16.12.2017
Często komentowane 214 Komentarze

„Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi” – Znakomite oceny krytyków, rozeźlone głosy fanów

„Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi” – Znakomite oceny krytyków, rozeźlone głosy fanów
Uważam wasz brak wiary za niepokojący. Ale, ale – pomówmy (bez spoilerów) o najważniejszym filmie roku.

Przed Rianem Johnsonem stało niełatwe zadanie: po sprawnym remiksie scen z „Nowej nadziei”, jakiego dokonał J.J. Abrams, reżyser „Loopera” musiał zaoferować nową jakość. I faktycznie zaoferował. Bodaj najlepszą wizytówką „Ostatnich Jedi” (niemieckie i francuskie tłumaczenia podtytułu jasno wskazują, że chodzi o liczbę mnogą) jest kontynuacja ostatniej sceny z „Przebudzenia Mocy” – Rey staje przed Skywalkerem i wręcza mu jego stary miecz świetlny. Gdy tylko mistrz Jedi otrzymuje broń… natychmiast wyrzuca ją przez ramię.

Mówiąc bez ogródek: to właśnie zrobił Johnson. „Ostatni Jedi” uciekają od standardowych dla gwiezdnowojenne sagi wybiegów, przebijając zwyczajowy balon patosu igłą dowcipu i (jak w oryginalnej trylogii!) nie wzbraniając się przed flirtem ze schematami kina gatunkowego (tyle że tylko po to, by zaraz radośnie od nich uciec). To film, który podchodzi do materiału źródłowego z godną podziwu kreatywnością.

Dziennikarze docenili zamysł Johnsona (pełniącego rolę zarówno reżysera, jak i scenarzysty). Gdy piszę te słowa, film legitymuje się metakrytykową średnią na poziomie 86%, co daje mu drugie miejsce w historii cyklu (tuż za „Nową nadzieją”, tuż przed „Imperium kontratakuje”).

Sprawdźmy, jak ocenili tytuł przedstawiciele mediów:

  • Slate – 10/10
  • The Guardian – 5/5
  • The Telegraph – 5/5
  • IGN – 9,7/10
  • We Got This Covered – 4,5/5
  • Rolling Stone – 3,5/4
  • Empire – 4/5
  • Slant – 2,5/4
  • Peter Travers z Rolling Stone’a nazywa film „eksplozją wulkanu pomysłów”. Docenia, iż znalazły się w nim wszystkie elementy, których mogliśmy oczekiwać – walki w przestrzeni kosmicznej, egzotyczne stwory, rozważania nad genealogią kluczowych postaci, walki na miecze świetlne i pierwszorzędne efekty specjalne. Jak jednak twierdzi, tkwią w tym wszystkim nowa jakość i odwaga. Docenia zarówno powroty znajomej obsady (przede wszystkim: „smutnego pożegnania” ze zmarłą rok temu Carrie Fisher, którą nazywa „niezastąpioną”), jak i nowe twarze (Benicio del Toro, Laura Dern), choć momentami ekran jest według niego „zbyt zatłoczony” postaciami i wydarzeniami. Ogółem jednak podoba mu się zbalansowane tempo. Duże wrażenie zrobił na Traversie powrót Marka Hammila, który „przypomina, co właściwie znaczy Star Wars”, a w dodatku (w tej akurat opinii nie jest odosobniony) zagrał właśnie rolę życia.

    Peter Bradshaw z Guardiana jest równie optymistyczny. Wśród nowości na liście płac szczególnie wyróżnia Kelly Marie Tran, która wciela się w Rose, żołnierkę Rebelii. Krytyk z uznaniem przyjmuje lepsze nakreślenie motywacji Kylo Rena (który wyrasta na postać bardziej kompleksową i jeszcze bardziej skonfliktowaną wewnętrznie) oraz pogłębienie charakterystyki generała Huksa (ów staje się najlepszym komediowym akcentem nowej trylogii).

