Przejąłem jedyny gym na zadupiu






Dzisiaj skończę głównego questa. O, popatrz, poboczny.





W dziurze jest ciemno i nic nie widać. Skoczysz?
> Tak


Ludzie już dostają ostrzeżenia w pracy za granie w Pokemon Go.




Dark Souls Go.



Zwolniony z powodu Overwatcha.





Czy zrobimy sobie przerwę
Zróbmy sobie teraz przerwę
Pozwól, że zaproponuję przerwę
Czy mogę zaproponować przerwę na kawę
Nie mogę być bez kawy

Reklama Half-Life w budce telefonicznej w Edynburgu.

Mam nadzieję, że nie jesteś istotny dla fabuły, bo podoba mi się twoja broń.

Przejąłem jedyny gym na zadupiu.





Starcraft na monitorze 4K!




Zgadnijcie, gdzie na wykresie nastąpiła premiera Pokemon Go.

Tak, budowniczy grający w Pokemon Go.





Żona ma rodzić, ale…


Nie każcie mi tłumaczyć „fuckin’ boss” na polski.

Pradziadku?
Tak, dziecko, to ja.







Czytaj dalej
53 odpowiedzi do “Przejąłem jedyny gym na zadupiu”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Starcraft na monitorze 4K, świetny cosplay Geralta i duuużo Pokemon Go.
W końcu! Pierwszy komentarz w nadgodzinach!
W sumie to już niedziela xD
Faye!
Dwa ostatnie gify były już w poprzednich nadgodzinach.
Chutliwa argoniańska pokojówka wygrywa wszystko XD
Nigdy nie ogarnę tych Pokemonów… Nie rozumiem tego fenomenu.
Nigdy nie zrozumiem fenomenu Pokemonów…. |A gif z CSa na ostatniej stronie już chyba był.
Poki są fajnie i uzależniające, ale jak można grać na przyśpieszeniu. W normalnym tempie po prostu wkurzają :/
Przerażają mnie Pokemony… mam nadzieję, że nie otworzą furtki dla innych tytułów w ER.
Lusty Argonian Maid XD
Dark Souls Go najlepsze. XDD
Mimik najlepszy 😀
O co chodzi z tą przeceną na Mordor i Bioshocka?
” Nie każcie mi tłumaczyć „fuckin’ boss” na polski.” – patrzac na dotychczasowe Nadgodziny, poprawne tlumaczenia to „fajny gostek”.
Uganianie się za kolorowymi stworkami za pomocą telefonu W PRACY ukazuje jedynie brak odpowiedzialności i braku szacunku, zarówno dla pracodawcy jak i współpracowników.
@GolemDorfl Może ma gównianą pracę i gównianego pracodawcę, wtedy brak szacunku jest uzasadniony… a poza tym to wydaje mi się, że to jednak fake, który krąży po internecie…
Obrazki z Gandhim zawsze mnie rozbawiają. inna fajna grafika http:ci.memecdn.com/105/9652105.jpg 🙂
@Thorongil83|Nie jest uzasadniony. To nie obóz pracy, może się zwolnić w każdym momencie. Nie ma przyzwolenia na okradanie praodawcy nawet jeśli ten jest ostatnią mendą.
Pi***sz… ludzie muszą płacić rachunki, przeżyć, itd. Jak masz szczęście to trafisz dobrze, jak masz szczęście to pracujesz gdzie chcesz, a jak nie… to pracujesz bo musisz – tam gdzie akurat jest miejsce. Polecam wyjrzeć poza czubek własnego nosa i rozejrzeć się po kraju, w którym poziom bezrobocia w niektórych miejscach wynosi ponad 20% … A po drugie, nie pisałem o okradaniu pracodawcy tylko o okazywaniu mu szacunku. Szacunku nie dostaje się i nie powinno się dostawać odgórnie. Na ten trzeba zasłużyć.
Po trzecie natomiast… niektórzy pracodawcy wykorzystują tę sytuację by swobodnie wykorzystywać rynek pracy jako źródło taniej siły roboczej. Tylko, ze okradanie pracownika przez pracodawcę nie jest już takie oczywiste.
