13.09.2015
Często komentowane 19 Komentarze

[Magazyn Kulturalny] Star Wars: Przebudzenie Mocy – zapowiedź cdaction.pl

[Magazyn Kulturalny] Star Wars: Przebudzenie Mocy – zapowiedź cdaction.pl
Kolejną porcję midichlorianów wprowadzimy do krwioobiegu już 18 grudnia. A choć przejęcie marki Star Wars przez Imperium Myszki Miki wywołało masę kontrowersji, to przecież pierwsze przecieki z planu tchnęły w nasze serduszka Nową Nadzieję, prawda?. Okazja jest uroczysta, stąd – jednorazowo – postanowiliśmy zaanonsować na naszych łamach nie grę, a filmowego blockbustera.

Jeśli zastanawialiście się, co właściwie robi w sadze Brienne z “Gry o Tron”, kogo odegra Andy Serkis (zwany dalej: Gollumem z “Władcy Pierścieni”) i co działo się z odległą Galaktyką przez 30 lat, jakie dzielą “Powrót Jedi” I “Przebudzenie Mocy”, to… cóż, dobrze trafiliście, bo wspólnie dopowiemy sobie te i inne ważkie kwestie…

Co to za obsada?

Oczywiście klasyczna. Z wielkiego ekranu raz jeszcze pozdrowią nas Harrison Ford (Han Solo), Carrie Fisher (Leia), Mark Hamill (Luke), Peter Mayhew (Chewbacca) i Anthony Daniels (C-3PO). Dla porządku odnotujmy też nieaktorski powrót: za to, co dzieje się w obrębie pięciolinii wciąż ma odpowiadać John Williams. Jeśliście ciekawi, jakie miejsce wywalczyli sobie na ekranie weterani, spieszę donieść, że kluczowe. Akcja rozpocznie się, gdy Luke i wyszkoleni przez niego rycerze Jedi… przepadną bez śladu. W nadziei na odnalezienie brata, generał Organa wyśle młodziutkiego generała ze specjalnym zadaniem odnalezienia miecza świetlnego z czasów Wojen Klonów, który to miecz – z niejasnych przyczyn – może dać niezłe pojęcie o aktualnym miejscu pobytu Skywalkera płci brzydkiej (widocznego zresztą na „wyciekniętym” zdjęciu poniżej).

star-wars-przebudzenie-luke_177hl.jpg

Oczywiście świeżutka, jej gwiazdą będzie młodziutka Daisy Ridley (wraz z „Przebudzeniem…” zalicza debiut na srebrnym ekranie), której mają partnerować Oscar Isaac („Pięciu z Balibo”, „Ex Machina”) i John Boyega („Połówka żółtego słońca”). O postaci granej przez Serkisa (pierwszorzędnego aktora mocapowego, który ma w portfolio występy jako Gollum we „Władcy Pierścieni” i King Kong w, cóż, „King Kongu”) wiadomo tyle, że zajmuje poczesne miejsce w strukturach The New Order (w jakie przekształciło się Imperium), nazywa się Supreme Leader Snoke i że na jej usługach znajdzie się grany przez Adama Drivera Kylo Ren, ukryty za maską posiadacz miecza świetlnego z… tego ten… świetlnym jelcem. Gwendoline Christine (Brienne z „Gry o Tron”) wcieli się natomiast w enigmatyczną kapitan Phasmę, która postara się napsuć głównym bohaterom krwi, a Lupita Nyong’o (Oscar dla najlepszej aktorki drugoplanowej za „Zniewolonego”) odegra nieludzką postać o której wiadomo tyle, co nic.

star-wars-przebudzenie-serkis_177hl.jpg

Ale kim są ci nowi?

Jeśli wierzyć źródłom portalu makingstarwars.net – grany przez Boyegeę Finn na jakiś czas po tym, jak jego rodzice zginęli po w ataku sił Imperium, został siłą wcielony do oddziału szturmowców. Na pewnym etapie filmu Jedi-in-spe dezerteruje i wraz z Dameronem (Isaac) i Rey (Ridley) próbuje ukraść specjalny egzemplarz Tie-Fightera. Niedawny teaser zdradza też, że Finn chwyci za niebieski miecz świetlny (przypuszczalnie przekazany mu przez samego Luke’a) i zmierzy się z Renem podczas niewątpliwie epickiego pojedynku w lesie.

A skoro już o Renie – jak przyznał Abrams na łamach magazynu „Empire” – tworząc postać Kylo i zakon Knights of Ren, dokonał eksperymentu myślowego i odpowiedział sobie na pytanie: jak zorganizowaliby się naziści, gdyby po zakończeniu drugiej Wojny Światowej uciekli do Argentyny i zapragnęli odnowić współpracę? Sam Kylo poszukuje związanych z Mocą artefaktów, jednocześnie wykazując fascynację osiągnięciami i dążeniami Dartha Vadera. No i pała żądzą zemsty względem Hana Solo (fani spekulują zresztą, że Ren może być… synem najbardziej wygadanego łotra w odległej Galaktyce). Wiadomo też, że – uwaga – nie jest on Sithem.

