16.12.2017
Często komentowane 214 Komentarze

„Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi” – Znakomite oceny krytyków, rozeźlone głosy fanów

„Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi” – Znakomite oceny krytyków, rozeźlone głosy fanów
Uważam wasz brak wiary za niepokojący. Ale, ale – pomówmy (bez spoilerów) o najważniejszym filmie roku.

Przed Rianem Johnsonem stało niełatwe zadanie: po sprawnym remiksie scen z „Nowej nadziei”, jakiego dokonał J.J. Abrams, reżyser „Loopera” musiał zaoferować nową jakość. I faktycznie zaoferował. Bodaj najlepszą wizytówką „Ostatnich Jedi” (niemieckie i francuskie tłumaczenia podtytułu jasno wskazują, że chodzi o liczbę mnogą) jest kontynuacja ostatniej sceny z „Przebudzenia Mocy” – Rey staje przed Skywalkerem i wręcza mu jego stary miecz świetlny. Gdy tylko mistrz Jedi otrzymuje broń… natychmiast wyrzuca ją przez ramię.

Mówiąc bez ogródek: to właśnie zrobił Johnson. „Ostatni Jedi” uciekają od standardowych dla gwiezdnowojenne sagi wybiegów, przebijając zwyczajowy balon patosu igłą dowcipu i (jak w oryginalnej trylogii!) nie wzbraniając się przed flirtem ze schematami kina gatunkowego (tyle że tylko po to, by zaraz radośnie od nich uciec). To film, który podchodzi do materiału źródłowego z godną podziwu kreatywnością.

Dziennikarze docenili zamysł Johnsona (pełniącego rolę zarówno reżysera, jak i scenarzysty). Gdy piszę te słowa, film legitymuje się metakrytykową średnią na poziomie 86%, co daje mu drugie miejsce w historii cyklu (tuż za „Nową nadzieją”, tuż przed „Imperium kontratakuje”).

Sprawdźmy, jak ocenili tytuł przedstawiciele mediów:

  • Slate – 10/10
  • The Guardian – 5/5
  • The Telegraph – 5/5
  • IGN – 9,7/10
  • We Got This Covered – 4,5/5
  • Rolling Stone – 3,5/4
  • Empire – 4/5
  • Slant – 2,5/4
  • Peter Travers z Rolling Stone’a nazywa film „eksplozją wulkanu pomysłów”. Docenia, iż znalazły się w nim wszystkie elementy, których mogliśmy oczekiwać – walki w przestrzeni kosmicznej, egzotyczne stwory, rozważania nad genealogią kluczowych postaci, walki na miecze świetlne i pierwszorzędne efekty specjalne. Jak jednak twierdzi, tkwią w tym wszystkim nowa jakość i odwaga. Docenia zarówno powroty znajomej obsady (przede wszystkim: „smutnego pożegnania” ze zmarłą rok temu Carrie Fisher, którą nazywa „niezastąpioną”), jak i nowe twarze (Benicio del Toro, Laura Dern), choć momentami ekran jest według niego „zbyt zatłoczony” postaciami i wydarzeniami. Ogółem jednak podoba mu się zbalansowane tempo. Duże wrażenie zrobił na Traversie powrót Marka Hammila, który „przypomina, co właściwie znaczy Star Wars”, a w dodatku (w tej akurat opinii nie jest odosobniony) zagrał właśnie rolę życia.

    Peter Bradshaw z Guardiana jest równie optymistyczny. Wśród nowości na liście płac szczególnie wyróżnia Kelly Marie Tran, która wciela się w Rose, żołnierkę Rebelii. Krytyk z uznaniem przyjmuje lepsze nakreślenie motywacji Kylo Rena (który wyrasta na postać bardziej kompleksową i jeszcze bardziej skonfliktowaną wewnętrznie) oraz pogłębienie charakterystyki generała Huksa (ów staje się najlepszym komediowym akcentem nowej trylogii).

