5
19.02.2025, 15:00Lektura na 2 minuty

Reżyser „Szoguna” z lat 80. skrytykował nową adaptację. Uważa, że nie jest to rozrywka dla amerykańskiej widowni

Chyba komuś nie spodobała się najnowsza interpretacja.


Agnieszka Michalska

Serial „Szogun” zadebiutował w zeszłym roku i szybko stał się jedną z najbardziej rozchwytywanych produkcji. Pierwszy sezon chwalono za wciągającą fabułę, która przenosiła widza w sam środek feudalnej Japonii, doskonałą grę aktorską oraz za imponujące kostiumy, które wiernie oddawały historyczny klimat tamtych czasów. To przełożyło się na liczne nagrody, w tym cztery Złote Globy i aż osiemnaście statuetek Emmy.

Jednak nie wszystkim nowa interpretacja powieści Jamesa Clavella przypadła do gustu. Okazuje się, że jej fanem nie jest Jerry London, który w 1980 roku po raz pierwszy zekranizował przygody Johna Blackthorne'a. W rozmowie z The Hollywood Reporter reżyser uznał ją za „zbyt trudną do zrozumienia” dla widzów w USA:


To całkowicie inne podejście niż to, które ja zrobiłem. Moja opierała się na historii miłosnej między Blackthorne'em a Mariko, a ta nowa opowiada o historii Japonii i skupia się na Toranadze, który był szogunem. Jest to zrobione bardzo techniczne i bardzo trudno jest się w to wczuć amerykańskiej publiczności. Rozmawiałem z wieloma osobami, które to oglądały i mówiły: »Musiałem to wyłączyć, bo nie rozumiem, o co w tym chodzi«. Twórcy tej nowej wersji naprawdę nie przejmowali się amerykańską widownią.


London kontynuował swoją wypowiedź:


Nakręcili ten serial głównie z myślą o Japonii i byłem z tego zadowolony, bo nie chciałem, żeby mój serial został skopiowany, czego na szczęście nie zrobili. Uważam, że wykonałem świetną robotę, za którą zdobyłem wiele wyróżnień. Ale ta nowa wersja jest zabawna. (...) Obejrzałem cały serial. Bardzo trudno się go oglądało. Zdobył wszystkie nagrody [Emmy], bo po prostu nie było dobrych seriali, więc nie miał żadnej konkurencji. (...) Poza tym nowa wersja ma właściwie tylko jednego brytyjskiego aktora [Jarvisa], a szczerze mówiąc, nie miał on charyzmy, jaką miał Richard Chamberlain.


Jak to się mówi: ile osób, tyle opinii. Nie zmienia to jednak faktu, że trwają już prace nad kolejnym sezonem „Szoguna”, który wykroczy poza materiał książkowy. I z pewnością znajdzie swoją widownię spragnioną dalszych przygód Johna Blackthorne'a.


Czytaj dalej

Redaktor
Agnieszka Michalska

Burzowa kobieta i buntownik z wyboru. Pasjonatka czarnej kawy i białej czekolady. Tworzę słowa przy dźwiękach ulubionych soundtracków. Poza tym podróżuję rowerem i jestem zapaloną serialoholiczką amerykańskich produkcji. Kontakt: gnszkmchlsk@gmail.com

Profil
Wpisów290

Obserwujących5

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze