Nowa trylogia „Gwiezdnych wojen” reżysera „Ostatniego Jedi” nie powstanie. Lucasfilm porzuca projekt
Zapewne tylko najwierniejsi fani „Gwiezdnych wojen” jeszcze pamiętają, że zaraz po premierze „Ostatniego Jedi” Lucasfilm zapowiedział, iż jego reżyser, Rian Johnson, nakręci własną trylogię osadzoną w odległej galaktyce. Nie ujawniono wówczas żadnych szczegółów, a od tamtego czasu wiele się zmieniło – firma zajęła się serialami osadzonymi w uniwersum i dlatego dopiero w przyszłym roku doczekamy się kolejnego kinowego widowiska.
Sam reżyser w kolejnych latach skupił się na budowaniu innej marki, a mianowicie filmów detektywistycznych z Danielem Craigiem w roli głównej. Obecnie zajęty jest promocją trzeciej odsłony serii zatytułowanej „Żywy czy martwy: Film z serii Na noże”. Mimo to Johnson upierał się, że trylogia wciąż jej w planach – w 2022 roku w wywiadzie dla Empire powiedział, że regularnie rozmawia w tej sprawie z Kathleen Kennedy i stwierdził, że „pękłoby mu serce”, gdyby nigdy nie wrócił do tego uniwersum. Nawet kilka miesięcy temu ponownie wyraził nadzieję na powstanie tego projektu.
Teraz jednak w rozmowie z The Hollywood Reporter przyznał, że te filmy nigdy nie powstaną. Powodem skasowania trylogii ma być hejt, jaki wylał się na „Ostatniego Jedi”:
Zanim nakręciłem film »Gwiezdne wojny«, byłem bardzo aktywny na Twitterze. Jeśli ktoś powiedział coś niemiłego o mnie, czułem, że muszę to naprawić. Dorastając jako fan Star Warsów, myślę, że miłość i nienawiść są obydwiema stronami tej samej monety i wychodzą z pasji do tego, czym to jest. Nie oznacza to, że łatwo sobie z tym poradzić, gdy ten atak jest skierowany personalnie w ciebie.
Pomimo to, że Lucasfilm skasował jego filmy, wciąż pozostaje on wiernym fanem tego uniwersum:
Część mojego umysłu zawsze będzie skupiona na »Gwiezdnych wojnach«. To wielka część mnie i tego, jak myślę.
Może i nie dostaniemy trzech filmów wyreżyserowanych przez Johnsona, ale Lucasfilm wciąż ma w planach trylogię Simona Kinberga, który wcześniej pracował jako scenarzysta przy serialu „Star Wars: Rebelianci”. Na ten moment wiemy tyle, że projekt wciąż jest w fazie rozwoju – ostatnio twórca zdradził, że przy pracy nad nim inspiruje się serialem „Andor”.
Obecnie Lucasfilm zajęty jest promocją swojego nadciągającego widowiska „The Mandalorian & Grogu”, a także trwają zdjęcia do filmu „Star Wars: Starfighter” z Ryanem Goslingiem w roli głównej.
