„Pasja 2” z ogromnym budżetem. To będzie najdroższy film religijny w historii kina

Mel Gibson powraca do historii Jezusa i to z rozmachem. Jak podaje serwis Deadline, na produkcję jego dwuczęściowego projektu „Zmartwychwstanie Chrystusa” (ang. „The Resurrection of the Christ”) ma zostać przeznaczony budżet w wysokości 200 milionów dolarów (po 100 milionów na każdy film). Tym samym nowa produkcja Gibsona stanie się najdroższą produkcją o tematyce religijnej w historii kina.

Niewątpliwie dla studia Lionsgate to ogromne ryzyko, ale kto, jeśli nie Gibson, sprzeda swoje dzieło tak, że jeszcze wróci się z nawiązką? Dla porównania „Pasja” z 2004 roku kosztowała 30 milionów dolarów, a zarobiła ponad 610 milionów dolarów.

Scenariusz „Pasji 2” jest trzymany w ścisłej tajemnicy. Źródła portalu donoszą, że ma to być „niezwykle ambitne” dzieło, w którym zobaczymy nie tylko zmartwychwstanie Jezusa i jego zstąpienie do piekieł, ale również walkę sił nieba z piekielnymi hordami, co tłumaczyłoby wysokość budżetu. 

Co więcej, w przeciwieństwie do pierwszego filmu, nowa produkcja nie będzie kręcona w języku aramejskim ani hebrajskim. Bohaterowie mają rozmawiać ze sobą po angielsku, by nie zrazić do siebie części widzów. Zapewne niektórzy poczują się rozczarowani, gdyż „Pasja” była zachwalana m.in. za swoją autentyczność i dialogi w językach używanych w czasach biblijnych.

Cóż, niewątpliwie 200 milionów dolarów to ogromna kwota. Byłaby jeszcze większa, gdyby w głównych rolach powrócili Jim Caviezel i Monica Bellucci. Wówczas na ich odmłodzenie trzeba byłoby wydać kolejne miliony. Aby więc zaoszczędzić na aktorach, postanowiono zastąpić ich młodszymi.

Film powstaje w rzymskim studiu Cinecittà, gdzie kręcona była pierwsza „Pasja”. „Zmartwychwstanie Chrystusa” zobaczymy w dwóch częściach – pierwsza ma trafić do kin 26 marca 2027 roku (Wielki Piątek), a druga dokładnie 40 dni później, czyli 6 maja (Wniebowstąpienie Pańskie).