Za dużo durnego Pokemon GO, ale wybaczę za ten cosplay Rikku B)
@Thorongil83|Jak się komuś nie podoba praca to ją zmienia, jak nie może znaleźć cóż to niech zamknie pysk i się dostosuje. Trzeba było wyjechać/uczyć się. O pracę wcale nie jest trudno, jak ma się minimum ogarnięcia i nie jest się leniwym roszczeniowym grabieżcą cudzej pracy
Ludzie bez wyobraźni jak widzę. Też tak kiedyś myślałem, potem poznałem realia. Osobiście miałem szczęście do pracodawców, nie narzekam, ale w toku prowadzenia własnej działalności zdarzyło mi się współpracować z ludźmi z którymi – mam nadzieję – nie będę miał już więcej nic wspólnego. Głąby jesteście i tyle, bo mierzycie innych swoją miarą i swoimi doświadczeniami. O pracę nie jest trudno w niektórych rejonach, są jednak ludzie którzy jej znaleźć nie mogą choćby nawet chcieli. … i wtedy dają się okradać.
Overwatch i Pokemon, Overwatch i Pokemon…. „nothing to see here, boys”
Podejmując pracę za grosze u największego kretyna w okolicy. Inną kwestią są zdania typu „trzeba było się uczyć”… znowu mierzycie innych swoją miarą bo nie dopuszczacie do siebie myśli, że na świecie jest 7 mld ludzi i tylko niewielka część z nich jest podobna do was, podobnie zdolna i podobnie wykształcona. Znam jedną prawniczkę która przez prawie rok pracowała jako sprzedawczyni w sklepie bo NIE MOGŁA znaleźć pracy w swoim zawodzie, bardzo bystra i bardzo dobrze wykształcona – ale bez znajomości.
Ostatnia sprawa to czytanie ze zrozumieniem, … napisałem przecież o dostosowywaniu się (pracowaniu bo się musi i gdzie jest na to szansa), ale to „niech zamknie pysk” mogłeś sobie darować bo pokazujesz tylko jakim burakiem jesteś.
Poproszę o zródło przedostatniego cosplaya na 6 stronie. I ostatniego na ósmej xD
Pani z strony 4 fajne ma krzesło :)|:D ale najbardziej mi się podoba ten Pikachullu
@Thorongil83|Nie dziwię się Twojemu poglądowi na temat szacunku wobec pracodawcy skoro nawet swoich adwersarzy w dyskusji wyzywasz od głąbów. Wracając do o tematu; pracowałem i w Polsce, i za granicą, u różnych pracodawców, robiąc również rzeczy, które były znacznie poniżej moich kwalifikacji i za psie pieniadze, ale nigdy nie stosowałem filozofii „mało robię, bo mało zarabiam”. Zaciskałem zęby i szukałem innej pracy. Długo też byłem bez pracy. Więc tak, uważam że mam prawo osądzać podobne sytuacje.
@Thorongil83|Jeśli czujesz, że pracodawca Cię okrada to od tego są sądy pracy. Udając pracę stawiasz się w tym samym szeregu co pracodawca oszust. Jesteś wtedy taki sam. To nie sprawiedliwość, to druga twarz tego samego kur…stwa.
Nazwałem was głąbami z dwóch powodów… po pierwsze, uporczywie nie czytacie ze zrozumieniem. Po drugie, równie uporczywie stosujecie sumę własnych doświadczeń jako miernik w stosunku do innych. Ja również, nawet jeśli pracowałem nawet za psie pieniądze to starałem się pracować jak najlepiej – bo tak należy robić, tylko w ten sposób można czegoś się nauczyć i osiągnąć przynajmniej jakieś zadowolenie, zamiast znudzenia pracą. Mówimy tu jednak o stosunku, w którym pracodawca (1/2)
