3
około 16 godzin temuLektura na 2 minuty

Nie żyje Ozzy Osbourne. Książę Ciemności miał 76 lat

Legenda zmarła na chorobę Parkinsona.


Kuba „SztywnyPatyk” Stolarz

Ozzy Osbourne, nasz, a przede wszystkim swój i niczyj inny, Książę Ciemności, zmarł dziś rano. Brytyjski wokalista odszedł niecałe trzy tygodnie po pożegnalnym (nazwanym wręcz „ostatnim ukłonem”) koncercie dla fanów – na „Back to the Beginning” wystąpił nie tylko pierwszy skład Black Sabbath, ale i Metallica, Guns N’ Roses, Pantera, Slayer czy Alice in Chains. 

Jeden z pionierów muzyki heavymetalowej święcił triumfy i jako frontman założonego w 1968 roku Black Sabbath, i jako artysta solowy – sprzedawszy do 2010 roku ponad 100 mln płyt, zdobywszy pięć statuetek Grammy (dwie z zespołem, trzy dla niego samego) i zaliczywszy w zeszłym roku miejsce w Rock and Roll Hall of Fame. Do jego największych hitów należą „War Pigs”, „Iron Man”, „Paranoid”, „Changes”, „Crazy Train” bądź „Suicide Solution”.

Choć Osbourne nie był znany z prowadzenia zdrowego trybu życia (ba, ma na koncie odgryzienie głowy choćby nietoperzowi czy gołębiowi), dopiero w ostatnich latach zaczął się zmagać z poważniejszymi problemami zdrowotnymi – w samym 2019 roku nabawił się zakażenia górnych dróg oddechowych, uszkodził sobie kręgi szyjne w wyniku upadku (który dodatkowo pogorszył urazy po niemalże śmiertelnym wypadku na quadzie z 2003), jak i otrzymał diagnozę choroby Parkinsona; ta ostatecznie pozbawiła go władzy w nogach.

O śmierci poinformowała rodzina:


Ze smutkiem większym, niż są w stanie wyrazić słowa, informujemy, iż nasz ukochany Ozzy Osbourne odszedł dziś rano. Spędził ostatnie chwile z rodziną, otoczony miłością. Prosimy o uszanowanie prywatności rodziny w tym trudnym okresie.


Ozzy Osbourne miał 76 lat.


Redaktor
Kuba „SztywnyPatyk” Stolarz

Recenzuję, tłumaczę, dialoguję, montuję i gdaczę. Tutaj? Nie wiem, co robię, więc piszę, dopóki mnie nie wywalą.

Profil
Wpisów385

Obserwujących18

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze