rek

Lionsgate porzuca „Nieśmiertelnego”. Poszło o budżet i… Henry’ego Cavilla

Agnieszka "AgaMich" Michalska
Na szczęście film i tak powstanie.

W świecie filmowym wszystko potrafi zmienić się dosłownie z dnia na dzień. Jeszcze we wtorek informowałam, że reboot kultowego „Nieśmiertelnego” (oryg. „Highlander”) z Henrym Cavillem ma ruszyć z produkcją już w najbliższych miesiącach. Jednak w ostatnich dniach sytuacja uległa radykalnej zmianie. Studio Lionsgate, które do tej pory trzymało pieczę nad projektem, oficjalnie się z niego wycofało.

Jak donosi The Wrap, reżyser Chad Stahelski, twórca serii „John Wick”, zażądał budżetu w wysokości 180 milionów dolarów. Lionsgate nie było gotowe na taką inwestycję i próbowało ograniczyć wydatki do 165 milionów, co i tak stanowi bardzo wysoki pułap jak na reboot produkcji, która przez dekady pozostawała raczej w cieniu hollywoodzkich gigantów. Co ciekawe, mimo że oryginalny „Nieśmiertelny” z 1986 roku stał się z czasem filmem kultowym, jego łączny przychód wyniósł zaledwie 141 milionów dolarów.

Na tym jednak nie koniec. Podobno Lionsgate miało również zastrzeżenia co do wyboru Henry’ego Cavilla jako głównego bohatera. Aktor, choć znany i wciąż uwielbiany przez wielu fanów jako Superman czy Geralt z Rivii, ostatnio nie odnosił spektakularnych sukcesów kasowych. Zarówno „Argylle – Tajny szpieg”, jak i „Ministerstwo Niebezpiecznych Drani” okazały się finansowymi rozczarowaniami.

Na szczęście dla fanów „Nieśmiertelnego”, projekt nie został porzucony. Prawa do filmu przejęło Amazon MGM Studios, które szybko zaakceptowało warunki Stahelskiego i zapewniło pełne finansowanie. Zdjęcia do filmu mają ruszyć we wrześniu w Szkocji, a reżyser zapowiedział, że premiera planowana jest na 2027 lub 2028 rok.

https://twitter.com/DiscussingFilm/status/1912977587737121023

Scenariusz filmu napisał Mike Finch („John Wick 4”, „Predators”). Fabuła ma objąć kilka epok (od XVI wieku aż po czasy współczesne) i skupić się na losach Connora MacLeoda, nieśmiertelnego wojownika toczącego odwieczną walkę z innymi podobnymi mu istotami.

Reboot „Nieśmiertelnego” z Henrym Cavillem zyskuje więc drugie życie – tym razem pod skrzydłami Amazonu. Wszystko wskazuje na to, że projekt w końcu ruszy pełną parą, a fani mogą liczyć na widowiskowe starcia na miecze, efektowną oprawę wizualną i nowoczesne podejście do klasycznej historii o nieśmiertelności i przeznaczeniu.

3 odpowiedzi do “Lionsgate porzuca „Nieśmiertelnego”. Poszło o budżet i… Henry’ego Cavilla”

  1. „Jeszcze we wtorek informowałam, że reboot kultowego „Nieśmiertelnego” (oryg. „Highlander”) z Henrym Cavillem ma ruszyć z produkcją już w najbliższych miesiącach.” No, ale dokładnie tak będzie. W zasadzie nic się nie zmieniło🤷🏻‍♂️

    • zmieniło i to najgorsze, wpadli z deszczu pod rynne, wiekszosc tego co robi ostatnio Amazon( z malymi wyjatkami) nadaje sie na ta sama polke co wiekszosc produkcji od Netflixa. Polka pod tytulem obejrzec jak juz naprawde nie ma nic do ogladania (red note i inne tego typu badziewia)

  2. Oby tym razem Cavil trafił na film który zarobi xd

Dodaj komentarz