A na deser: obok C-3PO i R2D zadebiutuje kolejny, istotny dla fabuły droid, niejaki BB-8, którego pierwszą fotę możecie podziwiać poniżej.

star-wars-force-awakens-droid_177hl.jpg

Co wydarzyło się od czasów „Powrotu Jedi”?

Miejmy to za sobą: całe bogactwo Expanded Universe ma obecnie status fanfika, jeśli zatem oczekiwaliście zobaczyć na ekranie Jainę Solo – sorry, jesteście pod złym adresem. Co w takim razie działo się ze światem w przeciągu trzech dekad? Jeśli wierzyć „Force Friday”, dowiemy się tego z „Journey to the Force Awakens”, serii książek i marvelowskich komiksów, która załata trzydziestoletnią lukę w fabule. W skrócie jednak: mimo zniszczenia drugiej Gwiazdy Śmierci i zakończeniu karier Vadera i Palpatine’a, bitwa o Endor nie była wcale kulminacyjnym punktem wojny na linii Imperium – Rebelianci. Zakończywszy fetowanie zwycięstwa Leia i admirał Ackbar starali się – za pośrednictwem Holonetu – zadać kłam imperialnej propagandzie, w tym plotce o tym, że bitwę przeżył Imperator.

star-wars-przebudzenie-1_177hl.jpg

Adelhard, gubernator sektoru Anoat (gdzie znajdują się m.in. Hoth i Bespin) wyprowadził na ulice oddziały szturmowców, zarządził godzinę policyjną i zainicjował Żelazną Blokadę, która uniemożliwia obywatelom opuszczenie systemu i przyłączenie się do rebeliancki sił. Ordung zaprowadzony przez Adelharda znalazł poklask i na innych planetach, tymczasem w sektorach kontrolowanych przez buntowników narodziła się Nowa Republica, przewodzona przez kanclerz Mon Mothmę.

Czy powrócą Lando i Boba Fett?

Ok, być może Billy Dee Williams (zwany dalej: Calrissian) nie pojawi się w „Przebudzeniu Mocy”, ale scenarzysta filmu nie wykluczył jego obecności w kolejnych epizodach lub… w spin-offach. Z kolei szefowa LucasFilm, Kathleen Kennedy, zapewniła, że Boba Fett jest „wysoko na liście priorytetów”. Nie jest wykluczone, że dostanie on własny film, a fani spekulują nawet, że być może Mandalorianin przeżył paskudny koniec zgotowany mu przez Lucasa i jeszcze w „Przebudzeniu Mocy” spróbuje podejść Hana Solo i spółkę.

Swoją drogą, nie lękajcie się, Jar Jar też powróci. Tzn. powrócą jego kości, które J.J. Abrams postanowił ukryć na jednym z kadrów pustyni w Jakku.

star-wars-przebudzenie-empire_177hl.jpg

Co dalej?

Grafik Drew Struzan, który przygotował plakaty reklamowe i z tej też przyczyny miał wgląd w scenariusz, jak i możliwość obejrzenia ponad połowy filmu jest w swych rokowaniach bardzo buńczuczny. Twierdzi, że „Przebudzenie…” nie tylko ma szanse dorosnąć do legendy serii, ale wręcz okazać się… najlepszą częścią Gwiezdnych Wojen. I, przyznaję, bardzo chciałbym mu wierzyć. Czy film zmaże fatalne wrażenie, jakie pozostawiły za sobą „Mroczne Widmo” i „Atak Klonów” (bo „Zemsta Sithów” była akurat znośna) – trudno wyrokować. „Sprawdzam” powiemy 18 grudnia, w 2016 mają się natomiast rozpocząć zdjęcia do sequela, którego premiera przewidziana jest na 26 maja 2017. J.J. Abramsie, niech Moc będzie z Tobą!

star-wars-przebudzenie-costam_177hl.jpg

19 odpowiedzi do “[Magazyn Kulturalny] Star Wars: Przebudzenie Mocy – zapowiedź cdaction.pl”

  1. „Nie lękajcie się, Jar Jar też powróci”. Oby jako nic poza szkieletem.

  2. Dobrze że pozbyli się kajdan Expanded Universe bo większość historii mających miejsce po VI epizodzie była po prostu beznadziejna. Cudowne zmartwychwstania postaci (naprawdę tragiczny motyw „on naprawdę nie zginął i wraca xxx lat później”), inwazja Yzuhan-cośtam na galaktykę, śmierć Chewiego (żałosny pomysł, jeszcze gorsze wykonanie) a bohaterowie dobierali się w pary i hurtowo robili dzieci ktore potem robiły różne głupie rzeczy. W moim prywatnym kanonie wypłuczyny z EU post ep. VI nigdy nie miały miejsca.

