28.01.2020
Często komentowane 15 Komentarze

„The Thing”: Powstanie remake znacznie rozszerzający fabułę pierwowzoru

„The Thing”: Powstanie remake znacznie rozszerzający fabułę pierwowzoru
Wszystko za sprawą niedawnego odkrycia.

W 1938 roku John W. Campbell napisał nowelę „Who Goes There?”. Na jej podstawie powstały filmowe adaptacje – w 1951 roku „The Thing from Another World” i w końcu „The Thing” Johna Carpentera z 1982. W 2018 roku odnaleziono „Frozen Hell” – książkę, którą Campbell pierwotnie napisał, by nastepnie skrócić ją do rozmiarów noweli. Książka została wydana w Stanach Zjednoczonych pod koniec 2019 roku, dzisiaj jest już dostępna także w Polsce nakładem wydawnictwa Vesper.

Teraz okazało się, że na jej podstawie Blumhouse i Universal Studios zamierzają wyprodukować film będący remakiem „The Thing” Johna Carpentera, rozszerzonym o dodatkowe rozdziały z „Frozen Hell”. Póki co nie wiadomo o obrazie nic ponad to, że powstaje oraz iż jego producentem jest Alan Donnes.

15 odpowiedzi do “„The Thing”: Powstanie remake znacznie rozszerzający fabułę pierwowzoru”

  1. Wszystko za sprawa niedawnego odkrycia.

  2. skurczybyczek666 28 stycznia 2020 o 11:39

    @Ninho:|”zamierzaja” – zabrakło „ą”.

  3. Dzięki! Czas wymienić klawiaturę, bo szwankuje alt 🙂

  4. Akurat czytam książkę 🙂 Świetna wiadomość – The Thing Carpentera to jeden z najlepszych horrorów , mój top3, natomiast Thinga z 2011 roku nienawidziłem, ale potem dowiedziałem się co stało się przyczyną porażki tego filmu i jakiś tam szacunek mam choć film wyszedł średni. Polecam zapoznać się z tematem – obejrzyjcie filmik na yt pod tytułem „Exploring the Thing” z kanału GoodBadFlicks. Swoją drogą ten kanał jest świetny – polecam jeśli się interesujecie filmami.

  5. Kocham ten film. Z jednej strony, cieszę się że będzie kolejny pretekst do kolejnego seansu i jaram się na myśl więcej czegokolwiek związanego z tą produkcją. Z drugiej jednak boję się, że to będzie jedynie powtórka z 2011 – zmarnowany potencjał i oplucie legendarnych praktycznych efektów specjalnych użyciem w filmie „czystego” CGI:/|Ale na pewno obejrzę. Jakby jeszcze wrócił Kurt Russell…

  6. świetne foto z newsie.. akurat jem obiad…dzięki

  7. Krew mnie zalewa jak takie rzeczy czytam. The Thing Carpentera to jeden z najlepszych horrorów w historii. Już tego nie przebiją, zwłaszcza patrząc na jakość filmów z Blumhouse. Ale widać ten żałosny prequel z 2011 roku jeszcze nie popsuł wystarczająco marki The Thing. Trzeba rzecz wydoić do końca i pogrzebać.

  8. Carpenter nakręcił niedoścignione arcydzieło, które nawet po tylu latach nie tylko bez trudu broni się na każdym polu, ale wręcz ośmiesza późniejszych naśladowców. To może być najbardziej niepotrzebny remake w historii kina.

  9. Remake remake’u, który w czasach premiery został zmieszany z błotem, a dziś uznawany jest za niedościgniony klasyk popkultury. Może historia się powtórzy? Wątpię, ale nie mam nic przeciwko, aby dać temu szansę. Czytałem rozszerzoną wersję opowiadania, które Campbell wykastrował z pierwszych kilku rozdziałów za sugestią swojego redaktora. Wersja kompletna zwalnia nieco tempo całości, ale zawiera fajny foreshadowing głównego twistu fabularnego.

  10. CzlowiekKukurydza 28 stycznia 2020 o 16:46

    Co dalej? Remake 'Scarface’? 'The Thing’ Carpentera to klasyka gatunku.

  11. Chciałbym poznać nazwisko idioty, który wpadł na ten pomysł.

  12. A ja dla odmiany powiem, że „the thing” z 82 mnie odrzucił. Powody są dwa. Po pierwsze komputerowa symulacja zarażenia na komputerze chyba 8 bitów, który jest jednak na tyle zaawansowany, żeby sam przewidywać prawdopodobieństwa zarażenia załogi i czasu zarażenia populacji (że o animacji zarażenia nie wspomnę) oraz scena sekcji, w której wyjmują nerkę krowy i stwierdzają, że to normalny zestaw ludzkich organów.

  13. @kubabykce – facepalm

  14. @Coronerser – słusznie, puknij się, puknij. Może co się coś poprawi

Dodaj komentarz