„Obcy: Romulus” z nawiązaniem do gry Alien: Isolation. Reżyser wyjaśnia

Już jutro, 15 sierpnia, będziemy mogli wybrać się do kina i przekonać, jak wyszedł Fede Alvarezowi „Obcy: Romulus”. Trailery były całkiem obiecujące, mimo że zapowiadały raczej powtórkę z rozrywki, a nie jakieś świeże podejście do tematu, z którego niegdyś słynęła ta marka. Ale może tego właśnie jej było trzeba po ostatnich turbulencjach?

Zdaje się, że lepiej niż na polu filmowym Alien radził sobie w ostatnich latach w świecie gier, gdzie doczekaliśmy się chociażby rewelacyjnego Alien: Isolation. Zdaje się, że również reżyser „Obcego: Romulusa” zalicza się do fanów dzieła ekipy Creative Assembly, ponieważ otwarcie przyznał w podcaście Total Film, że wykorzystał w swoim filmie charakterystyczne telefony, których używaliśmy w grze do zapisywania stanu gry.

Mało tego, Alien: Isolation miało przekonać go, że w dalszym ciągu można wykorzystać Obcego do czegoś autentycznie strasznego i w ogóle zachęcić do sięgnięcia po projekt osadzony w tym uniwersum.

Czy „Obcy: Romulus” faktycznie nas przestraszy? Przekonamy się w kinach już od jutra. I pamiętajcie, żeby wypatrywać telefonów!