    Konsensus zapanował wśród recenzentów… ale bynajmniej nie wśród fanów. Obecnie średnia ocen użytkowników w serwisie Metacritic zatrzymała się na 5,0 (568 recenzji pozytywnych, 178 ambiwalentnych, 603 negatywne). Bez wchodzenia w szczegóły: nie wszystkim podobał się bardziej komediowy sznyt, jakim naznaczył obraz Johnson (trwają też dyskusje nad jakością dowcipów), dostaje się również kreacji Rey oraz dwóm BARDZO kontrowersyjnym scenom. Tak, jak dziennikarze chwalili Johnsona za innowacyjność, tak fani zarzucają mu, iż nie rozumie sagi. Podobna dysproporcja panuje na Rotten Tomatoes (93% na Tomatometerze, ale oceny publiczności zatrzymały się na poziomie 56%).

    Również Was zapraszamy do dyskusji na temat ósmego epizodu gwiezdnowojennej sagi. I może zróbmy w ten sposób:

    JEŻELI NIE WIDZIAŁEŚ FILMU, NIE PRZEWIJAJ DO SEKCJI KOMENTARZY.

    214 odpowiedzi do “„Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi” – Znakomite oceny krytyków, rozeźlone głosy fanów”

    1. Jak zwykle… Krytycy swoje, fani swoje. Innymi słowy bzdrury. Według mnie. Dla mnie każdy film był zarówno dobry jak i zły. Najlepszy jak do tej pory był RO. Może dlatego, że nie było infantylizmów. Bilety do Imaxa już mam. Będę musiał przeżyć dubbing no ale takie życie 🙂

    2. kr3cio, ale nie chodzi o to, że to są słabe SW, to jest po prostu słaby film.

    3. …kontynuując dalej przerwane posty 🙂 Nowa trylogia jaka jest taka jest, ale nie można powiedzieć, że nie wpisuje się w „klimat poprzednich części” i że „to nie są już gwiezdne wojny”… przykro mi ale są. Prequele były zupełnie czymś innym niż original 3logy. Sequele od OJ zaczynają też iść własną drogą, a fala narzekania może jedynie zaszkodzić i wyjdzie, że w EP IX dostaniemy znów powtórkę tego co było. A nowa saga będzie kopią starej. Ja się cieszę, że wychodzą nowe filmy, bo mogło by nie być niczego.

    4. @kr3cio|Pomimo, że obserwacja, jak walczysz z własnoręcznie wykonanym strawmenem jest całkiem fajna, może rozważyłbyś jednak dyskusję z istniejącymi ludźmi?

    5. Fredxx, patrząc po rotten to wychodzi, że Liga Sprawiedliwości była w porównaniu do Ostatnie Jedi… lepszym filmem. Oczywiście do ligi nic nie mam, bo spełniła MOJE oczekiwania, tak samo OJ nie jest filmem wybitnym… tak jak żadne GW nim nie były. Po prostu kolejne kino familijne, jak cała saga Skywalkerów. A to co wymyślili sobie w książkach to fanfiction i tyl 😉

    6. Wielu ludzi krytykuje film, a z ich argumentacji wynika, że niewiele się nad nim zastanowili. Cały film to rozwinięcie tak postaci jak i uniwersum. Wszystko zostało rozbudowane/wytłumaczone. Finn na planetę poleciał, aby ukazać widzowi, że świat GW nie składa się tylko z New oreder i Rebelii, ale też z jednostek postronnych. Dobitnie zostało to podsumowane na statku podczas ucieczki z planety. Dodatkowo podkreślone, jak na wezwanie pomocy pod koniec, nikt nie odpowiedział…

    7. Snooke nie koniecznie jest martwy i może jeszcze powrócić i przedstawić nam swoje backsory. Wiemy że był potężnym użytkownikiem mocy i wiemy, że istniał już sith, „który pokonał śmierć” Można to wywnioskować po licznych ranach na jego ciele/twarzy, które moim przynajmniej zdaniem świadczą o tym, że posiadał już rany śmiertelne, a przynajmniej tak to wygląda. A jeśli nawet się już nie pojawi, to będzie to tylko z korzyścią dla |Kylo Rena

    8. @Palayn_Rage |Żaden osobisty strach na wróble, zbieram odczucia z wszystkich filmowych forów (biorąc pod uwagę głównie te negatywne), które tu też się przejawiają i wygłaszam tu swoje zdanie, część się zgodzi, większość może nie. Ale każdy jest innym fanem i po ludzku mnie irytuje jak ktoś odgórnie mówi „to nie są GW”, bo takie opinie się pojawiają wszędzie, a nigdzie nie jest sprecyzowane co muszą mieć opowieść, żeby wpisywała się w GW.

