Kura znosząca złote jaja już powoli umiera. Niech nie przedłużają jej bezsensownie życia.
Po „Ostatnim Jedi” powiedziałem marce SW stanowcze dość. O ile oglądając „Przebudzenie Mocy” czy „Łotra 1” bawiłem się świetnie, tak część VIII była zdecydowanie najgorszym starwarsowym filmem jaki widziałem. Jeśli za następną trylogię odpowiadać będzie ten sam człowiek, który stworzył tragiczną VIII, to już wiem, że na kolejne Gwiezdne Wojny zwyczajnie nie pójdę.
@greedosk This is where the fun begins. Luke bez doświadczenia zestrzelił Gwiazdę Śmierci jednym strzałem. Rey całe życie zajmowała się złomem więc może wiedzieć co nieco o największej kupie złomu w galaktyce. Pokonała Kylo Rena, bo ten był wcześniej oberwał z kuszy, która posyłała szturmowców na orbitę oraz dlatego, że wcale nie chciał jej zabić. Takimi tekstami można się wymieniać do śmierci. Gwiezdne Wojny to tylko filmy i nie ma co spinać tyłków albo płakać w Internecie.
Liczyłem w Ostatnim Jedi na Szarą Ścieżkę Rena, bo to by odświeżyło kanon. Do połowy (pojedynek z czerwonymi) na to się zapowiadało, a potem nastąpił regres do ogranych binarnych wartości. Ren nie wyewoluował w archetyp buntownika ponad wartościami, lecz znów stał się płaczliwym uczniem Sithów. Dlatego się zawiodłem.
@greedosk Małe sprostowanie to Darth Plagueis „począł” Anakina. Sidious opowiadał o swoim mistrzu w Zemscie Sithów. Polecam książke Darth Plaguei Jamesa Luceno właśnie o tej historii. Co do spin-offów: o ile o Obiwanie film bym obejrzał to reszta i ziębi anie nie grzeje. łotr 1 był świetny, moim zdaniem najlepszy ze wzzystkich, które wyszły od czasu przejęcia marki przez Disneya. Ostatni Jedi mam mieszane uczucia, choć zwrot z Lukiem mną wstrząsnął, nie spodziweałem się i to jest plus. Scena z Leią w cdn
CD w kosmosie to durny pomysł. Byłoby to uzasadnione tylko wtedy, gdyby przez te lata księżniczka nauczyłaby sie arkanów mocy, ale w całej nowej trylogii nikt nic nie wspomniał, to najlepszy przykład MARY Sue.
@michadełedek: Leia jest bliźniaczką najpotężniejszego Jedi w historii. Bez sensu byłoby wlaśnie to, gdyby Mocy nie używała.
Spin off o obi wanie chętnie zobaczę, Hana solo pominąłem
O matko, sam fanem serii nie jestem (chociaż oryginały szanuję), więc mogę tylko współczuć fanom którzy od już od czasów prequeli tylko mogą patrzeć jak ich ukochana seria umiera powolną i bolesną śmiercią.
@greedosk:1. Łatwo to wytłumaczysz. Stacje i statki kosmiczne mają bariery ochronne, które przyjmującą na siebie całą siłę zderzenia z pociskiem/inną jednostką. Jeżeli uważnie oglądałeś Ostatniego Jedi, to wiesz, że Generał Hux (czy jak mu tam) zarządził przekazanie CAŁEJ mocy statku w broń. Jak się ta decyzja skończyła – wszyscy wiemy.|2. Wszystko jest wytłumaczone w książkach. Imperium po przegraniu wojny wycofało się na skraj Galaktyki, czyli tam, gdzie oczy Republiki nie sięgają, gdzie przegrupowało
CD siły i, w dużym skrócie, zbudowało nową, potężniejszą broń.3. Złomiarz, co jest oczywiste, ma często stycznośc ze… złomem. Na Jakku (planecie skąd pochodzi Rey) złomem przeważnie były wraki statków z czasów rebelii. Na drodze obserwacji i doświadczenia, bohaterka była w stanie nauczyc się co jak działa.4. To jest główny zarzut do Disneya.
