rek

„LARP. Miłość, trolle i inne questy” na nowych materiałach. Kordian Kądziela zdradza kulisy pracy nad komedią

„LARP. Miłość, trolle i inne questy” na nowych materiałach. Kordian Kądziela zdradza kulisy pracy nad komedią
Agnieszka "AgaMich" Michalska
Reżyser hitowego serialu „1670” debiutuje filmem fabularnym.

Wielkimi krokami zbliża się premiera komedii „LARP. Miłość, trolle i inne questy” w reżyserii Kordiana Kądziela. Filmowiec już ponad dekadę temu nakręcił krótkometrażową produkcję „LARP”, która zdobyła wiele prestiżowych nagród i wyróżnień. Po latach postanowił wrócić do tej historii, podejść do niej na nowo, rozbudować ją i przenieść na wielki ekran.

Wyreżyserowałem w sumie kilka krótkich metraży, ale po latach to właśnie myśląc o filmie »LARP«, czułem największy niedosyt. Wiedziałem, że gdybym raz jeszcze go kręcił, zrobiłbym to zupełnie inaczej. Zdałem sobie sprawę, że za bardzo oddaliłem się wtedy od głównego bohatera i nie wykorzystałem jego największego atutu, czyli bogatej wyobraźni. Szkielet fabularny obu filmów jest podobny, ale bardzo różnią się sposób narracji i podejście do głównego bohatera. W pełnym metrażu wiele scen widzimy przepuszczonych przez świat wyobraźni Sergiusza. Cześć z nich w ogóle się nie wydarzyła, zadziały się wyłącznie w jego głowie, o czym widzowie dowiadują się dopiero po chwili. Dużą zmianą jest też osadzenie akcji części filmu w szkole, co pozwoliło na pokazanie relacji między rówieśnikami, a także między uczniami i dorosłymi – nauczycielami i dyrektorką.

W filmie poznajemy Sergiusza (debiutujący Filip Zaręba), który w świecie LARP-u jest prawdziwym herosem – męskim, dzielnym, niepokonanym elfem. Natomiast w świecie rzeczywistym… już niekoniecznie. Chłopak zakochuje się w nowej uczennicy, pięknej Helenie (Martyna Byczkowska), jednak w starciu ze szkolnymi trollami ma nikłe szanse na zdobycie jej serca. Wszystko zmienia się, gdy niespodziewanie odkrywa jej sekret, a do miasta przybywa sławny autor bestsellerów (Bartłomiej Topa).

W obsadzie znaleźli się również m.in. Michał Balicki, Edyta Olszówka i Andrzej Konopka. Najnowsze zapowiedzi możecie obejrzeć poniżej:

https://youtu.be/TYgpQ4WN8DA?si=DORr89wTDoE23KiM
https://youtu.be/qEa3nDqyJHE?si=2Tn-a6K983CNAnIv
https://youtu.be/mwTraiQ_EmA?si=ecvL4oGGFqyLmBtx

Reżyser zdradził, że największym wyzwaniem było nakręcenie sekwencji otwierającej film, czyli bitwy fantasy rozgrywającej się w pięknym lesie w Polanicy, na Dolnym Śląsku.

To bardzo widowiskowa scena, przefiltrowana przez wyobraźnię Sergiusza. Wiedzieliśmy, że musi wyglądać jak z uniwersum »Władcy Pierścieni«. A na jej nakręcenie mieliśmy tylko jeden dzień. Dodatkowo spadł wtedy deszcz, który pokrzyżował nam plany. Wszystko musieliśmy co do minuty zsynchronizować z rozkładem jazdy pociągów, bo nieopodal były tory i zależało nam, by w konkretnym momencie tej sceny wjechał pociąg. To było ogromne wyzwanie. A zależało nam na tym, żeby widzowie, którzy pójdą do kin i zaczną oglądać nasz film, już na dzień dobry byli zaskoczeni i zachwyceni tym, że da się coś takiego zrobić w Polsce. I wierzę, że tak właśnie będzie.

Jeśli o mnie chodzi, to Kordian Kądziela przekonał mnie do obejrzenia tego filmu. W końcu kto kiedykolwiek nie marzył o tym, żeby wcielić się w elfa, rycerza albo czarownika? Premiera „LARP. Miłość, trolle i inne questy” już 17 października w kinach w całej Polsce.

Dodaj komentarz