    9. trzeba zacząć filtrować na metacritic komentarze od urzytkowników co mają nie więcej niż pare miesięcy … każdy negatyw jaki tam jest praktycznie został stworzony dziś.

    10. Nie mówiłem o lidze sprawiedliwości czy jakichś książkach, mówiłem o Ostatnim Jedi. Jego fabuła jest wybitnie idiotyczna.

    11. Jak czytam opinie fanów o tym, że córka jakichś narkomanów posiada moc równą najpotężniejszemu rodowi i że wkuża ich, że nie odziedziczyła mocy po nikim ważnym, to chce mi się tylko śmiać… Jedy z założenia nie mogli zakładaćrodzin, czyli nie płodzili dzieci które dziedziczyły umiejętności, a ród Skywakerów, jest ewenementem w uniwersum SW. popatrzcie ilu Jedi było w 1 i 2 epizodzie… skąd oni się wzięli, jeśli nie od „nieistotnich rodziców”? Już pomijam fakt, że tekst o rodzicach Rey może być kłamstwem

    12. Jeśli średnia ocen oscyluje w granicach 50 paru procent, to w przypadku takiego filmu nie jest chyba źle. Opinii zawsze jest tyle, ile osób je wypowiada, nie ma opcji, żeby zadowolić wszystkich.

    13. Powiedzmy sobie szczerze, nowe Star Warsy powielają największy błąd Prometheusa i Alien Covenant czyli obrażają inteligencję widza. We wcześniejszych częściach były idiotyzmy ale do przełknięcia, tutaj natomiast mam debilne „humorystyczne” wstawki rodem z najgorszych filmów superbohaterskich Marvela plus główne postacie które nie tylko działają wbrew jakiejkolwiek logice „gwiezdnowojennej” ale ogólnie wbrew zdrowemu rozsądkowi.

    14. Przebudzenie Mocy też miało dobre oceny… i wiadomo jakie gów…no z tego wyszło.

    15. Jeśli chodzi o humor… to o tym się zwyczajnie nie powinno dyskutować… bo każdego śmieszy co innego. Dobrym przykładem może tutaj być Deadpool, którego ludzie kochają właśnie zahumor, albo który jest przez ludzi uważany za niedojrzały i głupkowaty z tego samego powodu… Inna sprawa, że w SW zawsze był ważny humor i moim zdaniem w najnowszym filmie jest dokładnie na tym samym poziomie co w starej trylogii. Przyczepić się mogę do tego, że zbty wiele powtórzeń jednego motywu było, ale…przeczytaj poczętek

    16. Ten film to morderstwo na logice.|-lewitująca Leia|-śmierć Snoke tak głupia że szkoda słów|-żarty z podstawówki |-film mógłby trwać 30 min i nie było by różnicy w fabule|-zerznięte po całości Imperium Kontratakuje i Powrotu .. |-śmierć większości rebeliantów bez sensu|-fabuła której nie było|-wywalenie do kosza większości wątków z części 7 (chcecie wiedzieć skąd się wziął Snoke? za późno, nie żyje 😀 tyle teorii kim jest Rey … nikim 😀 Jedyne plusy to ostatnia walka i scena z palącą biblioteką

    17. Fredxx, ale patrząc na całe GW, fabuła żadnego z filmów nie była zbytnio inteligentna…

    18. Podsumowując. Ludzie zastanówcie się ile teorii i dopowiedzeń/uzupełnień fabularnych powstało na temat starej trylogii… zastanówcie się jak wyglądają tamte filmy bez tego wszystkiego… również posiadają one nielogiczne rozwiązania fabularne, też znajduje się w nich mnóstwo głupotek, ale kochacie je przez te wszystkie dyskusje i próby tłumaczenia nieścisłości jakie prowadzicie ze znajomymi. najnowsza odsłona serii niczym się pod tym względem nieróżni oprócz swojego wieku…

    19. A co do Mrocznego widma i trylogii 1-3. Była niebo lepsza niż ten gniot. Przynajmniej coś wnosiła do uniwersum i odpowiadała na pytania jak do tego doszło, kim był imperator itp Jedi byli tam ukazani właśnie w taki sposób żeby doszło do ich upadku. Genialna muzyka, pojedynki w części 1 i 3. I nie była kopią starej trylogii podczas gdy ta najnowsza jest w większości kalką z dłużyznami.

    20. myszak Oprócz swojej durnoty i słabizny fabularnych 😀 Przez części 1-6 było wałkowane że ród Skywalker jest super silny mocą. W części 1-3 że Anakin jest taki super potężny i przywróci balans mocy. A w 8? Jesteś nikim ale jesteś mocniejsza niż wszyscy pozostali 😀 Ebac Skywalkerów XD

    21. I jeszcze te pierścienie ze znaczkiem rebelii ….

    22. @Wile|-ona nie lewituje (znajduje się w pustce)|-śmierć Snooka nie różni się od śmierci Palpatinea (też z zaskoczenia, też z poza pola widzenia, też się nie zorientował)|-żarty na tym samom poziomie co w starej trylogii|-jak kogoś nie interesuje nic poza akcją to tak…|-tym akapitem przeczysz reszcie swojej wypowiedzi?|-większość z nich zginęła uciekając z ostatniego staku, co by się udało gdyby nie zdrada?|-że co…?|-nie zyje więc się nie dowiesz? czyli każdy Jedi prócz skywokerów był nikim?

    23. Ooo @myszak właśnie dobrze to ujął. Niestety decyzja pociągnięcia historii dalej wiązała się z wyborem: albo ekranizujemy wymysły z książek gdzie autorzy ścigali się który wymyśli potężniejszego użytkownika mocy, albo pójdziemy własną drogą, a ludzie będą mogli tworzyć nowe teorie i wymysły. |@Wile, akurat najbardziej krytykowane są rozwiązania „niezgodne” z poprzednimi dziełami w obrębie uniwersum, więc chyba ludzie chcą kalek… ALE, przecież wjaśnienie kim był np. Snoke, mogą podać w książkach.

    24. @Wile|Jak się zastanowisz, to część 8 właśnie jest w całości o upadku rebelii… Przecież oni przez cały film nic nie robią, tylko walczą o przetrwanie… nie walczą z New order… walczą o przetrwanie… a Jak już ci napisałem, Rey nie jest nikim… jest jedi, takim jak każdy inny jedi poza Skywokerami…. i nie jest mocniejsza od Kylo Rena (skywokera) co widać podczas walki w czerwonej sali…

    25. @Wile|taki sam skok jak trylogia prequeli. Chcesz wiedzieć więcej o imperatorze obejrzyj nowe filmy.|A co do Twoich argumentów.|- Lewitująca Leia była średnia, ale gdy została wyrzucona w kosmos, to sobie pomyślałem „serio, tak chcecie to banalnie skończyć?”, więc użycie mocy w ten sposób dało mi ulgę, bo zakończenie wątku Lei w ten sposób byłoby ze względu na śmierć naszej księżniczki w realu zbyt łatwe/banalne. Niestety teraz uśmiercą ją nam między kadrami… co też będzie jako/takie

