„Spider-Man: Across the Spider-Verse” otrzymało zwiastun!
„We are supposed to be the good guys”.
Postaram się utrzymać tego newsa w jakichś rozsądnych ryzach, bowiem nie starczyłoby miejsca na moje pochwały wobec „Into the Spider-Verse” (odmawiam używania polskiego tytułu).
Ograniczę się więc do tego, że film Boba Persichettiego, Petera Ramseya i Rodneya Rothmana to najlepsze wcielenie Pająka tuż po „Spider-Manie 2” Sama Raimiego, które znakomicie łączy komiksowe atrakcje z tymi filmowymi. Każdy kadr wygląda jak żywcem wyrwany ze stron powieści graficznych, a do tego dostajemy w opór emocjonującą historię nastolatka, który musi pojąć, że z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność, a jego świat nie jest jedynym, choć nie wie nawet, co począć ze sobą samym.
W 2023 i 2024 roku doczekamy się dwóch sequeli, „Across the Spider-Verse” (u nas „Poprzez Multiwersum”) i „Beyond the Spider-Verse”. Gdy w „Into…” Miles gościł u siebie ludzi z różnych uniwersów, tak tym razem to Morales odwiedzi inne światy (każdy ma się wyróżniać inną animacją oraz stylem graficznym).
Tam spotka Spider-Mana 2099 (Oscar Isaac), Spider-Woman (Issa Rae), Spider-Punka (Daniel Kaluuya) i paru innych Spider-Ludzi. Na drodze stanie im Spot (Jason Schwartzman), powrócą zaś Hailee Steinfeld jako Gwen i Jake Johnson w roli Petera B. Parkera.
Premiera: 2 czerwca przyszłego roku.
Czytaj dalej
Sony opublikowało nowy raport finansowy. Astro Bot sprzedał się rewelacyjnie, a PS5 wcale nie zwalnia
CEO Sony wyjaśnia, czemu Concord był porażką. „Ciągle się uczymy”
Sony chce opatentować przewijanie gier
PS5 Pro z pełną specyfikacją. Zobacz, jak wyglądają gry odpalone na ulepszonej konsoli
Recenzuję, tłumaczę, dialoguję, montuję i gdaczę. Tutaj? Nie wiem, co robię, więc piszę, dopóki mnie nie wywalą.