„Terminator: Mroczne przeznaczenie” – Arnold Schwarzenegger powraca na pierwszym zwiastunie [WIDEO]
![„Terminator: Mroczne przeznaczenie” – Arnold Schwarzenegger powraca na pierwszym zwiastunie [WIDEO]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/20/c7cfa5c4-49b5-408b-9eb9-67daf566c540.jpeg)
Chronologia filmów o Terminatorze powoli robi się równie skomplikowano co w przypadku „Gwiezdnych wojen”. Już dwa razy były plany poprowadzenia nowej trylogii, której pierwszą częścią miał być najpierw „Terminator: Ocalenie” z 2009 roku, a następnie „Terminator: Genisys” z 2015 roku. Oba obrazy, z naciskiem na ten drugi, nie spełniły pokładanych w nich nadziei. Kiedy powrót do tematu zapowiedział sam James Cameron, wszyscy spodziewali się po nowej propozycji poziomu pierwszych dwóch filmów.
Teraz mamy okazję, by zweryfikować te oczekiwania na podstawie pierwszego zwiastuna „Mrocznego przeznaczenia”:
Najnowszy obraz w uniwersum „Elektronicznego mordercy” pomija nie tylko wydarzenia przedstawione w dwóch poprzednich częściach, lecz nawet „Bunt maszyn” z 2003 roku. „Mroczne przeznaczenie” będzie zatem stanowić bezpośrednią kontynuację pierwszych dwóch części. Warto pamiętać, że choć James Cameron faktycznie pomagał przy tworzeniu historii najnowszego obrazu, to oficjalnie jest jedynie jego producentem. Za scenariusz odpowiadają David S. Goyer („Batman: Początek”, „Człowiek ze stali”), Justin Rhodes oraz Billy Ray. Całość wyreżyseruje Tim Miller („Deadpool”). Polska premiera przewidziana jest na 8 listopada 2019.
Czytaj dalej
-
Netflix przeznaczył ogromny budżet na finałowy sezon „Stranger Things”. To najdroższy...
-
Aktorski film „Zaplątani” jednak powstanie. Jedną z głównych ról ma zagrać...
-
Spin-off „Gry o tron” na pierwszym zwiastunie. Wielkimi krokami nadciąga „Rycerz...
-
Reboot „Z archiwum X” w drodze. Poznajcie następczynię Dany Scully
24 odpowiedzi do “„Terminator: Mroczne przeznaczenie” – Arnold Schwarzenegger powraca na pierwszym zwiastunie [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Czy tym razem możemy oczekiwać czegoś lepszego niż „Genisys”?
Arni jak w ostatnich latach wrzucił hgh do diety to się normalnie młodszy robi z filmu na film.
Mam cholerne obawy, co do nadchodzącej części, zwiastun czterech liter nie urywał, CGI też sprawiało wrażenie niskobudżetowego, rodem z Genisys, oby jednak okazało się, że kotlet, choć odgrzewany po raz wtóry, trafił wreszcie na talerz w reprezentatywnej formie i zjadliwej, nieustępującej dwóm pierwszym częściom.
Tutaj za najlepszy komentarz posłuży chyba milczenie.
Wygląda beznadziejnie. Szkoda, a liczyłem, że tym razem będzie dobrze…
Po obejżeniu zwiastuna – no super, wygląda to jak kolejny niskobudżetowy gniot. Połowa kapuchy poszła pewnie na Arnolda, który łaskawie pojawi się w 3 scenkach i powie jeszcze raz swoje „IM BACK” czy coś w ten deseń 🙂 CGI wygląda, jakby nie było na nie ani czasu ani pieniędzy, a sceny akcji są tak nieporadnie wrzucone na ten greenscreen, że wstydzę się na to patrzeć. Już lepiej jakby dali tło przewijane na takiej dużej rolce i powiedzieli „taka konwencja”. Byłoby przynajmniej śmiesznie.
A odpitolcie wy się wszyscy od Genisys dobre to było.
Gdzie oryginalna muzyka z terminatora się pytam? Jakieś gówniane dźwięki puszczacie
Genisys to ABSOLUTNA pomyłka, zwłaszcza Jason Clarke jako Connor, to była wtopa! Zupełnie niepasujący do roli aktor. Sam pomysł nie był zły, ale to nie był Terminator, tylko jakiś spin-off w serii. Jeśli chodzi T4: Ocalenie, to mi akurat się podobał, bo pokazywał wydarzenia po dniu sądu i historia, rzeczywiście mogła się tak potoczyć. Nie zgadzam się z ogólnymi opiniami nt. tego filmu, choć i tutaj autorzy nie ustrzegli się złego doboru aktorskiego. CDN
cd.| Ś.P. Anton Yelchin jako Reese? Serioi?! Powinni byli dobrać aktora podobnego do Michael’a Biehn”a – oryginalnego Reese’a. Co do szóstki, poczekam na premierę, ale też mam obawy, że to niestety rozmienianie świetnej marki na drobne. To juz chyba znak czasu, że powstaja coraz gorsze gnioty.
@michałedek zgadzam się, dookoła Salvation jest wiele bzdur wypisywanych, gdzie IMHO był on dużo lepszy niż część 3.
Genisys 2.0. FUCK YOU CAMERON.
Muzyka w trailerze, jest jaka jest. Ale w momencie gdy wychodzi Arni, to już powinien być klasyczny motyw, aż mnie to zakuło, i zakuje pewnie też to że przewinie sie jedynie kilkukrotnie w całym filmie.|Wychowany między innymi na T1-2, mam nadzieje że Cameron, zrobił swoje i film będzie zjadliwy.
Trend w USA nigdy się nie zmieni najpierw wyszedł beznadziejny Obcy: Przymierze (2017) później Predator (2018) a teraz Terminator: Mroczne przeznaczenie (2019), niech zachłanni producenci filmowi sobie odpuszczą niszczenie znanych dobrych marek filmów, słabe kontynuacje nikomu nie są potrzebne a starzy aktorzy niech przejdą w końcu na emeryturę.
Chciwi producenci to jedno, ale co mają w głowach aktorzy, którzy się na coś takiego godzą. Znaczy…poza kasą oczywiście, bo to absolutna podstawa do czegokolwiek w Hollywood. Czy dla nich słowa takie jak „reputacja” nie istnieją?
Jestem olbrzymim fanem Terminatora. A ten zwiastun nie zapowiada niczego dobrego 🙁
Tez lubie Terminatora i ten film by sie przydało obejrzeć
O kurde, ależ to jest kiepskie…
To linda hamilton bedzie a michaela biehna nie? Serio??? W takim razie wielkie NIE dla tego filmu !
No właśnie Biehna można by było odkurzyć. Z tego co wiem nadal się w miarę trzyma, a nawet jeśli nie to nadal ma ten niepodrabialny głos
Terminator: Geriatria
@Kozas |Biehn nie może wystąpić, bo jego postać nie żyje. W newsie wyraźnie stoi, że to bezpośrednia kontynuacja dwójki. Przypominam, że w Buncie maszyn, w scenie na cmentarzu było powiedziane, że Sara zmarła na raka, a jej ciał skremowano w Meksyku. Trumna z filmu była jedna z kilku, które były skrytkami na broń. Dlatego Dark Fate nie może kontynuować wątków z trójki.
@michałedek Niby tak, ale patrząc na to co odwalali przy ostatnich paru terminatorach Biehna można byłoby spokojnie wziąć i jakoś by się to wytłumaczyło. Ot, jakaś alternatywna linia czasowa, czy Terminator wyglądający jak Kyle Reese, żeby zdobyć zaufanie Sary Connor. Przecież Biehn nie musiałby się wcielać w tą samą postać. Nawet Arnold nie musi grać Terminatora tylko np. kogoś kto był podstawą dla zbudowania Terminatora.
Tak to wygląda jak się wymyśliło idealnego przeciwnika w dniu sądu. Ten t800 z płynnym klonem wygląda tandetnie przy t1000. Czuję, że to będzie gniot ale mam nadzieję, że się mylę. Przykro się robi, jak bardzo dobre filmy z lat 80/90 są kontynuowane przez gnioty nastawione na zysk. Robocop, star wars, predator, obcy, ghostbusters i wiele innych przykładów.