    Konsensus zapanował wśród recenzentów… ale bynajmniej nie wśród fanów. Obecnie średnia ocen użytkowników w serwisie Metacritic zatrzymała się na 5,0 (568 recenzji pozytywnych, 178 ambiwalentnych, 603 negatywne). Bez wchodzenia w szczegóły: nie wszystkim podobał się bardziej komediowy sznyt, jakim naznaczył obraz Johnson (trwają też dyskusje nad jakością dowcipów), dostaje się również kreacji Rey oraz dwóm BARDZO kontrowersyjnym scenom. Tak, jak dziennikarze chwalili Johnsona za innowacyjność, tak fani zarzucają mu, iż nie rozumie sagi. Podobna dysproporcja panuje na Rotten Tomatoes (93% na Tomatometerze, ale oceny publiczności zatrzymały się na poziomie 56%).

    Również Was zapraszamy do dyskusji na temat ósmego epizodu gwiezdnowojennej sagi. I może zróbmy w ten sposób:

    JEŻELI NIE WIDZIAŁEŚ FILMU, NIE PRZEWIJAJ DO SEKCJI KOMENTARZY.

    214 odpowiedzi do “„Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi” – Znakomite oceny krytyków, rozeźlone głosy fanów”

    1. myszak Masz rację. Tak jak śmierć Hana miała fajną symbolikę (zmiana zachmurzenia na niebie). Te filmy nie są tragiczne żeby im dać 3/10 ale więcej niż 6-/10 nie mogą dostać przez swój brak logiki i konsekwencji.

    2. Zapominacie Wile i Eldku, że tak to wyglądało od zawsze w SW. Z tego powodu naprawiają hipernapęd wyrywając układ scalony, dlatego jednym lutem naprawiają układ celowniczy. Jak Han naprawiał sokoła siedząc w brzuchu robaka? Z tego samego powodu nadal poruszają się z prędkością „parsek” co jest błędem logicznym i z tego powodu szturmowcy giną masowo, a bohaterom strzały odbijają się od ścian obok uszu i wychodzą oni cało ze zdemolowanego śmigacza po zderzeniu przy pełnej prędkości. toż to esencja SW…

    3. Eldek Takie jest teraz społeczeństwo. Moja siostrzenica mówi że Hobbit jest lepszy niż Lotor … Gdzie w Hobbicie rozwiązania fabularne, CGI i HDR fali po oczach że o efektach specjalnych i statystach (genialnych w lotr) nie wspomnę.

    4. Ale ja nigdzie nie twierdzę, że jest to film oskarowy, genialny i że opływa w symbolikę… ja zwyczajnie twierdzę, że jest to film na poziomie starej trylogii, a jedyne co go od tamtej odróżnia to wiek i właśnie symbolika narosła wokół tej starszej.

    5. myszak Idąc tym tokiem rozumowanie powinni nadal używać takich samych efektów specjalnych 🙂 Tego się nie czepiam, naprawa przez roboto oki ale na Boga! Cały hangar szturmowców i wszystkich zabiło,zostało z 10. Nie przypominam sobie tego z poprzednich filmów. I BB-8 na AT-AT jak na T-rexsie 😀

    6. Co do tego, że film zdominowały postacie kobiecie, zgodzę się przynajmniej po części. Następczyni Lei ciężko było traktować poważnie zarówno przez wygląd, jak i przez tą jej „politykę”. W ogóle „polityka” w tym filmie jest tak uproszczona, względem pierwotnych części. Zastanawiam się nawet kim by było tych 300 Rebeliantów w naszym 38 milionowym kraju? Ludźmi wierzącymi w Potwora Spaghetti? Mongolska Azjatka też jest postacią irytującą od samego początku, niestety. Za to Finna lubię od pierwszego wejrzenia;)

    7. Wile, akurat fabuła „Ataku Klonów” jest również wyjątkowo idiotyczna, ale faktycznie jak siadłem w kinie na „Przebudzeniu” i usłyszałem w kinie słowa „Nowy Porządek” to pierwszą myślą było „kur…ka, że co? Skąd oni niby się wzięli?” i do dzisiaj nie dostałem jakichkolwiek odpowiedzi. A atak wiceadmirał Holdo na flotę Porządku? Przecież to całkowicie przekreśla technologię hiperskoku, a więc i wcześniejsze filmy. Bzdura tam bzdurę pogonia, po co wogóle oni ścigają rebeliancką flotę (złożoną z 3 statków).

    8. No różni go wiele. Choćby to jakie wrażenie robiły pierwsze SW. WOW! Do dziś się je ogląda z przyjemnością. I nawet trylogia 1-3 mi się tak nie dłużyła jak to. Może robię się stary … Powinni po prostu zrobić dobry film i nic więcej. Tymczasem widać że nie za bardzo mieli pomysł na fabułę i bardziej skok na kasę gwarantowaną niż filmy które miały by coś wnieść.

    9. @myszak Coś w tym jest, ale nie jestem do końca przekonany ;).

    10. Fredxx Akurat skok to jeszcze rozumiem bo miała mało paliwa i tyle że się nim rozpędziła do uderzenia. A flotę ścigają żeby raz na zawsze zabić przywódców ale litości, nie przez 2h!

    11. Ja naprawdę też widziałem te wszystkie sceny które tak krytykujecie. Tylko że ja się uśmiechnąłem z politowaniem a nie załamałem kiedy je zobaczyłem. Tak samo jak się uśmiechałem kiedy w starych trylogiach otwierali drzwi strzelając w panel sterowania czy innych sytuacjach występujących tutaj i tam. BB w AT-AT – też śmiech politowania, ale w sumie dlaczego nie. wejść wiem że do niego mógł, hakuje wszystko wtykając patyk do dziurki, w ten sposób steruje drzwiami, osłonami, jak każdy droid w tym uniwersum

    12. myszak To niby są takie małe drobiazgi. Problem w tym że ona się nie kończą! Raz można, drugi też, ale jak absurd goni absurd do człowiek nie wytrzymuje. To jak z gorącą wodą do kąpieli jest ok, miło i przyjemnie. Ale do pewnego stopnia.

    13. Ja np skoku nie rozumiem… jeśli by to tak działało, to od zawsze, gwarantuję znaleźli by się piloci kamikadze, którzy poświecili by się, żeby zniszczyć główne okręty Imperium/New order. Jeśli chodzi o motyw pościgu, to uważam że był świetny. Impas… nie mogą skoczyć, bo to nic nie daje, tamci ich nie mogą złapać, bo dysponują ciężkimi statkami, służącymi jako platformy / blokada. Jeśli chodzi o paliwo, to wydaje mi się, że inaczej napędzany jest skok, a inaczej zwyczajny lot.

    14. Część 4 – Przebudzenie Mocy|Część 5 – Ostatni Jedi (chodzi o Yodę)|Część 7 – Nowa Nadzieja|Część 8 – Najwyższy Porządek kontratakuje|Po takiej zamianie tytułów… widać, że nic się nie zmienia. To jest tragedia.

    15. No rozumiem z przegięciem, ale tutaj każdy ma inną granicę. Mnie np rozśmieszył żart z stworkami patrzącymi z przerażeniem na zapędy chewbacki do zjedzenia ich kolegi i jeszcze śmieszyło mnie jak pokazane było, że zakładają gniazda na sokole, ale jak już stworek krzyczał z chewbacką i uderzał o szybę, to już miałem dość. Ale zdaję sobie sprawę, że tutaj do porozumienia nigdy się nie dojdzie, bo każdy jest inaczej wyczulony na różne rzeczy. w tym humor.

    16. SPOILER!!!!!!|Ale ona wskoczyła w nadprzestrzeń, i „stamtąd” staranowała okręt flagowy. Raz, że jeżeli tak to miałoby działać to między miejscem skoku a punktem docelowym nie mogłoby absolutnie niczego nie być, żadnej planety, gwiazdy, pasa asteroid etc. ergo nie byłoby to możliwe. Dwa, w takim wypadku wszystkie dotychczasowe bitwy kosmiczne nie miałyby sensu, rebelianci powinni wszystko atakować w samobójczych skokach, chociażby gwiazdę śmierci. Po co oni ich ścigali jak mogli po prostu wskoczyć przed nich

    17. SPOILER|Porządek, nie może ich dogonić normalnie bo rebelia ma mniejsze i szybsze statki, jednocześnie przez dwie godziny filmu lecą za nimi w tej samej odległości.