Drogie CD-Action, ile jeszcze zim minie, zanim dodacie opcje odpowiedzi i edycji komentarzy oraz usuniecie limit znaków (albo chociaż go zwiększycie)?
promant12 – może wtedy kiedy przesiądą się na nowy silnik bo na tym nic nie zmienią.
Nezi23 – coś ci się pomyliło. Lepszy Disneywróbel w garści niż Lucas0filmów0gier na dachu.
@greedosk Wydaje mi się, że analizujesz te filmy o wiele dogłębniej niż na to zasługują. Miałeś kiedyś do czynienia ze statkiem kosmicznym? Wiesz jakiej wiedzy potrzeba, żeby go naprawić? Jeśli tak, to wybacz mój sarkazm, ale ta przesadna czepialskość w stosunku do familijnych bajek sf jest wręcz śmieszna. Obywatel Kane już na samym początku ma poważną lukę fabularną, ale mimo to jest uważany za jeden z najlepszych filmów w historii. Wady należy zauważać, ale nie mogą one przesłaniać szerszej perspektywy.
Niech mnie diabli. Cofam to o Obywatelu. Jestem już stary i mam sklerozę. Ale całą resztę podtrzymuję.
Rozmowy o Star Wars są strasznie śmieszne. „Wszystko mas w książkach, poczytaj se”. To jest seria filmów, nie ekranizacje. Jeż lei tysiące osób stwierdzają, że nie maja pojęcia skąd wziął się New Order, to narracja jest zje***a. Po prostu. Nie ważne kto i dlaczego przypalił kotlet, jest on przypalony.|Nie możecie też „odwytłumaczyć” MaRey Sue. Częścią bycia marysujka jest, że wszystko co robisz ma wytłumaczenie, zazwyczaj kijowe jak bycie czyimś dzieckiem.
To, że MaRey sue mówiłą się przy wrakach statków tłumaczy jej zdolności mniej więcej tak dobrze, jak gdyby fakt posiadania przeze mnie prawa jazdy oznaczał, ze przyjmą mnie do rajdu Dakar który wygram. Ona po pięciu sekundach na statku usprawnia jego działanie bo hej, te lata latania i naprawiania go nijak nie nauczył niczego Hana. Nie to co zbieranie złomu na pustyni.|Ludzie, to, że możecie coś wytłumaczyć nie znaczy, że jest to dobry zabieg. Fakt, ze musicie to tłumaczyć świadczy że był to BARDZO ZŁYzabie
bawiła sie przy wrakach statków*Czy strona cda zamierza kiedyś wejść w XXI wiek z możliwością edycji komentarzy, odpowiedzi z powiadomieniem czy bez tak komicznego limitu znaków?
I bardzo dobrze że wstrzymali kiedyś na nowe SW czekało się latami lub co najmniej rok i miało to swój urok bo człowiek był jakoś bardziej spragniony kolejnej części a teraz Disney jak by mógł to by co miesiąc wydawało kolejną część :/ a wszystko przez żądza $$$
Niech zrobią film o Starej Republice to wszyscy będą zadowoleni :d
@HeklusDwa Ze Starą Republiką osobiście widzę pewne problemy. Pierwsze to sposób przedstawienia technologii, bo to było parodią w starym kanonie, 4000 lat wstecz a praktycznie 0 różnicy. I byłyby narzekania. A spróbuj coś zmienić to znów narzekania.
Quassimodo ta, najlepiej czekać 20 lat na film/grę bo Lucas nic nie potrafił zrobić. A później otrzymujemy midichloriany 😛
Niech Starą Republikę trochę więc zmienią. Na przykład nie 4000 lat, tylko coś około 1000. Technologię trochę się wtedy cofnie i będzie jak ta lala 🙂 Problemem jest Disney, który będzie chciał z tego zrobić kolejny manifest polityczny.