Reżyser „Harry’ego Pottera” chwali nadchodzący telewizyjny reboot. Według niego „to spektakularny pomysł”
Chris Columbus nie może się już doczekać efektu końcowego.
Serialowa adaptacja kultowej sagi o Harrym Potterze budzi wiele emocji. Jedni zachwalają ten pomysł, twierdząc, że dzięki temu zobaczymy sceny z książek, które nie znalazły się w filmach z powodu ograniczeń czasowych. Z drugiej strony pojawiają się głosy, że lepszym rozwiązaniem byłaby historia o huncwotach, a nie powielanie tego samego. Ile ludzi, tyle opinii…
Do tej pierwszej grupy należy Chris Columbus, reżyser dwóch pierwszych filmów o Harrym Potterze. W rozmowie z magazynem People zauważył, że odcinkowa forma pozwoli twórcom na zawarcie większej ilości treści i detali, niż jego ekipa miała okazję uwzględnić w filmach:
Istnieją pewne ograniczenia podczas kręcenia filmu. Nasz trwał 2 godziny i 40 minut, a drugi był niemal tak samo długi. (...) Myślę, że to spektakularny pomysł, ponieważ przy kręceniu filmu istnieją pewne ograniczenia. Mimo to staraliśmy się zawrzeć jak najwięcej treści z książek. Fakt, że mają teraz czas i możliwość zrealizowania wielu odcinków dla każdej książki, uważam za fantastyczny. Dzięki temu będą mogli wpleść wiele elementów, których my nie mieliśmy okazji uwzględnić – wszystkie te wspaniałe sceny, które po prostu nie zmieściły się w filmach. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, co z tym zrobią.
Nieustannie podkreślany jest fakt, że serialowy reboot ma być wierną ekranizacją serii stworzonej przez J.K. Rowling. W produkcję została zaangażowana scenarzystka i showrunnerka Francesca Gardiner, która wcześniej pracowała przy takich obrazach jak: „Transporter”, „Medyceusze: Władcy Florencji” czy „Mroczne materie”, a także pełniła rolę konsultantki przy nagradzanym serialu „Sukcesja”. Wiadomo także, że za kamerą niektórych odcinków stanie Mark Mylod, który pracował nad kilkoma epizodami „Gry o tron”, wspomnianej „Sukcesji” czy filmem „Menu”.
Nadal czekamy na castingowe ogłoszenia. Dla przypomnienia do roli Albusa Dumbledore'a brani są pod uwagę Mark Rylance i Mark Strong, a Severusa Snape'a miałby sportretować Paapa Essiedu. Natomiast trójka głównych bohaterów – Harry, Hermiona i Ron – mają zostać wybrani spośród 32 tysięcy dzieci, które zgłosiły się na casting.
Czytaj dalej
Burzowa kobieta i buntownik z wyboru. Pasjonatka czarnej kawy i białej czekolady. Tworzę słowa przy dźwiękach ulubionych soundtracków. Poza tym podróżuję rowerem i jestem zapaloną serialoholiczką amerykańskich produkcji. Kontakt: gnszkmchlsk@gmail.com