Keanu Reeves ponownie wcieli się w Johna Constantine'a
Tymczasem HBO ogłasza, że anuluje serial o przygodach egzorcysty. Przypadek? Nie sądzę.
W ostatnim czasie miałem bardzo wątpliwą przyjemność obejrzeć najnowszego „Matriksa” i choć na temat oceny filmu moglibyśmy podyskutować, to moją na pewno zaniżałby występ Reeves'a, który wypadł zaskakująco słabo jako Neo. Z tego względu jestem trochę obrażony na Warner Bros, bo według kuluarowych plotek to właśnie gigant medialny wymusił na Lanie Wachowski nakręcenie kolejnej części serii, ale też trochę na Reeves'a, bo wymuszenie czy nie – zagrał tam bardzo średnio.
Z tego względu z wielką ostrożnością traktuję przekazaną przez Deadline informację o powrocie Keanu do roli Johna Constantine'a. Wraz z Reeves'em powróci także Francis Lawrence, czyli reżyser pierwowzoru liczącego sobie w tej chwili już 17 lat. Do obsady dołączyć mają także Akiva Godsman, który zajmie się scenariuszem, a producentem obrazu zostanie J.J. Abrams, do niedawna zaangażowany w serial o przygodach Constantine'a tworzony dla HBO.
Tytułową rolę w nim zagrać miał Sope Dirisu, a serial planowany był jako większa całość w projekcie związanym z ekranizacjami komiksów DC. Najnowsze informacje sugerują jednak, że Warner Bros zdecydowało się postawić wszystko na kontynuację filmu z Reevesem i tym samym „Constantine 2” będzie jedyną produkcją z popularnym łowcą demonów, jaką zobaczymy. Na ten moment nie ma żadnych konkretnych informacji odnośnie do fabuły lub innych elementów produkcji choć to, że film będzie inny niż pierwowzór jest pewne – w końcu ekranizacje komiksów robi się teraz zupełnie inaczej, inne są też oczekiwania widzów.
Ja mam tylko nadzieję, że oprócz Keanu do roli powróci Peter Stormare, bo poprzednio w roli Lucyfera wypadł naprawdę dobrze.
Czytaj dalej
I have no mouse and I must click.