    18. Fredex|Wydaje mi się, że ona wyszła z nadprzestrzeni w środku okrętu flagowego. Jak napisałem, nie podobał mi się ten motyw i jest nielogiczny moim zdaniem. Ale dopuszczam możliwość, że czegoś nie ogarniam, albo tak jak wyjaśnili finałową walkę w poprzedniej części, tak w kolejnej, wyjaśnią co tutaj się stało. Być może równie irytujący motyw usda im się równie fajnie wytłumaczyć.

    19. myszak Akurat scena chewbacki jedzącego ptaszki i zakładające gniazda była spoko 🙂 Tak samo SPOILER!!!!!! Yoda to mistrzostwo świata i tylko dla tej sceny można iść na ten film 🙂

    20. Lecą w tej samej odległości, bo są bezpieczni i chcą dolecieć do celu (starej bazy) a jeśli to działa jak w samochodach (bo wiemy że ich statki nie poruszają się na impulsach w przestrzeni ;]) to im większa prędkość, tym więcej paliwa spalasz. Widzisz, że tylko jeden statek doleciał na oparach.

    21. myszak A moim zdaniem ona wyszła z nadprzestrzeni tuż przed ich steakiem. A na wyjaśnienie nie licz. Dostaniesz to co w 8 części 😀 Kim jesteś- nikim. Kim był naczelny wódz? Eee nie żyje więc nie ważne, skąd się wziął Nowy Porządek? Eee taaam, paczaj jak fajnie wyrzucam miecz za siebie. I te słodkie zniewolone kotopsy które zostały uwolnione na 1km od miasta! Tam ich nie znajdą!

    22. Fakt to ma sens, przyjmijmy że Rebelia faktycznie leci wolniej niż może, tylko dlaczego lecą cały czas w zasięgu dział? No i dlaczego Porządek nie skacze wtedy?

    23. Idę z psem, więc już uciekam. Co myślę o braku wyjaśnień na tematy, które przytoczyłeś, odpowiadam w moim 1,2 i 3 wątku w tym temacie, pewnie ze 2 strony wcześniej, tuż przed rozpoczęciem naszej dyskusji, za którą bardzo dziękuję, bo byłą przyjemna i życzę miłej nocy i pozdrawiam.

    24. Wile ona nie wyskakuje przed ich statkiem. Widać, że on zostaje przecięty bez żadnego wybuchu i szczątków.

    25. myszak Również pozdrawiam 🙂 Zawsze to miło podyskutować na argumenty 🙂 |Fredxx Co poradzisz? Imperium może mieć mini gwiazdę śmierci i namierzać statki rebelii w nad przestrzeni to oni mogą z niej wychodzić w czyimś statku 🙂 Zawsze znajdzie się większa ryba.

    26. No tak, tylko dlaczego przez cały film byłem zmuszony zadawać pytania „dlaczego” i dorabiać kretyńskie teorie do jeszcze bardziej kretyńskich wydarzeń na ekranie? Ja rozumiem, że Gwiezdne Wojny wymuszają nieco „zawieszenie niewiary” i całość uniwersum powinna się zakończyć po pierwszej scenie pierwszego filmu, ale wcześniej zdarzało się to od czasu do czasu a tutaj w takie dziury wpadamy co chwilę. Dlaczego disney traktuje mnie jak idiotę, który ma wszystko łykać?

    27. Fredxx Bo tak świat kratuje nas wszystkich 🙂 Niczym slogany z Oni żyją. Oglądaj, kupuj, nie zadawaj pytań. Zaraz na koniec zrobią ci plot twista i będziesz pan zadowolony. Powróci Snoke za którym jak wiemy stoi sam Jar Jar 🙂 Będziesz miał pan epicką walkę Rey i Bena kontra Snoke i będziesz bił brawo uszami jak to przewrotnie wyjaśnili. Tak jak księgi na pokładzie sokoła. 1-6 widziałem dziesiątki razy a części siódmej w domu raz jeszcze do połowy nie obejrzałem … tej nawet nie będę zaczynał.

