„Lalka” Bolesława Prusa doczeka się nowej ekranizacji. Znamy reżysera
Jeszcze nie wiemy, kto tym razem wcieli się w Stanisława Wokulskiego.
„Lalka” Bolesława Prusa to dla jednych ulubiona lektura z czasów szkolnych, z kolei dla innych: koszmar, którym straszyły polonistki w liceum. Osobiście zaliczam się do tej pierwszej grupy, dzieło Prusa jest nam także szczególnie bliskie ze względu na pseudonim jednego z naszych redaktorów, solidnie uniosłem więc brew na wieść, że rozpoczęto prace nad kolejną ekranizacją dziejów Stanisława Wokulskiego i Izabeli Łęckiej.
Jak podaje Filmweb, za produkcję nowego filmu odpowiada Radosław Drabik, producent serii polskich komedii romantycznych „Planeta singli”. Reżyserem „Lalki” ma być Maciej Kawalski, który dwa lata temu dał nam zwariowaną komedię kryminalną „Niebezpieczni dżentelmeni” z Witkacym, Tadeuszem Boyem-Żeleńskim i Josephem Conradem w rolach głównych. Za zdjęcia będzie odpowiadał Piotr Sobociński jr („Boże ciało”, „Wołyń”). Nie znamy jeszcze obsady filmu.
W tym miejscu należałoby przypomnieć, że książka Prusa doczekała się już dwóch ekranizacji – filmowej w reżyserii Wojciecha Hasa oraz serialowej przygotowanej przez Ryszarda Bera – zajmujących ważne miejsce w polskiej kulturze i przed filmowcami stoi nie lada zadanie, by im dorównać. Szczególne wyzwanie czeka odtwórcę roli Wokulskiego, gdyż rola wykreowana w odcinkowej adaptacji przez Jerzego Kamasa będzie wyjątkowo trudna do przebicia.
Drabik przyznaje w rozmowie z Filmwebem, że zależy mu na zapełnieniu kinowych sal, z czym polskie filmy nie radzą sobie według niego najlepiej po pandemii. Cóż, z pewnością może liczyć na tłumne wycieczki szkolne. Na większą dawkę szczegółów musimy jeszcze poczekać, nie ma więc nawet co zgadywać, kiedy nowa „Lalka” mogłaby trafić do kin. Filmweb przewiduje jednak premierę w 2026 roku.
