Powstanie filmowa biografia Snoop Dogga. Współtwórcą scenarzysta „Czarnej Pantery”
Snoop Dogg to naczelny ambasador medycyny naturalnej i „pain managementu”. W ciągu 30 lat nagrał 20 albumów, wystąpił w licznych „collabach” i wielu filmach. Teraz pora na to, by ta znana i lubiana postać medialna dostała swój film biograficzny.
Za scenariusz do filmu odpowiadać ma Joe Robert Cole, który pracował przy obu „Czarnych Panterach”, a reżyserem zostanie Allen Hughes, który na swoim koncie ma na przykład post-apokaliptyczne „The Book of Eli”.
Snoop Dogg przyznał, że długo czekał z tym projektem, ponieważ zależało mu, by pracował nad nim idealny scenarzysta i odpowiedni reżyser, którzy rozumieją jego spuściznę, jaką stara się przenieść na ekrany.
Jak sam również na koniec dodał:
It was the perfect marriage. It was holy matrimony, not holy macaroni.
Za film będzie odpowiedzialna wytwórnia Universal Pictures, która ma na koncie chociażby „Straight Outta Compton” z 2015 roku, które przedstawiało historię grupy N.W.A. W rolę Ice Cube’a wcielił w nim się jego najstarszy syn, O’Shea Jackson Jr., a sam film okazał się finansowym sukcesem z przychodem na poziomie 200 milionów dolarów przy budżecie opiewającym na kwotę 28 milionów.
Czytaj dalej
-
Seria „Obecność” otrzyma prequel. Poznamy początek historii Warrenów
-
Disney zaprezentował plakat „Avengers: Secret Wars”. Problem w tym, że to tylko fanowska...
-
„Krzyk 7” na pierwszym zwiastunie. Ghostface powróci dopiero w przyszłym roku
-
5. sezon „Stranger Things” na finałowym zwiastunie. Koniec tej przygody jest...
2 odpowiedzi do “Powstanie filmowa biografia Snoop Dogga. Współtwórcą scenarzysta „Czarnej Pantery””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Lubię Snoopa jako rapera, no i wydaje się spoko kolesiem, ale też ma ciemne karty swojej historii. Należał do gangu i był zamieszany w morderstwo, ale nic mu nie udowodniono. Ciekawe jak podejdzie to tych tematów, czy w ogóle o nich wspomni i wystawi sobie laurkę, tworząc kolejną historię biednego dzieciaka co się wyrwał z getta i odniósł sukces.
Raczej powstanie laurka. Koleś już ma swoje lata i niepotrzebne mu sensacje na starość. Chyba że na promocję płyty, którą robi wraz z DRE. Choć raczje jemu już nic nie zaszkodzi. Gość to legenda amerykańskiego rapu, który wciąż tworzy.