    28. Fredxx * Miało być taktuje nas wszystkich-jak idiotów.

    29. Pytanie było oczywiście retoryczne, ja doskonale wiem dlaczego. Ale da się przecież zrobić blockbuster s-f, który będzie się podobał szerokiej publiczności a jednocześnie nie będzie trzeba zadawać sobie pytań o sens wydarzeń na ekranie. Była Planeta Małp, Zimowy Żołnierz, Interstellar, Wall-E. X-Men czy Incepcja. Dlaczego reżyserię takiego filmu który nakręcił wcześniej tylko średnio-fajnego Loopera i kiepskich Braci Bloom? Miał powtórzyć casus Marquanda? To historia z cyklu raz na milion.

    30. Gdzieś tam pośrodku miało być jeszcze „…dostał koleś…”

    31. MrBulletproof 17 grudnia 2017 o 03:46

      @Fredxx – sorki ale nie mogę uwierzyć, że Incepcję uważasz za dzieło sztandarowe.

    32. Ta część to obraza widza.

    33. Problem chyba polega na tym że ludzie mają wydumane wyobrażenie o każdym nowym filmie Star Wars. Oczekiwania mają nie wiadomo jakie, chcą nie wiadomo czego (ale chcą to natychmiast!) i wyobrażają sobie nie wiadomo co.. A ja poszedłem po prostu do kina. Na film. Na STAR WARS. I wiecie co? Bawiłem się ZAJ.. ekhm.. bardzo dobrze. Zanim ktoś wyskoczy z twierdzeniem że nie rozumiem ducha serii itd: urodziłem się 6 lat po nakręceniu Nowej Nadziei. DORASTAŁEM na tym filmie. ZDARŁEM kasety VHS z oryginalną trylogią

    34. Więc przestańcie pierdzielić, roztrząsać tylko się dobrze bawcie OGLĄDAJĄC… Albo nie. WASZ wybór.

    35. Nie wiem ocb, filmów z serii gwiezdnych wojen były tylko trzy. O_o Tyle szumu o jakiś fanfic, czy co?

    36. Wcale nie uważam jej za jakieś dzieło, to porządny film i tyle.

    37. Qwak|Tak, to oczywiście nasz wybór czy reżyser nakręcił film durny jak paczka gwoździ czy nie. Bawiłeś się doskonale, świetnie musisz mieć szczęśliwe życie skoro przyjemność sprawia Tobie takie byle co. Zielone światło na pasach traktujesz pewnie jako dar losu.

    38. alexdraven, Kylo rozdarty? Oglądałeś film do końca? Była tam mowa o tym, że dla niego nie ma już ratunku, Leia straciła nadzieje, a Luke idzie się z nim zmierzyć, a nie nawracac go, bo już się nie da.

    39. Wile – „1-6 widziałem dziesiątki razy a części siódmej w domu raz jeszcze do połowy nie obejrzałem … tej nawet nie będę zaczynał.” 18 lat temu, Mroczne Widmo bylo najgorsza zbradnia od Holokaustu, a przyznanie, ze ktos ogladal je wiecej niz raz zaslugiwalo na rozstrzelanie. Dzisiaj, Ostatni Jedi to banal dla idiotow, nie szanujacych sie „fanow”, a Mroczne widmo grupowane jest z klasykami. Jak to sie historia smiesznie toczy.

    40. @Fredxx|Czytaj ze zrozumieniem. ŻADNEGO filmu nie robią pod TWOJE KONKRETNE oczekiwania. To że film nie podoba się TOBIE nie oznacza że nie podoba się INNYM. On nie ma spełnić TWOICH oczekiwań. Nie jesteś pępkiem wszechświata. Mam w rzyci czy lubisz mordobicia, horrory etc. Nie wnikam w to. Nie oceniam że film jest durny bo nie spełnił akurat MOICH oczekiwań. Jedyne moje oczekiwania wobec jakiegokolwiek filmu to takie abym się dobrze bawił. A jeśli TY dobrze się nie bawiłeś to dlaczego nie wyszedłeś z kina?

    41. A wyboru nie masz żadnego czy reżyser nakręci dobry film czy nie. Wybór masz czy go obejrzysz czy nie i tym samym czy będziesz się dobrze bawił czy nie. Proste.

    42. Nie proste tylko głupie jak but. Obejrzałem go i się dobrze nie bawiłem i jak to się ma do twojej idiotycznej teorii?

    43. @Th0mas Dlatego uważam, że wątek Kylo jest jednym z lepszych, dramatyczny i psychologiczny. Z perspektywy filmu(reszty bohaterów) nie jest rozdarty. Jednak z perspektywy jego siostry już tak. A to właśnie z jej, bezpośredniej perspektywy mamy okazję „zbliżyć” się do Kylo. Mimo, że film i jego bohaterowie jasno wskazują na jego zupełne zatracenie, ja miałem nadzieję taką jak jego siostra ;). Imo to jest właśnie ten i parę innych genialnych scen/wątków, przeplatanych z totalnym, odrzucającym kiczem :).

    44. @Fredxx:|Jeszcze raz: Byłeś w kinie? Byłeś. Oglądałeś film? Oglądałeś. Nie podobał ci się? Nie podobał. TO PO CO SIEDZIAŁEŚ DO KOŃCA??? Po co go oglądałeś skoro ci się nie podobał? Dlaczego nie wyszedłeś z sali? Chyba że cię zainteresował i jednak chciałeś zobaczyć jak się skończy… Czyli jednak trochę… się dobrze bawiłeś. 🙂 Zachowujesz się jak taki stary zgorzkniały tetryk który lubi tylko te filmy które zna. Jakże łatwo jest siedzieć po tej stronie ekranu i punktować że to jest nielogiczne a to głupie

    45. Star Wars NIGDY nie było do końca logiczne i spójne. Ale ZAWSZE było epickie i miłe dla oka…

    46. Nie wyszedłem bo nie mam takiego zwyczaju. Co miałbym do powiedzenia o filmie którego nie oglądałem? Nigdzie nie powiedziałem też, że to najgorszy film świata, ma sporo mocnych stron i da się go obejrzeć. Natomiast pod względem koncepcyjnym to dotychczas najsłabsze SW w całej serii i tak będą ocenione przez widzów. Dali ten film reżyserowi, który dotychczas nakręcił 3 filmy na krzyż z czego jeden całkiem niezły i on nakręcił kolejny niespecjalnie dobry.Pełne zaskoczenie. Na dodatek ten kiczowaty humor.

    47. Bardzo bardzo przyjemny film. Poza jedną sceną, która strasznie mi się nie podobała (Leia) to świetna rozrywka a efekty wizualne wręcz zapierały dech w piersiach w połączeniu z cudownym udźwiękowieniem (ale to może zasługa IMAXa). Tak czy inaczej jak mnie ktoś będzie pytał to każdemu polecę jako dobre rozrywkowe kino.

    48. @Fredxx|” …i tak będą ocenione przez widzów…” Nie będą. A na pewno nie przez wszystkich. Przez malkontentów – z pewnością… 😉 A sugerowanie że jest się idiotą, prostakiem, głupkiem itp bo podobało się komuś coś, co się tobie nie podobało jest… hmm… idiotyczne, prostackie i głupie? 🙂

    49. odpowiem na koniec wątku, nie czytając komentarzy: do 2/3 filmu jest to najgorszy film z calej sagi, BEZAPELACYJNIE. Jako fan (nie jakiś wielki, lecz fan) uniwersum filmowego w kinie prawie 2 krotnie zasnąłem. Końcówka o niebo lepsza, lecz dla mnie i tak już ta część jest skreślona i najsłabsza spośród wszystkich: 6/10 i to tylko przez w miarę dobrą końcówkę.

    50. Owszem będą. Średnia ocen na imdb czy filmwebie pikuje non stop w dół i już teraz jest niższa „Przebudzenia Mocy” i raczej nie mam wątpliwości że ostatecznie wyląduje poniżej „Mrocznego Widma” i „Ataku Klonów” czyli najgorzej ocenionych części sagi, sporo ludzi widzi, że dostało nonsensownego kasztana. Niczego takiego nie sugerowałem. Po prostu nie każdy musi wiedzieć jak wygląda dobry film tak samo jak nie każdy może zostać chirurgiem, mechanikiem samochodowym, pisarzem czy zawodowym piłkarzem.

    Dodaj komentarz