    26. kr3cio Oczywiście. Bo wszyscy fani to SW to fanatycy czytający wszystkie książki i komiksy. |myszak No tak, używa mocy, aby dryfować w przestrzeni kosmicznej racja 🙂 |Ach bo on uszu nie ma i zajęty jest sczytywaniem umysłu, po co komu oczy. I kim on jest bo zapomniałem? |Tiaa spadanie z łóżka, chodzenie „bez ubrań” super śmieszne. Sporo musieli mieć tych kapsuł ratunkowych skoro wszyscy z pozostałych statków się tam przenieśli 🙂

    27. A no tak zdrada. Pana który wziął się znikąd a potem uratował ich droid sterujący AT-AT. To było po tym jak rozwaliło ich statek. I całe legiony szturmowców zginęły ale nie nasza mała gromadka. Ile było tych szturmowców w tym hangarze przed wybuchem, 10? I gdzie spadł Fin? I śmierć pani szturmowiec. Miód i orzeszki. Logiczne w sumie.

    28. No widać że rozrywa miecz na pół więc jest co najmniej równie silna z szkoleniem w postaci 3 lekcji i szybciej odzyskała przytomność podczas gdy Kylo uczył się i wszystko jak krew w piach 😀

    29. W ogóle „Ród Skywalkerów”… Anakin, Luck, Leia.. Ród jak nic xD|ale kontynując odp do Wiliego :)|- Snokie był zbyt pewny siebie i padł… i dobrze – tak to by były żale że powtórka z Palpatine. A jakoś udało im się to zgrać, zapatrzył się na umysł Bena i nie dojrzał co się dzieje w realu.|-żarty jak żarty, taka moda,|- tak naprawdę to zerżnięte z Kapitana Tsubasy,|- umarli, bo zgineli. W każdym filmie noname’y giną bez celu,|- z fabułą nie dysutuję, oscarowy film to nie jest ;)|- niczegi nikt nie wywala 🙂

    30. kr3cio Śmierć razem z panem Generałem Ackbar była by właśnie symboliczna. Zwłaszcza że Kylo się zawahał i ktoś inny strzelił.

    31. A i jeszcze ta obrona, że prequle odpowiadały na pytania… tak. Po 16 latach. Przez 16 lat to w różnych formach mogą jeszcze na wątpliwości z najnowszej trylogii odpowiedzieć. Ludzie dzisiaj tacy niecierpliwi 🙂

    32. Fabuła w stylu uciekamy całłłłłyyyyyy film. Długi bo SW? Bo musieli wcisnąć więcej maskotek które będzie można sprzedać? Film był po prostu nudny. Ród smród. Czyli że Vader taki potężny, Luke taki potężny, ale nie musisz być kimś żeby być jeszcze lepszy 😀

    33. @wile|W V części miałeś Lando (pana, który wziął się znikąd i zdradził) jakoś nikogo to nie razi… a ten włamywacz moim zdaniem jest poro ciekawszy niż Lando. Odnośnie ginących legionów szturmowców i życia bohaterów, to przecież tak wygląda każda jedna część SW… przecież powstały legendy o tym jak szturmowcy bezradnie atakują bohaterów… Pani szturmowiec w najnowszych odsłonach pełni role Boba- Fetta, gra postać tła i ginie w równie głupi sposób różni ich hype fanów na temat tego starszego…

    34. kr3cio Odpowiadał. I nie zrzynał po chamie ze starych części.Podczas gdy ta część te pytania olewa. Tak się zastanawiałem co ten Luke je na tej wyspie. I film ładnie na te pytania odpowiedział + niebieskie mleko jak w Nowej Nadziei! A ważne pytania po prostu olał.

    35. Lando nie był znikąd. Han wyjaśniał kim jest 🙂 |Tak ale nie ma tylu głupich momentów. Jak oglądasz sobie film Uprowadzona (1) to jest super bo bohater postępuje logicznie. Tu logiki nie było w ogóle. Fin nie może umrzeć! Nie traćmy ludzi! Sama odwalę kitę 😀 I to za darmo, po co coś niszczyć. Leia nie może tak umrzeć, lepiej niech wróci z kosmosu! Snokie nowym imperatorem! Nie! Zapijamy go w połowie filmu! Bo tak!