płaci adekwatnie do pracy… Zdarzało mi się zarabiać mało, nawet bardzo mało, ale w 90% przypadków moi pracodawcy płacili mi ADEKWATNIE, co uważam za duże szczęście, bo nie musiałbym szukać daleko by znaleźć przypadki gdy pracodawca płacił mało i nieadekwatnie do wykonywanej pracy. Tej zależności żaden sąd pracy nie zabezpieczy bo wysokość wynagrodzenia zależna jest w ostateczności od widzimisię pracodawcy (jeśli nie przekracza wyn. minimalnego).
a za tych głąbów przepraszam w takim razie… osobiście uznaję to raczej za łagodne/pobłażliwe określenie… rozumiem, że ktoś jednak mógł poczuć się dotknięty… nie to było moim zamiarem.
Wchodzisz w nadgodziny, gdzie na ogół można pośmiać się z gier, a w komentarzach poważna dyskusja o pracy i szacunku do pracodawcy. GJ. XD
@Skelldon Tak wyszło 😀
Wow, propsy dla Thorongila83! Nie spodziewałem się, że w tutejszych komentarzach zobaczę coś więcej niż biedaliberalne pierdololo 🙂
Co tak dużo tych pokemonów ?!
@KokodavePLW jaskinii ostatnie dni mieszkałeś czy jak?
@Redsun Nie trzeba mieszkać w jaskini, żeby mieć poksy po prostu głęboko. Wyjdzie coś nowego z nimi związane to od razu cały świat szaleje. Kij, że to ciągle to samo. Od wieeeelu lat.|A ludzie marudzą, że to gameplay Call of Duty się nie zmienia…
Tylko mnie zaczynają irytować te screeny kont z wymaksowanymi Soulsami? Tak, dotarło do mnie, istnieją ludzie, którzy wycalakowali wszystkie części serii, zrozumiałem, super, ile jeszcze?
@Thorongil83|Podpisując umowę o pracę zgadzasz się na zawarte w niej warunki. Nie twierdzę, że wszyscy pracodawcy są święci, bo znam kilka kreatur, które nie zasługują nawet na nazwę „Homo sapiens”, a co dopiero „pracodawca”. Zgadzam się, nie trzeba ich szanować, ale umowa jest umową. Poza tym celowo marnując czas w pracy jesteś nie fair wobec kolegów, którzy zarabiają tyle samo a muszą odwalać jeszcze Twoją część roboty. |@mattdamon|Biedaliberalne pierdololo powiadzasz? A nie czasem kapitalizm?
@richter5|Pokemony w każdej nowej generacji wprowadzają nowe rzeczy, z czego 6 generacja wprowadziła ich najwięcej. Call of Duty to wtórny shooter, który nigdy nic nowego nie wprowadza. Porównanie z dupy.
@orzechXIX: Zwlaszcza ze to nic trudnego. No co, mamy ludzi co Dark Soulsy na matach do tanca wygrali, wiec nie widze czum tu sie podniecac, ze ktos acziwki zdobyl.
Wow, ten cosplay na 9…rectus perfectus
„Cosplay” Mercy na 6tej stronie… Tego się nawet cosplayem nie da nazwać, tyle rzeczy jest nie takich, jakie być powinny.
@Kopah W takim razie powiedz, co konkretnego wprowadza poza kolejnymi pokemonami i atakami. Aż ciekaw jestem.
@richter5: Daj już spokój. To nie jest wiedza tajemna, możesz sobie sprawdzić changelogi w internecie. Pokemony nie są najszybciej rozwijaną serią gier, a listę zmian przyćmiewa lista rzeczy, które nie zostały zmienione, a mogłyby. Tylko że po pierwsze w ostatnich czasach zmieniło się najwięcej, a po drugie komentujesz zachwyt nad Pokemon Go, które działa w ogóle ZUPEŁNIE inaczej niż dowolna poprzednia gra z serii.
Żeby nie było: Call of Duty też rozwija się w tempie, którego należy spodziewać się po serii z takim a nie innym cyklem wydawniczym, ale mówienie, że „nigdy nic nowego nie wprowadza” jest równie głupie, co zarzucanie tego samego Pokemonom.
Za dużo tego mangowego szajsu (pokemon). Nwm jak ktoś może w to grać.