  3. Czasami mam wrażenie że autorzy książek EU błagali Lucasa na kolanach żeby dał im zabić jakąś ważną postać i wrzucił to do kanonu. To parcie na tworzenie dużych wydarzeń na skalę galaktyczną, żeby podbić „wartość” książek sprawiło że obrodziło się durnymi pomysłami które poprowadziło rozszerzone uniwersum Star Wars w stronę mody na sukces z blasterami.

  4. Dlatego chwała Disneyowi że pozbyli się tego ścierwa 😀

  5. Cóż, ja sobie odnośnie filmu nie chcę robić ani wielkich nadziei, ani nastawiać do niego z góry negatywnie, więc wypowiadał się puki co nie będę. Ale jedno wiem na pewno już teraz. Daisy Ridley pod względem urody, w mojej prywatnej ocenie bije na głowę zarówno Carrie Fisher (z czasów trylogii naturalnie) jak i Natalie Portman. Jeszcze żadna z pierwszoplanowych aktorek w tej serii nie podobała mi się tak bardzo 😛

  6. KiciusMorderca 13 września 2015 o 15:59

    Jar Jar powróci jako duch mocy ;D Ale miejmy nadzieję, że film będzie co najmniej trzymał poziom innych produkcji Disneya

  7. szkoda, że Darth Maul raczej nie powróci w nowej trylogii 🙁 , a co do EU to moim zdaniem nie powinni o nim zapominać gdzieniegdzie można znaleźć na prawdę świetne historie które idealnie pasowały by na kinowym ekranie. 🙂

  8. „fani spekulują zresztą, że Ren może być… synem najbardziej wygadanego łotra w odległej Galaktyce” – internetowe plotki mówią też że… Kylo Ren zabije swojego ojca…

  9. Jeśli chcą by ludzie oddawali im pierworodnych to niech zrobią coś w stylu „20 lat wcześnie na Dantooin” (czy ile tam lat minęło) pokazać norę sarlaksa taki 10s zoom na niego, po chwili 3-4 strzały z blastera, wybuch, lekkie trzęsienie piasku (ryk agonii sarlaka) i cisza tak z 10s po czym tylko jedna ręka łapiąca się krawędzi sarlaka (nie tylko dłoń ale tak do łokcia) i cięcie. I zakończenie typu ” Star Wars coming this chrismas” czy coś, nawet bez muzy. Gwaranuje że ludzie by się zlali za tą małą scenę.

  10. @kecaw|Ale to by było bez sensu. Z jamy sarlaka jeszcze nikt nie wyszedł więc po takiej scenie można by było sądzić że każdy kto tam wpadł z blasterem mógłby sobie uciec 😀

  11. @Kecaw – tak byś chciał? 😛 |https:vimeo.com/137925493

  12. @EastClintwood pod warunkiem, że doszukiwał by się ktoś logiki na siłę. W każdym uniwersum trafia się grupa „herosów”, którym udało by się przeżyć nawet bezpośrednie trafienie głowicą nuklearną. I to nie dla tego, że są jakimiś półbogami, lub było by to jeszcze inaczej uzasadnione…a dla tego, że są popularni i nie opłaca się ich uśmiercać. Biorąc pod uwagę jak bardzo lubiany (i charakterystyczny) jest Fett, bardziej bez sensu by było, gdybyśmy go już nie zobaczyli na ekranie 😛

  13. Co do Jar-Jara – okoliczności jego śmierci są od dawna znane.|https:www.youtube.com/watch?v=EdS2kCUGvfo|Niestety powrócił jako duch mocy.|Inne plotki umiejscawiają go jako prawdziwego instygatora wydarzeń, które doprowadziły do powstania i upadku imperium. https:www.youtube.com/watch?v=5qAKXK_aLeA&t=1m23s

  14. https:www.youtube.com/watch?v=jn_J425eo3Q 😛

  15. @EastClintwood chodziło mi że strzały by padły i potem wybuch czyli strzelił w jakaś prowizoryczną bombe którą zrobił (jetpack? jakieś granaty?) 😛 @Złotowłosy ta mniej więcej to xD

  16. @Złotowłosy Ta scena to coś pięknego, gdyby było coś podobnego w filmie to jodzio miodzio 😀

  17. „(bo „Zemsta Sithów” była akurat znośna) ” – to jedna z najlepszych części. A wcześniejsze części miały swoje dobre momenty.

  18. W nowym kanonie od Disneya nie będzie Cade’a, więc mnie już nie obchodzi co się będzie dalej działo.

  19. Mam tylko nadzieję, że dialogi będą naturalne, fabuła zgrabnie poprowadzona (bez zarzynania widzów ekspozycjami), oraz że nie przesadzą z wykorzystaniem CGI.

Dodaj komentarz