    36. Moim zdaniem fabuła jest ok… nudny nie był absolutnie, tylko trzeba oglądać ze zrozumieniem. Ale dzisiaj ludzie przyzwyczajeni są że mają wszystko podane na tacy i nie muszą sami wyciągać żadnych wniosków z żadnych scen… Naprawdę… wystarczy się troszkę zastanowić po co coś w którymś momencie zrobili i odpowiedzi same przychodzą do głowy… zwłaszcza, że zazwyczaj jest jeszcze kilka scen później które to potwierdzają… naprawdę dobitnie… tylko sięzastanowić przez chwilkę…

    37. Wystarczyło by mi, gdyby ten film był chociaż średni. Po poprzednich nic więcej nie oczekiwałem, bo gorzej być nie mogło… i w sumie nie było, było tak samo. Oddać jednak trzeba, że technicznie filmy są zrobione dobrze, dbałość o szczegóły i efekty wizualne są w porządku.Smutne jest jednak to, że w tak krótkim czasie zniszczono uniwersum, które było budowane przez jakieś 38 lat. Powinni zostawić je w spokoju.

    38. @Wile, ale dla mnie byłaby zbyt łatwa ze względu na dojście Carrie. Zbyt szybko zrobić to na samym początku filmu. Co innego gdyby księżniczka dalej wśród nas żyła, to śmierć wraz z Ackbarem byłaby ładnym symbolem utraty ostatnich przedstawicieli oryginalnej rebelii, no i możnaby to fajnie wpleść w rozwój Kylo. Wyszło sztucznie z powrotem na statek, ale się z tym godzę.|A i jak coś to ja jestem z tych osób co czytały może z 2-3 książki z legend 😉

    39. W filmie uprowadzona bohater postępuje na tyle logicznie, że mu 3 razy córkę porwali ;] taki żart;]|zgadzam się, ze fajnie by Finn zginął w tamtej scenie i szkoda, że tego nie zrobił. Ale ratunek w wykonaniu Rose po raz kolejny dawał do zrozumienia, że oni w tej części walczą o przetrwanie.., nie o wygraną. Poza tym Finn jest dla niej bohaterem. każdy by się poświęcił dla swojego bohatera.|Han wyjaśnił w 2 zdaniach w kolejnej częsci. Myślę, że tutaj też wyjaśnią, a to było tylko wprowadzenie nowego charakte

    40. willy Dokładnie. Ale kasa musi się zgadzać. Już lepiej by KOTORA zekranizowali 😀 |Tiaaa wszędzie symbolika 😀 Akurat jestem raczej już nie młody i wolę niepowiedzenia ale zasłanianie filmu z dziurami fabularnymi jak w zużytym durszlaku to taka moda chyba. Fajne to było puszczania parę razu oka do fanów, symboliczna śmierć Luka i niech będzie że pożegnanie Carrie. Nie zmienia to faktu że powinna umrzeć wcześniej a film powinien trwać 30 min-1h max. Skoro i tak fabuły nie ma …

    41. W pierwszej części mu 3 córkę porywają? Jak ty te filmy oglądasz 😀 Faktycznie walczą o przetrwania 😀 Ginąc hurtowa na początku filmu żeby zniszczyć jeden statek co im nic w sumie nie daje? 😀 Poświęcić to zająć jego miejsce a nie prawie go zabić że o samym sobie nie wspomnę 🙂

    42. Też się zgadzam, że śmierć Finna byłaby pokazaniem jaj. Niedowierzałem, że na to pójdą… i niestety miałem jak pewnie większość rację, jeszcze bym przetrawił to jakby Finn na pocałunek Rose odpowiedział „Waaaat?”. Ale to już marvel 200% 😛 Bo zapatrzenie Rosie w Finna ogarniam tak z jego strony on miał cały czas to w tyłku więc, brakło tej reakcji. I z zostawieniem uniwersum racja, mogli nie autoryzować żadnych durnych/niedurnych książek 😉

