„Spider-Man: Poprzez multiwersum” – widzowie zgłaszają problemy z dźwiękiem

Choć animacja o człowieku-pająku zbiera świetne recenzje, wielu widzów skarży się na to, że film w kinach jest zdecydowanie zbyt cichy.
Jak informuje IGN, komentatorom przeszkadza zazwyczaj słaba słyszalność dialogów, które są zagłuszane przez muzykę. Najwięcej uwag dotyczy początku filmu, choć niektórzy zwracają uwagę, że głos pewnych postaci, np. Gwen, jest stłumiony przez cały seans. Problem zgłaszany był głównie przez widzów ze Stanów Zjednoczonych, lecz zdaje się on występować w różnych kinach na całym świecie, również w Polsce.
Producent filmu, Phil Lord, jest świadomy kłopotów dźwiękowych. Do sprawy podszedł humorystycznie – zapowiadając przesłanie operatorom kina, którzy puścili „Spider-Mana” na maksymalnej głośności, specjalnych naklejek w ramach podziękowania – lecz przyznał on, że film w niektórych kinach faktycznie może brzmieć zbyt cicho. Sony wciąż nie skomentowało problemu.
Czytaj dalej
-
„Exit 8” udowadnia, że czasem po prostu liczy się rozrywka. To rzetelna...
-
2. sezon „1670” to wielki sukces Netfliksa. Adamczycha bawi po raz...
-
Spin-off „Wiedźmina” z nieoczekiwaną datą premiery. Insiderzy ujawniają, kiedy zobaczymy...
-
Trzeci sezon „Daredevila: Odrodzenie” powstanie. Dostał zielone światło od Disneya
2 odpowiedzi do “„Spider-Man: Poprzez multiwersum” – widzowie zgłaszają problemy z dźwiękiem”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Właśnie wróciliśmy z żoną z seansu (Helios). Dźwięk był jak najbardziej okej, odpowiednio dudniący i donośny. I tak, film faktycznie jest świetny i aż szkoda, że na wielki finał tej historii trzeba będzie poczekać do przyszłego roku. Ja tam odczuwam niedosyt, mogli od razu zrobić pięciogodzinną epopeję 🙂 I takie małe spostrzeżenie: 2 h 20 minut seansu to dla dzieciaków stanowczo za długo. Były wyrazy zniecierpliwienia. Za to dorośli bawili się zdecydowanie lepiej, ale też fabuła ma sporo wątków „poważnych” i „rodzinnych”, więc nie dziwota.
Też się do Heliosa wybieram i liczę, że będzie OK. Jednak widziałem krótki wpis znajomego na Twitterze, który był gdzieś w Cinema City i marudził na brak dialogów – problem raczej poważny, bo ponoć odwołano seans i dostali voucher na nowy bilet… Myślałem że to pojedynczy przypadek :/