    43. nie w pierwszej części ;] tylko są 3 części i w każdej mu córkę uprowadzają ;] nic facet wniosków nie wyciąga… na początku filmu giną hurtowo przez zdarzenie losu. A zniszczyć statek musieli, żeby w ogóle uciec z bazy, inaczej nie przebili przez blokadę. Kotora nie sfilmują bo w grze jest materiału na kilkanaście jeśli nie dziesiąt filmów. A argumenty o „zniszczonym uniwersum” mnie załamują, nie rozumiem ich i mam wrażenie że odpowiedź brzmi „bo tak”…

    44. kr3cio Dobra, trochę kłamałem 😀 Mogli by zrobić złego Luka obok kolna imperatora 😀 I chyba nie mogą zdecydować czy Finn ma być gejem czy nie 😀 To wyjaśni się w części 9. No chyba że mu cegła na głowę spadnie w 15 minucie nowego filmu bo tak 😉

    45. Powiem tak. Mieliśmy piękne pożegnanie Lei. Wyszła Super Leia. Mieliśmy super naciągany wątek o znęcaniu się nad zwięrzętami. Ładny wizualnie, disneyowski, ale na siłę w tym filmie! Ratunek Finna oznaczał wystrzał mini Gwiazdy Śmierci(swoją drogą, twórcy już sami z siebie żartują na ten temat) i śmierć wielu Rebeliantów, których jest garstka. W dodatku te disneyowskie wstawki w stylu „fajne zwierzątko i duże oczka; fajne zwierzątko uderza w szybę; fajne zwierzątko niszczy kabinę” …

    46. kr3cio|też czekałem na taką reakcję Finna ^^ ale w sumie facet dopiero uczy się relacji międzyludzkich. w końcu w poprzedniej części przestał być szturmowcem „prawie klonem” Ja chętnie obejrzę raz jeszcze jak wyjdzie na nośnikach.

    47. myszak Dlatego napisałem wyraźnie że chodzi mi tylko i wyłącznie o część 1 🙂 „zdarzenie losu” No nie, bo swoją gadką i rozwalaniem dział kupił im czas na ewakuację 🙂 Sama Leia to mówiła 😀 On chciał go zniszczyć z zemsty z tego co pamiętam i został za to zdegradowany ;] Bo tak, 1-6 było spójną całością fabularną. W części 6 pokonują złe imperium …. i po 20 latach jest nagle nowe imperium 😀 BO TAK 😀 NOWY IMPERATORA 😀 BO TAK! Dlaczego, skąd? Nie pytaj domyśl się, metafory, symbolika. Król jest nagi 😉

    48. Zaczęła mnie nawet kuć w oczy naprawa statku przez BB8. Czy to wszystko musi być tak na maksa uproszczone? Oglądając Strażników Galaktyki moje oczy nie kłuły takie rzeczy, tam detale były ważne. Detale dla dużych dzieci. Dla małych są zwierzątka. I to druga strona medalu. Film jest momentami genialny wizualnie i scenowo. Niektóre postacie też mi się bardzo podobają. Kylo jest dobry, ma charyzmę. Z dużym przymrużeniem oka to nadal dobrze się ogląda :).

    49. Chcę tylko jeszcze powiedzieć, że bardzo mi się podobało wytłumaczenie przegrania ostatniej walki przez Kylo w poprzedniej części.Jak człowiek zestawi sobie tamtą walkę/zachowanie z walką/zachowaniem w czerwonej sali,to widać, że tam wszelka technika i umiejętności zwyczajnie przepadły pod wpływem emocji.Wszystko co mówił w tamtej walce też wskazywało na jego rozchwianie emocjonalne, poczynając od”zdrajca”. Rey z kolei jakieś tam zaplecze w walce wręcz miała,co widać po zachowaniu i broni przez nią noszonej

    50. Eldek Ciii. Tego nie wolno mówić! Jak jeszcze napiszesz że film zdominowały postacie kobiece a męskie albo że faceci są tu pokazania jako dezerterzy, źli nauczyciela albo chciwe myszy z odstającymi uszami to cię zagryzą 😀

    Dodaj komentarz